który tu/ lubo najwiętszy/ starty jest/ jak robak; człowiek. XII. DZiwny jest strzelec maleńki JEZUS w tej stajni. Ubóstwo jego i takie poniżenie/ i ze wszytkiego złupienie/ wielkie gromady ludzi o śmierć świętą i pożądaną przyprawiło. Zabici wszyscy od strzał JEZUSA we żłobie leżącego/ którzy światowi żyjąc i jego lubieżnościom/ umarli potym światu/ i do nagiego Dziecięcia/ wszytkiego odbieżawszy/ nadzy się ubiegali. Takich kto zliczy świetną gromadę? Co tylko było/ jest/ i będzie naśladowców JEZUSOWYCH, ci wszyscy z fortece żłobowej od JEZUSA postrzelali. Ono zawołał jeden zgromady/ któremu w serce ugodził JEZUS: Postrzeliłeś mię Panie w serce
ktory tu/ lubo naywiętszy/ stárty iest/ iak robak; człowiek. XII. DZiwny iest strzelec máleńki IEZVS w tey stáyni. Vbostwo iego y tákie poniżenie/ y ze wszytkiego złupienie/ wielkie gromády ludźi o śmierć świętą y pożądáną przyprawiło. Zábići wszyscy od strzał IEZVSA we żłobie leżącego/ ktorzy świátowi żyiąc y iego lubieżnośćiom/ vmárli potym świátu/ y do nágiego Dźiećięćia/ wszytkiego odbieżawszy/ nádzy się vbiegali. Takich kto zliczy świetną gromadę? Co tylko było/ iest/ y będźie náśladowcow IEZVSOWYCH, ći wszyscy z fortece żłobowey od IEZVSA postrzelali. Ono záwołał ieden zgromady/ ktoremu w serce vgodźił IEZVS: Postrzeliłeś mię Pánie w serce
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 447
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
/ trzyma na przystojnej wodzy. Takowe męstwo lepsze/ prawdziwsze/ więtsze jest/ niżli państwa posiadać/ wojska wielkie znosić; zamki i fortece odbierać/ lwy mocą przemagać: abowiem takowych na pozór cudownych rzeczy dokazowali Samsonowie/ i Dawidowie/ i inni zawołani u świata Mocarze: a przecię prawdziwie mężnymi nie byli; bo się lubieżnościom/ i namiętnościom i pokusom odjąć nie mogli/ ale w-nich sromotnie upadali. Mężnym się staje człowiek przez smakowite miłowanie Boga swego/ i przez serdeczną a synowską bojaźń Bożą: kto się abowiem Boga boi obrazić/ i komu miłość i cześć/ i wola jego serdecznie smakuje/ temu żadna pokusa nie jest straszna/ żadna trudność
/ trzyma ná przystoyney wodzy. Tákowe męstwo lepsze/ prawdźiwsze/ więtsze iest/ niżli páństwá pośiádáć/ woyská wielkie znośić; zamki i fortece odbieráć/ lwy mocą przemágáć: ábowiem takowych ná pozor cudownych rzeczy dokázowáli Sámsonowie/ i Dawidowie/ i inni záwołáni v świátá Mocarze: á przećię prawdźiwie mężnymi nie byli; bo się lubieżnośćiom/ i namiętnośćiom i pokusom odiąć nie mogli/ ále w-nich sromotnie vpadáli. Mężnym się stáie człowiek przez smákowite miłowánie Bogá swego/ i przez serdeczną á synowską boiaźń Bożą: kto się ábowiem Bogá boi obráźić/ i komu miłość i cześć/ i wola iego serdecznie smákuie/ temu żadna pokusa nie iest strászna/ żadna trudność
Skrót tekstu: DrużbDroga
Strona: 195
Tytuł:
Droga doskonałości chrześcijańskiej
Autor:
Kasper Drużbicki
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665