. Więc, panny, póki wiosna, póki wam maj służy I póki słońce oka w morze nie zamruży, Niech darmo satyrowie nie stoją pocześni: Jedne do instrumentów, a drugie do pieśni! I wam, i wam, żebyście wiedziały, panienki, Zbieżą lata, podrą się czerwone sukienki, Spadnie krasa, młodzieńskich w której oczu wabię, Aż zmarski, a bielidło nie pomoże babie. Dziś, przy wjeździe nowego starosty do Sącza, Sama nam materyją natura nastrąca. Ptaszęta się po kniejach wdzięcznym wabią pieniem, Wierę by szkoda trawić tego dnia milczeniem. TERPSICHORE
Kukułkem usłyszała, niedaleko kuka, Wabi samczyk samiczkę, ale ją oszuka.
. Więc, panny, póki wiosna, póki wam maj służy I póki słońce oka w morze nie zamruży, Niech darmo satyrowie nie stoją pocześni: Jedne do instrumentów, a drugie do pieśni! I wam, i wam, żebyście wiedziały, panienki, Zbieżą lata, podrą się czerwone sukienki, Spadnie krasa, młodzieńskich w której oczu wabię, Aż zmarski, a bielidło nie pomoże babie. Dziś, przy wjeździe nowego starosty do Sącza, Sama nam materyją natura nastrąca. Ptaszęta się po kniejach wdzięcznym wabią pieniem, Wierę by szkoda trawić tego dnia milczeniem. TERPSICHORE
Kukułkęm usłyszała, niedaleko kuka, Wabi samczyk samiczkę, ale ją oszuka.
Skrót tekstu: PotSielKuk_I
Strona: 113
Tytuł:
Sielanka
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
/ i pokazawszy że nie możesz takiej wymyślić Zony/ i takiego wynaleźć Małżeństwa/ w którym/ jeśli co nie do ukontentowania z jednej strony znajdzie się/ (jako w świecie nie masz i nie może być nic doskonałego) z drugiej się to nadgrodzić nie miało. Odczęstowawszy wam przytym za słodyczy Małżeńskiego Stanu/ konfiturami Młodzieńskich delicyj: Czas/ żebym na wety inszych Dam z kompanijej mojej imieniem/ nasze wzajem pretensje do was/ i te wady/ te defekty/ które się w Mężczyżnach znajdują odkryła; i pokazała; że te niesnaski/ kłotnie/ i nieukontentowania które się podczas w Stanie Małżeńskim trafiają: z Mężów najbardziej pochodzą. Stawa
/ y pokazáwszy że nie możesz tákiey wymyślić Zony/ y tákiego wynáleść Małżeństwá/ w ktorym/ ieśli co nie do ukontentowánia z iedney strony znáydźie się/ (iáko w świećie nie mász y nie może bydź nic doskonáłego) z drugiey się to nádgrodźić nie miáło. Odczęstowáwszy wam przytym zá słodyczy Małżeńskiego Stanu/ konfiturámi Młodźieńskich delicyi: Czas/ żebym ná wety inszych Dam z kompániey moiey imieniem/ násze wzáiem pretensye do was/ y te wády/ te defekty/ ktore się w Męsczyżnách znáyduią odkryłá; y pokazáłá; że te niesnáski/ kłotnie/ y nieukontentowánia ktore się podczás w Stanie Małżenskim tráfiáią: z Mężow naybárdźiey pochodzą. Stáwa
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 59
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
na włos siwy. Ale to żart/ i tobie samemu doznany/ Siwizny nieuczerni/ grzebień Ołowiany. Księgi Pierwsze. Do Niegosz.
GNiewnoć na brodę twoję/ Olku mój Cnotliwy/ Zęć między czarne włosy/ miesza i pleśniwy. Prawdać iże masz o co/ bo więc Panny szydzą/ Kiedy siwe Regestra/ lat młodzieńskich widzą. Leć przecię siwa broda ma swe przywileje/ Bo ją wyzy posadzą kiedy osiwieje. Do Wielkobrzuskiego.
NIe jesteś ty sam jeden/ choć chodzisz bez sługi/ Kto będzie dobrze liczył/ tyś jęden/ brzuch drugi. Do Dzianiego.
POdasz zem zły Rymopis/ twym rozsądkiem Dziani/ Prawda/ Wirsze
ná włos śiwy. Ale to żart/ y tobie sámemu doznány/ Siwizny nieuczerni/ grzebień Ołowiány. Kśięgi Pierwsze. Do Niegosz.
GNiewnoć ná brodę twoię/ Olku moy Cnotliwy/ Zęć między czarne włosy/ miesza y pleśniwy. Prawdáć iże masz o co/ bo więć Pánny szydzą/ Kiedy śiwe Regestrá/ lat młodźieńskich widzą. Leć przećię śiwa brodá ma swe przywileie/ Bo ią wyzy posádzą kiedy ośiwieie. Do Wielkobrzuskiego.
NIe iesteś ty sąm ieden/ choć chodźisz bez sługi/ Kto będźie dobrze liczył/ tyś ięden/ brzuch drugi. Do Dźiániego.
POdasz zem zły Rymopis/ twym rozsądkiem Dźiáni/ Prawdá/ Wirsze
Skrót tekstu: KochProżnEp
Strona: 19
Tytuł:
Epigramata polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
tak dojechało: Szyje w śrzód/ strzała mu się śmiertelna zawarła/ I sztych ostry na drugą stronę przepadł garła. Sam jak biegł nachylony/ po grzywie się stoczył/ I po doległych nogach/ i ziemię krwią zbroczył. Biedni Fedym/ i Tantal/ dziadowskiego prawy Miana dziedzic/ potoczne ułacniwszy sprawy/ Do zapasów sięzabaw młodzieńskich rzucili: I mało co/ siebie się obadwa chwycili/ Z wyciągnionej cięciwy/ ostra strzała spadła/ I przez obu/ jakoż się dzierżeli/ przepadła. Wraz obadwa stęknęli: wraz na ziemi legli: Wraz oczy wywrócili/ i duchów odbiegli. Poskoczył k nim Alpenor/ w piersi przeraźliwie Tłukąc/ okrzepłe ciała chcąc
ták doiecháło: Szyie w śrzod/ strzałá mu się śmiertelna záwárłá/ Y sztych ostry ná drugą stronę przepadł gárłá. Sam iák biegł náchylony/ po grzywie się stoczył/ Y po doległych nogách/ y źiemię krwią zbroczył. Biedni Phedim/ y Tántál/ dźiadowskiego práwy Miáná dźiedźic/ potoczne vłácniwszy spráwy/ Do zapásow sięzabaw młodźienskich rzucili: Y máło co/ siebie się obádwá chwyćili/ Z wyćiągnioney ćięćiwy/ ostra strzałá spádłá/ Y przez obu/ iákoż się dźierżeli/ przepádłá. Wraz obádwá stęknęli: wraz ná źiemi legli: Wraz oczy wywroćili/ y duchow odbiegli. Poskoczył k nim Alpenor/ w pierśi przeráźliwie Tłukąc/ okrzepłe ćiáłá chcąc
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 144
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636