W Szkocyj Żubry, tak są wolności kochający, że będąc złowieni, z żalu i smutku: nic ni jeść, ni pić niechcą, zdychają. Jako według Solina, vix captu possibilis, i nigdy jest nie ugłaskany.
Zwierz dziwny w Pervacum i w Brasilii Krajach Nowego Świata znaj- o Zwierzętach osobliwych
duje się do Lisa podobny, przednie Małpy mając nogi i zadnie, uszy mając gołe, jak Niedoperze. Pod brzuchem mają ze skory worek, albo torbę, w którą, zostając w jakim niebezpieczeństwie, Dzieci swoje chowa, z niemi na inne przenosi się miejsce. Summarium Rerum Sinicarum i Alvarus Nunez świadczą. Inne ZWIERZĘTA po Indiach, Afrykach
W Szkocyi ZUBRY, tak są wolności kochaiący, że będąc złowieni, z żalu y smutku: nic ni ieść, ni pić niechcą, zdychaią. Iako według Solina, vix captu possibilis, y nigdy iest nie ugłaskany.
Zwierz dziwny w Pervacum y w Brasilii Kraiach Nowego Swiata znay- o Zwierzętach osobliwych
duie się do Lisa podobny, przednie Małpy maiąc nogi y zadnie, uszy maiąc gołe, iak Niedoperze. Pod brzuchem maią ze skory worek, albo torbę, w ktorą, zostaiąc w iakim niebespieczeństwie, Dzieci swoie chowa, z niemi na inne przenosi się mieysce. Summarium Rerum Sinicarum y Alvarus Nunez świadczą. Inne ZWIERZĘTA po Indyach, Afrykach
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 591
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
3. Tragelaphus, albo Hirco-Cervus, alias Kozo-Ielen, z Kozy i Jelenia.
4. Hyppelachus, Equi-Cervus. Jelen brodaty, z Konia i Łani, niby Konio Jelen.
5. Hyppardium Konioryś, ex Equo et Pardo.
6. Leopardus Lworyś, z Lwa i Rysia.
7. Allopecopithicum Lisomałpa, z Lisa i Małpy.
8. Leocrocuta, ze Lwa yHyeny,
I inne Zwierzęta w Cudzych Krajach od Autorów opisane, ponieważ się zdają być Imperfecta Animalia,, a bardziej Monstra i Hybrides, tojest zrodzone z Natur różnych, między Fabuły Poetyczne odsyła je Kircher, nie do Korabiu zagania Noego; Tirynus także in Commentariis od Korabiu
3. Tragelaphus, albo Hirco-Cervus, alias Kozo-Ielen, z Kozy y Ielenia.
4. Hyppelachus, Equi-Cervus. Ielen brodaty, z Konia y Łani, niby Konio Ielen.
5. Hyppardium Konioryś, ex Equo et Pardo.
6. Leopardus Lworyś, z Lwa y Ryśia.
7. Allopecopithicum Lisomałpa, z Lisa y Małpy.
8. Leocrocuta, ze Lwa yHyeny,
Y inne Zwierzęta w Cudzych Kraiach od Autorow opisane, ponieważ się zdaią bydź Imperfecta Animalia,, a bardziey Monstra y Hybrides, toiest zrodzone z Natur rożnych, między Fabuły Poetyczne odsyła ie Kircher, nie do Korabiu zagania Noego; Tirinus także in Commentariis od Korabiu
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 591
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
; Hiszpan szczyci się być rozumnym a nie jest. Francuz nie pokazuje się być rozumnym, a jest.
W PIKARDII Prowincyj Francuskiej Miasto Amiens albo Ambianum wzięli Geografia Generalna i Partykularna
Hiszpani sztuką R. 1597 którąm opisał w Części II Aten, ale Francuzi odebrali mężnie. Na co tam jest powieść: Ambianu było wzięte zdradą lisa, a odebrane mocą Lwa; stoi te miasto nad rzeką Somina albo Summona, która nigdy nie zamarza; znać na dnie ma minerały, albo płynie z cieplic. Tu się urodził Piotr Eremita Autor najpierwszy Krucjaty. Tu jest w Pikardii Bulon, Bullonia Miasto od Ludwika XI kupione u Bertranda Hrabi Ornwerskiego, i oddane protekcyj
; Hiszpan szczyci się bydź rozumnym a nie iest. Francuz nie pokazuie się bydź rozumnym, a iest.
