ich od ziemi odległość sprawuje, że wielkość ich i jasność w oczach naszych niknie. Według szeeściorakiej wielkości różnica między gwiazdami naznacza się: wiedzieć jednak potrzeba że ta różność wielkości tylko jest na oko. Może albowiem to być, że ta gwiazda która się nam zdaje maleńka, w samej rzeczy jest wielka: i że ta małość nie skąd inąd pochodzi tylko z niezmiernej od ziemi odległości, o której jako i o wielkości w sobie samych gwiazd nic dotąd pewnego nie mamy. Obrót ich (mówiąc według Ptolemeuszza) oprócz powszechnego obrotu z Niebami, w którym kążąc toczą Cyrkuły równoległe Equatorowi; jest im jeszcze własny bieg; przez który od Zachodu do Wschodu
ich od ziemi odległość sprawuie, że wielkość ich i iasność w oczach naszych niknie. Według szeeściorakiey wielkości rożnica między gwiazdami naznacza się: wiedzieć iednak potrzeba że ta rożność wielkości tylko iest na oko. Może albowiem to bydź, że ta gwiazda ktora się nam zdaie maleńka, w samey rzeczy iest wielka: y że ta małość nie zkąd inąd pochodzi tylko z niezmierney od ziemi odległości, o ktorey iako y o wielkości w sobie samych gwiazd nic dotąd pewnego nie mamy. Obrot ich (mowiąc według Ptolomeusza) oprocz powszechnego obrotu z Niebami, w ktorym kążąc toczą Cyrkuły rownoległe Equatorowi; iest im ieszcze własny bieg; przez ktory od Zachodu do Wschodu
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 267
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
zdoła Sam ich mocy, na swego Kolege zawoła W-tej Władzy Osłroroga; i z-tym się skupiwszy, A z-Baru ich i Zamków pobliższych spedziwszy, Dojdzie pod Szarogrodem: gdzie o sile naszy Coś więcej rozumiejąc, iże miał Podczaszy Z-wiekszym wojskiem nastąpic, zawarli się byli. Ale kiedy z-iednej tam Baszty upatrzyli, Małość Wodzów obydwu, Miasta się wysuną Tumultem nie podobnym. lednak Bóg Fortuną Tedy rządził, i naszym dał nie ustraszone Wodzom serce, że pierwsze ciężko wytoczone Otrzymawsy zapedy zostają się w-kroku: I z tąd jako nawałność która wiec z-obłoku Burzliwego wypada na morze spokojne, Długo szumieć nie może: Tak i ci
zdoła Sam ich mocy, na swego Kollege zawoła W-tey Władzy Osłroroga; i z-tym sie skupiwszy, A z-Baru ich i Zamkow pobliższych spedźiwszy, Doydźie pod Szárogrodem: gdźie o śile naszy Coś wiecey rozumieiąc, iże miał Podczaszy Z-wiekszym woyskiem nastąpic, zawarli sie byli. Ale kiedy z-iedney tam Bászty upatrzyli, Małość Wodzow obydwu, Miasta sie wysuną Tumultem nie podobnym. lednak Bog Fortuną Tedy rządźił, i nászym dał nie ustraszone Wodzom serce, że pierwsze ćieżko wytoczone Otrzymawsy zapedy zostaią sie w-kroku: I z tąd iáko náwałność ktora wiec z-obłoku Burźliwego wypada na morze spokoyne, Długo szumieć nie może: Tak i ći
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 47
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
jest zawsze; chyba że beczka, już na lagrze, Dopiero miłej z wielkim żalem przeszkadza grze. Żaden gęby nie chybi, trafi prosto do niej, Aż zaćmiwszy się rozum oczy im zasłoni, Aż spadną z nóg obadwa. Toż przestaną ciskać: Co garłem pili, garłem poczną nazad pryskać. Ani tu wadzi małość, ani wzrost pomoże, Byle wziął szkleńcę, a rzekł: „daj ci zdrowie, Boże”. Prawda, że drugi z głową trafi się tak dużą, Co trzech, czterech z nóg zwali; jemu przecie służą. Zamącąć łby na onym ci mocarze trunku, Który diabeł z inszego syci im gatunku. 380
jest zawsze; chyba że beczka, już na lagrze, Dopiero miłej z wielkim żalem przeszkadza grze. Żaden gęby nie chybi, trafi prosto do niej, Aż zaćmiwszy się rozum oczy im zasłoni, Aż spadną z nóg obadwa. Toż przestaną ciskać: Co garłem pili, garłem poczną nazad pryskać. Ani tu wadzi małość, ani wzrost pomoże, Byle wziął szkleńcę, a rzekł: „daj ci zdrowie, Boże”. Prawda, że drugi z głową trafi się tak dużą, Co trzech, czterech z nóg zwali; jemu przecie służą. Zamącąć łby na onym ci mocarze trunku, Który diabeł z inszego syci im gatunku. 380
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 226
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Będzie tedy z każdego małego rojku na drugi rok rój dobry, jedno mieć ulików malich w pasiece dostatek, i owszem i tegoż roku, kiedyć się trafi rano tak mały roik ułapić, tedy on w mały ulik wsadzony, w taki coby mu głowę okryć mógł, przyczyni sobie sieły przed zimą. A małość ulika nie miarkuje się wysokością, bo na tym nic a nic nie należy, jedno szerokością wnętrzną, żeby nie był szeroki i przestrony, ale żeby go on mały roik w głowie dobrze okryć mógł, to jest, jakoby strop ulowy zasieść. Nauka KOLO PASIEK. Nauka KOLO PASIEK.
