na wierzchu bywa. O Wietrunkach
Stądże czasem najdują więc gurnicy w rudzie/ Abo w kruszcu: a zwłaszcza gęstych lesiech wszędzie. Kości z liściem i trzaski/ zgorzałe gałęzi/ Które ziemiawietrunkiem zarwie i przygrązi.
W gurach pod Sudetami wszędy miedzy lasy/ Gdzie kruszce są/ i rudy nawiosnę/ i w czasy Letne: ludzie ci co tam pobliżu mieszkają/ takie wietrunki w nocy częstokroć widają.
Tym wietrunkom podobny jest ów latający Ogień/ co się więc w lesiech ukazuje w nocy. Który czasem wędrowne i podróżne ludzi/ Zdrogi wielkie błądzenie (zmamiwszy) zawodzi.
Niemcy te latające ognie nazywają/ (Pospolicie Irwischem) co w
ná wierzchu bywa. O Wietrunkach
Stądże czásem náyduią więc gurnicy w rudźie/ Abo w kruszcu: á zwłasczá gęstych leśiech wszędźie. Kośći z liściem y trzaski/ zgorzáłe gáłęźi/ Ktore źiemiáwietrunkiem zárwie y przygrązi.
W gurách pod Sudetámi wszędy miedzy lásy/ Gdźie kruszce są/ y rudy náwiosnę/ y w czásy Letne: ludźie ći co tám poblyzu mieszkáią/ tákie wietrunki w nocy częstokroć widáią.
Tym wietrunkom podobny iest ow latáiący Ogień/ co sie więc w lesiech ukázuie w nocy. Ktory czásem wędrowne y podrożne ludźi/ Zdrogi wielkie błądzenie (zmámiwszy) záwodźi.
Niemcy te latáiące ognie názywáią/ (Pospolićie Irwischem) co w
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: H3v
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
wyda go szumna, Co zagłusza szeroką Narbonę, Garumna. Jaki dźwięk wiecznej sławy, z tak niewielkiej strugi Napełniwszy świat cały, rozrywa frambugi Prześwietnych sfer niebieskich, ani jej zatłumi Fala morska, gdy swoich bohatyrów szumi. Niechajże się wschód słońca Nilem, niech bogatem Jego górne narody chlubią Eufratem, Gdy co rok w letne susze, przelawszy swe tamy, Tamten Egipt panoszy, ten Mezopotamy. Niechaj Ganges dwudziestą żeglownych rzek wsparty, Potym na półsiodma sta strumyków podarty, (W takie go Cyrus kęsy rozgniewany drapie, Za śmierć końską, za jedno utopienie szkapie); Niechaj z nim prędki Tygrys, Arakses bezdenny Głosi Indy dalekie, górzyste Armeny
wyda go szumna, Co zagłusza szeroką Narbonę, Garumna. Jaki dźwięk wiecznej sławy, z tak niewielkiej strugi Napełniwszy świat cały, rozrywa frambugi Prześwietnych sfer niebieskich, ani jej zatłumi Fala morska, gdy swoich bohatyrów szumi. Niechajże się wschód słońca Nilem, niech bogatém Jego górne narody chlubią Eufratem, Gdy co rok w letne susze, przelawszy swe tamy, Tamten Egipt panoszy, ten Mezopotamy. Niechaj Ganges dwudziestą żeglownych rzek wsparty, Potym na półsiodma sta strumyków podarty, (W takie go Cyrus kęsy rozgniewany drapie, Za śmierć końską, za jedno utopienie szkapie); Niechaj z nim prędki Tygrys, Araxes bezdenny Głosi Indy dalekie, górzyste Armeny
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 347
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924