Obrazów czczenie i Biskupów przywróciła. Był nie doskonałego rozumu ten Cesarz, pijaństwa, cielesności, i gry pilnujący; dlatego wiele Państw tracący, Saracenom stę dostających. Nawet suknie Monarszyńskie przedawał, tak zubożał niepomiarkowanym życiem. Od Bazylego Macedona Hetmana swego zabity, że Flisowi tęż Godność Hetmańską, dał był Cesarz.
36. BAZYLIUSZ Macedończyk podłego rodu, z Niewolnika za rekomendacją Medyka, na Dwór Michała Cesarza, a potym na Tron Cesarski promotus. Ekstraodrynaryjnej siły Człek. Utracone przez Antecesora Summy, edyktem do skar-
bu przywrócił: z Saracenami, Kretensami, i Rusią wojował, a zawarszy Pokoj, Wiary Z, przyjęcia był im Autorem. Tego Orzeł
Obrazow czczenie y Biskupow przywrociła. Był nie doskonałego rozumu ten Cesarz, piiaństwa, cielesności, y gry pilnuiący; dlatego wiele Państw tracący, Saracenom stę dostaiących. Nawet suknie Monarszyńskie przedawał, tak zubożał niepomiarkowánym życiem. Od Bazylego Macedona Hetmana swego zabity, że Flisowi tęż Godność Hetmańską, dáł był Cesarz.
36. BAZYLIUSZ Macedończyk podłego rodu, z Niewolnika za rekommendacyą Medyka, na Dwor Michała Cesarza, á potym na Tron Cesarski promotus. Extraordynaryiney siły Człek. Utracone przez Antecesora Summy, edyktem do skar-
bu przywrocił: z Saracenami, Kretensami, y Rusią woiował, a zawarszy Pokoy, Wiary S, przyięcia był im Autorem. Tego Orzeł
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 477
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
przyzna, Zofijej. Sama wesela była Twej osobie Kiedyś przyczyną, dziś smutku przy grobie, Ach, i muzykę zmieniła w tetrykę. Złota postradać – którem więc błagają Olimpu rządźcę – szkoda, powiadają; Podobno więtsza a ta jest owszeki Hańba, przyjaciel gdy ginie na wieki. Jeśli po szachach przyjaźni znać szlaki, A Macedończyk, mąż nie lada jaki, Znał ją po kuszu upragnionej wody, Bardziej małżeńskiej podczaszy ochłody, A nie mylę się, barziej chęci godzien, Rozebrał który serce, byś nie głodzien I w lotnym biegu nie ustawał czasie, Cale-ć serdeczny dał prowiant, Pegasie. Zaczym pierścieniem sam Korwin rysował, Ej,
przyzna, Zofijej. Sama wesela była Twej osobie Kiedyś przyczyną, dziś smutku przy grobie, Ach, i muzykę zmieniła w tetrykę. Złota postradać – którem więc błagają Olimpu rządźcę – szkoda, powiadają; Podobno więtsza a ta jest owszeki Hańba, przyjaciel gdy ginie na wieki. Ieśli po szachach przyjaźni znać szlaki, A Macedończyk, mąż nie lada jaki, Znał ją po kuszu upragnionej wody, Bardziej małżeńskiej podczaszy ochłody, A nie mylę się, barziej chęci godzien, Rozebrał który serce, byś nie głodzien Y w lotnym biegu nie ustawał czasie, Cale-ć serdeczny dał prowiant, Pegasie. Zaczym pierścieniem sam Korwin rysował, Ej,
Skrót tekstu: WieszczArchGur
Strona: 51
Tytuł:
Archetyp
Autor:
Adrian Wieszczycki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory poetyckie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Anna Gurowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2001
, wszystkie wyniosłości Podlegać muszą jego śmiertelności, A po cóż tedy tych uciech pragniemy, Które tak prędko porzucić musiemy? Na cóż z tak wielką chęcią zdobywamy Wszystkiego gdy tak krótko gościc mamy? Czemu nie raczej do inszego wieku Gotujemy się, kędy własne człeku Szczęście i pokój pewny naznaczony Na wieki wieków nigdy nieskończony? Jak[...] Macedończyk widząc Syna swego Umysłu nadeń daleko wyższego, Szukać inszego Państwa rozkazował, Bo te, pry, małe które mu zgotował; Także nam Dusza mówi, rozumieymy A ciało za nią prowadzić umieymy; Precz stąd pociechy i szczęścia mniemane, Któremi ludzkie serca oszukane, Każdy sam sobie dosyć, gdy obcego Nie pragnie, ale