Komuby też o pnie na
Będzie tedy z káżdego máłego royku ná drugi rok róy dobry, iedno mieć vlikow málych w páśiece dostátek, y owszem y tegoż roku, kiedyć się tráfi ráno ták máły roik vłápić, tedy on w máły vlik wsádzony, w táki coby mu głowę okryć mogł, przyczyni sobie śieły przed źimą. A máłość vliká nie miárkuie się wysokośćią, bo ná tym nic á nic nie należy, iedno szerokośćią wnętrzną, żeby nie był szeroki y przestrony, ále żeby go on máły roik w głowie dobrze okryć mogł, to iest, iákoby strop vlowy záśieść. NAVKA KOLO PASIEK. NAVKA KOLO PASIEK.
Komuby też o pnie ná
Skrót tekstu: OstrorNauka
Strona: Aiiijv
Tytuł:
Nauka koło pasiek
Autor:
Jan Ostroróg
Drukarnia:
Marcin Łęcki
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
dach mocny odskakuje, i kruszy się: tak te, gdy na stateczny napadną umysł, odpadną prędzej, niżeli go pochylą. Część II. Rozdział IX. Część II. Rozdział IX. Część II. ROZDZIAŁ X. Złe czasy nasze, żadnego w ciężkości z dawniejszych ludzi nieszczęściami nie mają porównania; skąd pokazuje się małość umysłu naszego, i cierpliwości niedostatek.
SZlachcic. Cóż ci się dzieje mój przyjacielu, obiecałeś mi przywodzić przykłady, a teraz jeszcze trudniejsze niż przed tym, powiadasz mi rzeczy, wszak wiesz, że nie z Filozofem masz sprawę, ale z tym, który mało się co ucząc, przyrodzonego rozumu idzie instynktem.
Przyjaciel
dach mocny odskakuie, i kruszy się: tak te, gdy na stateczny napadną umysł, odpadną prędzey, niżeli go pochylą. Część II. Rozdział IX. Część II. Rozdział IX. Część II. ROZDZIAŁ X. Złe czasy nasze, żadnego w cięszkości z dawnieyszych ludzi nieszczęściami nie maią porownania; zkąd pokazuie się małość umysłu naszego, i cierpliwości niedostatek.
SZlachcic. Coż ci się dzieie moy przyiacielu, obiecałeś mi przywodzić przykłady, á teraz ieszcze trudnieysze niż przed tym, powiadasz mi rzeczy, wszak wiesz, że nie z Filozofem masz sprawę, ale z tym, który mało się co ucząc, przyrodzonego rozumu idzie instynktem.