W PIKARDII Prowincyi Francuskiey Miasto Amiens albo Ambianum wzieli Geografia Generalna y Partykularna
Hiszpani sztuką R. 1597 ktorąm opisał w Części II Aten, ale Francuzi odebrali mężnie. Na co tam iest powieść: Ambianū było wzięte zdradą lisa, a odebrane mocą Lwa; stoi te miásto nad rzeką Somina albo Summoná, ktora nigdy nie zamarza; znać ná dnie ma minerały, albo płynie z cieplic. Tu się urodził Piotr Eremita Autor naypierwszy Krucyaty. Tu iest w Pikardii Bulon, Bullonia Miasto od Ludwika XI kupione u Bertranda Hrabi Ornwerskiego, y oddane protekcyi
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 183
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
niźli nam przyjdzie do witania, Zakołac tam na stróża do jego mieszkania, Aby mi drzwi otworzył, a ja z tobą wstąpię W przyjaźń i w nieszczęściu cię żadnym nie odstąpię”. Lis rad, krzyknie. Wtym się pies ze snu pochwyciwszy, Porwał lisa za gardło, zdradą przyskoczywszy. I tak co się od lisa miało stać kurowi, To ode psa stało się chytremu lisowi. Tak kto oszukać myśli, często więc samego Oszukiwają ludzie, znając umysł jego Chytry i myśl obłudną; więc tego nie zgadnie, Na kogo dół wykopał, aż gdy sam weń wpadnie. XXVI. Gdzie przeskoczyć nie możesz, podleź! DĄB I TRZCINA
niźli nam przyjdzie do witania, Zakołac tam na stróża do jego mieszkania, Aby mi drzwi otworzył, a ja z tobą wstąpię W przyjaźń i w nieszczęściu cię żadnym nie odstąpię”. Lis rad, krzyknie. Wtym się pies ze snu pochwyciwszy, Porwał lisa za gardło, zdradą przyskoczywszy. I tak co się od lisa miało stać kurowi, To ode psa stało się chytremu lisowi. Tak kto oszukać myśli, często więc samego Oszukiwają ludzie, znając umysł jego Chytry i myśl obłudną; więc tego nie zgadnie, Na kogo dół wykopał, aż gdy sam weń wpadnie. XXVI. Gdzie przeskoczyć nie możesz, podleź! DĄB I TRZCINA
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 28
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897
Pupkowe futro. Rysie, Marmurki, Bobry, Lisy krzyżowe, także szuby grzbietowe, i inne pod szacunek słuszny i uważny na Komorach pierwszych, Eksaktórom podlegać mają; a które towary na pierwsze Komorze oszacowane i zapłacone będą, na drugich Komorach lub przykomorkach tan szacunek w dyskwizycją et in dubium wokowany być nie ma. Od Lisa Wszelakiego i Moskiewskiego, po gr: 3. Od Soroka Kun wszelakich, zł: 2. gr: 15. Od Tysiąca Popielić Moskiewskich i wszelakich. zł: 3. gr: 10. Od Tysiąca[...] Belki Lit: zł: 1. g. 20. Od Królików czarnych i wszelakich, od Tysiąca,
Pupkowe futro. Ryśie, Marmurki, Bobry, Lisy krzyżowe, także szuby grzbietowe, y inne pod szacunek słuszny y uważny na Komorach pierwszych, Exaktorom podlegać maią; á ktore towary na pierwsze Komorze oszacowane y zapłacone będą, na drugich Komorach lub przykomorkach tan szacunek w dyskwizycyą et in dubium wokowany być nie ma. Od Lisa Wszelakiego y Moskiewskiego, po gr: 3. Od Soroka Kun wszelakich, zł: 2. gr: 15. Od Tyśiąca Popielić Moskiewskich y wszelakich. zł: 3. gr: 10. Od Tyśiąca[...] Belki Lit: zł: 1. g. 20. Od Krolikow czarnych y wszelakich, od Tyśiąca,
Skrót tekstu: InsWybCła
Strona: 133
Tytuł:
Instruktarz wybierania cła W. X. L. na tymże Sejmie postanowiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia J.K. M. i Rzeczypospolitej Collegium Warszawskie Scholarum Piiarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1739
Data wydania (nie wcześniej niż):
1739
Data wydania (nie później niż):
1739
Niech poprawi kołnierza.
