/ Ociec/ abo Duch Z. trzecia/ Ociec/ abo Syn. za wzgląd zaś przyrodzonego/ ile do bytności Boskich osób porządku/ bez jawnej niezbożności Syn Ojcowi/ a Duch Z. Ojcowi/ abo Synowi/ mówi Basilius Z. przekładany być nie może. Który rzekszy owo/ Duch z Ojcem i z Synem liczony bywa/ iż nad stworzenie jest: a trzeci porządkiem (słuchajmy co mówi ten wieki: Doktor/ trzeci mówi porządkiem Duch Z.) położonyjest: jak o tym z Ewangelii uczeni bywamy. To/ mówię/ Basilius Z. Rzekszy/ nawodzi/ przekładać Ducha Z. Ojcowi abo Synowi według czasu abo porządku/ rzecz
/ Oćiec/ ábo Duch S. trzećia/ Oćiec/ ábo Syn. zá wzgląd záś przyrodzonego/ ile do bytnośći Boskich osob porządku/ bez iáwney niezbożnośći Syn Oycowi/ á Duch S. Oycowi/ ábo Synowi/ mowi Básilius S. przekłádány bydź nie może. Ktory rzekszy owo/ Duch z Oycem y z Synem liczony bywa/ iż nad stworzenie iest: á trzeći porządkiem (słuchaymy co mowi ten wieki: Doktor/ trzeći mowi porządkiem Duch S.) położonyiest: iák o tym z Ewányeliey vcżeni bywamy. To/ mowię/ Básilius S. Rzekszy/ náwodźi/ przekłádáć Duchá S. Oycowi ábo Synowi według cżásu ábo porządku/ rzecz
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 69
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
pozwolę, skutku mój głos mieć żadnego nie będzie. Błąd to jest. Bo niech będzie stu głos wolny mających, sześćdziesiąt, ośmdziesiąt czyli ile pozwalających, a dziesiąciu czy dwudziestu przeciwnych, jeżeli twój głos jest z pozwalającymi, to waży i pilno jest rachowany, tak dalece, że chociażeś jeden, to twój głos liczony w liczbie większej swojego dokazać może i skutek weźmie; jeżeli zaś twój głos jest w mniejszej liczbie przeciwnych, to lubo dzisiaj, alboli w tej materii skutku podobno nie weźmie, ale jutro albo i dziś jeszcze w setnych inszych materiach swoję ważność i skutek mieć będzie, kiedy i ty większą liczbę, i ciebie większa
pozwolę, skutku mój głos mieć żadnego nie będzie. Błąd to jest. Bo niech będzie stu głos wolny mających, sześćdziesiąt, ośmdziesiąt czyli ile pozwalających, a dziesiąciu czy dwudziestu przeciwnych, jeżeli twój głos jest z pozwalającymi, to waży i pilno jest rachowany, tak dalece, że chociażeś jeden, to twój głos liczony w liczbie większej swojego dokazać może i skutek weźmie; jeżeli zaś twój głos jest w mniejszej liczbie przeciwnych, to lubo dzisiaj, alboli w tej materyi skutku podobno nie weźmie, ale jutro albo i dziś jeszcze w setnych inszych materyjach swoję ważność i skutek mieć będzie, kiedy i ty większą liczbę, i ciebie większa
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 239
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
czas interregnum sądziemy exorbitantias, Ja rozumiem że nie masz większych jako te, które się dzieją pod czas Elekcyj, na których zniesienie, sejmiki by usłały drogę do szczęśliwej Elekcyj, gdzie aby wolno było każdemu szlachcicowi mianować pro libitu kandydata, który mu się podoba; to jest: żeby na Elekcyj, inszi nie mógł być liczony między kandydatami, tylko ci, którzy mieli suffragia na sejmikach całego stanu Rycerskiego, jako się to subsequenter pokaże.
