ani bały jako śmieg, ani czarny jak sadze, ani rumiany jak rubin. Anioł nie jest farbowy: nie jest on ni wielki, ni mały, bo wzrostu nie ma. A jeżeliś go widział oczyma wnętrznemi rozumnemi, jakiż był? Powiada Liranus: że to twarz Cherubina była, jako twarz dziecięcia albo młodzieniaszka wdzięcznego: i przywodzi na to Rabi Salomona i innych, qui dicunt, quod facies Cherub, est facies, quasi pueri gratiosi. Patrzcie, będzie czasem Synaczek, dziecię przyjemne, puer gratiosus: i chwalić go jeszcze będą, jest to ni twój Aniołek, facies Cherub: choć on też w-rzeczy będzie cielę
ani bały iáko śmieg, áni czarny iák sádze, áni rumiány iák rubin. Anioł nie iest fárbowy: nie iest on ni wielki, ni máły, bo wzrostu nie ma. A ieżeliś go widział oczymá wnętrznemi rozumnemi, iákiż był? Powiáda Lyranus: że to twarz Cherubiná byłá, iáko twarz dźiećięćiá álbo młodzieniaszká wdźięcznego: i przywodźi ná to Rábi Sálomoná i innych, qui dicunt, quod facies Cherub, est facies, quasi pueri gratiosi. Pátrzćie, będźie czásem Synaczek, dźiećię przyiemne, puer gratiosus: i chwalić go ieszcze będą, iest to ni twoy Aniołek, facies Cherub: choć on też w-rzeczy będźie ćielę
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 53
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
według zwyczaju go/ chcąc dobrej myśli i uciechy zażyć/ a to na wygnaniu będąc/ i padole płaczu/ prosił do siebie na Bankiet już żonatych trzech Synów swoich; na imię/ Miłośnika dymów/ Miłośnika ciernia/ i Miłośnika siana; z któremi i drugich przyjacioły pokrewnych swoich/ a między niemi/ Jana cnego młodzieniaszka. Co gdy czyni/ Synowie drudzy Przyjaciele nie odmówili się/ i owszem ochotnie się ofiarowali myśląc z sobą/ My na taki kiermasz i pieszo bieżemy.
Jan lepak począł się ociągać/ i trudność czynić/ uważając ono: Niebywaj, na biesiadach pijaniców. i owo Lepiej iść do domu żałobnego niż do domu godownego
według zwyczáiu go/ chcąc dobrey myśli y vćiechy zażyć/ á to ná wygnániu będąc/ y pádole płaczu/ prośił do śiebie ná Bankiet iuż żonatych trzech Synow swoich; ná imię/ Miłośniká dymow/ Miłośniká ciernia/ y Miłośniká śiáná; z ktoremi y drugich przyiaćioły pokrewnych swoich/ á między niemi/ Ianá cnego młodźieniaszka. Co gdy czyni/ Synowie drudzy Przyiaćiele nie odmowili się/ y owszem ochotnie się ofiárowali myśląc z sobą/ My ná táki kiermász y pieszo bieżemy.
Ian lepak począł się oćiągáć/ y trudność czynić/ vważaiąc ono: Niebyway, ná bieśiadach piianicow. y owo Lepiey iść do domu żałobnego niż do domu godownego
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 1
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
żeby mi się wcale z niego nie rachował, lecz mię, i moich dwóch do drogi przybranych towarzyszów zamiast prowizyj żywił. Zyłam tu tak od trosk wolna, żem sobie inszego nie życzyła miejsca. IMć Pan R-- miał przy sobie syna Karoliny. Nie mając żadnej publicznej zabawy, sam ją sobie zadał, edukując tego młodzieniaszka pilnością, jak może człowiek, który w tym szuka nadgrody, żeby takową miał zasługę, któraby z cnotą byłą złączona, i nazwana dobrym uczynkiem. I jakby barzo przedni Panowie zazdrościli wielom podłym i niewsławionym ludziom, gdyby tę nadgrodę znali, którą tymże ludziom wspomnienie ich chwalebnych skutków, i dobrych uczynków darować zwykło
żeby mi śię wcale z niego nie rachował, lecz mię, i moich dwoch do drogi przybranych towarzyszow zamiast prowizyi żywił. Zyłam tu tak od trosk wolna, żem sobie inszego nie życzyła mieysca. IMć Pan R-- miał przy sobie syna Karoliny. Nie maiąc żadney publiczney zabawy, sam ią sobie zadał, edukuiąc tego młodzieniaszka pilnością, iak może człowiek, ktory w tym szuka nadgrody, żeby takową miał zasługę, ktoraby z cnotą byłą złączona, i nazwana dobrym uczynkiem. I iakby barzo przedni Panowie zazdrośćili wielom podłym i niewsławionym ludziom, gdyby tę nadgrodę znali, ktorą tymże ludziom wspomnienie ich chwalebnych skutkow, i dobrych uczynkow darować zwykło
Skrót tekstu: GelPrzyp
Strona: 35
Tytuł:
Przypadki szwedzkiej hrabiny G***
Autor:
Christian Fürchtegott Gellert
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Chrystian Kleyb
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, kto mię na świecie Przyjmie w małżeńskie stadło.
