POLSKI. § III. O Wojsku Rzeczypospolitej.
Wojsko Polskie dzieli się na Wojsko Ojczyste i wojsko Zagraniczne. Wojsko Ojczyste składa się z jazdy, i nazywa się Ussarowie abo Pancerni: każdy z Ussarów bierze żołdu 448. Złło: a Pancerny 372. Złło: nazywa się Towarzyż, i ma każdy range Oficera.
Chorągwie letkie abo Szwadrony Tatarów i Kozaków są wojska letkie podobne do Ułanów.
Regimenta Zagraniczne są złożone z piechoty i Dragonii, noszą mundur Niemiecki i munstr po Niemiecku odprawują.
Wojska Ojczyste dzielą się na Pułki abo brygady, a zagraniczne na Regimenty. Wojska Ojczyste Pierwszy Pułk jest Królewski źłożony ze 4. Kompanij Ussarów, z których jedna
POLSKI. § III. O Woysku Rzeczypospolitey.
Woysko Polskie dźieli śię na Woysko Oyczyste i woysko Zagraniczne. Woysko Oyczyste składa śię z jazdy, i nazywá śię Ussarowie abo Pancerni: każdy z Ussarów bierze żołdu 448. Złło: a Pancerny 372. Złło: nazywa śię Towarzyż, i ma każdy range Officera.
Chorągwie letkie abo Szwadrony Tatarow i Kozakow są woyska letkie podobne do Ułanów.
Regimenta Zagraniczne są złożone z piechoty i Dragonii, noszą mundur Niemiecki i munstr po Niemiecku odprawują.
Woyska Oyczyste dźielą śię na Pułki abo brygady, a zagránicżne na Regimenty. Woyska Oyczyste Pierwszy Pułk jest Królewski źłożony ze 4. Kompanij Ussarow, z których jedna
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 267
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
.
Wojsko Polskie dzieli się na Wojsko Ojczyste i wojsko Zagraniczne. Wojsko Ojczyste składa się z jazdy, i nazywa się Ussarowie abo Pancerni: każdy z Ussarów bierze żołdu 448. Złło: a Pancerny 372. Złło: nazywa się Towarzyż, i ma każdy range Oficera.
Chorągwie letkie abo Szwadrony Tatarów i Kozaków są wojska letkie podobne do Ułanów.
Regimenta Zagraniczne są złożone z piechoty i Dragonii, noszą mundur Niemiecki i munstr po Niemiecku odprawują.
Wojska Ojczyste dzielą się na Pułki abo brygady, a zagraniczne na Regimenty. Wojska Ojczyste Pierwszy Pułk jest Królewski źłożony ze 4. Kompanij Ussarów, z których jedna Pułkownicza od 100. ludzi Inne od 55
.
Woysko Polskie dźieli śię na Woysko Oyczyste i woysko Zagraniczne. Woysko Oyczyste składa śię z jazdy, i nazywá śię Ussarowie abo Pancerni: każdy z Ussarów bierze żołdu 448. Złło: a Pancerny 372. Złło: nazywa śię Towarzyż, i ma każdy range Officera.
Chorągwie letkie abo Szwadrony Tatarow i Kozakow są woyska letkie podobne do Ułanów.
Regimenta Zagraniczne są złożone z piechoty i Dragonii, noszą mundur Niemiecki i munstr po Niemiecku odprawują.
Woyska Oyczyste dźielą śię na Pułki abo brygady, a zagránicżne na Regimenty. Woyska Oyczyste Pierwszy Pułk jest Królewski źłożony ze 4. Kompanij Ussarow, z których jedna Pułkownicza od 100. ludźi Inne od 55
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 267
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
sposób podatkowania, jako i przez nie proporcjonalne podatki do potrzeb Rzeczypospolitej.
Ars Mechanica nas uczy, jako bez wielkiej pracy dźwigać ciężary; o taką nam się trzeba koniecznie starać inwencją, żebyśmy mogli znaleźć tę porporcją, inter onera status et facultates poddanych, żeby podatki mogły prodesse skarbowi, który je odbiera, a żeby letkie były tym, którzy je składają.
