tutior. Kościoły, są to bastiony dla wiernych. Tegoż Ptaka, że Ojca swego starego niesie, namalowano z napisem: Non gravat iste Labor.
GOŁĄB piórka z siebie skubiąc, gniazdo uściła z napisem: Mollius ut cubent. Tak Charytas każe dla bliźniego czynić.
KRUK między ścierwem cum Lemmate: Mibi cadavera luksus. Krytykuje Symbolista hoc Emblemate homines carnales.
ŁABĘDZ na wodzie z napisem: Abluor, non obruor. Co służy Świętym Pokutnikom.
Temuż Labędziowi dano Lemma: Subter nigerrima cutis; a te na Hypokryta cenzurę skoncypowano Emblema.
KURA siedząca na jajcach z napisem: Et cubans operatur. Jest na próżniaków, którzy nic nie
tutior. Kościoły, są to bastyony dlá wiernych. Tegoż Ptaka, że Oyca swego starego niesie, namalowáno z napisem: Non gravat iste Labor.
GOŁĄB piorka z siebie skubiąc, gniazdo uściłá z napisem: Mollius ut cubent. Tak Charitas każe dla bliźniego czynić.
KRUK między ścierwem cum Lemmate: Mibi cadavera luxus. Krytykuie Symbolistá hoc Emblemate homines carnales.
ŁABĘDZ ná wodzie z nápisem: Abluor, non obruor. Co służy Swiętym Pokutnikom.
Temuż Labędziowi dano Lemma: Subter nigerrima cutis; a te na Hypokryta censurę skoncypowano Emblema.
KURA siedząca ná iaycach z napisem: Et cubans operatur. Iest na prożniakow, ktorzy nic nie
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1182
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
/ Niż jeździć Dwór od dworu przecierpiając nędze. Parą Ociec twój jeśdził nie kwatrem nie dryją/ Ty utratniczku chowasz koni procesją. V ciebie po przejazdzce koń się wnet starzeje/ Chociaż dobrze u żłobu miejsca nie zagrzeje/ Safian nie safian już nazajutrz będzie Ledwa proszek nań padnie abo mucha siędzie. A tak się ten Luksus wpadł/ chłop mieszczaninowi: Mieszczanin zaś równa się w strojach szlachcicowi. Widząc w jakiej dziś wadze jest ta sylaba ski/ Odmienia swe przezwisko wnet z Bały Bałaski. A przecz nie postaremu mianujesz się Bałą/ Porzuciwszy tę hardość i tę myśl zuchwałą. Awo zgoła pustota w was się w korzeniła/ A skromność pierwsza
/ Niż ieźdźić Dwor od dworu przećierpiáiąc nędze. Parą Oćiec twoy ieśdźił nie kwátrem nie dryią/ Ty vtrátniczku chowasz koni processyą. V ćiebie po przeiazdzce koń sie wnet stárzeie/ Choćiasz dobrze v żłobu mieyscá nie zágrzeie/ Sáfian nie sáfian iuż názaiutrz będźie Ledwa proszek nań pádnie ábo muchá śiędźie. A ták sie ten Luxus wpadł/ chłop miesczáninowi: Miesczánin záś rowna się w stroiách szláchćicowi. Widząc w iákiey dźiś wadze iest tá syllába ski/ Odmienia swe przezwisko wnet z Báły Báłáski. A przecz nie postáremu miánuiesz się Báłą/ Porzućiwszy tę hárdosć y tę myśl zuchwáłą. Awo zgołá pustotá w was się w korzeniłá/ A skromnosć pierwsza
Skrót tekstu: WitkWol
Strona: Fv
Tytuł:
Złota wolność koronna
Autor:
Stanisław Witkowski
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
śmy i nieradziemy, dla tego też nas Pan BÓG wojną nawiedza, która wojna impet swój największy wywierać zwykła na Pańskie aparencje, które że z Cudzych wyszły, w Cudze też wracają się kraje, Jedne, Partia przeciwnej Partyj zabiera, drugie wpodziemne lochy pochowane pobutwiały, trzecie złodzieje pokradli: Slowem w czym był największy luksus cum praejudycio proksimi pod czas pokoju, w tym też pod czas wojny, największy bywa decess, per kwe, quis peccat, per eadem punitur. §. XIX. Ponieważ wyżej namieniłem; że każdej porządnej Rzeczypospolitej wszystkie Miasta, są to Spitirus vitales, zaczym należy mi krótko namienić, drugie rpzyczyny, dla czego
