Tak dalece/ iż jako ów któryby cudzą winnicę obrał/ cudzy dom zasiewek pożął/ cudzy dom naszedł/ jako złodziej i najezdnik karany być ma: tak każdy człowiek który siebie samego/ to jest albo dusze/ albo ciało/ albo jakieżkolwiek dzieło swoje odwróciwszy od Boga przeciw wolej jego i upodobaniu/ na swą zakazaną lubieżność/ albo na inny zdróżny zamysł śmie obracać/ istotnym/ wierutnym łotrem/ złodziejem/ i rozbójcą jest. Prawda że Bóg dał człowiekowi obojętną wolą/ i podług swej myśli/ tak siebie jako swoich spraw władzą: wszakże to sobie i pod swym Boskim zatrzymał prawem/ że lubo możesz co chcesz i coć się podoba
Tak dalece/ iż iako ow ktoryby cudzą winnicę obrał/ cudzy dom zaśiewek pożął/ cudzy dom nászedł/ iáko złodźiey y náiezdnik karany być ma: ták każdy człowiek ktory śiebie sámego/ to iest albo dusze/ albo ćiało/ albo iákieżkolwiek dźieło swoie odwroćiwszy od Bogá przećiw woley iego y upodobániu/ ná swą zakazaną lubieżność/ albo ná inny zdrożny zamysł śmie obracać/ istotnym/ wierutnym łotrem/ złodźieiem/ y rozboycą iest. Prawda że Bog dał człowiekowi oboiętną wolą/ y podług swey myśli/ ták śiebie iako swoich spraw władzą: wszakże to sobie y pod swym Boskim zatrzymał prawem/ że lubo możesz co chcesz y coć się podobá
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 9
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
robotę przewrotną wolą naszę) ztych że (mowię) samych dobrodziejstw Boskich świętokradzką sobie Boźnicę/ czy obrzydłą kostnicę wystawią: kiedy człowieka przywodzi/ aby tego stworzenia/ tych łask/ dóbr/ talentów/ sobie danych/ nie na posługę Boską/ ani na jego uwielbienie/ pogotowiu nie na swe zbawienie/ ale na zakazaną lubieżność i chciwość wzgazdziwszy Panem/ Bogiem/ i Dawcą; wzgardziwszy Świętą wolą jego/ przewrotnie zażywał. I ten ci jest Grzech śmiertelny na samym do Kościoła Pańskiego i zbawienia naszego wejściu wystawiony czartoski Meczet; który tak twardo zawala te święte progi/ iż póki go nie zburzysz/ na wieki/ na wieki/ do Domu Bożego
robotę przewrotną wolą nászę) ztych że (mowię) samych dobrodźieystw Boskich świętokradzką sobie Boźnicę/ czy obrzydłą kostnicę wystawią: kiedy człowieká przywodźi/ aby te^o^ stworzenia/ tych łásk/ dobr/ talentow/ sobie danych/ nie ná posługę Boską/ ani ná iego uwielbienie/ pogotowiu nie ná swe zbawienie/ ale ná zákazáną lubieżność y chćiwość wzgázdźiwszy Panem/ Bogiem/ y Dáwcą; wzgardźiwszy Swiętą wolą iego/ przewrotnie záżywáł. I ten ći iest Grzech śmiertelny ná samym do Kośćiołá Páńskiego y zbáwienia nászego weyśćiu wystáwiony czartoski Meczet; ktory ták twardo záwalá te święte progi/ iż poki go nie zburzysz/ ná wieki/ ná wieki/ do Domu Bożego
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 27
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Cnocie nic ani sławie by namniej folgować. Niestetyż/ któż się za mą cnotę dziś zastawi? Kto mnie z takiej przygody dziś mężnie wybawi? Gdyż niemasz Ulissessa małżonka mojego/ A ku temu też dworu nie mam opatrznego. Przedsię jednak by garło stawić/ za stateczność Wolę/ a niż się podać pod czyje lubieżność Niech się Ulissessowi tak dobrze zalecę/ Zem o stałość wolała iść w morderskie ręce.
EVRYCLYA.
Już się Wmość uspokoj/ w zwykłym narzekaniu/ Radzmy by Antynous oszukał się w zdaniu.
PENELOPE.
Trzebaćby choć odwłoki: Przeto się pospieszmy/ Na pokoj z taką rzeczą co naprędzej bieżmy. AKT CZWARTY.
W
Cnoćie nic áni sławie by namniey folgowáć. Niestetyż/ ktoż sie zá mą cnotę dźiś zástáwi? Kto mnie z tákiey przygody dźiś meżnie wybáwi? Gdyż niemasz Vlyssessá małżonká moiego/ A ku themu też dworu nie mam opátrznego. Przedśię iednák by gárło stáwić/ zá státeczność Wolę/ á niż się podáć pod czyie lubieżność Niech się Vlissessowi ták dobrze zálecę/ Zem o stałość woláłá iśdź w morderskie ręce.
