W. O. Augustyanów Prowincją 1. Konwentów męskich 19. Panien Zakonnych 1. W. O. Dominikanów Prowincyj 3. Polska, Ruska, i Litewska w Polskiej Konwentów 47. w Ruskiej 65. w Litewskiey.44. W. O. Franciszkanów Prowincyj 3. Polska Ruska i Litewska. W Polskiej jest męskich 30. Panieńskich 6. w Ruskiej i Litewskiej alterô tantô. W. O. Bernardynów Prowincyj 4. MałoPolska: w której Konwentów męskich 18. Panieńskich 7. WielkoPolska: w której Konwentów męskich 37. Panieńskich 7. Ruska: w której Konwentów męskich 25. Panieńskich 3. Litewska: w której Konwentów męskich 30
W. O. Augustyanow Prowincyą 1. Konwentow męskich 19. Panien Zakonnych 1. W. O. Dominikanow Prowincyi 3. Polska, Ruska, y Litewska w Polskiey Konwentow 47. w Ruskiey 65. w Litewskiey.44. W. O. Franciszkánow Prowincyi 3. Polska Ruska y Litewska. W Polskiey iest męskich 30. Panieńskich 6. w Ruskiey y Litewskiey alterô tantô. W. O. Bernardynow Prowincyi 4. MałoPolska: w ktorey Konwentow męskich 18. Panieńskich 7. WielkoPolska: w ktorey Konwentow męskich 37. Panieńskich 7. Ruska: w ktorey Konwentow męskich 25. Panieńskich 3. Litewska: w ktorey Konwentow męskich 30
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: K4v
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
swojej ślubować kochance, i z swoim się pojednać Ojcem. Pisaliśmy do niego, lecz wcale nic o swoim nie chciał wiedzieć Synu, upewnił nas, że go już od fortunki, która, choć szczupła była, wydziedziczył. Żałowaliśmy serdecznie młodego Wida, i baczyliśmy, że tę płochość młodości swojej, w męskich latach skutecznie polepszy. W Lejdzie aż do siedmnastego roku, jako student nauk pilnował, i potym z woli swego Ojca na kupiectwo pójść musiał. Andrzy pierwszym słowem dał się nakłonić do swego go przybrać handlu. Wyprawiliśmy mu małe wesele. Amalia oporządziła Pannę młodę barzo bogato, i jak potrzebnym sprzętem tak i drogiemi obdarzyła
swoiey ślubować kochance, i z swoim się poiednać Oycem. Pisaliśmy do niego, lecz wcale nic o swoim nie chćiał wiedzieć Synu, upewnił nas, że go iuż od fortunki, ktora, choć szczupła była, wydziedziczył. Załowaliśmy serdecznie młodego Wida, i baczyliśmy, że tę płochość młodośći swoiey, w męskich latach skutecznie polepszy. W Leydzie aż do śiedmnastego roku, iako student nauk pilnował, i potym z woli swego Oyca na kupiectwo poyść muśiał. Andrzy pierwszym słowem dał śię nakłonić do swego go przybrać handlu. Wyprawiliśmy mu małe wesele. Amalia oporządziła Pannę młodę barzo bogato, i iak potrzebnym sprzętem tak i drogiemi obdarzyła
Skrót tekstu: GelPrzyp
Strona: 178
Tytuł:
Przypadki szwedzkiej hrabiny G***
Autor:
Christian Fürchtegott Gellert
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Chrystian Kleyb
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
szaty tam przebrała, J że beła dziewicą, wszytkiem ukazała.
XLI.
Widziała, że pożytku stąd nie odnosiła Żadnego, że po męsku ubrana chodziła, I nie chciała koniecznie, aby z onej miary Cierpieć miała przygany i jakie przywary, Aby ci, co nie dobrze o niej rozumieli, Stąd, że ją w męskich szaciech wielekroć widzieli, Teraz ją w białogłowskiem ujźrzawszy odzieniu, Już jej więcej nie mieli we złem podejźrzeniu. PIEŚŃ XXV.
XLII.
Na jednem lotu obie onej nocy spały, Ale różny sen, różny odpoczynek miały: Jedna śpi, druga oczu nigdy nie zawiera I trapi się i płacze i schnie i umiera. Jeśli
szaty tam przebrała, J że beła dziewicą, wszytkiem ukazała.
XLI.
