strony wezwanych.
JEst to ta nasza lichota śmiertelności/ co prędki a niespodziewany koniec na każdego przychodzi/ ma przecieaparencją swoję a w wielu swych scześliwościach ma siła rzeczy/ co jakąś pamięć nieśmiertelności rodzą/ ma urodzenie Chrześcijańskie ma ywchowanie bogobojne/ ma ćwiczenie pobożne/ zacność Domu zawołanie Familii/ ozdobę przymiotów/ godność nauk/ miłość ludzką łaskę Monarchów/ a co wszytkie przechodzi szczęśliwości koniec dobry: Znacznie tego Pan Bóg błogosławi komu to wszytko oraz da na świecie: bo i na łaskę swą z matki go wywodzi/ i w łasce go swojej chowa i w łaskę go swą bierze/ co wszytko żałującym i frasobliwym nie ladajako wymuje kłopotu/ i najpewniej
strony wezwánych.
IEst to tá nászá lichotá śmiertelnośći/ co prędki á niespodźiewány koniec ná káżdego przychodźi/ ma przećieáppárencyą swoię á w wielu swych scżeśliwośćiach ma śiłá rzecży/ co iákąś pámięć nieśmiertelnośći rodzą/ ma vrodzenie Chrześćiáńskie ma ywchowánie bogoboyne/ ma ćwicżenie pobożne/ zacność Domu záwołanie Fámiliey/ ozdobę przymiotow/ godność náuk/ miłość ludzką łaskę Monárchow/ á co wszytkie przechodźi szcżęśliwośći koniec dobry: Znácżnie tego Pan Bog błogosławi komu to wszytko oraz da ná świećie: bo y ná łáskę swą z mátki go wywodźi/ y w łásce go swoiey chowa y w łáskę go swą bierze/ co wszytko żáłuiącym y frásobliwym nie ledaiako wymuie kłopotu/ y naypewniey
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: G3
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
i nawet to wskazał, że jeśli WKM. tego małżeństwa i tej takiej fakcji (bo do tych dwóch punktów te wszytkie konsyderacje referowałem) nie zaniechasz, tedy jako Szwecją, tak i królestwo stracisz, albowiem, iż te rzeczy przeciwne są onej pobożności, która WKM. na tej stolicy posadziła, miłość ludzką zatrzymywała i wszytkiego szczęścia przyczyną była, tedy też ich skutek przeciwny być musi, co teraz za tym, co Pan Bóg do serca podał, idąc, tym dostateczniej deklaruję, a jeśli tem teraz WKM. pogardzić będziesz raczył trzeba się obawiać, aby nie dopiero post consummationem matrimonii oczy się WKMci otworzyły, a zatym
i nawet to wskazał, że jeśli WKM. tego małżeństwa i tej takiej fakcyej (bo do tych dwóch punktów te wszytkie konsyderacye referowałem) nie zaniechasz, tedy jako Szwecyą, tak i królestwo stracisz, albowiem, iż te rzeczy przeciwne są onej pobożności, która WKM. na tej stolicy posadziła, miłość ludzką zatrzymywała i wszytkiego szczęścia przyczyną była, tedy też ich skutek przeciwny być musi, co teraz za tym, co Pan Bóg do serca podał, idąc, tym dostateczniej deklaruję, a jeśli tem teraz WKM. pogardzić będziesz raczył trzeba się obawiać, aby nie dopiero post consummationem matrimonii oczy się WKMci otworzyły, a zatym
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 281
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