EVRYCLYA.
Iuż sie Wmość vspokoy/ w zwykłym nárzekániu/ Radzmy by Antinous oszukał sie w zdániu.
PENELOPE.
Trzebáćby choć odwłoki: Przeto sie pospieszmy/ Ná pokoy z táką rzeczą co naprędzey bieżmy. AKT CZWARTY.
W
Skrót tekstu: PaxUlis
Strona: F3v
Tytuł:
Tragedia o Ulissesie
Autor:
Adam Paxillus
Drukarnia:
Wojciech Kobyliński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
płynął strumieniem. A bogdajże po wyćwiczeniu Narodów, i cierpliwości ich doświadczeniu, jako też i dobroci Monarchy sprowadzeniu, Egiptowi dawna się odrodziła nieprzestająca obfitość. Nilus AEgypto quidem saepè, sed gloriae nostrae nunquam largior fluxit. Ezech. 29. v. 3. et 9.
Wyrzuca tu Pliniusz Egipcjanom próżną, i szaloną lubieżność w roźlewaniu Nilu, ich charakter jeden z przymiotów osobliwszych wyraża, i mnie przypomina piękną powieść Ezechiela, w której BÓG mówi do Faraona jednego ich Króla: „Przychodzę do ciebie smoku straszny, który się w posrzodku rzek twoich tarasz, i tak mówisz. Rzeka ta moja jest, jam ją stworzył, i
płynął strumieniem. A bogdayże po wyćwiczeniu Narodow, y cierpliwośći ich doświádczeniu, iáko też y dobroći Monarchy sprowadzeniu, Egyptowi dawná się odrodziłá nieprzestáiącá obfitość. Nilus AEgypto quidem saepè, sed gloriae nostrae nunquam largior fluxit. Ezech. 29. v. 3. et 9.
Wyrzuca tu Pliniusz Egypcyánom prożną, y szaloną lubieżność w roźlewániu Nilu, ich charakter ieden z przymiotow osobliwszych wyrażá, y mnie przypominá piękną powieść Ezechielá, w ktorey BOG mowi do Faraoná iednego ich Krolá: „Przychodzę do ciebie smoku straszny, ktory się w posrzodku rzek twoich tarasz, y tak mowisz. Rzeká tá moiá iest, iám ią stworzył, y
Skrót tekstu: RolJabłADziej
Strona: 155
Tytuł:
Dziejopis starożytny Egipcjanów, Kartainców, Assyryjczyków, Babilonców, Medów, Persów, Macedończyków i Greków
Autor:
Charles Rollin
Tłumacz:
Józef Aleksander Jabłonowski
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
od Boga/ czego należącego publice i potrzebnemu/ chybaby on sam także potrzebnym był/ sobie nie miał powierzonego. Przetoż takim szafarzem być ma; aby/ gdy potrzeba Rzeczypospolitej albo potrzeb żywota łaknącego wyciąga; one wedle kondycji swej i przemożenia wspomagał. Gdzieby zaś temu nie wygodził przeto samo; że na swoję lubieżność wszystko obrócił/ karania ujść nie ma/ kto- Każdy człowiek na świecie jest szafarżem Bożym. Pieniędzy teraźniejszej.
rego czasu swego nie ujdzie/ choć od samego Boga. Nero samym Pasorzytom rozdał 75. Milionom czerwonych złotych. Calligula jednego Roku przemarnował 72.miliony czerwonych złotych.
Niechciał tego słuchać/ i przeciwny wszytkiemu temu
od Bogá/ czego należącego publice y potrzebnemu/ chybáby on sam tákże potrzebnym był/ sobie nie miał powierzonego. Przetoż tákim száfárzem bydź ma; áby/ gdy potrzebá Rzeczypospolitey álbo potrzeb żywotá łáknącego wyćiąga; oné wedle condicyey swey y przemożenia wspomagał. Gdźieby záś temu nie wygodźił przeto sámo; że ná swoię lubieżność wszystko obroćił/ karánia vyść nie ma/ kto- Káżdy człowiek ná świećie iest száfárżem Bożym. Pieniędzy teraznieyszey.
rego czásu swego nie vydźie/ choć od sámego Bogá. Nero sámym Pásorzytom rozdał 75. Millionom czerwonych złotych. Calligula iednego Roku przemárnował 72.milliony czerwonych złotych.
Niechciał tego słucháć/ y przećiwny wszytkiemu temu
Skrót tekstu: GrodDysk
Strona: Fiiijv
Tytuł:
Dyskurs o cenie pieniędzy teraźniejszej
Autor:
Jan Grodwagner
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
ekonomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632