vel dolori Vel inclinato amori. Illum domus polorum, Styks hunc manet profunda. Illic futura merces, Hic poena sempiterna.
7. Wieczna nagroda i karanie.
Co płochego, znikomego, Niech się w myślach nie kręci; Co wiecznego, prawdziwego. Trwałego, miej w pamięci. Lubo cię obskoczą trwogi, Lub cielesne lubości, Nie ustępuj biedzie z drogi Ani sprosnej miłości. Tamtej winne gwiazd pałace, Tej piekielne przepaści. Tamtej nagroda za prace, Tej męki nieśmiertelne. 8. Hominis dygnitas et natura.
Homo satage mente divum Homo rex soli salique Homo fulgor universi Homo particeps Olimpi Emerge de cloaca Coenoque foeditatis. Agnosce cuius haeres. Cuius
vel dolori Vel inclinato amori. Illum domus polorum, Styx hunc manet profunda. Illic futura merces, Hic poena sempiterna.
7. Wieczna nagroda i karanie.
Co płochego, znikomego, Niech się w myślach nie kręci; Co wiecznego, prawdziwego. Trwałego, miej w pamięci. Lubo cię obskoczą trwogi, Lub cielesne lubości, Nie ustępuj biedzie z drogi Ani sprosnej miłości. Tamtej winne gwiazd pałace, Tej piekielne przepaści. Tamtej nagroda za prace, Tej męki nieśmiertelne. 8. Hominis dignitas et natura.
Homo satage mente divum Homo rex soli salique Homo fulgor universi Homo particeps Olimpi Emerge de cloaca Coenoque foeditatis. Agnosce cuius haeres. Cuius
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 416
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
a on puszczony. Przeklinać będzie sprawiedliwość Jego, iż go tak karze bez końca żadnego – ta będzie zawsze w piekle pieśń słyszana, gorzko śpiewana. A oprócz tego srogie przeklinania wywrze, lamenty, ciężkie narzekania na swoje głupstwo, szkodę nieskończoną, niedoścignioną:
“Przeklęte – rzecze – moje nieprawości, przeklęte ciała żądze i lubości, przeklęte tańce, rozkoszy, swobody, światowe gody! Przeklęta pycha, stroje wyśmienite, honory wielkie dla pompy nabyte, pieniądze, włości łakomie zebrane, źle zażywane! Przeklęte szczęście, chwała zawołana, pochlebna świata część ofiarowana, spezy, pociechy ciału smakujące, dusze raniące! Przeszło to wszytko niby dym ginący abo jak
a on puszczony. Przeklinać będzie sprawiedliwość Jego, iż go tak karze bez końca żadnego – ta będzie zawsze w piekle pieśń słyszana, gorzko śpiewana. A oprócz tego srogie przeklinania wywrze, lamenty, ciężkie narzekania na swoje głupstwo, szkodę nieskończoną, niedoścignioną:
“Przeklęte – rzecze – moje nieprawości, przeklęte ciała żądze i lubości, przeklęte tańce, rozkoszy, swobody, światowe gody! Przeklęta pycha, stroje wyśmienite, honory wielkie dla pompy nabyte, pieniądze, włości łakomie zebrane, źle zażywane! Przeklęte szczęście, chwała zawołana, pochlebna świata część ofiarowana, spezy, pociechy ciału smakujące, dusze raniące! Przeszło to wszytko niby dym ginący abo jak
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 78
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
ich płacz przebija nieba; Wszędzie żałoba, gdzie oczy podniosę. Ach! jako te są splendory znikome, Tym jeszcze gorsze, iże niewidome! 11
Pieszczone wdzięki, stroje i ozdoby Mizernie potym i nędznie zginęły, Otworzyły się na to smutne groby, One kryształy w ropę rozpłynęły. Płaczliwe treny, okropne żałoby - One lubości prędko ominęły: Tyzbe w perzynę poszła urodziwa, Pirama ziemia wzięła zazdrościwa. 12
Piram i Tyzbe miłością zagrzani Wzajemnym ogniem serca swe palili, Lecz odemnieby szczęśliwsi nazwani, Żeby mu mieszkać tam nie dopuścili. Piram w niewoli - Tyzbe nad nim pani - Nędznie ach! nędznie serce swe trapili. W codziennym bólu dni swe
ich płacz przebija nieba; Wszędzie żałoba, gdzie oczy podniosę. Ach! jako te są splendory znikome, Tym jeszcze gorsze, iże niewidome! 11
Pieszczone wdzięki, stroje i ozdoby Mizernie potym i nędznie zginęły, Otworzyły się na to smutne groby, One kryształy w ropę rozpłynęły. Płaczliwe treny, okropne żałoby - One lubości prędko ominęły: Tyzbe w perzynę poszła urodziwa, Pirama ziemia wzięła zazdrościwa. 12
Piram i Tyzbe miłością zagrzani Wzajemnym ogniem serca swe palili, Lecz odemnieby szczęśliwsi nazwani, Żeby mu mieszkać tam nie dopuścili. Piram w niewoli - Tyzbe nad nim pani - Nędznie ach! nędznie serce swe trapili. W codziennym bolu dni swe
Skrót tekstu: LubSPir
Strona: 8
Tytuł:
Piram i Tyzbe
Autor:
Stanisław Herakliusz Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1660 a 1702
Data wydania (nie wcześniej niż):
1660
Data wydania (nie później niż):
1702
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Księgarnia św. Wojciecha
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1929