Widziała, że pożytku stąd nie odnosiła Żadnego, że po męsku ubrana chodziła, I nie chciała koniecznie, aby z onej miary Cierpieć miała przygany i jakie przywary, Aby ci, co nie dobrze o niej rozumieli, Stąd, że ją w męskich szaciech wielekroć widzieli, Teraz ją w białogłowskiem ujźrzawszy odzieniu, Już jej więcej nie mieli we złem podejźrzeniu. PIEŚŃ XXV.
XLII.
Na jednem lotu obie onej nocy spały, Ale różny sen, różny odpoczynek miały: Jedna śpi, druga oczu nigdy nie zawiera I trapi się i płacze i schnie i umiera. Jeśli
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 270
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
/ który jest uczarowany tak/ przypatrzył się/ do któregoby sposobu uczarowanie jego należało. Szatan abowiem duchem będąc/ ma moc za Bożym dopusczeniem/ nad stworzeniem cielesnym z zacności przyrodzenia swego/ a osobliwie do ruchomości według miejsca/ którą może przeszkodzić/ abo jej też dopomoc. Tą tedy mocą mogą szatani w ciałach męskich i białogłowskich przeszkodę czynić/ żeby się z sobą nie łączyli/ a to dwojakim sposobem. Pierwszy gdy sprawuje/ że jedno/ od drugiego stroni/ i nie może do drugiego przybliżyć się. Drugi/ czyniąc jaką przeszkodę/ abo się w wziętym na się ciele/ w środek zakładając/ jako trafiło/ który ślub wziął
/ ktory iest vczárowány ták/ przypátrzył sie/ do ktoregoby sposobu vczárowánie iego należáło. Szátan ábowiem duchem będąc/ ma moc zá Bożym dopuscżeniem/ nád stworzeniem cielesnym z zacnośći przyrodzenia swego/ á osobliwie do ruchomośći według mieyscá/ ktorą może przeszkodźić/ ábo iey też dopomoc. Tą tedy mocą moga szátáni w ciáłách męskich y białogłowskich przeszkodę czynić/ żeby sie z sobą nie łączyli/ á to dwoiákim sposobem. Pierwszy gdy spráwuie/ że iedno/ od drugiego stroni/ y nie może do drugiego przybliżyć sie. Drugi/ czyniąc iáką przeszkodę/ ábo sie w wźiętym ná się ćiele/ w środek zákładáiąc/ iáko tráfiło/ ktory slub wźiął
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 209
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
żeby naczynia wszytkie nakrywane były/ a któreby wieka niemiało/ żeby nieczystym było poczytane. Także w Lewityku 19. Nie będziecie strzydz wkoło włosów/ ani będziecie golić brody/ czynili to abowiem poganie ku uczciwości bałwanom. Także zakazał Deuteron: 22. Żeby mężowie niechodzili w szatach białogłowskich/ ani białegłowy w szatach męskich. Abowiem to zwykły były one czynić ku uczciwości bogini Wenery/ a mężowie ku uczciwości Marsa/ i Priapusa. Z tejże przyczyny rozkazał żeby były ołtarze bałwanów popsowane/ i Ezechiasz zepsował węża miedzianego/ gdy mu lud ciciał ofiary czynić mówiąc. Miedź to jest. Dla tejże też przyczyny zakazał snów wykładać/ także
żeby naczynia wszytkie nákrywáne były/ á ktoreby wieká niemiáło/ żeby nieczystym było poczytáne. Tákże w Lewityku 19. Nie będźiećie strzydz wkoło włosow/ áni będźiecie golić brody/ czynili to ábowiem pogánie ku vczciwośći báłwánom. Tákże zákazał Deuteron: 22. Zeby mężowie niechodźili w szátách białogłowskich/ áni białegłowy w szátách męskich. Abowiem to zwykły były one czynić ku vcżciwośći bogini Wenery/ á mężowie ku vczćiwośći Marsá/ y Pryapusá. Z teyże przyczyny roskazał żeby były ołtarze báłwánow popsowáne/ y Ezechiasz zepsował wężá miedźiánego/ gdy mu lud ciciał ofiáry czynić mowiąc. Miedź to iest. Dla teyże też przyczyny zákazał snow wykłádáć/ tákże
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 285
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