śmy y nieradziemy, dla tego też nas Pan BOG woyną náwiedza, ktora woyna impet swoy náywiększy wywierać zwykła ná Pánskie apparencye, ktore że z Cudzych wyszły, w Cudze też wracaią się kraje, Jedne, Partya przeciwney Partyi zábiera, drugie wpodziemne lochy pochowáne pobutwiały, trzecie złodzieie pokrádli: Slowem w czym był náywiększy luxus cum praejudicio proximi pod czas pokoiu, w tym też pod czas woyny, náywiększy bywa decess, per quae, quis peccat, per eadem punitur. §. XIX. Ponieważ wyżey námieniłem; że każdey porządney Rzeczypospolitey wszystkie Miasta, są to Spitirus vitales, záczym náleży mi krotko námienić, drugie rpzyczyny, dla czego
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 135
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
. Hyberna/ o których Rzeczpospolita takdawno myśli/ tym sposobem stanąć mogą/ abowiem na Hetmańskiej to woli będzie/ w którejkolwiek Prowincji Wojsko postawić i tam mu żywność wydać kazać/ bo ciężkim Żołnierz temu tam Krajowi nie będzie/ kiedy swoję własną żywność mając/ i nią się kontentując/ szarpać nikogo nie będzie. 11. Luksus w wojsku ustanie/ bo kiedy szarpaniny nie będzie/ nie będzie go też za co execere. Więc i na Ukrainie Wojsko zostawając/ nie mieliby tak wiele okazji do strojów/ bankietów/ pijatyk/ jakie mają/ kiedy w Koronie bywają/ i inszą Szlachtę w tym aemulari chcą. 12. Ze Hetmani nie tak
. Hyberná/ o ktorych Rzeczpospolita tákdáwno myśli/ tym sposobem stánąć mogą/ ábowiem ná Hetmáńskiey to woli będźie/ w ktoreykolwiek Prowincyey Woysko postáwić y tam mu żywność wydáć kázáć/ bo ćiężkim Zołnierz temu tam Kráiowi nie będźie/ kiedy swoię własną żywność máiąc/ y nią się kontentuiąc/ szárpać nikogo nie będźie. 11. Luxus w woysku vstánie/ bo kiedy szarpaniny nie będźie/ nie będźie go też zá co execere. Więc y ná Vkráinie Woysko zostáwáiąc/ nie mieliby ták wiele okázyey do stroiow/ bánkietow/ piiátyk/ iákie máią/ kiedy w Koronie bywáią/ y inszą Szláchtę w tym aemulari chcą. 12. Ze Hetmáni nie ták
Skrót tekstu: FredKon
Strona: 92
Tytuł:
Potrzebne konsyderacje około porządku wojennego
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Franciszek Glinka
Miejsce wydania:
Słuck
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Polsce. Tamże in marinibus, dokłady na swych ,miejscach obaczysz z jedwabne towary i insze/ jako kupują/ i jakowym sposobem robić/ farbować/ Kupcy Koronni każą. W tymże Traktacie/ Rząd dobry/ na czym się funduje/ i co za Cnot do niego potrzeba/ i co go przeciwnym sposobem psuje/ luksus jako jest szkodliwy/ a przez kogo naszkodliwszy inszemi okolicznościami/ czym Czytelnik niech się kontentuje/ a uważa to wszystko o co się w tej Ksiąszce pisało. SUMMARYVS.
Polscze. Támże in marinibus, dokłády ná swych ,mieyscách obáczysz z iedwabne towáry y insze/ iáko kupuią/ y iákowym sposobem robić/ fárbowáć/ Kupcy Koronni każą. W tymże Tráktaćie/ Rząd dobry/ ná czym się funduie/ y co zá Cnot do niego potrzebá/ y co go przećiwnym sposobem psuie/ luxus iáko iest szkodliwy/ á przez kogo naszkodliwszy inszemi okolicznośćiámi/ czym Czytelnik niech się contentuie/ á vwáżá to wszystko o co się w tey Xsiąszce pisáło. SVMMARIVS.