Umiem potrafić włosy i warkocz zapleść w kosy, Kłaniam się barzo snadno i tańcuję układno, A cóż po temu, kiedy żadnemu W serce się to nie wkradło!
Mam pogotowiu wiano, posag mi zawiązano, Obiecali wesele sprawić mi przyjaciele, Ale to fraszka, gdy młodzieniaszka Nie mam, dziewka stroskana!
Bowiem niczym są szaty, także posag bogaty, Lada co obyczaje, kiedy mi nie dostaje Ukochanego, obiecanego Przyjaciela i pana. SIEDMNASTA: MARANTULA
Za twoje kochania ku mnie ukwapliwe, Za twoje szczyrości nader pieszczotliwe, Przyjmiże, mój najmilszy kochany, Ode mnie ten wianeczek różany.
Godzien
, kto mię na świecie Przyjmie w małżeńskie stadło.
Umiem potrafić włosy i warkocz zapleść w kosy, Kłaniam się barzo snadno i tańcuję układno, A cóż po temu, kiedy żadnemu W serce się to nie wkradło!
Mam pogotowiu wiano, posag mi zawiązano, Obiecali wesele sprawić mi przyjaciele, Ale to fraszka, gdy młodzieniaszka Nie mam, dziewka stroskana!
Bowiem niczym są szaty, także posag bogaty, Lada co obyczaje, kiedy mi nie dostaje Ukochanego, obiecanego Przyjaciela i pana. SIEDMNASTA: MARANTULA
Za twoje kochania ku mnie ukwapliwe, Za twoje szczyrości nader pieszczotliwe, Przyjmiże, mój najmilszy kochany, Ode mnie ten wianeczek różany.
Godzien
Skrót tekstu: ZimSRoks
Strona: 50
Tytuł:
Roksolanki
Autor:
Szymon Zimorowic
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ludwika Ślękowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
czart przeklęty Niezastał duszy jego próżnej, i bezbronnej, A tak nie wtrącił znowu myśli nieprzystojnej, A onej mu czystości świętej niesturbował, Który wziął na Chrzcie świętym, i Bogu ślubował. Gdy tedy w swym zamyśle upornie zawzięty Zwątpił zgoła o sobie w tym szatan przeklęty, Iż niemoże pokonać tą sztuką mężnego Młodzieniaszka, do konsztu bierze się drugiego, (Bo ten który zły zawsze, zawsze na to godzić Usiłuje, aby mógł w czym może, zaszkodzić) Chcąc Teudasa koniecznie spełnić rozkazanie, I taki znowu fortel wynajduje na nie. HISTORIA Z. JANA DAMASCENA,
Między temi Pannami piękną dziewka była Która swoją gładkością wszytkich przenosiła.
czárt przeklęty Niezástał duszy iego prożney, y bezbronney, A ták nie wtrąćił znowu myśli nieprzystoyney, A oney mu czystości świętey niesturbował, Ktory wźiął ná Chrzćie świętym, y Bogu ślubował. Gdy tedy w swym zamyśle vpornie záwźięty Zwątpił zgołá o sobie w tym szátan przeklęty, Iż niemoże pokonáć tą sztuką mężnego Młodźieniaszká, do konsztu bierze się drugiego, (Bo ten ktory zły záwsze, záwsze ná to godźić Vśiłuie, áby mogł w czym może, zászkodźić) Chcąc Theûdásá koniecznie spełnić roskazánie, Y táki znowu fortel wynáyduie ná nie. HISTORYA S. IANA DAMASCENA,
Między temi Pánnámi piękną dźiewká byłá Ktora swoią głádkośćią wszytkich przenośiłá.