patrząc na to dziwo; Tego człeka znam dawno, nie szalał jak żywo. Czy kogut chce na wiosnę czuba wstrząsnąć kurze, Pomyślę, jednak cóż by po kiju naturze? Więc kiedy ta już pierwszej bliska była plagi, Uchwycę go. Co czynisz? Czemu biegasz nagi? Miej, rzekę, respekt na grzech i ludzką obmowę. Stary to był młodzieniec, takąż pojął wdowę; Więc że czasem za trzewik zastępował pannie, Upatrzywszy czas, żona dokucza mu w wannie; Nierychło się nauczy, skoro gwałtu woła, Że wstyd w człeku gorącym gniewowi nie zdoła. 387 (S). STARY I NOWY ŚWIAT NA WIOSNĘ STWORZONY
Na wiosnę
patrząc na to dziwo; Tego człeka znam dawno, nie szalał jak żywo. Czy kogut chce na wiosnę czuba wstrząsnąć kurze, Pomyślę, jednak cóż by po kiju naturze? Więc kiedy ta już pierwszej bliska była plagi, Uchwycę go. Co czynisz? Czemu biegasz nagi? Miej, rzekę, respekt na grzech i ludzką obmowę. Stary to był młodzieniec, takąż pojął wdowę; Więc że czasem za trzewik zastępował pannie, Upatrzywszy czas, żona dokucza mu w wannie; Nierychło się nauczy, skoro gwałtu woła, Że wstyd w człeku gorącym gniewowi nie zdoła. 387 (S). STARY I NOWY ŚWIAT NA WIOSNĘ STWORZONY
Na wiosnę
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 165
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Sławna fortuny srogość i z Hekubą starą, Gdy jej mąż przy ołtarzu i krwawą ofiarą Padła przy nieprzyjaznym grobie nieszczęśliwa Poliksena; okrutne której gdy omywa
Rany w morzu, aż ujrzy, że wał idzie z trupem, Pozna, że to syna jej: naprzod stanie słupem A potym (o jaka moc żalu!) odmieniła Ludzką podstać i więcej nie plącząc zawyła. Na mnie kto wejrzy, jako mię żałość zejmuje, Uzna, że swe nieszczęście nie mniej opłakuję, I kiedyby mię Boska łaska nie szczyciła, Jużbym dawno w podziemne podwoje wstąpiła. Tren III.
Już się powraca z wojny król niezwyciężony, Którego niezliczone zwycięskie korony Pańską
Sławna fortuny srogość i z Hekubą starą, Gdy jej mąż przy ołtarzu i krwawą ofiarą Padła przy nieprzyjaznym grobie nieszczęśliwa Poliksena; okrutne ktorej gdy omywa
Rany w morzu, aż ujrzy, że wał idzie z trupem, Pozna, że to syna jej: naprzod stanie słupem A potym (o jaka moc żalu!) odmieniła Ludzką podstać i więcej nie plącząc zawyła. Na mnie kto wejrzy, jako mię żałość zejmuje, Uzna, że swe nieszczęście nie mniej opłakuję, I kiedyby mię Boska łaska nie szczyciła, Jużbym dawno w podziemne podwoje wstąpiła. Tren III.
Już się powraca z wojny krol niezwyciężony, Ktorego niezliczone zwycięskie korony Pańską
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 506
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
liczy Kasztelanów: Kruszwickiego, Kowalskiego, Przedeckiego.
Inowrocławskie jednegoż Herbu z Kujawskim. Graniczy z Kaliskim, Kujawskim, Płockim, Chełmińskim, Pomorskim i Prusami Brandenburskiemi. Dzieli się na Powiaty: Inowrocławski, Bidgoski, i Ziemię Dobrzyńską: która zamyka Powiaty: Dobrzyński, Lipieński, i Rypiński. Ta ma za Herb głowę ludzką, z dwiema Koronami, jedną na głowie, drugą spodem. Trzech Kasztelanów liczy: Dobrzyńskiego, Rypińskiego, Słońskiego. W Lipnie Sejmikuje: jednego Deputata na Trybunał, a dwóch Posłów na Sejm obiera. Inowrocławskie zaś Województwo w Radziejowie: czterech Posłów na Sejm obiera, a dwóch Deputatów razem z Województwem Kujawskim, krom Inowrocławskiego
liczy Kasztelanow: Kruszwickiego, Kowalskiego, Przedeckiego.
