kiedy traktował, już lutenne sztuki Umiał swym polskim szermem, ciekawy w tej mierze, Znowu przysłuchawszy się włoskiej manijerze Przejął ją i niepłonne w tym czynił zawody, Żeby polską i włoską wraz ożenił mody. Czego skoro dokazał, ten — nie bez zazdrości — Dawano mu dank, że był wieńca z latorości Bobkowych najgodniejszym miedzy lutnistami, Co mu nawet muzycy przyznawali sami. A czegoż — że jej rzekę — ta nauk mistrzyni, Ochota, nie dokaże, czego nie uczyni! Ile że miał instrument z koncentem, z tubałem I z melodią w świecie nieprzybrany całem, Który to morskie trzciny, to indyjskie lasy Wyborem drzew rozlicznych strefowały w pasy;
kiedy traktował, już lutenne sztuki Umiał swym polskim szermem, ciekawy w tej mierze, Znowu przysłuchawszy się włoskiej manijerze Przejął ją i niepłonne w tym czynił zawody, Żeby polską i włoską wraz ożenił mody. Czego skoro dokazał, ten — nie bez zazdrości — Dawano mu dank, że był wieńca z latorości Bobkowych najgodniejszym miedzy lutnistami, Co mu nawet muzycy przyznawali sami. A czegoż — że jej rzekę — ta nauk mistrzyni, Ochota, nie dokaże, czego nie uczyni! Ile że miał instrument z koncentem, z tubałem I z melodyą w świecie nieprzybrany całem, Ktory to morskie trzciny, to indyjskie lasy Wyborem drzew rozlicznych strefowały w pasy;
Skrót tekstu: KorczWiz
Strona: 9
Tytuł:
Wizerunk złocistej przyjaźnią zdrady
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1698
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1698
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak, Stefan Saski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1949