bieżymy, On Roztok znowu z daleka ujrzymy, Od któregośmy przedtym potrwożeni Musieli błądzić, szturmem zapędzeni. Jeden go palcem drugiemu skazuje, A na nieszczęście przeszłe utyskuje: Boże! zachowaj tak okrutnej chwili! Drudzy ku sobie westchnąwszy mówili. A rozmawiając — na ono patrzamy Miasto, a bliżej k niemu przyjeżdżamy I z lotliwego prędkiej nawy biegu Roztok mijamy blisko jadąc brzegu. Wtym nam wiatr ustał, jakby go kto schował Albo jak ręką mocno zahamował. A po południu nieba z obłokami Z wichrem przypadszy nagle i z chmurami Grzmoty nad światem wielkie rozpuściły, A błyskawicą kilkakroć rzuciły Tak iż aż niebo szerokie zadrżało, A powietrze się zamieszać musiało Roznosząc
bieżymy, On Roztok znowu z daleka ujrzymy, Od któregośmy przedtym potrwożeni Musieli błądzić, szturmem zapędzeni. Jeden go palcem drugiemu skazuje, A na nieszczęście przeszłe utyskuje: Boże! zachowaj tak okrutnej chwili! Drudzy ku sobie westchnąwszy mówili. A rozmawiając — na ono patrzamy Miasto, a bliżej k niemu przyjeżdżamy I z lotliwego prędkiej nawy biegu Roztok mijamy blisko jadąc brzegu. Wtym nam wiatr ustał, jakby go kto schował Albo jak ręką mocno zahamował. A po południu nieba z obłokami Z wichrem przypadszy nagle i z chmurami Grzmoty nad światem wielkie rozpuściły, A błyskawicą kilkakroć rzuciły Tak iż aż niebo szerokie zadrżało, A powietrze się zamieszać musiało Roznosząc
Skrót tekstu: BorzNaw
Strona: 133
Tytuł:
Morska nawigacyja do Lubeka
Autor:
Marcin Borzymowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1662
Data wydania (nie wcześniej niż):
1662
Data wydania (nie później niż):
1662
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Morskie
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971