Inowrocławskie iednegoż Herbu z Kuiawskim. Graniczy z Káliskim, Kuiawskim, Płockim, Chełmińskim, Pomorskim y Prusami Brandeburskiemi. Dzieli się ná Powiáty: Inowrocłáwski, Bidgoski, y Ziemię Dobrzyńską: ktora zamyká Powiáty: Dobrzyński, Lipieński, y Rypiński. Tá má zá Herb głowę ludzką, z dwiemá Koronámi, iedną ná głowie, drugą spodem. Trzech Kásztelanow liczy: Dobrzyńskiego, Rypińskiego, Słońskiego. W Lipnie Seymikuie: iednego Deputatá ná Trybunáł, á dwoch Posłow ná Seym obiera. Inowrocłáwskie zaś Woiewodztwo w Radzieiowie: czterech Posłow ná Seym obiera, á dwoch Deputatow rázem z Woiewodztwem Kuiawskim, krom Inowrocławskiego
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: I2
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
im ostrzejszy będzie anguł. Gdyż nie tylko sama rzecz wyda się w zwierciedle, ale obrazek z jednego zwierciadła w drugim inny podobny sobie malując, ten drugi wzajem pierwszemu siebie podając, a ten inny oddając, tym sposobem multyplikują aparencją jednej rzeczy. XII. Dziewiąta własność jest. Dwa zwierciadła w pewnej swojej sytuacyj deformują osobę ludzką i jako monstrum reprezentują, w ten sposób. 1mo. Dwa zwierciadła ramek niemające, perpendykularnie ustawione w Anguł ułóż z nachyleniem do siebie. Tak się od nich oddal, albo zbliż, aż dwie twarzy w angule samym z sobą się zjidą obaczysz twarz jednę o trzech oczach i dwóch nosach. 2do. Ustawiwszy je w
im ostrzeyszy będzie anguł. Gdyż nie tylko sama rzecz wyda się w zwierciedle, ále obrazek z iednego zwierciadła w drugim inny podobny sobie maluiąc, ten drugi wzaiem pierwszemu siebie podáiąc, á ten inny oddaiąc, tym sposobem multyplikuią apparencyą iedney rzeczy. XII. Dziewiąta własność iest. Dwa zwierciadła w pewney swoiey sytuácyi deformuią osobę ludzką y iáko monstrum reprezentuią, w ten sposob. 1mo. Dwa zwierciadła ramek niemaiące, perpendykularnie ustáwione w Anguł ułoż z náchyleniem do siebie. Ták się od nich oddal, álbo zbliż, aż dwie twarzy w angule samym z sobą się zyidą obaczysz twarz iednę o trzech oczach y dwoch nosach. 2do. Ustáwiwszy ie w
Skrót tekstu: BystrzInfRóżn
Strona: Y2v
Tytuł:
Informacja różnych ciekawych kwestii
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
ekonomia, fizyka, matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
jakiego ale jako iskiereczki/ bo nie będą rozumieli o świeceniu swoim więcej jeno jako o światle jednej iskierki podległej prędkiemu zgasnieniu/ choć tam w niebie ta iskra słońcem będzie i w niezmierną jasność się obróci. Wierzę ja że stąd mówi tam Duch święty/ iż będą świecili miedzy trzciną: imieniem trzciny sam nasz Pan nazywa słabość ludzką i niestateczność/ na tę święci Boży będą pamiętali/ że póki ten żywot trwa ułomny/ podległy pokusom/ niepodobna świecić na kształt ognia wielkiego/ ale na podobieństwo jednej iskiereczki. Tacy/ mówię/ nie potrzeba żeby na się obracali Prognostyku tego Komety: nie zbiera się nigdy niebieska moc przeciwko pokornym i niskim/ nie strzelają
iakiego ále iako iskiereczki/ bo nie będą rozumieli o świéceniu swoim więcey ieno iáko o świátle iedney iskierki podległey prędkiemu zgásnieniu/ choć tám w niebie tá iskrá słońcem będźie y w niezmierną iásność się obroći. Wierzę ia że stąd mowi tám Duch święty/ iż będą świéćili miédzy trzćiną: imieniém trzćiny sam nász Pan názywa słábość ludzką y niestáteczność/ ná tę święći Boży będą pámiętáli/ że poki ten żywot trwa vłomny/ podległy pokusom/ niepodobna świéćić ná kształt ogniá wielkiego/ ále ná podobieństwo iedney iskiereczki. Tácy/ mowię/ nié potrzebá żeby ná się obracáli Prognostyku tego Komety: nie zbiera się nigdy niebieska moc przećiwko pokornym y niskim/ nie strzeláią
Skrót tekstu: NajmProg
Strona: C4
Tytuł:
Prognostyk duchowny na kometę
Autor:
Jakub Najmanowicz
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
