do haków, którymi nawy też spajają, To do osęk, którymi ognie rozrywają. Najdziesz drugi z dziurami tak rozdwojonymi, Żeby w kościele świece mógł zagaszać nimi. Inszy, jako u sojki czubek, zakończony; Inszy zasię na bakier jakoś zakrzywiony; Inszy tak cienki, suchy, jak jaka motyka; Inszy jako u małpy plaski, że się tyka, Ba i leży na wargach; inszy zakrzywiony Wzgorę jak u perlisie; inszy zawieszony Właśnie jak ow potrzebny gmach nad Wisłą, ale Najdziesz i taki, co nim najmocniejsze pale Jak babą wbijać możesz, lub rozkołysanym Ściany rozwalać możesz jakoby taranem, Taki pałce podobien. Drugi zaś natura Wielce ubogaciła
do hakow, ktorymi nawy też spajają, To do osęk, ktorymi ognie rozrywają. Najdziesz drugi z dziurami tak rozdwojonymi, Żeby w kościele świece mogł zagaszać nimi. Inszy, jako u sojki czubek, zakończony; Inszy zasię na bakier jakoś zakrzywiony; Inszy tak cienki, suchy, jak jaka motyka; Inszy jako u małpy plaski, że się tyka, Ba i leży na wargach; inszy zakrzywiony Wzgorę jak u perlisie; inszy zawieszony Właśnie jak ow potrzebny gmach nad Wisłą, ale Najdziesz i taki, co nim najmocniejsze pale Jak babą wbijać możesz, lub rozkołysanym Ściany rozwalać możesz jakoby taranem, Taki pałce podobien. Drugi zaś natura Wielce ubogaciła
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 386
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
go rozeznać, dopieroż pojąć i naśladować, tak go przypadkowa przetworzy i przeformuje manijera, która znowu w następującym miesiącu, kwartale i roku, a często w godzinach samych w inakszy zwykła przerabiać go obyczaj. I tak niestatek i odmiana jego trudno się ma tłumaczyć za doskonałość ludzką, ale raczej mieć się powinna za dowcip małpy, która w każdym czynieniu, gotowa zaraz naśladować człowieka, ale że nie ma racji, fundamentu i końca akcji swojej, tedy coś do pozoru, ale cale nic do rzeczy wyrabia. Obaczymy to w podziale obyczajów. A naprzód zacznijmy od tego, od którego zaczynać i kończyć powinniśmy. OBYCZAJ CHWAŁY BOSKIEJ I
go rozeznać, dopieroż pojąć i naśladować, tak go przypadkowa przetworzy i przeformuje manijera, która znowu w następującym miesiącu, kwartale i roku, a często w godzinach samych w inakszy zwykła przerabiać go obyczaj. I tak niestatek i odmiana jego trudno się ma tłumaczyć za doskonałość ludzką, ale raczej mieć się powinna za dowcip małpy, która w każdym czynieniu, gotowa zaraz naśladować człowieka, ale że nie ma racyi, fundamentu i końca akcyi swojej, tedy coś do pozoru, ale cale nic do rzeczy wyrabia. Obaczymy to w podziale obyczajów. A naprzód zacznijmy od tego, od którego zaczynać i kończyć powinniśmy. OBYCZAJ CHWAŁY BOSKIEJ I
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 237
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
Tragelaphus, albo Hirco-Cervus, alias Kozo-Ielen, z Kozy i Jelenia.
4. Hyppelachus, Equi-Cervus. Jelen brodaty, z Konia i Łani, niby Konio Jelen.
5. Hyppardium Konioryś, ex Equo et Pardo.
6. Leopardus Lworyś, z Lwa i Rysia.
7. Allopecopithicum Lisomałpa, z Lisa i Małpy.
8. Leocrocuta, ze Lwa yHyeny,
I inne Zwierzęta w Cudzych Krajach od Autorów opisane, ponieważ się zdają być Imperfecta Animalia,, a bardziej Monstra i Hybrides, tojest zrodzone z Natur różnych, między Fabuły Poetyczne odsyła je Kircher, nie do Korabiu zagania Noego; Tirynus także in Commentariis od Korabiu takowe ekskluduje
Tragelaphus, albo Hirco-Cervus, alias Kozo-Ielen, z Kozy y Ielenia.