Drugi ptaki pod siecią na każdy dzień gniecie: Różne łowy na świecie. Kto rad myśli o jadle, Stawia więcierz na trznadle.
Ten źle zmarzłe okrajki w cichym miejscu łomie, Kto ma rzekę przy domie. Każdy się z swoim łowem Zabawia, póki zdrowem.
Nie myśli szczwać staruszek kota ani lisa: Mokre grzanki wysysa, W kominie sobie ławkę Postawił na zabawkę.
Mnie na wiosnę i lecie, w jesieni i zimie Samemu ten świat drzymie. Dobra myśl za psa u mnie, Nie pomyślę o gumnie.
Komuż zbierać pieniądze, komu zbierać, proszę, Złote i srebrne grosze? Precz skrzypice i dudki,
Niech poprawi kołnierza.
Drugi ptaki pod siecią na każdy dzień gniecie: Różne łowy na świecie. Kto rad myśli o jadle, Stawia więcierz na trznadle.
Ten źle zmarzłe okrajki w cichym miejscu łomie, Kto ma rzekę przy domie. Każdy się z swoim łowem Zabawia, póki zdrowem.
Nie myśli szczwać staruszek kota ani lisa: Mokre grzanki wysysa, W kominie sobie ławkę Postawił na zabawkę.
Mnie na wiosnę i lecie, w jesieni i zimie Samemu ten świat drzymie. Dobra myśl za psa u mnie, Nie pomyślę o gumnie.
Komuż zbierać pieniądze, komu zbierać, proszę, Złote i srebrne grosze? Precz skrzypice i dudki,
Skrót tekstu: PotNabKuk_I
Strona: 529
Tytuł:
Pieśni nabożne ...
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
od szlachcica synka. Byłaby na to, gdyby słuchać chciano, rada: Niechby każdy pokazał w grodzie babę, dziada. Spytasz, którym się herbem, którym pisze dziełem — Aż on w Polsce Tęczyńskim, w Litwie Radziwiłem; Tak wysoką szlachectwo swoje znaczy cechą: Tarłem będzie z Toporu, a z Lisa Sapiehą. Siłu i cudzoziemców, porodzonych z Niemek, Bez wszelkich zasług szlachty pisać by w odjemek; Siłu, co tak rok jedną z mieszczany połacią Siedzieli, kupców, dzisia pisze nam się bracią: Jeśli z wiary, pozwalam, bo tak Pismo każe; Jeśli ze krwie szlacheckiej, niech się czymsi zmaże. Kiedyż
od szlachcica synka. Byłaby na to, gdyby słuchać chciano, rada: Niechby każdy pokazał w grodzie babę, dziada. Spytasz, którym się herbem, którym pisze dziełem — Aż on w Polszczę Tęczyńskim, w Litwie Radziwiłem; Tak wysoką szlachectwo swoje znaczy cechą: Tarłem będzie z Toporu, a z Lisa Sapiehą. Siłu i cudzoziemców, porodzonych z Niemek, Bez wszelkich zasług szlachty pisać by w odjemek; Siłu, co tak rok jedną z mieszczany połacią Siedzieli, kupców, dzisia pisze nam się bracią: Jeśli z wiary, pozwalam, bo tak Pismo każe; Jeśli ze krwie szlacheckiej, niech się czymsi zmaże. Kiedyż
Skrót tekstu: PotPoczKuk_III
Strona: 482
Tytuł:
Poczet herbów szlachty
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
herbarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Jezuitowie, jako do kościołów, tak do szkół miast pruskich najmniejszego prawa nie mają, ale to plebanom i inszym duchownym religii katolickiej, a mianowicie w Toruniu księdzu Błażkowskiemu, vigore iuris patronatus legitime podanemu i przez króla IM. samego aprobowanemu, mere należy, nie dedukowano? Azaż, sztucznemi jakimi sposoby nakształt owego Ezopowego lisa do miast się insynuowali, nie odkryto? Azaż dostatecznie, jakie sedycje pod pretekstem szkolnego ćwiczenia wszczynali i w jakie niebezpieczeństwo mieszczany wdawali, nie objaśniono? Azaż tego, jako mieszczanie w niczym religii katolickiej nie ubliżeli, jako bacznie, skromnie i uważnie z ochroną plebanów i inszych duchownych, warując też prawo i bezpieczeństwo swe
