na co się komu przygodźi? I Panu wadźi, i ubogim barzo szkodźi. A ono przydźie ten czas, że nasze mniemanie, Niwczym z próżną powagą u świata zostanie. 2. Puścizna Mazowiecka.
Cioteczny, wujeczny, rodzony brat, Ciotka, swak i wuj, rodzony kowal, dali byli stryjną za młynarza a kobełę zaś posłali w żaki, i takci był ksiądz został Jakubem. A toż mnie właśnie po tej surzynie puścizna przyłazi 3. Rozgwara.
KMOŚ. Pomaga Bóg, Bartoszu, pocliwy kmochniku, Jakoż się wasiść macie tu w tym Jaworzniku?
BARTOSZ. Boże-ć daj dobre zdrowie, jeszcze-
na co sie komu przygodźi? Y Pánu wadźi, y ubogim barzo szkodźi. A ono przydźie ten czás, że násze mniemánie, Niwczym z prożną powagą v świátá zostánie. 2. Puścizna Mazowiecka.
Cioteczny, wujeczny, rodzony brat, Ciotka, swak i wuj, rodzony kowal, dali byli stryjną za młynarza a kobełę zaś posłali w żaki, i takci był ksiądz został Jakubem. A toż mnie właśnie po tej surzynie puścizna przyłazi 3. Rozgwara.
KMOŚ. Pomaga Bóg, Bartoszu, pocliwy kmochniku, Jakoż się wasiść macie tu w tym Jaworzniku?
BARTOSZ. Boże-ć daj dobre zdrowie, jeszcze-
Skrót tekstu: WychWieś
Strona: 4
Tytuł:
Kiermasz wieśniacki
Autor:
Jan z Wychylówki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
dialogi, fraszki i epigramaty, pieśni
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Teodor Wierzbowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
K. Kowalewski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1902
ławicą Pan, a dekret feruje: aby wójt zapłacył takową sumę Pali nadalej do Wielkiei Noczi, a wójt ma patrzic Wrzecionka, który także powinien wojta jednac i ujścyc mu się przed Wielka Noca pod winą. (I. 196)
3035. (365) Tenże Pala skarżył się na wójta, który ręczył za młynarza Walanczika, o złotych 4 długu: wójt powiada, że nieręczył, ale uprosył do czasu. Młynarz wystąpił, zapłacył zaras, i z rękojemstwa wolnym jest uczyniony wójt.
3036. (366) Tenże Pala skarżył się na Zabę o siedm wierdunków, które mu winien. — Prawo nakazało, aby do dwu
ławicą Pąn, a decret feruie: aby woyt zapłacył takową summę Pali nadaley do Wielkiei Noczi, a woyt ma patrzic Wrzecionka, ktory takze powinien woytha iednac y uyścyc mu się przed Wielka Noca pod winą. (I. 196)
3035. (365) Tenże Pala skarzył się na woyta, ktory ręczył za młynarza Walanczika, o złotych 4 długu: woyt powiada, że nieręczył, ale uprosył do czasu. Młynarz wystąpił, zapłacył zaras, y z rękoięmstwa wolnym iest uczyniony woyt.
3036. (366) Tenze Pala skarzył się na Zabę o siedm wierdunkow, ktore mu winien. — Prawo nakazało, aby do dwu
Skrót tekstu: KsKasUl_1
Strona: 320
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kasina Wielka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
jako z gęby ogniste płomienie tedy i owedy wypyszczali. Z przodku przelękłsie on młynarz/ ale gdy się przybliżał/ który był/ i dokąd jechał zopytał. Zamilkł jeździec a pierwszym pytaniem. Lecz gdy on raz/ drugi/ trzeci/ raz po raz pytał/ który był/ i dokąd jechał: straszliwym jakimsi światłem na młynarza strzeliwszy rzekł: co mię głupim pytaniem drażnisz? Milczże/ być się to pytanie we złę nie obróciło. Przyjechał tedy ku Cmentarzowi/ i powodnego konia u forty zostawiwszy/ sam na owym koniu na Cmentarz wjechał/ i stanąwszy u grobu onego szafarza/ tak okrutnym głosem zawołał aby umarły z grobu wyszedł/ iż się
iáko z gęby ogniste płomienie tedy y owedy wypysczáli. Z przodku przelękłsie on młynarz/ ále gdy sie przybliżał/ ktory był/ y dokąd iechał zopytał. Zámilkł ieźdźiec á pierwszym pytániem. Lecz gdy on raz/ drugi/ trzeci/ raz po raz pytał/ ktory był/ y dokąd iechał: strászliwym iákimśi świátłem ná młynárzá strzeliwszy rzekł: co mię głupim pytániem drażnisz? Milcżże/ być sie to pytánie we złę nie obrociło. Przyiechał tedy ku Cmentarzowi/ y powodnego koniá v forty zostáwiwszy/ sam ná owym koniu ná Cmentarz wyechał/ y stánąwszy v grobu onego szafarzá/ ták okrutnym głosem zawołał áby vmárły z grobu wyszedł/ iż sie
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 243
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
i karaniem czynić niema i do swojej chałupy wrucic się jej wolno.