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 226
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Świętych tego roku od Honoriusa Z. Wilelm Arcybiskup Bituryceński/ dla znacznej świątobliwości cudami pod przysięgą zeznanemi ozdobiony. Tenże Honorius od Zakonu S. MARIAE de Gvaldo, proszony o Kanonizacją Jana Pustelnika wskrzeszeniem umarłych i uzdrawianiem ludzi ciężkich chorób wsławionego/ cuda jego kazał pilnie uważać. 14. Z. Dominik umarłego wskrzesza
Dominik teżSwięty Młodzieniaszka Neapoleona/ Kardynała Fossae novae, pokrewnego/ przy inszych Kardynałach od śmierci wkrżesił. Spadł był z konia/ i z wielkiego stłuczenia/ umarł ten młodzieniaszek. Kazał go Święty do domu zanieść/ i zamnąć/ a sam miał pierwej Mszą/ na którą poszli i Kardynałowie. Przy podniesieniu Najświętszego Sakramentu i on sam był na
Swiętych tego roku od Honoryusa S. Wilelm Arcybiskup Bituriceński/ dla znáczney świątobliwośći cudámi pod przyśięgą zeznánemi ozdobiony. Tenze Honorius od Zakonu S. MARIAE de Gvaldo, proszony o Kánonizácyą Iáná Pustelniká wskrzeszeniem umarłych i uzdráwiániem ludźi ćięszkich chorob wsłáwionego/ cuda iego kazał pilnie uważáć. 14. S. Dominik umarłego wskrzeszá
Dominik teżSwięty Młodźieniászká Neapoleoná/ Kardynáłá Fossae novae, pokrewnego/ przy inszych Kardynałach od śmierći wkrżesił. Zpadł był z koniá/ i z wielkiego stłuczenia/ umarł ten młodźieniaszek. Kazáł go Swięty do domu zanieść/ i zamnąć/ a sam miał pierwey Mszą/ ná ktorą poszli i Kardynałowie. Przy podnieśieniu Náyświętszego Sakramentu i on sam był ná
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 41
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
czasu. A wtym Koniecpolski hetman umiera, po którym kasztelanię krakowską Sobieskiemu, a buławę Mikołajowi Potockiemu wojewodzie bracławskiemu wielką, a mniejszą zaś Marcinowi Kalinowskiemu dano. Rok 1648
Jeszcze były perswazyją sejmową intencyje królewskie o wojnie tureckiej nie ustały, aż dopiero niespodziewana śmierć jedynaka królewskiego Zygmunta, z Cecylii Renaty cesarzównej zrodzonego, w siedmiu leciech młodzieniaszka do wielkich cnót podobnego, serce królewskie przeraziła wielce i przedsięwziętą imprezę wojny tureckiej jeśli nie umorzyła, pewnie osłabiła i owszem po zmarłym królewiczu malankolią nabawiwszy i samego potym o tęż śmierć, jako się rzekło, w krajach litewskich przyprawieła.
A tak lubo za dyspozycyją Boską wojny tureckiej natenczas ustała impreza, Kozacy jednak w Ukrainę już
czasu. A wtym Koniecpolski hetman umiera, po którym kasztelanię krakowską Sobieskiemu, a buławę Mikołajowi Potockiemu wojewodzie bracławskiemu wielką, a mniejszą zaś Marcinowi Kalinowskiemu dano. Rok 1648
Jescze były perswazyją sejmową intencyje królewskie o wojnie tureckiej nie ustały, aż dopiero niespodziewana śmierć jedynaka królewskiego Zygmunta, z Cecylii Renaty cesarzównej zrodzonego, w siedmiu leciech młodzieniaszka do wielkich cnót podobnego, serce królewskie przeraziła wielce i przedsięwziętą imprezę wojny tureckiej jeśli nie umorzyła, pewnie osłabiła i owszem po zmarłym królewiczu malankolią nabawiwszy i samego potym o tęż śmierć, jako się rzekło, w krajach litewskich przyprawieła.
A tak lubo za dyspozycyją Boską wojny tureckiej natenczas ustała impreza, Kozacy jednak w Ukrainę już
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 46
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
ziemia niebieska co do wesela nie służy. Ba i niewielki kształt/ tak świetnym obywatelom/ z rozgą i biczem czynić sobie krotofile. Dworzanom ziemskim nie służy takie oręże/ a cóż niebieskim? chłopięta dworscy/ i to swym Panom nie wygodni/ zawszy przy sobie dźwigają tę swoję mękę i hamulec swej swejwoli; szlachetny animusz młodzieniaszka nie ścierpiałby przy sobie takiego wstydliwego oręża/ a cóż Panięta tak zacne/ jakimi wy jesteście Aniołowie/ mają się z biczem i rozgą piastować? cóż mi za berła/ i co mi za regimenty? II. Wprawdzieć Król jeden o sobie mówi/ że miał niezmierną z rózgi uciechę: Rózga twoja, mówi
źiemiá niebieska co do wesela nie służy. Bá y niewielki kształt/ ták świetnym obywátelom/ z rozgą y biczem czyńić sobie krotofile. Dẃorzánom źiemskim nie służy tákie oręże/ á coż niebieskim? chłopiętá dworscy/ y to swym Pánom nie wygodni/ zawszy przy sobie dźwigáią tę swoię mękę y hamulec swey sweywoli; szláchetny ánimusz młodźieniaszká nie śćierpiałby przy sobie takiego wstydliwego oręża/ á coż Paniętá ták zacne/ iakiemi wy iesteśćie Anyołowie/ maią się z biczem y rozgą piastowáć? coż mi zá berłá/ y co mi zá regimenty? II. Wprawdźieć Krol ieden o sobie mowi/ że miał niezmierną z rozgi vćiechę: Rozgá twoiá, mowi
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 144
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636