naszych co rozumiesz jeśli którzy ludzie od czarownic są oszukani? Teolog. Zdanie moje na potym usłyszysz/ ale to co jest głośno między ludźmi powiem. Mamy tych czasów znacznego Teologa brata Henryka keltyzera Inkwizytora bluźnierstwa Heretyckiego Ten gdy roku przeszłego urząd Inkwizitorski w Kolnie odprawował/ wywiedział się o jednej pannie blisko Kolna/ która zawsze w męskich szatach chodziła/ z bronią/ jako jeden z pacholików szlacheckich/ tańce z mężczyznami odprawowała/ i tak się bawiła pijaństwem/ że z granic płci białogłowskiej do której się przyznawała/ zgoła wychodziła. A iż na ten czas/ co się i teraz dzieje/ Biskupstwo Trewerskie dla pieniania się dwu o nie/ zamieszane było/
nászych co rozumiesz iesli ktorzy ludźie od cżárownic są oszukáni? Theolog. Zdánie moie ná potym vsłyszysz/ ále to co iest głośno między ludźmi powiem. Mamy tych cżásow znácznego Theologá brátá Henryká keltyzerá Inquisitorá bluźnierstwá Heretyckiego Ten gdy roku przeszłego vrząd Inquisitorski w Kolnie odpráwował/ wywiedźiał sie o iedney pánnie blisko Kolná/ ktora záwsze w męskich szátách chodźiłá/ z bronią/ iáko ieden z pácholikow szlácheckich/ tańce z mężczyznámi odpráwowáłá/ y ták sie báwiłá piiaństwem/ że z gránic płći biáłogłowskiey do ktorey sie przyznawáłá/ zgołá wychodźiłá. A iż ná ten czás/ co sie y teraz dźieie/ Biskupstwo Trewerskie dla pieniánia sie dwu o nie/ zámieszáne było/
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 351
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
/ gdzie z nią jako z nałożnicą mieszkał. W czym pokazała jaśnie od jakiegoby ducha rządzona była. Była nadto nie dawno jakoby przed dziesiącią lat we Francjej panna/ o który wspomniałem wyżej/ imieniem Joanna/ zaczna nie tylko duchem wieszczym/ ale też sprawami w oczach ludzkich cudownymi. Ta także w szatach męskich chodziła/ a żadną namową ludzi uczonych niemogła być do tego przywiedziona/ żeby męskie szaty porzuciwszy białogłowskich używała/ zwłaszcza jawnie się być białągłową i panną przyznawając. W tych mówi szatach męskich na znak zwycięstwa przyszłego/ od Boga jestem posłana/ ratować prawdziewego króla Francuskiego Karola/ i na królestwie go utwierdzić/ z którego król
/ gdźie z nią iáko z nałożnicą mieszkał. W czym pokazáłá iáśnie od iákiegoby duchá rządzona byłá. Byłá nádto nie dawno iákoby przed dźieśiąćią lat we Fránciey pánná/ o ktory wspomniałem wyżey/ imieniem Ioánná/ záczna nie tylko duchem wiesczym/ ále też spráwámi w oczách ludzkich cudownymi. Tá tákże w szátách męskich chodźiłá/ á żadną namową ludźi vcżonych niemogłá bydź do tego przywiedźiona/ żeby męskie száty porzuciwszy biáłogłowskich vżywáłá/ zwłascżá iáwnie sie bydź białągłową y pánną przyznawáiąc. W tych mowi szátách męskich ná znák zwyćięstwá przyszłego/ od Bogá iestem posłána/ rátowác prawdźiewego krolá Fráncuskiego Károlá/ y ná krolestwie go vtwierdźić/ z ktorego krol
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 353
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
em wyżej/ imieniem Joanna/ zaczna nie tylko duchem wieszczym/ ale też sprawami w oczach ludzkich cudownymi. Ta także w szatach męskich chodziła/ a żadną namową ludzi uczonych niemogła być do tego przywiedziona/ żeby męskie szaty porzuciwszy białogłowskich używała/ zwłaszcza jawnie się być białągłową i panną przyznawając. W tych mówi szatach męskich na znak zwycięstwa przyszłego/ od Boga jestem posłana/ ratować prawdziewego króla Francuskiego Karola/ i na królestwie go utwierdzić/ z którego król Angielski z Książęciem Burgundyej wygnać go usiłują. Ci abowiem obadwa na ten czas złączywszy się/ krwie rozlanie wielkie i spustoszenie we Francjej czynili. Z panem tedy swoim Joanna ustawicznie jako żołnierz jeździła
