niewieściego co godni imiona, A mało bych nie rzekła: jęli się wrzeciona. Co wszytko nie tak głodem czynią przyciśnieni, Jako zbytnim łakomstwem nader przesadzeni. Piękna Lechowych synów zaprawdę robota, Piękne rycerskie dzieło! O, jaka sromota, W złotej wolności z dawna urodzonych synów Leźć dobrowolnie w jarzmo niewolniczych cynów! Nie liczmany, nie worki za herb wam nadano, Ale mężnego orła, czym pokazać chciano, Że z mężnych ojców mężni mnożą się synowie, A z dobrych synów dobrzy bywają wnukowie. Ten jest synem prawdziwym staropolskiej cnoty, Który umie przestrzegać swej wolności złotej, A gdy tego czas niesie, tuż przy pańskiej głowie Przy dobrym pospolitym
niewieściego co godni imiona, A mało bych nie rzekła: jęli się wrzeciona. Co wszytko nie tak głodem czynią przyciśnieni, Jako zbytnim łakomstwem nader przesadzeni. Piękna Lechowych synów zaprawdę robota, Piękne rycerskie dzieło! O, jaka sromota, W złotej wolności z dawna urodzonych synów Leźć dobrowolnie w jarzmo niewolniczych cynów! Nie liczmany, nie worki za herb wam nadano, Ale mężnego orła, czym pokazać chciano, Że z mężnych ojców mężni mnożą się synowie, A z dobrych synów dobrzy bywają wnukowie. Ten jest synem prawdziwym staropolskiej cnoty, Który umie przestrzegać swej wolności złotej, A gdy tego czas niesie, tuż przy pańskiej głowie Przy dobrym pospolitym
Skrót tekstu: TwarKBiczBar_I
Strona: 422
Tytuł:
Bicz boży abo krwawe łzy utrapionej matki ...
Autor:
Kasper Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1625
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
, Chociaż dziegieć, póki się nie urwie, nie puści. 160. GDZIE NIEPRZYJACIEL LEPSZY OD PRZYJACIELA
U mnie nad przyjaciela nieprzyjaciel to ma, Że tamten nie postrzeże albo się też sroma; Ten moje niedostatki i gdzie człek wykroczy, Zregiestrowawszy, zawsze stawia mi przed oczy. 161. POCHLEBCY
Poszli bardzo pochlebcy dworscy na liczmany: Raz wielkich kapitałów ważą miliony, Czasem tysiąc, czasem sto, jako je położy, Jednako nigdy, zawsze taniej albo drożej; Aż i grosz, aż i szeląg, potem cyfrą gołem, Na koniec z liczmannicą ujźrzysz je pod stołem. 162. ZAZDROŚCIWY
Frasuje się zazdrosny człowiek; wiem ja, czemu: Dobrze
, Chociaż dziegieć, póki się nie urwie, nie puści. 160. GDZIE NIEPRZYJACIEL LEPSZY OD PRZYJACIELA
U mnie nad przyjaciela nieprzyjaciel to ma, Że tamten nie postrzeże albo się też sroma; Ten moje niedostatki i gdzie człek wykroczy, Zregiestrowawszy, zawsze stawia mi przed oczy. 161. POCHLEBCY
Poszli bardzo pochlebcy dworscy na liczmany: Raz wielkich kapitałów ważą milijony, Czasem tysiąc, czasem sto, jako je położy, Jednako nigdy, zawsze taniej albo drożej; Aż i grosz, aż i szeląg, potem cyfrą gołem, Na koniec z liczmannicą ujźrysz je pod stołem. 162. ZAZDROŚCIWY
Frasuje się zazdrosny człowiek; wiem ja, czemu: Dobrze
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 301
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987