Te sejmiki nie powinnyby być tylko unius diei actus, który wystarczy ad colligenda suffragia, żadnej inszej materyj nie przypuszczając; te zaś suffragia, trzeba żeby były dane in scripto, ten jeden sposób będąc pewny
czas interregnum sądźiemy exorbitantias, Ia rozumiem źe nie masz większych iako te, ktore się dźieią pod czas Elekcyi, na ktorych znieśienie, seymiki by usłały drogę do szczęśliwey Elekcyi, gdźie aby wolno było kaźdemu szlachćicowi miánowáć pro libitu kándydáta, ktory mu się podoba; to iest: źeby na Elekcyi, insźy nie mogł bydź liczony między kándydátámi, tylko ći, ktorzy mieli suffragia na seymikách cáłego stanu Rycerskiego, iako się to subsequenter pokaźe.
Te seymiki nie powinnyby bydź tylko unius diei actus, ktory wystarczy ad colligenda suffragia, źadney inszey máteryi nie przypuszczáiąc; te záś suffragia, trzeba źeby były dane in scripto, ten ieden sposob będąc pewny
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 168
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
Twego? Job 13, 24.
Wesołe Twoje oblicze, mój Panie, Za skarb i wielką szczęśliwość mi stanie, Ale przed kim twarz Twą Boską zakryjesz, Tym samym zaraz ciężko go ubijesz, A dopieroż gdy nędznego grzesznika Jeszcze za swego liczysz przeciwnika, Ach, nieszczęśliwy i cale zginiony, Między przeklęte może być liczony. O, gdybyż na mię nie padł ten straszliwy Los, żebym w oczach Twych był tak brzydliwy! Lepiej by mi się było i nie rodzić Niż na tak straszne sądy twe przychodzić. Wystaw mię za cel miłosierdzia Twego, A nie za przykład gniewu surowego, Który gdy twarz Twą ode mnie odwróci,
Twego? Job 13, 24.
Wesołe Twoje oblicze, mój Panie, Za skarb i wielką szczęśliwość mi stanie, Ale przed kim twarz Twą Boską zakryjesz, Tym samym zaraz ciężko go ubijesz, A dopieroż gdy nędznego grzesznika Jeszcze za swego liczysz przeciwnika, Ach, nieszczęśliwy i cale zginiony, Między przeklęte może być liczony. O, gdybyż na mię nie padł ten straszliwy Los, żebym w oczach Twych był tak brzydliwy! Lepiej by mi się było i nie rodzić Niż na tak straszne sądy twe przychodzić. Wystaw mię za cel miłosierdzia Twego, A nie za przykład gniewu surowego, Który gdy twarz Twą ode mnie odwróci,
Skrót tekstu: MorszZEmbWyb
Strona: 345
Tytuł:
Emblemata
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
emblematy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1658 a 1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1658
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wybór wierszy
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1975
W tym zaraz kazał po Henryka bieżeć. 68. Temu rozkazał/ aby się nie bawił/ Wsiadł w lekki okręt i nieobciążony: A co napręcej aby się przeprawił Przez morze/ i szedł zaraz w Greckie strony/ Pieśń pierwsza.
Jużem się (prawi) o tem dobrze sprawił/ Ze towarzyszem chce nam być liczony Królewic Szwedzki/ iże do nas jedzie/ I wielki orszak ludzi z sobą wiedzie. 69. A iż mię nie raz Grecki Cesarz zdradził/ I teraz mi się obawiać przychodzi: Aby mu drogi do nas nie rozradził/ (Jako on zawsze na złe nasze godzi) Przeto cię tam ślę/ abyś mu się
W tym záraz kazał po Henryká bieżeć. 68. Temu roskazał/ aby sie nie báwił/ Wśiadł w lekki okręt y nieobćiążony: A co napręcey áby się przepráwił Przez morze/ y szedł záraz w Greckie strony/ Pieśń pierwsza.
Iużem się (práwi) o tem dobrze spráwił/ Ze towárzyszem chce nam bydź liczony Krolewic Szwedzki/ iże do nas iedźie/ Y wielki orszak ludźi z sobą wiedźie. 69. A iż mię nie raz Grecki Cesarz zdrádźił/ Y teraz mi się obawiáć przychodźi: Aby mu drogi do nas nie rozrádźił/ (Iáko on záwsze ná złe násze godźi) Przeto ćię tám ślę/ abyś mu się
Skrót tekstu: TasKochGoff
Strona: 21
Tytuł:
Goffred abo Jeruzalem wyzwolona
Autor:
Torquato Tasso
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618