em wyżey/ imieniem Ioánná/ záczna nie tylko duchem wiesczym/ ále też spráwámi w oczách ludzkich cudownymi. Tá tákże w szátách męskich chodźiłá/ á żadną namową ludźi vcżonych niemogłá bydź do tego przywiedźiona/ żeby męskie száty porzuciwszy biáłogłowskich vżywáłá/ zwłascżá iáwnie sie bydź białągłową y pánną przyznawáiąc. W tych mowi szátách męskich ná znák zwyćięstwá przyszłego/ od Bogá iestem posłána/ rátowác prawdźiewego krolá Fráncuskiego Károlá/ y ná krolestwie go vtwierdźić/ z ktorego krol Angielski z Xiążęciem Burgundyey wygnáć go vśiłuią. Ci ábowiem obádwá ná ten cżás złączywszy sie/ krwie rozlanie wielkie y spustoszenie we Fránciey cżynili. Z pánem tedy swoim Ioánná vstáwicznie iáko żołnierz ieźdźiłá
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 353
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
, twa cię ręka zbawi, Ze po takowych akcjach i dziłach Więcej rozumieć będę o twych siłach. Oto Behemot, com go z tobą stworzył, Gdy pychą w piekło trakt sobie otworżył, Tąż drogą plewy, co i ziarna plenne W otchłanie będzie prowadził bezdenne. Wybornym sianem kałdun swój obłoży, Gdy w męskich lędzwiach lubiezność zamnoży, A zaś w niewieścich pępkach bez dosytu Pozwoli wszelkiej cielesności bytu. Ogon swój, raczej możność, oczywiście W przyszłym wywyższy nad Cedr Antychryście, Bo i czcią wielu cudów będzie znany, I okrucieństwem przeniesie Tyrany. Członki i żyły tak sprośnego ciała, Którym się będzie władza jego zdała, O które pójdą
, twá ćię ręka zbawi, Ze po tákowych akcyách i dźiłách Więcey rozumieć będę o twych śiłach. Oto Behemoth, com go z tobą stworzył, Gdy pychą w piekło trakt sobie otworżył, Tąż drogą plewy, co i źiarna plenne W otchłanie będźie prowadził bezdenne. Wybornym śianem kałdun swoy obłoży, Gdy w męskich lędzwiách lubiezność zamnoży, A záś w niewieśćich pępkách bez dosytu Pozwoli wszelkiey cielesnośći bytu. Ogon swoy, ráczey możność, oczywiśćie W przyszłym wywyższy nád Cedr Antychrysćie, Bo i czćią wielu cudow będźie znany, I okrucieństwem przenieśie Tyrány. Członki i żyły ták sprośnego ćiáłá, Ktorym się będźie władza iego zdáła, O ktore poydą
Skrót tekstu: ChrośJob
Strona: 159
Tytuł:
Job cierpiący
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Drukarnia Ojców Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1705
Data wydania (nie wcześniej niż):
1705
Data wydania (nie później niż):
1705
i w tym pomieszaniu wolno upomnieć/ i żeby ona z tego pożytek brała/ toby już była rzecz doskonalsza/ i wódz nie ma respektować. VII. I W stajni będąc oddał się JEZUS na ciągnienie. widział też uczniów uciekanie. stąd sobie duszo ufać nie masz/ widząc że Dziecina placu dostawa/ a w męskich leciech ludzie od cierpienia uciekają; abyś i ty w duchu postępując bała się odstąpić od JEZUSA, od którego często doskonali ludzie uciekają/ a dopiero poczynający gardła przy nim pokładają patrząc na namilsze we żłobie Dziecię/ które i w małym wieku gotowe było na śmierć okrutną/ nie tylko na postronki i łańcuchy/ i co
y w tym pomieszaniu wolno vpomnieć/ y żeby oná z tego pożytek bráłá/ toby iuż była rzecz doskonalsza/ y wodz nie ma respektowáć. VII. Y W stáyni będąc oddał się IEZVS ná ćiągnienie. widźiał też vczniow vćiekánie. ztąd sobie duszo vfać nie masz/ widząc że Dźiećiná plácu dostawa/ á w męskich lećiech ludźie od ćierpienia vćiekáią; ábyś y ty w duchu postępuiąc bałá się odstąpić od IEZVSA, od ktorego często doskonali ludźie vćiekáią/ á dopiero poczynáiący gárdłá przy nim pokłádáią pátrząc ná namilsze we żłobie Dźiećię/ ktore y w máłym wieku gotowe było ná śmierć okrutną/ nie tylko ná postronki y łáńcuchy/ y co
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 82
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636