3502. (832) Druga sprawa—Stawiony był przed sąd ninieiszy syn Kalety starego, imieniem Szymon, i Oskarżony o spułkowanie się z Moskalikami i innemi w łotrostwie podeirzanemi, który się justyfikując wyznał, ze był raz z niemy, kiedy wybrano młynarza w Rupniowie, którego postawili byli na warcie, nic jednak od nich nie particypując, do czego był prawie przymuszony, kiedy z rozkazania ojca swego idąc po cielce napadł na wszystkich w karczmie już gotowych, którzy go z sobą pojmali i namówili, aby szedł z niemi, gdzie oni chcą, obawiając się snadź tego,
y karaniem czynic niema y do swoiey chałupy wrucic się iey wolno.
3502. (832) Druga sprawa—Stawiony był przed sąd ninieiszy syn Kalety starego, imieniem Szymon, y oskarzony o spułkowanie się z Moskalikami y innemi w łotrostwie podeirzanemi, ktory się iustyfikuiąc wyznał, ze był raz z niemy, kiedy wybrano młynarza w Rupniowie, ktorego postawili byli na warcie, nic iednak od nich nie particypuiąc, do czego był prawie przymuszony, kiedy z roskazania oyca swego idąc po cielce napadł na wszystkich w karczmie iuz gotowych, ktorzy go z sobą poimali y namowili, aby szedł z niemi, gdzie oni chcą, obawiaiąc się snadz tego,
Skrót tekstu: KsKasUl_3
Strona: 378
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kasina Wielka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1702 a 1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1750
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
by Diabeł był/ pewnieby przyszedł i porwał mię. D. Saccus 3. P. Postil. Fest. Mich. cit. Tit. inL. T. H. p. m. 150.
Takiego humoru był i ów Młynarz/ którym D. Saccus: Znałem ja/ powiada/ niektórego Młynarza/ który się naśmiewał z Księdza swego/ gdy go o Diable każącego śliszał. Ten z Kościoła wyszedszy/ i przyszedszy do Karczmy do swoich czopowych Kompanów rzekł: Wszystko to bajki/ cokolwiek dziś Ksiądz o Diable na kazaniu mówił. Ażebyście wiedzieli/ że temu tak/ wybieżał z izby przede drzwi/ i głosem wielkim
by Dyiabeł był/ pewnieby przyszedł y porwał mię. D. Saccus 3. P. Postil. Fest. Mich. cit. Tit. inL. T. H. p. m. 150.