śmy mu z tyłu wszystkę żywność odjęli. Jakoż będą się w Brodnicy trzymać dobrze, o czem niewątpię, on tu długo dla samej żywności, której mu pilno bronić będziem, bawić się niemoże; potem z głodnym, sfatigowanym łatwiejsza może być sprawa. Rozumiem że wielom, zwłaszcza tym, którzy ostremi językami sławę ludzką zwykli perstringere, będzie w podziwieniu, żeśmy z nim w drodze niespróbowali szczęścia, i
słusznie: bo jeśli tego nieprzyjaciela niezażyje w ciągnieniu, na miejsca gdzie się ufortifikuje, rzecz niepodobna. Ale kiedy W. K. Mść, Pan mój miłościwy, ratie, defecta nasze, ostrożność i taką potęgę,
śmy mu z tyłu wszystkę żywność odjęli. Jakoż będą się w Brodnicy trzymać dobrze, o czém niewątpię, on tu długo dla saméj żywności, któréj mu pilno bronić będziem, bawić się niemoże; potem z głodnym, sfatigowanym łatwiejsza może być sprawa. Rozumiem że wielom, zwłascza tym, którzy ostremi językami sławę ludzką zwykli perstringere, będzie w podziwieniu, żeśmy z nim w drodze niespróbowali sczęścia, i
słusznie: bo jeśli tego nieprzyjaciela niezażyje w ciągnieniu, na miejsca gdzie się ufortifikuje, rzecz niepodobna. Ale kiedy W. K. Mść, Pan mój miłościwy, ratie, defecta nasze, ostrożność i taką potęgę,
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 129
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
. Tak to z-powinowacenie, niebieskiej, i ziemskiej familyj pokoj przyniosło. 9. DO MEGO PRZEDŚIĘWŹIĘĆIA, zaspiewali pokoj wam Aniołowie, bo sprawiedliwość była. Wykradł zakazane Jabłko Adam, to niesprawiedliwość! wykradlismy dusze nasze przez grzech, to niesprawiedliwość! wszystek Naród ludzki był nieusprawiedliwony, Parturÿt iniustitiam; przyjęło na się naturę ludzką SŁOWO przedwieczne, poczęło nas okupować, usprawiedliwiać, i owszem stał się za nas Bóg sprawiedliwością, mówi Paweł Z. 1. ad Corinthios 1. aż Aniołowie okrzykną; Sprawiedliwość na świat weszła, factus est iustitia: precz wojna, Et in terra pax. Usprawiedliwiają się ludzie, Factus est iustitia; niepokoje na stronę
. Ták to z-powinowácenie, niebieskiey, i źiemskiey fámilyi pokoy przyniosło. 9. DO MEGO PRZEDŚIĘWŹIĘĆIA, záspiewáli pokoy wam Aniołowie, bo spráwiedliwość byłá. Wykradł zákazáne Iábłko Adam, to niespráwiedliwość! wykrádlismy dusze násze przez grzech, to niespráwiedliwość! wszystek Narod ludzki był nieuspráwiedliwony, Parturÿt iniustitiam; przyięło ná się náturę ludzką SŁOWO przedwieczne, poczęło nas okupowáć, vspráwiedliwiáć, i owszem stał się zá nas Bog spráwiedliwośćią, mowi Páweł S. 1. ad Corinthios 1. áż Aniołowie okrzykną; Spráwiedliwość ná świát weszłá, factus est iustitia: precz woyná, Et in terra pax. Vspráwiedliwiáią się ludźie, Factus est iustitia; niepokoie ná stronę
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 13
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
o duszy radzić. 1. Drugi głos Pana Boga naszego, są powodzenia i szczęście. Dał ci Pan Bóg dobre mienie, ba i kochasz się w-nim, głos to jest Pana Boga naszego, kochaj się w-Bogu, bo największy depozyt, największe bogactwa, Bóg w-Trojcy Święty jedyny. Dał ci Pan Bóg przyjaźń ludzką, i dobrzeć z-nią, głos to Pana Boga naszego, którym na cię woła; lepsza jest przyjaźń Pana Boga naszego, tej szukaj w-tej się kochaj. 2. Przekładąm wam tu prostakom historyją wziętą z-ksiąg Królewskich, Zgrzeszył Dawid, wyprawił P. Bóg nasz do niego Proroka Natana, który mu rzecze, wież
o duszy rádźić. 1. Drugi głos Páná Bogá nászego, są powodzenia i szczęśćie. Dał ći Pan Bog dobre mienie, bá i kochasz się w-nim, głos to iest Páná Bogá nászego, kochay się w-Bogu, bo naywiększy depozyt, naywiększe bogáctwá, Bog w-Troycy Swięty iedyny. Dał ći Pan Bog przyiaźń ludzką, i dobrzeć z-nią, głos to Páná Bogá nászego, ktorym ná ćię woła; lepsza iest przyiaźń Páná Bogá nászego, tey szukay w-tey się kochay. 2. Przekładąm wąm tu prostakom historyią wźiętą z-kśiąg Krolewskich, Zgrzeszył Dawid, wypráwił P. Bog nász do niego Proroká Nátháná, ktory mu rzecze, wież
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 49
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681