4. Hyppelachus, Equi-Cervus. Ielen brodaty, z Konia y Łani, niby Konio Ielen.
5. Hyppardium Konioryś, ex Equo et Pardo.
6. Leopardus Lworyś, z Lwa y Ryśia.
7. Allopecopithicum Lisomałpa, z Lisa y Małpy.
8. Leocrocuta, ze Lwa yHyeny,
Y inne Zwierzęta w Cudzych Kraiach od Autorow opisane, ponieważ się zdaią bydź Imperfecta Animalia,, a bardziey Monstra y Hybrides, toiest zrodzone z Natur rożnych, między Fabuły Poetyczne odsyła ie Kircher, nie do Korabiu zagania Noego; Tirinus także in Commentariis od Korabiu takowe exkluduie
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 591
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Czesto też zwierciadła im stawiając, wzrok im psują, ydo złapania czynią O Zwierzętach Historia naturalna.
sposobniejsze. AElianus w Księdze 5. w Rozdiale 26 czyni relacją, że widział małpę, która wozem i końmi, jak stangret dyrygowała: Schottus też autor w Kiędze 8. w Rozdżyale 71. świadczy, jak był spektatorem małpy za chłopca ubranej, na koniu dobrze siedzącej, i koniem w tę i w owę dyrygującej stronę. Na pokojach Juliusza 11. Papieża małpa kasztany pieczone z ognia, nie swemi łapami, ale kota na dorędziu będącego porwawszy, wyciągała. Po dwoje rodzi dzieci, ale z zbytecznego kochania, tak się w jednym zaślepi,
Czesto też zwierciadła im stawiaiąc, wzrok im psuią, ydo złapania czynią O Zwierzetach Historia naturalna.
sposobnieysze. AElianus w Księdze 5. w Rozdiale 26 czyni relacyą, że widziáł małpę, ktora wozem y końmi, iak stangret dyrygowała: Schottus też autor w Kiędze 8. w Rozdżiale 71. swiadczy, iak był spektatorem małpy za chłopca ubraney, na koniu dobrze siedzącey, y koniem w tę y w owę diryguiącey stronę. Na pokoiach Iuliusza 11. Papieża małpa kasztány pieczone z ognia, nie swemi łapami, ale kota na dorędziu będącego porwawszy, wyciągała. Po dwoie rodzi dzieci, ale z zbytecznego kochania, tak się w iednym zaslepi,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 280
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
z Saksonii, Holandyj, tym imieniem tylko podobno, ale nie cnotą prawdziwej porcellany Chińskiej nadane. Prawdziwa Chińska truciznę odraża, i zaraz się sama puka, jeźliby co w niej było trucizną zarażonego.
W PROWINCYJ SUCHEN rodzi się Kse jeden zwierz noszący Moschum; vulgò Bisem, po naszemu Piżmo, albo Zybet. Małpy wzrostu ludzkiego. Ptaszek ów z kwiatu się rodzący nazwiskiem Tunghou, żyjący póki kwiat trwa. W PROWINCYJ KsANSI mnóstwo jest kamiennych węglów, na opał idących, i studni ognistych, przy których wypalają garki. W PROWINCYJ zaś KsENSI, jest Miasto Hanchung nad rzeką Hanhung, od natury et ab arte umocnione, 25. mil
z Saxonii, Hollandyi, tym imieniem tylko podobno, ale nie cnotą prawdziwey porcellany Chińskiey nadane. Prawdziwa Chińska truciznę odraża, y zaraz się sama puka, ieźliby co w niey było trucizną zarażonego.