Tákiego humoru był y ow Młynarz/ ktorym D. Saccus: Znałem ia/ powiáda/ niektorego Młynarzá/ ktory śię náśmiewał z Xiędzá swego/ gdy go o Dyiable każącego slyszał. Ten z Kośćiołá wyszedszy/ y przyszedszy do Kárczmy do swoich czopowych Kompánow rzekł: Wszystko to bayki/ cokolwiek dźiś Xiądz o Dyiable ná kazániu mowił. Ażebyśćie wiedźieli/ że temu ták/ wybieżał z izby przede drzwi/ y głosem wielkim
Skrót tekstu: GdacPan
Strona: Z
Tytuł:
O pańskim i szlacheckim [...] stanie dyszkurs
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1679
Data wydania (nie wcześniej niż):
1679
Data wydania (nie później niż):
1679
nim połowicą dzielą. Odpuśćcie, że i na was, patrząc jak przez szpary, Pies, ojcowie duchowni, musi szczekać stary: Przeszło mu lat siedmdziesiąt, zjadł zęby, osiwiał; Nie żeby się stanowi świętemu sprzeciwiał: I wyście młynarzami! niech nikt nie potwarza (Sami niosą mu ludzie, żeby kradł) młynarza. A cóż wam po pieniądzach, co po wsiach tak siłu? Nie tylko przed się; patrzcie, co się dzieje z tyłu: Niszcząc ubogich ludzi, i szlachtę, i chłopy, Wkrótce wam rzeka, wkrótce wyschną wam przykopy, Że coście miarką, weźnie to poganin worem, Młyn spadnie. Tenże
nim połowicą dzielą. Odpuśćcie, że i na was, patrząc jak przez spary, Pies, ojcowie duchowni, musi szczekać stary: Przeszło mu lat siedmdziesiąt, zjadł zęby, osiwiał; Nie żeby się stanowi świętemu sprzeciwiał: I wyście młynarzami! niech nikt nie potwarza (Sami niosą mu ludzie, żeby kradł) młynarza. A cóż wam po pieniądzach, co po wsiach tak siłu? Nie tylko przed się; patrzcie, co się dzieje z tyłu: Niszcząc ubogich ludzi, i szlachtę, i chłopy, Wkrótce wam rzeka, wkrótce wyschną wam przykopy, Że coście miarką, weźnie to poganin worem, Młyn spadnie. Tenże
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 89
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
czego dołożyła się Rurzonka z płaczem ninieiszemu sądowi obelgę swoją opowiadając, jako ją gwałtem z karczmy wzięto i nierząd uczynił; o który gwałt nakazał O. Przeor, aby pomienionego Pana Reja przypozwał do grodu O. Ekonom. (Ij. 77)
3468. (798) Czwarta sprawa — Pala uskarżał się na Polaczyka, młynarza, ze mu ogrod zalewa i szkodę mu czyni. Przewiel. O. Przeor som uczyniwszy rewizją z wojtem i z przysiężnemi, uznał, ze się to tim dzieje, iz młynarz barzo nyską przykopą wodę puszcza, nakazuje tedy surowo Polaczykowi, młynarzowi, pod winą dziesiąci grzywien, aby glębszą uczynił przykopę choć na pół chłopa
czego dołozyła się Rurzonka z płaczem ninieiszemu sądowi obelgę swoię opowiadaiąc, iako ią gwałtem z karczmy wzięto y nierząd uczynił; o ktory gwałt nakazał O. Przeor, aby pomienionego Pana Reia przypozwał do grodu O. Ekonom. (II. 77)
3468. (798) Czwarta sprawa — Pala uskarzał się na Polaczyka, młynarza, ze mu ogrod zalewa y szkodę mu czyni. Przewiel. O. Przeor som uczyniwszy rewizyą z woytem y z przysięznemi, uznał, ze się to tim dzieie, iz młynarz barzo nyską przykopą wodę puscza, nakazuie tedy surowo Polaczykowi, młynarzowi, pod winą dziesiąci grzywien, aby glębszą uczynił przykopę choc na puł chłopa
Skrót tekstu: KsKasUl_2
Strona: 374
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka, cz. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kasina Wielka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1651 a 1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
ciało w trunie lezącę Artema Zdroka, poddanego ze wsi Tchoryna, wójta wszystkiej włości kamienieckiej, na którym oglądałł razów i znaków bitych, barzo sila spuchłych, sinich, krwią nabiegłych, ze i zliczyc trudno po różnych członkach, a prawie wszystkie ciało zbite. Którę zabicie przerzeczony pan Filikowicz mianował być stałę przez Iwana Skrobę, młynarza ze wsi Przybytków, Jeska Przybylenka, Alimpia, młynarza wielednickiego, i pomoczników ich, poddanych dziedzicznych jego mości pana Franciszka Potockiego, mianowałł, ze z pomienionego Artema Zdroka zdięli pas z kalitą, w której wzięli talerów bitych cztery, a ortów złotowych dwa, i czapkę wzięli falendyszową łazurową, za złotych półtora kupioną.