, wszystkie wyniosłości Podlegać muszą iego śmiertelności, A po coż tedy tych uciech pragniemy, Które tak prędko porzucić musiemy? Ná coż z tak wielką chęcią zdobywamy Wszystkiego gdy tak krotko gościc mamy? Czemu nie raczey do inszego wieku Gotuiemy się, kędy własne człeku Szczęście y pokoy pewny naznaczony Na wieki wiekow nigdy nieskończony? Jak[...] Macedończyk widząc Syna swego Umysłu nadeń daleko wyższego, Szukać inszego Państwa roskazował, Bo te, pry, małe które mu zgotował; Także nam Dusza mowi, rozumieymy A ciało za nią prowadzić umieymy; Precz ztąd pociechy y szczęścia mniemane, Któremi ludzkie serca oszukane, Każdy sam sobie dosyć, gdy obcego Nie pragnie, ale
Skrót tekstu: OpalŁPoeta
Strona: B3
Tytuł:
Poeta
Autor:
Łukasz Opaliński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1661 a 1662
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1662
Tekst uwspółcześniony:
tak
Frygią i Galatską krainę/ zawściągnieni będąc od Ducha Świętego/ aby nie opowiadali słowa Bożego w Azji. 7. Przyszedszy do Mizjej/ kusili się iść do Bityniej/ ale im Duch JEzusów nie dopuścił. 8
. TEdy minąwszy Mizją/ zstąpili do Troady. 9. I pokazało się Pawłowi w nocy widzenie: Mąż niejaki Macedończyk stał prosząc go/ i mówiąc: Przepraw się do Macedoniej/ a ratuj nas. 10. A ujrzawszy to widzenie/ zarazesmy się starali o to/ jakobyśmy się puścili do Macedoniej; będąc tego pewni/ iż nas PAn powołał abyśmy im kazali Ewangelią. 11. Puściwszy się tedy z Troady/ prostośmy
Frygią y Gálátską krájinę/ záwśćiągnieni będąc od Duchá Swiętego/ áby nie opowiadáli słowá Bożego w Azyey. 7. Przyszedszy do Mizyey/ kuśili śię iść do Bityniey/ ále im Duch IEzusow nie dopuśćił. 8
. TEdy minąwszy Mizyą/ zstąpili do Troády. 9. Y pokazáło śię Páwłowi w nocy widzenie: Mąż niejáki Mácedońcżyk stał prosząc go/ y mowiąc: Przepraw śię do Mácedoniey/ á ratuj nás. 10. A ujrzawszy to widzenie/ zárazesmy śię stáráli o to/ jákobysmy śię puśćili do Mácedoniey; będąc tego pewni/ iż nás PAn powołał ábysmy im kazáli Ewángelią. 11. Puśćiwszy śię tedy z Troády/ prostosmy
Skrót tekstu: BG_Dz
Strona: 143
Tytuł:
Biblia Gdańska, Dzieje apostolskie
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
44. do brzegu przypłynęli. 1
. A Gdy skazano/ żebyśmy płynęli do Włoch/ oddano i Pawła/ i niektóre inne więźnie/ Setnikowi/ imieniem Juliuszowi/ Roty Augustowej. 2. Tedy wsiadszy w okręt Adramiteński/ mając płynąć podle krain Azji/ puściliśmy się od brzegu: a był z nami Arystarchus Macedończyk z Tessaloniki. 3. A drugiego dnia przypłynęliśmy do Sydonu: kędy Juliusz ludzko się Pawłowi stawiwszy/ pozwolił mu iść do przyjaciół aby wczasu zażył. 4. A z tamtąd się puściwszy/ przypłynęliśmy pod Cypr; dla tego że były wiatry przeciwne. 5. A przepłynąwszy ono morze które jest podle Cylicjej i
44. do brzegu przypłynęli. 1
. A Gdy skazano/ żebysmy płynęli do Włoch/ oddano y Páwłá/ y niektore inne więźnie/ Setnikowi/ imieniem Iuliuszowi/ Roty Augustowey. 2. Tedy wśiadszy w okręt Adrámiteński/ májąc płynąć podle krájin Azyey/ puśćilismy śię od brzegu: á był z námi Arystárchus Mácedońcżyk z Tessáloniki. 3. A drugiego dniá przypłynęlismy do Sydonu: kędy Iuliusz ludzko śię Páwłowi stáwiwszy/ pozwolił mu iść do przyjaćioł áby wcżásu záżył. 4. A z támtąd śię puśćiwszy/ przypłynęlismy pod Cypr; dla tego że były wiátry przećiwne. 5. A przepłynąwszy ono morze ktore jest podle Cylicyey y
Skrót tekstu: BG_Dz
Strona: 157
Tytuł:
Biblia Gdańska, Dzieje apostolskie
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
przyczynę radości. Nie wytrzyma jej żaden miecz i głośne działa, Tył wnet każda chorągiew będzie podawała; Wszytko ona powali, przekopy trupami Wyrówna, przed nią miasta upadną z zamkami.