Skrót tekstu: GostSpos
Strona: 139
Tytuł:
Sposob jakim góry złote, srebrne, w przezacnym Królestwie Polskim zepsowane naprawić
Autor:
Wojciech Gostkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
ekonomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1622
Data wydania (nie wcześniej niż):
1622
Data wydania (nie później niż):
1622
Jako nabyć/ tak niemniej rzecz jest nabytego Umieć ochronić/ mając w wydatkach swą miarkę. To jest/ aby ekspensa z perceptą chodziła/ Bo darmo Industria cum labore zbiera; Kiedy zbytek rozprasza. Zaś oboje wespół Być nie może/ częścią że nabycie/ czułości/ Pilności/ i trzeźwiego życia potrzebuje/ Czemu wszystkiemu brzydki Luksus jest przeciwny; Częścią też że cupido habendi, która jest Fundamentem wszelkiego zbioru/ oziębła być Musi u utratnego: bo ten lekce sobie Poważa dobre mienie/ gdy je marnie traci. Quid valeat, nie wiedząc quem praebeat usum Nummus . Nie stara się on/ jakoby potrzeba. Jeśli jednak gdzie trzeba ochrony/ tedy tam
Iáko nabyć/ ták niemniey rzecz iest nabytego Vmieć ochronić/ máiąc w wydatkách swą miárkę. To iest/ áby expensa z perceptą chodźiłá/ Bo darmo Industria cum labore zbiera; Kiedy zbytek rozprasza. Záś oboie wespoł Bydź nie może/ częśćią że nabyćie/ czułośći/ Pilnośći/ y trzeźwiego żyćia potrzebuie/ Czemu wszystkiemu brzydki Luxus iest przećiwny; Częśćią też że cupido habendi, ktora iest Fundamentem wszelkiego zbioru/ oźiębła bydź Muśi v vtratnego: bo ten lekce sobie Poważa dobre mienie/ gdy ie márnie traći. Quid valeat, nie wiedząc quem praebeat usum Nummus . Nie stara się on/ iákoby potrzebá. Ieśli iednák gdźie trzebá ochrony/ tedy tam
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 132
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
uczyniony, i widział tam wszystkie panie co przedniejsze milańskie, i stroje ich kosztowne: między inszemi może się przypomnieć szata u żony marchiesa Spinoli, syna tego, który w Niderlandzie wszystkiem władał. Ta szata była na atlasie białym stalą tak subtelnie haftowana, i tak pozorna, że złotu i srebru wstyd czyniła, do tego luksus przyszedł i rzemieślników tamejszych acumen. Chciał królewic imć tę szatę w gospodzie widzieć, i wziąwszy z niej wizerunek dał królowej jejmci kilka szat takich urobić.
20. Widział znowu królewic imć kilka inszych kościołów i szpitalów. Zabawił się potem w gospodzie, przeglądając różne kunszty kryształowe, które w Milanie, zasięgając z gór szwajcarskich kryształu
uczyniony, i widział tam wszystkie panie co przedniejsze milańskie, i stroje ich kosztowne: między inszemi może się przypomnieć szata u żony marchiesa Spinoli, syna tego, który w Niderlandzie wszystkiém władał. Ta szata była na atlasie białym stalą tak subtelnie haftowana, i tak pozorna, że złotu i srebru wstyd czyniła, do tego luxus przyszedł i rzemieślników tamejszych acumen. Chciał królewic jmć tę szatę w gospodzie widzieć, i wziąwszy z niéj wizerunek dał królowéj jéjmci kilka szat takich urobić.
20. Widział znowu królewic jmć kilka inszych kościołów i szpitalów. Zabawił się potém w gospodzie, przeglądając różne kunszty kryształowe, które w Milanie, zasięgając z gór szwajcarskich kryształu
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 95
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854