jakimi inymi tłustościami namaże czyni okrycie członka. Członek męśki miąższj i długi czyni
Przeto w niektórych krainach ciepłych białegłowy do małżonków swych barzo i często chciwe. Sokiem do tego przyprawionym/ Małżonkom swym członek wstydliwy nacierają/ dla wzdęcia i zmięszenia/ także i zdłużenia/ co bywa bez boleści ich/ a białym głowom z wielką cielesną lubością. Opodylus Hazar.
Przeto Sok tego ziela Grekowie Opodylus, Żydzi Hazar nazywają. Ten bywa tym obyczajem wyciągnion. Sposób wyciągnienia Soku z Loczydła/ do potrzeb przerzeczonych/ z Dioszkoryda. Succus.
Loczydła Korzeń z ziemie okopać nie miałko/ żeby w one grube z korzenia narznionego Sok wyciekał. Albo tenże korzeń z wierzchu
iákimi inymi tłustośćiámi námáże czyni okrycie członká. Członek męśki miąższj y długi czyni
Przeto w niektorych kráinách ćiepłych białegłowy do małżonkow swych bárzo y często chćiwe. Sokiem do tego przypráwionym/ Małżonkom swym członek wstydliwy náćieráią/ dla wzdęćia y zmięszenia/ tákże y zdłużenia/ co bywa bez boleśći ich/ á białym głowom z wielką ćielesną lubością. Opodylus Hazar.
Przeto Sok tego źiela Grekowie Opodylus, Zydźi Hazar názywáią. Ten bywa tym obyczáiem wyćiągnion. Sposob wyćiągnienia Soku z Loczydłá/ do potrzeb przerzeczonych/ z Dyoszkorydá. Succus.
Loczydłá Korzeń z źiemie okopáć nie miáłko/ żeby w one grube z korzeniá nárznionego Sok wyćiekał. Albo tenże korzeń z wierzchu
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 185
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
nam obojgu było. Choćbyś mi się też nawet umywać kazała/ Powolnegobyś ze mnie służebnika miała. Wiedziałbym ja jak twemu dogodzić ciałkowi/ Namniejszemu bym: na nie paść nie dał proszkowi. ATAL. Niewierzamci/ bo trudny bój zawsze z miłością/ Ty z mieczem/ ona swoja zmiękczy cię lubością/ Oko spojrzy na ciało/ serce w serce bodzie/ Trudno czasem miłości wytrwać choć i w wodzie. MELE. Pływajże Atalanto/ grzeb z spodku noszkami/ Miło chłodna do siebie garn wodkę rączkami. Myj twoje piękne lice/ w przezrzoczystej wodzie/ Przypatruj się w tym zdroju twej ślicznej urodzie. Warkocz rosczesz chędogo
nam oboygu było. Choćbyś mi się też náwet umywać kazałá/ Powolnegobyś ze mnie służebniká miáłá. Wiedziałbym ia iák twemu dogodzić ćiáłkowi/ Namnieyszemu bym: ná nie páść nie dał proszkowi. ATAL. Niewierzamći/ bo trudny boy záwsze z miłośćią/ Ty z mieczem/ oná swoia zmiękczy ćię lubośćią/ Oko spoyrzy ná ćiáło/ serce w serce bodzie/ Trudno czásem miłośći wytrwáć choć y w wodzie. MELE. Pływayże Atálánto/ grzeb z spodku noszkami/ Miło chłodna do śiebie garn wodkę rącżkámi. Myi twoie piękne lice/ w przezrzoczystey wodzie/ Przypátruy się w tym zdroiu twey śliczney urodzie. Warkocż roscżesz chędogo
Skrót tekstu: ChełHGwar
Strona: C3
Tytuł:
Gwar leśny
Autor:
Henryk Chełchowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1630
Data wydania (nie wcześniej niż):
1630
Data wydania (nie później niż):
1630
nazad poszła/ owa się garnęła W tyl z okiem/ i szeliny dostawszy/ czupnęła. Ów jako dziecko/ jako wolen/ samopas puszczony/ Miedzy zioła/ w te/ w owe/ nawija się strony. I w igrające wody bezpiecznie zachodzi: I w nich po kostki stopy zamaczając brodzi. Nakoniec wód rozkosznych lubością zwidziony/ Ubior/ z młodego ciała zewlecze pieszczony. Dopieroż zadumiała/ chciwością nagiego Kształtu rozżarzyła się: wzrok pała do tego: Nie inaczej/ jak promien prześliczny słoneczny/ Od wzrazu źwierciedlnego gdy odstrzela wsteczny. Ledwie żywa/ ledwie swe odwłacza radości/ Już nań chce natrzeć/ już swej nie radzi
názad poszłá/ owá się gárnęłá W tyl z okiem/ y szeliny dostawszy/ czupnęłá. Ow iáko dźiecko/ iáko wolen/ sámopás puszczony/ Miedzy źioły/ w te/ w owe/ náwiia się strony. Y w igráiące wody bespiecznie záchodźi: Y w nich po kostki stopy zámaczáiąc brodźi. Nákoniec wod roskosznych lubością zwidźiony/ Vbior/ z młodego ciáłá zewlecze pieszczony. Dopieroż zádumiáła/ chćiwośćią nágiego Kształtu rozżarzyłá się: wzrok pała do tego: Nie ináczey/ iák promien prześliczny słoneczny/ Od wzrázu źwierćiedlnego gdy odstrzela wstecżny. Ledwie żywá/ ledwie swe odwłacza rádośći/ Iuż nań chce nátrzeć/ iuż swey nie rádzi
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 89
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
wczas/ a wedle czasu je/ ten czas pożyje/ I mniej chorzeje/ który mniejszą miarką pije. Męstwo niewieście. Męstwa i cierpliwości Panią Pop nauczał/ I wiele o tym z Pisma powieści nahuczał. A pani ma/ dość Oy〈.〉ze męstwa z cierpliwością/ I swój krzyż/ i drugiego znosić a z lubością.
