lubo w wieku niedorosłym liczę. Próżno mię o kochani płaczecie rodzicy, Już mię niewinną córę przy świętej prawicy Drogiego Zbawiciela w niebie oglądacie, Nie zgubiliście mię tu, kiedy mię tam macie. Tejże.
Tu niewinnej dziewice położone ciało, Czy się też wespół z duszą do nieba dostało, Kędy je wybielone w męczeńskiej kąpieli Krwie niewinnej niebiescy zanieśli anieli. Radujcie się, rodzicy, ta nad niebiosami, Której krew święta krzyczy ustawnie za wami. Jednemu.
Od złego przyjaciela, od nieprawej żony Tu leżę w połowicy wieku zagryziony. Już się stał wieczny rozwod, bo ja na prawicę A ona jako godna pojdzie na lewicę. 717.
lubo w wieku niedorosłym liczę. Prożno mię o kochani płaczecie rodzicy, Już mię niewinną corę przy świętej prawicy Drogiego Zbawiciela w niebie oglądacie, Nie zgubiliście mię tu, kiedy mię tam macie. Tejże.
Tu niewinnej dziewice położone ciało, Czy się też wespoł z duszą do nieba dostało, Kędy je wybielone w męczeńskiej kąpieli Krwie niewinnej niebiescy zanieśli anieli. Radujcie się, rodzicy, ta nad niebiosami, Ktorej krew święta krzyczy ustawnie za wami. Jednemu.
Od złego przyjaciela, od nieprawej żony Tu leżę w połowicy wieku zagryziony. Już się stał wieczny rozwod, bo ja na prawicę A ona jako godna pojdzie na lewicę. 717.
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 478
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
, liczę. Próżno mię, o kochani, płaczecie, rodzicy Już swą niewinną córę przy świętej prawicy Drogiego Zbawiciela w niebie oglądacie, Nie zgubiliście mię to, kiedy mię tam macie. TEJŻE
Tu niewinnej dziewice położone ciało, Czy się też wespół z duszą do nieba dostało, Kiedy je, wybielone w męczeńskiej kąpieli Krwie niewinnej, niebiescy zanieśli anieli? Radujcie się, rodzicy, ta nad niebiosami, Której krew święta krzyczy ustawnie za wami. JEDNEMU
Od złego przyjaciela, od nieprawej żony Tu leżę w połowicy wieku zagryziony. Już się stał wieczny rozwód, bo ja na prawicę, A ona, jako godna, pójdzie na lewicę
, liczę. Prozno mię, o kochani, płaczecie, rodzicy Już swą niewinną corę przy świętej prawicy Drogiego Zbawiciela w niebie oglądacie, Nie zgubiliście mię to, kiedy mię tam macie. TEJŻE
Tu niewinnej dziewice położone ciało, Czy się też wespół z duszą do nieba dostało, Kiedy je, wybielone w męczeńskiej kąpieli Krwie niewinnej, niebiescy zanieśli anieli? Radujcie się, rodzicy, ta nad niebiosami, Której krew święta krzyczy ustawnie za wami. JEDNEMU
Od złego przyjaciela, od nieprawej żony Tu leżę w połowicy wieku zagryziony. Już się stał wieczny rozwód, bo ja na prawicę, A ona, jako godna, pójdzie na lewicę
Skrót tekstu: MorszZWybór
Strona: 90
Tytuł:
Wybór wierszy
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1658 a 1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1658
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1975