Źe zaś defectus tej proporcyj czyni indigentiam skarbu, to samo probat, że nie masz podobno kraju zizniejszego, i we wszystko obfitszego jak nasza Polska; a nie masz przecię przy tym uboźszego: tak dalece, że mógłby ją przyrównać do drzewa wielką obfitością owoców obciążonego, i dla
sposob podatkowania, iako y przez nie proporcyonalne podatki do potrzeb Rzeczypospolitey.
Ars Mechanica nas uczy, iako bez wielkiey pracy dźwigác ćięźary; o taką nam się trzebá koniecznie staráć inwencyą, źebyśmy mogli znaleść tę porporcyą, inter onera status et facultates poddánych, źeby podatki mogły prodesse skarbowi, ktory ie odbiera, á źeby letkie były tym, ktorźy ie skłádaią.
Źe zás defectus tey proporcyi czyni indigentiam skárbu, to samo probat, źe nie masz podobno kráiu źyznieyszego, y we wszystko obfitszego iak nasza Polska; á nie masz przećię przy tym uboźszego: tak dálece, źe mogłby ią przyrownáć do drzewa wielką obfitośćią owocow obćiąźonego, y dla
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 121
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
Custodes Máiestatis. Te genus Wojska August Cesarz postano wił, a Konstantyn Wielki zniósł podczas zubożałego skarbu. Bajazet I. Cesarz Turecki; znowu tęż restaurował Milicję, nazwawszy Janczarami, którzy tam są Robur Militie; a miecz na karki Cesarzów swoich. Inni są EQUITES, alias Kawaleria, jako w Polsce Husarze, Pancerni, Letkie albo Wołoskie Znaki; o której Milicyj pisze Tacitus Equestrium Virium proprium citò parare, citò cedere victoriam. Inni PEDITES, albo Piechota Gemeine. Tę samą Milieję nad Kawalerię preferuje Tacit, Plus penes Peditem videtur ese roboris. Wegecjusz twierdzi, że więcej w niej siły, a mniej na nią kosztu: Et maior Peditum numerus
Custodes Máiestatis. Te genus Woyska August Cesarz postáno wił, a Konstantyn Wielki zniosł podczas zubożałego skarbu. Baiazet I. Cesarz Turecki; znowu tęż restaurował Milicyę, nazwawszy Ianczarami, ktorzy tam są Robur Militiae; a miecż na karki Cesarzow swoich. Inni są EQUITES, aliàs Kawalerya, iako w Polszcze Husarze, Pancerni, Letkie albo Wołoskie Znaki; o ktorey Milicyi pisze Tacitus Equestrium Virium proprium citò parare, citò cedere victoriam. Inni PEDITES, albo Piechota Gemeìne. Tę samą Milieyę nad Kawaleryę preferuie Tacit, Plus penes Peditem videtur ese roboris. Wegecyusz twierdzi, że więcey w niey siły, a mniey na nią kosztu: Et maior Peditum numerus
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 430
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
przed królem i przed wszystkimi zatłumić. Jako się nieraz wyżej wyraziło, chciał nas skarżących się porozrywać ab universitate skarżenia się. Więc skoro Sosnowski powrócił z Końskich do Przybysławic, tak zaraz przez umyślnego swego, nie pisząc listu, słownie nam oznajmił, abyśmy do Garbowa, miasteczka półtrzeci mile od Lublina, a pół milki letkie od Przybysławic, przyjeżdżali, naznaczając nam miejsce do widzenia się z sobą w plebanii garbowskiej. Dokąd nie prosząc z sobą Lewickiego deputata, ponieważ względem jego nie było rezolucji, pojechaliśmy. Stanęliśmy w Garbowie pierwej niż Sosnowski, tandem nad wieczór i Sosnowski przyjechał. Po przywitaniu, gdyśmy o interesie zaczęli mówić,
przed królem i przed wszystkimi zatłumić. Jako się nieraz wyżej wyraziło, chciał nas skarżących się porozrywać ab universitate skarżenia się. Więc skoro Sosnowski powrócił z Końskich do Przybysławic, tak zaraz przez umyślnego swego, nie pisząc listu, słownie nam oznajmił, abyśmy do Garbowa, miasteczka półtrzeci mile od Lublina, a pół milki letkie od Przybysławic, przyjeżdżali, naznaczając nam miejsce do widzenia się z sobą w plebanii garbowskiej. Dokąd nie prosząc z sobą Lewickiego deputata, ponieważ względem jego nie było rezolucji, pojechaliśmy. Stanęliśmy w Garbowie pierwej niż Sosnowski, tandem nad wieczór i Sosnowski przyjechał. Po przywitaniu, gdyśmy o interesie zaczęli mówić,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 703