Moskiewski rozum. Do miodu równał inne Salomon mądrości/ Lecz musiałby do czosnku Moskiewskie chytrości.
Nagrobek muszce. Tu leży Mucha/ która w czarze utonęła; Co to pomoże chocia we złocie zginęła? Ucz się człecze rozumu od muszki w tej mierze: Tak z gliny/ jak ze złota/ jednako śmierć bierze
wczás/ á wedle czásu ie/ ten czás pożyie/ Y mniey chorzeye/ ktory mnieyszą miárką piie. Męstwo niewieśćie. Męstwá y ćierpliwośći Pánią Pop náuczał/ Y wiele o tym z Pismá powieśći náhuczał. A páni ma/ dość Oy〈.〉ze męstwa z ćierpliwośćią/ Y swoy krzyż/ y drugiego znośić á z lubośćią.
Moskiewski rozum. Do miodu rownał inne Salomon mądrośći/ Lecz muśiałby do czosnku Moskiewskie chytrośći.
Nagrobek muszce. Tu leży Muchá/ ktora w czarze utonęła; Co to pomoże choćia we złoćie zginęłá? Ucz śię człecze rozumu od muszki w tey mierze: Ták z gliny/ iák ze złotá/ iednáko śmierć bierze
Skrót tekstu: JagDworz
Strona: Cv
Tytuł:
Dworzanki
Autor:
Serafin Jagodyński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1621
Data wydania (nie wcześniej niż):
1621
Data wydania (nie później niż):
1621
Ozdobna w swej urodzie nimfo Krakusowa, Szlachetnie urodzona Anno Camarowa. Ciebie cnotą, urodą, ciebie i innymi Przymiotami natura zdobi panieńskimi. A nadto lubo drogi diament przy złocie, Nie tak jaśnieje jak twa ludzkość przy ochocie. Nie tak pieszczone roże oko zniewalają, Ani wdzięczne lilie taki przymiot mają. Aby swobodne serca wabiły lubością. Na twoję zaś gdy wzgląd mam urodę z ludzkością,
Natychmiast mówić muszę: Nic pozorniejszego, Ani natura miała nic ozdobniejszego, Ciekawe oko ludzkie nigdy nie widziało. A zaż tego statecznie zawsze nie doznało Moje serce, które już tak się zniewoliło, Aby twoim na wieki niewolnikiem było. Rad w tym i sam
Ozdobna w swej urodzie nimfo Krakusowa, Szlachetnie urodzona Anno Camarowa. Ciebie cnotą, urodą, ciebie i innymi Przymiotami natura zdobi panieńskimi. A nadto lubo drogi dyament przy złocie, Nie tak jaśnieje jak twa ludzkość przy ochocie. Nie tak pieszczone roże oko zniewalają, Ani wdzięczne lilie taki przymiot mają. Aby swobodne serca wabiły lubością. Na twoję zaś gdy wzgląd mam urodę z ludzkością,
Natychmiast mowić muszę: Nic pozorniejszego, Ani natura miała nic ozdobniejszego, Ciekawe oko ludzkie nigdy nie widziało. A zaż tego statecznie zawsze nie doznało Moje serce, ktore już tak się zniewoliło, Aby twoim na wieki niewolnikiem było. Rad w tym i sam
Skrót tekstu: ZbierDrużWir_I
Strona: 89
Tytuł:
Collectanea...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1675 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910