W PROWINCYI SUCHEN rodzi się XXe ieden zwierz noszący Moschum; vulgò Bisem, po naszemu Piżmo, albo Zybet. Małpy wzrostu ludzkiego. Ptaszek ow z kwiatu się rodzący nazwiskiem Tunghou, żyiący poki kwiat trwa. W PROWINCYI XANSI mnostwo iest kamiennych węglow, na opáł idących, y studni ognistych, przy ktorych wypalaią garki. W PROWINCYI zaś XENSI, iest Miásto Hanchung nad rzeką Hanhung, od natury et ab arte umocnione, 25. mil
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 537
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
/ jako nagrobek jej w Rzymie świaczy. na ZŁOTE JARZMO
Na cóż się szerzyć? tysiącami takich przykładów pokazałabym wam. A wy pokażcie mi aby jeden/ żeby się dla Zony swojej Mąż zabił/ albo w ogień soczył/ albo w grób/ żywo z nią pochować się kazał? Dla cudze/ albo dla małpy/ takiegoby mógł znaleźć. Ba ledwo i takichby nie znalazł/ o jakich piszą owo że ku starości Zony/ żeby je było nie żywić/ zabijali. To rzeczesz pono? że to te wierności/ przykłady/ i kochania ku Mężom w pogaństwie były/ teraz się żadna nie zabije/ ani w grób skoczy. I
/ iáko nagrobek iey w Rzymie świáczy. ná ZŁOTE IARZMO
Ná cosz się szerzyć? tyśiącámi tákich przykłádow pokazáłábym wam. A wy pokażćie mi áby ieden/ żeby się dla Zony swoiey Mąż zábił/ álbo w ogień soczył/ álbo w grob/ żywo z nią pochowáć się kázał? Dla cudze/ álbo dla máłpy/ takiegoby mogł ználeść. Bá ledwo y tákichby nie ználazł/ o iákich piszą owo że ku stárośći Zony/ żeby ie było nie żywić/ zábiiáli. To rzeczesz pono? że to te wiernośći/ przykłády/ y kochánia ku Mężom w pogáństwie były/ teraz się żadna nie zábiie/ áni w grob skoczy. Y
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 53
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
Caput Patos, tak nazwane od wielkości pewnych dziwów czarnych (które pierza nie mają/ a nos mają jako u kruka) tam znalezionych. Niż wynidę z Brasiliej/ nie opuszczę jednego dziwu/ który tych lat przeszłych zabity był około Baje wszystkich świętych. Barzo wysoki był/ i pojźrzenie mial srogie: twarz miał jak u małpy/ nogi jako u lwa/ a ostatek jak u człowieka: skora jego była żółtawa/ a oczy iskry wypuszczające: był nakoniec tak straszliwy/ iż żołdak on który go zabił z muszkietu/ i sam też zaraz padszy umarł. Brasil. Szóste księgi. Pierwszej części, Nowy świat. Brasil. Szóste księgi.
Caput Patos, ták názwáne od wielkośći pewnych dźiwow czarnych (ktore pierza nie máią/ á nos máią iáko v kruká) tám ználeźionych. Niż wynidę z Brásiliey/ nie opusczę iednego dźiwu/ ktory tych lat przeszłych zábity był około Báie wszystkich świętych. Bárzo wysoki był/ y poyźrzenie mial srogie: twarz miał iák v małpy/ nogi iáko v lwá/ á ostátek iák v człowieká: skorá iego byłá żołtáwá/ á oczy iskry wypusczáiące: był nákoniec ták strászliwy/ iż żołdak on ktory go zábił z muszkietu/ y sam też záraz padszy vmárł. Brásil. Szoste kśięgi. Pierwszey częśći, Nowy świát. Brásil. Szoste kśięgi.