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
noc, sto ubiegą mil. Probusowi Cesarzowi według Nauklera takiego dawano konia, który w dniu jednym, mil sto ubiegał; ale go Cesarz nazad temu, co go ofiarował odesłał mówiąc: nolo equum tam fugae idoneum. Tatarowie wybierając się na Czambuły, w wigilią ruszenia się, nie wiele koniom obroku, by były letkie do biegu, dają. A gdy się w północe kraje, w których przez wiele miesięcy słońca nie widać puszczają, dla łupieżnego profitu, źrzebienta od klacz swoich zostawują przy granicy i przy drogach, aby te do dzieci swoich naturalną przywiązane sympatią, tąż drogą wyprowadziły z ciemnych i błędnych krajów, jako pisze Paulus Venetus
noc, sto ubiegą mil. Probusowi Cesarzowi według Nauklera takiego dawano konia, ktory w dniu iednym, mil sto ubiegał; ale go Cesarz nazad temu, co go ofiarował odesłał mowiąc: nolo equum tam fugae idoneum. Tatarowie wybieraiąc się na Czambuły, w wigilią ruszenia się, nie wiele koniom obroku, by były letkie do biegu, daią. A gdy się w pułnocne kraie, w ktorych przez wiele miesięcy słońca nie widać puszczaią, dla łupieżnego profitu, źrzebienta od klacz swoich zostawuią przy granicy y przy drogach, aby te do dzieci swoich naturalną przywiązane sympatyą, tąz drogą wyprowadziły z ciemnych y błędnych kraiow, iako pisze Paulus Venetus
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 272
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, nie paczą. Na tych balkach iść powinny tarcice z wierzchu dobrze spajane, wałkami z gliny lepione, ato dla ciepła, nieposypowane z wierzchu gliną surową nie mieszaną, bo ta usechłszy sypię się i pruszy w pokojach, i zimno przez się puszcza, nie będąc spissa; spodem tych balek idą tarcice, także letkie dobrze spuszczane, i hybłowane, aby na nich jakie mogło być malowanie. Jeśli sufit ma być tynkowany, gipsowany, tedy do tych tarcic przybitych przybijaj laski suche od będnarzów osniakiem strugane, jak obręcze, i to struganą stroną obracaj na Pokoj, a nie struganą do tarcić, przybijaj gwoździami, laskę od laski na
, nie paczą. Na tych balkach iść powinny tarcice z wierzchu dobrze spaiane, wałkami z gliny lepione, ato dla ciepła, nieposypowane z wierzchu gliną surową nie mieszaną, bo ta usechłszy sypię się y pruszy w pokoiach, y zimno przez się puszcza, nie będąc spissa; spodem tych balek idą tarcice, także letkie dobrze spuszczane, y hyblowane, aby na nich iakie mogło być malowanie. Iezli suffit ma bydź tynkowany, gipsowany, tedy do tych tarcic przybitych przybiiay laski suche od będnárzow osniakiem strugane, iak obręcze, y to struganą stroną obracay na Pokòy, á nie struganą do tarcić, przybiiay gwoździami, laskę od laski na
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 355
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
z podobnej cegły. Wypaliwszy cegłę, w wodzie ją maceruj, znowu pal, będzie bardzo mocna według Goldmana. Letka będzie cegła, jeśli robiąc ją sieczki wnię nasypiesz. Rzymianie cegieł nie palonych, ale przez dwie lecie suszonych zażywali. W Utyce zaś mieście Afrykańskim przez lat 5. cegły suszono, stąd tak letkie były, że po wodzie pływały. Proba taka ich dobroci; wypaliwszy uderz jednę o drugą, kiedy dobre dźwięk wydają ostry, koloru nie odmieniają i nie są ciężkie. Cegły wzdłuż ma być pół łokcia, a wszerz Ćwierć łokcia, w miąsz pół ćwierci. Wapno z twardego kamienia do muru i tynku jest dobre,