Przyiaciel
Skrót tekstu: KryszStat
Strona: 208
Tytuł:
Stateczność umysłu
Autor:
Andrzej Kazimierz Kryszpin Kirszensztein
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769
winni za winnych pokutują? i karę potomstwo za przodków odnosi? 187 ROZDZIAŁ IX. Ostatek dowodów radzących mieć cierpliwą stateczność, i pokazujących, że nie rozmyślnie czyniem, kiedy się niepomyślnemi obrotami rozrzewniamy. 197 ROZDZIAŁ X. Zle czasy nasze, żadnego w ciężkości z dawniejszych ludzi nieszczęściami, nie mają porównania; skąd pokazuje się małość umysłu naszego, i cierpliwości niedostatek. 208 ROZDZIAŁ XI. O Greckich, i Rzymskich klęskach. 218. ROZDZIAŁ XII. Opisuje się dawna powietrza i głodu ciężkość, podatków także i zdzierstwa nieznośne ciężary wyrażają się. 229 ROZDZIAŁ XIII. Wystawia się obraz dawniejszego okrucieństwa, które nam wielcy Dziejopisowie w swoich pismach dla pamięci zostawili
winni za winnych pokutuią? i karę potomstwo za przodkow odnosi? 187 ROZDZIAŁ IX. Ostatek dowodow radzących mieć cierpliwą stateczność, i pokazuiących, że nie rozmyślnie czyniem, kiedy się niepomyślnemi obrotami rozrzewniamy. 197 ROZDZIAŁ X. Zle czasy nasze, żadnego w cięszkości z dawnieyszych ludzi nieszczęściami, nie maią porównania; zkąd pokazuie się małość umysłu naszego, i cierpliwości niedostatek. 208 ROZDZIAŁ XI. O Greckich, i Rzymskich klęskach. 218. ROZDZIAŁ XII. Opisuie się dawna powietrza i głodu cięszkość, podatkow także i zdzierstwa nieznośne ciężary wyrażaią się. 229 ROZDZIAŁ XIII. Wystawia się obraz dawnieyszego okrucieństwa, które nam wielcy Dzieiopisowie w swoich pismach dla pamięci zostawili
Skrót tekstu: KryszStat
Strona: 259
Tytuł:
Stateczność umysłu
Autor:
Andrzej Kazimierz Kryszpin Kirszensztein
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769
który widzisz myśli i sprawy człowiecze! Tomsza-ż wierutny będzie tym narodem rządzić Przeciwko spólnym paktom? Sam to racz rozsądzić!” To rzekszy, Dniestr i z wojskiem przebywszy kwarcianem, Siły swe z onym chudym łączy Gracjanem, Który także zwiesił nos, obaczywszy nasze Posiłki na zastępy straszne Skinderbasze. Małeć tam było wojsko, ale małość ona Sercem Kserksesowego doszła miliona. Nie Dzieża, nie Cecora, podłe uroczyszcze, Które dziś wieczne imię naszą klęską zyszcze, Troja, Rzym i Kartago, Ateny i Tyry, Niech się próżno nie chełpią z swymi bohatyry, Jakich garść nieopatrznie, ach, pożal się Boże! Hetman tu na nierówne naraził poroże; Bo
który widzisz myśli i sprawy człowiecze! Tomsza-ż wierutny będzie tym narodem rządzić Przeciwko spólnym paktom? Sam to racz rozsądzić!” To rzekszy, Dniestr i z wojskiem przebywszy kwarcianem, Siły swe z onym chudym łączy Gracyanem, Który także zwiesił nos, obaczywszy nasze Posiłki na zastępy straszne Skinderbasze. Małeć tam było wojsko, ale małość ona Sercem Kserksesowego doszła miliona. Nie Dzieża, nie Cecora, podłe uroczyszcze, Które dziś wieczne imię naszą klęską zyszcze, Troja, Rzym i Kartago, Ateny i Tyry, Niech się próżno nie chełpią z swymi bohatyry, Jakich garść nieopatrznie, ach, pożal się Boże! Hetman tu na nierówne naraził poroże; Bo
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 28
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
tylko dla multiplikacyjej kluby, ale dla mocy gwintu, którą mu przyczynił, jako pisze w tej swojej praksie Luiwidzie Coliado, inżynier króla hiszpańskiego. I ja mam gwint za królową i najwyższą nad insze mocy, mianowicie kiedy jego zęby będą małe, bo większa będzie moc. Prawda, iż gdzie jest multiplikacja w klubie i małość w zębach gwintowych, tam się rodzi lenistwo, a ponieważ przyrodzenie nie dało prędkości mocy, przeto, przyjacielu puszkarzu, obserwuj ten instrument, jeśli chcesz mieć sławę, mianowicie teraz, gdy ja tym małym dowcipem, który mi dal Pan Bóg, przyczyniłem wiele mocy i małą rzeczą, to jest, gdzie są drągi
tylko dla multiplikacyjej kluby, ale dla mocy gwintu, którą mu przyczynił, jako pisze w tej swojej praksie Luiwidzie Coliado, indzinier króla hiszpańskiego. I ja mam gwint za królową i najwyższą nad insze mocy, mianowicie kiedy jego zęby będą małe, bo większa będzie moc. Prawda, iż gdzie jest multiplikacyja w klubie i małość w zębach gwintowych, tam się rodzi lenistwo, a ponieważ przyrodzenie nie dało prędkości mocy, przeto, przyjacielu puszkarzu, obserwuj ten instrument, jeśli chcesz mieć sławę, mianowicie teraz, gdy ja tym małym dowcipem, który mi dal Pan Bóg, przyczyniłem wiele mocy i małą rzeczą, to jest, gdzie są drągi
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 134
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
, których ma wysłać na ubeśpiecznie i rozporządzenie krajów tam nowo zdobytych. Z NIEMIEC. Z Ratysbony d. 7. Grudnia.