ciało w trunie lezącę Artema Zdroka, poddanego ze wsi Tchoryna, woyta wszystkiey włosci kamienieckiey, na ktorym oglądałł razow y znakow bitych, barzo sila spuchłych, sinich, krwią nabiegłych, ze y zliczyc trudno po roznych członkach, a prawie wszystkie ciało zbite. Ktorę zabicie przerzeczony pan Filikowicz mianował byc stałę przez Jwana Skrobę, młÿnarza ze wsi Przybytkow, Jeska Przybÿlenka, Alimpia, młynarza wielednickiego, y pomocznikow jch, poddanÿch dziedzicznych jego mości pana Franciszka Potockiego, mianowałł, ze s pomienionego Artema Zdroka zdięli pas s kalitą, w ktoreÿ wzieli talerow bitych cztyry, a ortow złotowych dwa, ÿ czapkę wzieli falendyszową łazurową, za złotych połtora kupioną.
Skrót tekstu: KsOw
Strona: 41v
Tytuł:
Księga grodzka owrucka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Owrucz
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo, sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
wybijania oleju i insze należytości, tak się znajdują, jako obydwa dziedzicy, to jest w. imp. chorąży wschowski i w. imp. Kuczkowski dotąd zażywali.
W drugim końcu tegoż domostwa chlewik z przystawioną wystawką. Insze zaś budynki podwórzowe, jako to stodoła, stodółka, obora, szopa i 2 chlewy przez młynarza wystawione i poszyte.
Staw, z którego woda na koło idzie, cale zarosły i błotem zalazły, grobla do szczętu zrujnowana tak dalece, że woda przez nią, chociaż nie gwałtowna, przechodzi, chrustem tylko zasłana. Upust na tej grobli zrujnowany. Inszych budynków na tych częściach nie masz.
Role tego młynarza, niwa
wybijania oleju i insze należytości, tak się znajdują, jako obydwa dziedzicy, to jest w. jmp. chorąży wschowski i w. jmp. Kuczkowski dotąd zażywali.
W drugim końcu tegoż domostwa chlewik z przystawioną wystawką. Insze zaś budynki podwórzowe, jako to stodoła, stodółka, obora, szopa i 2 chlewy przez młynarza wystawione i poszyte.
Staw, z którego woda na koło idzie, cale zarosły i błotem zalazły, grobla do szczętu zrujnowana tak dalece, że woda przez nię, chociaż nie gwałtowna, przechodzi, chrustem tylko zasłana. Upust na tej grobli zrujnowany. Inszych budynków na tych częściach nie masz.
Role tego młynarza, niwa
Skrót tekstu: InwKal_II
Strona: 97
Tytuł:
Inwentarze dóbr szlacheckich powiatu kaliskiego, t. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1775
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1775
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Władysław Rusiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1959
i powinność zwykłą czynić w. impaństwu wyżej wyrażonym i pogłówne do gromady oddawać powinni będą.
Na Raszowach zaś oddaje się młynik pusty, zły, bez koła, na stawku małym będący, z gruntami, z łąkami do niego należącemi (tudzież et cum usu grobelnego od formana przechodzącego). Na którym wyreparowawszy wolno będzie sobie młynarza osadzić i prowent in usum suum z pomienionego młynika obracać. Względem zaś brania prowentu z pomienionego młynika i grobelnego już propinować piwa i gorzałki nie pozwala się. Pastwisko wolne i wrąb w borach wolny. 51 Huta (część)
Najprzód oddaje się w. imp. Kożuchowskiemu pracowity Błażej Przespolewski nazwany, który ma chałupę dobrą o
i powinność zwykłą czynić w. impaństwu wyżej wyrażonym i pogłówne do gromady oddawać powinni będą.
Na Raszowach zaś oddaje się młynik pusty, zły, bez koła, na stawku małym będący, z grontami, z łąkami do niego należącemi (tudzież et cum usu grobelnego od formana przechodzącego). Na którym wyreparowawszy wolno będzie sobie młynarza osadzić i prowent in usum suum z pomienionego młynika obracać. Względem zaś brania prowentu z pomienionego młynika i grobelnego już propinować piwa i gorzałki nie pozwala się. Pastwisko wolne i wrąb w borach wolny. 51 Huta (część)
Najprzód oddaje się w. jmp. Kożuchowskiemu pracowity Błażej Przespolewski nazwany, który ma chałupę dobrą o
Skrót tekstu: InwKal_II
Strona: 130
Tytuł:
Inwentarze dóbr szlacheckich powiatu kaliskiego, t. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1775
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1775
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Władysław Rusiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1959