XLVII.
Takiej Franciszek mężnej dojdzie wspaniałości, Jaką mieć ma monarcha nawiętszej możności; Sercem wielkiem wielkiemu zrówna cesarzowi, Roztropnemi dziełami zaś Annibalowi. Macedończyk go szczęściem nie przewyższy swojem, Choć Indy, Persy, Greki krwawym stłoczył bojem; Szczodrobliwości dziwnej znaki poda takie, Iż mu nie wydołają przykłady wszelakie”.
XLVIII.
To mówiąc Malagizy, wlał w wnich więtsze chęci, Że prosili, by drugich z wiecznych niepamięci Wyrwawszy, opowiedział przezwiski własnemi, Co mają
przyczynę radości. Nie wytrzyma jej żaden miecz i głośne działa, Tył wnet każda chorągiew będzie podawała; Wszytko ona powali, przekopy trupami Wyrówna, przed nią miasta upadną z zamkami.
XLVII.
Takiej Franciszek mężnej dojdzie wspaniałości, Jaką mieć ma monarcha nawiętszej możności; Sercem wielkiem wielkiemu zrówna cesarzowi, Roztropnemi dziełami zaś Annibalowi. Macedończyk go szczęściem nie przewyszszy swojem, Choć Indy, Persy, Greki krwawem stłoczył bojem; Szczodrobliwości dziwnej znaki poda takie, Iż mu nie wydołają przykłady wszelakie”.
XLVIII.
To mówiąc Malagizy, wlał w wnich więtsze chęci, Że prosili, by drugich z wiecznych niepamięci Wyrwawszy, opowiedział przezwiski własnemi, Co mają
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 297
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
Wenus, co tam rządzi, przyjmie, Urozkoszuje strudzonych uprzejmie, Uraczy sam Bach i z waszą czeladzią Win słodkich pełniąc całą do was kadzią. Tak i przodkowie nasi, co wyszedszy Z domów swych tylko, a w cudzy kraj wszedszy, Z nieprzyjacielem przy porządnej sprawie, O cudzej spezie bili się i strawie. Tak Macedończyk szczuple wyprawiony Z nadzieją wielką z domu w świat przestrony Wszytkiego nabył: miecz mu prowiant dawał, Oręże, ludzi, miecz królestw dostawał. A tak po pracach i po okróceniu Tego pohańca, da Bóg, w pomnożeniu Zakwitną znowu państwa chrystusowe W wiek Saturnowy, w ery wszedłszy nowe. A wasza cnota, co się
Wenus, co tam rządzi, przyjmie, Urozkoszuje strudzonych uprzejmie, Uraczy sam Bach i z waszą czeladzią Win słodkich pełniąc całą do was kadzią. Tak i przodkowie nasi, co wyszedszy Z domów swych tylko, a w cudzy kraj wszedszy, Z nieprzyjacielem przy porządnej sprawie, O cudzej spezie bili się i strawie. Tak Macedończyk szczuple wyprawiony Z nadzieją wielką z domu w świat przestrony Wszytkiego nabył: miecz mu prowiant dawał, Oręże, ludzi, miecz królestw dostawał. A tak po pracach i po okróceniu Tego pohańca, da Bóg, w pomnożeniu Zakwitną znowu państwa chrystusowe W wiek Saturnowy, w ery wszedłszy nowe. A wasza cnota, co się
Skrót tekstu: GawTarcz
Strona: 69
Tytuł:
Clipaeus Christianitatis to jest Tarcz Chrześcijaństwa
Autor:
Jan Gawiński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1680 a 1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1681
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Dariusz Chemperek, Wacław Walecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Collegium Columbinum
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2003