z podobney cegły. Wypaliwszy cegłę, w wodzie ią maceruy, znowu pal, będzie bardzo mocna według Goldmana. Letka będzie cegła, iezli robiąc ią sieczki wnię nasypiesz. Rzymianie cegieł nie palonych, ale przez dwie lecie suszonych zażywali. W Utyce zaś mieście Afrykańskim przez lat 5. cegły suszono, ztąd tak letkie były, że po wodzie pływały. Proba taka ich dobroci; wypaliwszy uderz iednę o drugą, kiedy dobre dzwięk wydaią ostry, koloru nie odmieniaią y nie są cięszkie. Cegły wzdłuż ma bydź puł łokcia, á wszerz cwierć łokcia, w miąsz puł cwierci. Wapno z twardego kamienia do muru y tynku iest dobre,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 396
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
kosmyk na śrzodku. Suknie noszą długie aż do kostek rękawy nie krótkie szerokie. Bogaci mają szaty złotem, srebrem tkane, na które wdziewają kaftany, albo pułkontusze przypasane: spodnie jedwabne; aż do ziemi wiszące. Broń ich pistolety, Łuk, strzaly i dwie szable u boku, nawet i w domu, i kopije letkie. Pisania u nich instrument Penzel, albo kiść srebrna albo złota, którą trybem Hebrajskim i Chaldejskim, Egipskim, Arabskim od prawej ręki ku lewej pisali, teraz zwyczajem Europejskim, kolumnami jak Chińczykowie swoje sensa wypisując z góry na dół z stępują. Papieru u nich vicem supplet Kitajka delikatna, cieniusiejka biała, wymaglowana Mięsa swojskich
kosmyk ná śrzodku. Suknie noszą długie aż do kostek rękáwy nie krotkie szerokie. Bogaci maią száty złotem, srebrem tkáne, ná ktore wdźiewáią kaftany, albo pułkontusze przypasane: spodnie iedwábne; aż do źiemi wiszące. Broń ich pistolety, Łuk, strzály y dwie szable u boku, náwet y w domu, y kopiie letkie. Pisania u nich instrument Penzel, albo kiść srebrná albo złota, ktorą trybem Hebráyskim y Chaldeyskim, Egypskim, Arábskim od práwey ręki ku lewey pisali, teráz zwyczaiem Europeyskim, kolumnámi iak Chinczykowie swoie sensa wypisuiąc z gory ná doł z stępuią. Papieru u nich vicem supplet Kitayka delikatná, cieniusieyka biała, wymáglowána Mięsa swoyskich
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 620
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
a przez to każdą rzecz oni mają za poderzaną, dla tego ostróżni. Przez wojnę pobrane miejsca, i Prowincje potężnie utrzymać umieją, to potencją, to śmiałą prewencją, to możnemi środkami, to też jakąś ukrytą i zmyśloną łaskawością. Publiczne obserwują przyjaźni z wielką negliencją, albo pod pokrywką oszukania: Afekt ich i łaski letkie jak pióro, ale zawziętość i gniew jak ołów. Fryderyk Marselaer in suo Legato mówi o Hiszpanach: że wzrostu są miernego, brwi wyniosłej, chodu męskiego, mowy Oratorskiej, jak w chodzeniu, tak w akcjach powolni, od pijaństwa i prędkości dalecy, meliori fortunae inchiantes; owszem jakąś ufnością bezpieczni, w radach długo
á przez to każdą rzecz oni maią zá poderzáną, dla tego ostrożni. Przez woynę pobráne mieysca, y Prowincye potężnie utrzymać umieią, to potencyą, to śmiałą prewencyą, to możnemi środkámi, to też iakąś ukrytą y zmyśloną łaskáwością. Publiczne obserwuią przyiaźni z wielką neglienćyą, albo pod pokrywką oszukánia: Afekt ich y łaski letkie iak pioro, ale záwźiętość y gniew iak ołow. Fryderyk Marselaer in suo Legato mowi o Hiszpanách: że wzrostu są miernego, brwi wyniosłey, chodu męskiego, mowy Oratorskiey, iák w chodzeniu, ták w akcyach powolni, od piiaństwá y prętkości dalecy, meliori fortunae inchiantes; owszem iakąś ufnością bespieczni, w rádach długo
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 698
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746