i gładkie, przykryć je, aby powoli schły, boby się od nagłego gorąca popadały; niech pierwej miękisz wyschnie, a potym drzeń.
Do Fabryki murowanej instrumentów tych potrzeba, drąga żelaznego, kijani, alias dojbni żelaznej, łańcucha do ciągnienia kamienia, kielni, biki, motyki, kielofa albo oskardu, rydlów, młotka, łopaty żelaznej, konwie, sypnia, skopca, cebrzyków, kary, łączek, sznurów, beczek na wodę, kafarete, blisko mieszkającego kowala, aby instrumenta reparował, stalił.
Do drzewianej Fabryki te są requisita. Piły wielkie i małe, topór, siekiera, bindas; świdry różne, jako to łopatnie nawrotnie
y gładkie, przykryć ie, aby powoli schły, boby się od nagłego gorąca popadały; niech pierwey miękisz wyschnie, á potym drzeń.
Do Fabryki murowaney instrumentow tych potrzeba, drąga żelaznego, kiiani, alias doybni żelazney, łancucha do ciągnienia kamienia, kielni, biki, motyki, kielofa albo oskardu, rydlow, młotka, łopaty żelazney, konwie, sypnia, skopca, cebrzykow, kary, łączek, sznurow, beczek na wodę, kafarete, blisko mieszkaiącego kowala, aby instrumenta reparował, stalił.
Do drzewianey Fabryki te są requisita. Piły wielkie y małe, topor, siekiera, bindas; swidry rożne, iako to łopatnie nawrotnie
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 399
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
) Sprawa Wojciecha Kusia z Józefem Michalikiem. — W sprawie pracowitego Wojciecha Kusia poddanego I. M. P. Piotra Traczewskiego wojtowstwa wsi Ptaszkowej uprzywilejowanego posessora aktora a Józefa Michalika pozwanego o kradziesz wspomnionego aktora w jego domu słoniny połci 2, sadła jednego, botów nowych, łoju krążka, kiełbas 2, bobu miarek 3 i młotka do kossy, sąd niniejszy burgrabski zważywszy strony do sądu wniesionej ilacji przez aktora nakazuję, aby pozwany się emundacją z tej potwarzy odpowiedział, a lubo na potwarz swoją do sądu burgrabskiego wniesioną niby się emunduje, więc sąd nakazuje, aby świadkowie w tej sprawie, co w sądzie wojtowskim z niego słyszeli, stanęli, a
) Sprawa Woyciecha Kusia z Iozefem Michalikiem. — W sprawie pracowitego Woyciecha Kusia poddanego I. M. P. Piotra Traczewskiego woytowstwa wsi Ptaszkowey uprzywileiowanego possessora aktora a Iozefa Michalika pozwanego o kradziesz wspomnionego aktora w jego domu słoniny połci 2, sadła iednego, botow nowych, łoiu krążka, kiełbas 2, bobu miarek 3 y młotka do kossy, sąd ninieyszy burgrabski zwazywszy strony do sądu wniesioney illacyi przez aktora nakazuię, aby pozwany się emundacyą z tey potwarzy odpowiedział, a lubo na potwarz swoię do sądu burgrabskiego wniesioną niby się emunduie, więc sąd nakazuie, aby swiadkowie w tey sprawie, co w sądzie woytowskim z niego słyszeli, stanęli, a
Skrót tekstu: KsPtaszUl_4
Strona: 572
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Ptaszkowa, cz. 4
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Ptaszkowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1767
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1767
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
i kotwice częstokroć po morzu idą, a przeć się nie uczą się pływać. I ja też nie dziwuję się, jeżeliby ty będąc ślusarzem, a nie wisz, jako więc zwykła być turbowana ta profesyja od ślusarzów, tak iż niewiele ich jest, którzy rozumieją, i nigdy nie będą rozumieć, jeśli nie zaniechają młotka, a nie ujmą się cyrkla. Poczynaj się tedy uczyć, jako ja ukazuję i tak wiele poważnych, którzy dobrze przede mną księgi wydali na świat o tej materyjej, i acz czuję się być najpodlejszym s, jednak z łaski boży rozumim per praxis i teoryją, iż mogę sprawić, żeby mię drudzy rozumieli. A
i kotwice częstokroć po morzu idą, a przeć się nie uczą się pływać. I ja też nie dziwuję się, jeżeliby ty będąc ślusarzem, a nie wisz, jako więc zwykła być turbowana ta profesyja od ślusarzów, tak iż niewiele ich jest, którzy rozumieją, i nigdy nie będą rozumieć, jeśli nie zaniechają młotka, a nie ujmą się cyrkla. Poczynaj się tedy uczyć, jako ja ukazuję i tak wiele poważnych, którzy dobrze przede mną księgi wydali na świat o tej materyjej, i acz czuję się być najpodlejszym s, jednak z łaski boży rozumim per praxis i teoryją, iż mogę sprawić, żeby mię drudzy rozumieli. A
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 188
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969