kilka wierszów, gdyż to na mądrego Kogo spuszczam; bom się też z tym więcej wystawił, Abym mędrszych pobudził na to i naprawił. Wprawdzieć, nie tak wyborne będą wiersze moje, Przecię daj każdy o nich dobre zdanie swoje. A wy tez, panie duszki, zacne panieneczki, Panie młode, mężatki i mowne wdoweczki, Zabawcie się troszeczkę, przeczytajcie mało; A jeśliby się wam tu co słusznego zdało, Com pisał, przyznajcież mi; bo jak nie przyznacie, Będę mniemał, że same do tego się macie. Gdyż tak więc powiadają: co kogo dotyka, Choć tak jest, to on przecię
kilka wierszów, gdyż to na mądrego Kogo spuszczam; bom sie też z tym więcej wystawił, Abym mędrszych pobudził na to i naprawił. Wprawdzieć, nie tak wyborne będą wiersze moje, Przecię daj każdy o nich dobre zdanie swoje. A wy tez, panie duszki, zacne panieneczki, Panie młode, mężatki i mowne wdoweczki, Zabawcie sie troszeczkę, przeczytajcie mało; A jeśliby sie wam tu co słusznego zdało, Com pisał, przyznajcież mi; bo jak nie przyznacie, Będę mniemał, że same do tego się macie. Gdyż tak więc powiadają: co kogo dotyka, Choć tak jest, to on przecię
Skrót tekstu: WierszForBad
Strona: 152
Tytuł:
Wiersz o fortelach i obyczajach białogłowskich
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
nam tylko pracę zadawasz/ i do kosztu nas przywodzisz/ że je sobie musiemy dać golić; Czegoby nam nie potrzeba czynić/ gdyby nam brody nie rosły) Ergò etc. Ale wrócę się do białychgłów/ i mówię do nich: Azaż i przez to pychy po sobie nie pokazujecie Wy Panny i Wy niektóre Mężatki/ kiedy sobie ręce swe/ albo koszulki na rękach wstęgami wiążecie: Zły to zaprawdę znak! Obawiać się trzeba/ by wam snadź kiedykolwiek Turcy/ Tatarzy/ albo inni barbarzyńcy Narodowie rąk waszych powrozami nie powiązali/ i was w niewolą zaprowadzili. Leg. q. de h. mater. Ravanel. Bibl. Sacr
nam tylko pracę zádawasz/ y do kosztu nas przywodzisz/ że je sobie muśiemy dáć golić; Czegoby nam nie potrzebá czynić/ gdyby nam brody nie rosły) Ergò etc. Ale wrocę śię do białychgłow/ y mowię do nich: Azaż y przez to pychy po sobie nie pokázujećie Wy Pánny y Wy niektore Mężatki/ kiedy sobie ręce swe/ álbo koszulki ná rękách wstęgámi wiążećie: Zły to záprawdę znák! Obawiáć śię trzebá/ by wam snadź kiedykolwiek Turcy/ Tátárzy/ álbo inni bárbárzyńcy Narodowie rąk wászych powrozámi nie powiązáli/ y was w niewolą záprowádźili. Leg. q. de h. mater. Ravanel. Bibl. Sacr
Skrót tekstu: GdacPrzyd
Strona: 42.
Tytuł:
Appendiks t.j. przydatek do dyszkursu o pańskim i szlacheckim albo rycerskim stanie
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680