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 302
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
widziało niepodobna aby w tak brzydkim Ciele miało być smaku tak wiele. Jednak przecię nigdym jej potym niejadł. Powiedał ten szlachcic że bywa wędzona po Czerwonym Złotem funt. Ale przezwiska jej niepamietam bo bardzo dziwnie jako i sama dziwna Jest to tam łeb i ślepie jako u smoka straszne paszczęka szeroka a płaska jak u małpy na łbie rogi dwa zakrzywione takie jak u kozy dzikiej Aletak ostre że się zakole jako igłą na karku hak mało co mniejszy odtych co na głowie zakrzywiony natę stronę ku głowie I już tak po wszystkim grzbiecie jeden za drugiem acoraz mniejsze az do ogona sama wsobie okrągła jako pniak skora właśnie taka na niej jako Jaszczur
widziało niepodobna aby w tak brzydkim Ciele miało bydz smaku tak wiele. Iednak przecię nigdym iey potym nieiadł. Powiedał tęn szlachcic że bywa wędzona po Czerwonym Złotem funt. Ale przezwiska iey niepamietam bo bardzo dziwnie iako y sama dziwna Iest to tam łeb y slepie iako u smoka straszne paszczęka szeroka a płaska iak u małpy na łbie rogi dwa zakrzywione takie iak u kozy dzikiey Aletak ostre że się zakole iako igłą na karku hak mało co mnieyszy odtych co na głowie zakrzywiony natę stronę ku głowie I iuz tak po wszystkim grzbiecie ieden za drugiem acoraz mnieysze az do ogona sama wsobie okrągła iako pniak skora własnie taka na niey iako Iaszczur
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 65
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
owoce niezwyczajne, i inne wszelakie Europejskie, Zwierzęta także nie zwyczajne żywi osobliwe Skwaty, ten zwierz jest tyli jak Kot, a ma głowę Lisią, jak go zaś odrą, i upieką, nazywają go: wieprz we mleku, i przyuczają go tak przy Domach jak koty, ale gorszy ma być kiedy się rozgniewa od Małpy, i od Ordyńca. Są tu i sarny, Jelenie, Konie, a najwięcej się znajduje żubrów, które tam Anglowie biją, i łowią różnemi sztukami, bo są złe, ogniste, i nie raź z azardem życia Myśliwych. WYSPY AMERYKAŃSKIE. ZIEMIA AUSTRALNA.
PÓd Imieniem tej Ziemi zamyka sieNowa Holandia odkryta R.
owoce niezwyczayne, y inne wszelákie Europeyskie, Zwierzęta tákże nie zwyczáyne żywi osobliwe Skwaty, ten zwierz iest tyli iák Kot, á ma głowę Lisią, iák go záś odrą, y upieką, názywáią go: wieprz we mleku, y przyuczáią go ták przy Domách iák koty, ále gorszy ma bydź kiedy się rozgniewa od Máłpy, y od Ordyńca. Są tu y sarny, Jelenie, Konie, á náywięcey się znáyduie żubrow, ktore tám Anglowie biią, y łowią rożnemi sztukámi, bo są złe, ogniste, y nie ráź z azárdem życia Mysliwych. WYSPY AMERYKANSKIE. ZIEMIA AUSTRALNA.
POd Imieniem tey Ziemi zamyka sięNowa Hollándya odkrytá R.
Skrót tekstu: ŁubŚwiat
Strona: 654
Tytuł:
Świat we wszystkich swoich częściach
Autor:
Władysław Aleksander Łubieński
Drukarnia:
Wrocławska Akademia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1740
pod pokrycie, a to nie ze słuchu ale z odmianej którą czują w ciele pochodzi. Iż Ostrowidz wzrokiem celuje, ale i to na fałszywej racji jakoby przez ścianę widział, co ani jest, ani być może, bo to tylo widzi od czego promienie widzialne idą, to jest wierzch rzeczy nieprzezroczystej. O smaku też Małpy niemasz nic pewnego, bo iże się cieszy z rzeczy smacznej: z każdej ona się cieszy. I pająk nie ma zmysłu dotykania lepszego, które jest na rozeznaniu rzeczy miękkiej twardej etc. nie na cienkim prządzieniu, boby i żelaza któremi cienko przędą były naczyniem zmysłu dotykania. Ani Sęp czuje trupa człowieka którego jeszcze
pod pokryćie, á to nie ze słuchu ále z odmiáney ktorą czuią w ciele pochodzi. Iż Ostrowidz wzrokiem celuie, ále y to ná fałszywey rácyey iákoby przez śćianę widział, co áni iest, áni bydź może, bo to tylo widzi od czego promienie widziálne idą, to iest wierzch rzeczy nieprzezroczystey. O smáku też Máłpy niemász nic pewnego, bo iże się ćieszy z rzeczy smáczney: z káżdey oná się ćieszy. I páiąk nie ma zmysłu dotykánia lepszego, ktore iest ná rozeznániu rzeczy miękkiey twárdey etc. nie ná ćięnkim prządzięniu, boby y żelázá ktoremi ćięnko przędą były naczyniem zmysłu dotykánia. Ani Sęp czuie trupá człowieká ktorego ieszcze
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 115
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692