Nowiny które odbieramy od brzegów Renu, Menu, Elby do- noszą, iż wszedzie susza nadzwyczajna panuje. Młyny powiększej części mleć przestały, i ukazały się na Elbie kępy w zielone łąki rozkwitłe. Małość ta wody wielką jest przeszkodą handlu krajowego, iż statki nie mogą mieć pożądanego spławu. Z PRUSS Z Berlina d. 11. Grudnia.
Wyszedł tu Edykt Królewski, którym wywożenie złota srebra, i pieniędzy z kraju surowie się zakazuje; Drugi także z rozporządzeniem należytym Banków Królewskich. Z TUREK Z Konstantypola 16 Pazdziern:
Imć
, których ma wysłać na ubeśpiecznie i rozporządzenie kraiów tam nowo zdobytych. Z NIEMIEC. Z Ratysbony d. 7. Grudnia.
Nowiny które odbieramy od brzegów Renu, Menu, Elby do- noszą, iż wszedźie susza nadzwyczayna panuie. Młyny powiększey częśći mleć przestały, i ukazały śię na Elbie kępy w źielone łąki rozkwitłe. Małość ta wody wielką iest przeszkodą handlu kraiowego, iż statki nie mogą mieć pożądanego spławu. Z PRUSS Z Berlina d. 11. Grudnia.
Wyszedł tu Edykt Królewski, którym wywożenie złota srebra, i pieniędzy z kraiu surowie śię zakazuie; Drugi także z rozporządzeniem należytym Banków Królewskich. Z TUREK Z Konstantypola 16 Pazdźiern:
Imć
Skrót tekstu: GazWil_1767_1
Strona: 3
Tytuł:
Gazety Wileńskie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1767
Data wydania (nie wcześniej niż):
1767
Data wydania (nie później niż):
1767
jednak że się da/ chce/ każe chwalić/ że drobniuchną chwałę twą od ciebie przyjmuje/ prosić go aby nauczył ciebie i wszytkich/ jako go chwalić prosić żeby on sam był chwałą/ był chwalcą swoim/ godnym/ równym sobie. Naprzykład wyżnawam/ iż wyznawa ta maluczka drobność moja/ ba i wszytkiego stworzenia małość/ że niezdołamy chwale twojej/ o nachwalebniejszy Boże nasz/ większyś jest nad wszytkie chwały/ chcesz jednak chwały naszej od nas i przyjmujesz ją i smakujesz/ o jakoś dobry i do małości się naszej spuszczasz. Obyś nas nauczył chwały twojej/ godnej ciebie aleć to ty sam przemożesz chwalże się
iednak że się da/ chce/ każe chwalić/ że drobniuchną chwałę twą od ćiebie przyymuie/ prośić go áby náuczył ćiebie i wszytkich/ iáko go chwalić prośić żeby on sam był chwałą/ był chwalcą swoim/ godnym/ rownym sobie. Náprzykład wyżnawam/ iż wyznawa tá máluczka drobność moiá/ bá i wszytkiego stworzenia máłość/ że niezdołamy chwale twoiey/ o nachwalebnieyszy Boże nász/ większyś iest nád wszytkie chwały/ chcesz iednák chwały naszey od nas i przyymuiesz ią i smákuiesz/ o iákoś dobry i do máłośći się nászey spuszczasz. Obyś nas náuczył chwały twoiey/ godney ćiebie áleć to ty sam przemożesz chwalże się
Skrót tekstu: DrużbDroga
Strona: 470
Tytuł:
Droga doskonałości chrześcijańskiej
Autor:
Kasper Drużbicki
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665