Jezuitowie, jako do kościołów, tak do szkół miast pruskich najmniejszego prawa nie mają, ale to plebanom i inszym duchownym religiej katolickiej, a mianowicie w Toruniu księdzu Błażkowskiemu, vigore iuris patronatus legitime podanemu i przez króla JM. samego aprobowanemu, mere należy, nie dedukowano? Azaż, sztucznemi jakiemi sposoby nakształt owego Ezopowego lisa do miast się insynuowali, nie odkryto? Azaż dostatecznie, jakie sedycye pod pretekstem szkolnego ćwiczenia wszczynali i w jakie niebezpieczeństwo mieszczany wdawali, nie objaśniono? Azaż tego, jako mieszczanie w niczym religiej katolickiej nie ubliżeli, jako bacznie, skromnie i uważnie z ochroną plebanów i inszych duchownych, warując też prawo i bezpieczeństwo swe
Skrót tekstu: UważKonstCz_III
Strona: 301
Tytuł:
Krótkie uważenie konstytucyej nowotniej o Jezuitach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1618
superstitej/ resolwował się/ żeby szedł za nim tajemnie/ aby obaczył jak się powiedzie/ wziąwszy łuk w rękę. Przyszedł tedy szatan w postaci świetnej: a gdy on starzec/ padszy na ziemię/ czynił mu chwałę/ syn wyciągnąwszy łuk/ i wystrzeliwszy/ przebił lisa miasto diabła. Idąc potym szladem za krwią onego lisa/ przyszedł do onej przepaści/ o którejjem powiedział/ kędy znalazł barzo wiele ludzi/ i kości zmarłych. I tak wybawił ojca od śmierci/ i drugich od oszukania. Takowemu szaleństwu tego i inszego bałwochwalstwa/ koresponduje owo obrządków ich przy umarłych/ które oni odprawują z pompą/ i z ceremoniami kosztownymi: będąc bowiem Japończykowie
superstitey/ resolwował się/ żeby szedł zá nim táiemnie/ áby obaczył iák się powiedźie/ wźiąwszy łuk w rękę. Przyszedł tedy szátan w postáći świetney: á gdy on stárzec/ padszy ná źiemię/ czynił mu chwałę/ syn wyćiągnąwszy łuk/ y wystrzeliwszy/ przebił lisá miásto dyabłá. Idąc potym szládem zá krwią onego lisá/ przyszedł do oney przepáśći/ o ktoreyiem powiedźiał/ kędy ználasł bárzo wiele ludzi/ y kośći zmárłych. Y ták wybáwił oycá od śmierći/ y drugich od oszukánia. Tákowemu szaleństwu tego y inszego báłwochwálstwá/ corresponduie owo obrządkow ich przy vmárłych/ ktore oni odpráwuią z pompą/ y z caeremoniámi kosztownymi: będąc bowiem Iápończykowie
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 140
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
siła dobrych niżeli złych, bo ich Więcej w naszym kościele niż w waszym oboich. 389 (D). NA PRZEGRANĄ POD PARKANEM
Ktoś twierdził, że we czwartek Turcy naszych siekli Pod Parkanem; myli się, bo naszy uciekli. Nie uciekli, fortelu lecz zażyli raczej: Bo ani strwaganego odyńca inaczej, Ani lisa myśliwiec nie wywabi w pole, Aż uwierzy, że mu chart i brytan nie zdole; A Turcyż by, pod Wiedniem dawszy naszym tyły, Już i serca, i mając obarczone siły, W kilka dni bić się mieli znowu na przestrzeni? Nadzieją wiktoryjej padli zwyciężeni. Napuszył ich mądry król i jako do
siła dobrych niżeli złych, bo ich Więcej w naszym kościele niż w waszym oboich. 389 (D). NA PRZEGRANĄ POD PARKANEM
Ktoś twierdził, że we czwartek Turcy naszych siekli Pod Parkanem; myli się, bo naszy uciekli. Nie uciekli, fortelu lecz zażyli raczej: Bo ani strwaganego odyńca inaczej, Ani lisa myśliwiec nie wywabi w pole, Aż uwierzy, że mu chart i brytan nie zdole; A Turcyż by, pod Wiedniem dawszy naszym tyły, Już i serca, i mając obarczone siły, W kilka dni bić się mieli znowu na przestrzeni? Nadzieją wiktoryjej padli zwyciężeni. Napuszył ich mądry król i jako do
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 420
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987