Kadetn, etc. RóżnYCH ZWIERZĄT GŁOSY. A najpierwej o Głosie Człeka, Rozumnego Zwierza.
MIędzy Zwierzęta Princeps Animal Rationale idzie człowiek z Adama, successivam nad niemi mający zwiechrzność, i władzę. Duszą nieśmiertelną, et Igamine Dei, od nich dystyngwowany: Który (quaeritur), jakąby mówił mową, z żywota zaraz Macierzyńskiego w lasy, albo w głębokie zaniesiony lochy? podobno by z nim tyłko było dyskursu, co z głuchym, i niemym, który spieluszek żadnego (suppofitô że głucho urodzony) niesłysząc terminu ludzkiego, ani żadnego głosu, nic nieumie słowy wyrazić. Ten gestami tylko swoje wyraża potrzeby, i tylko ex usu et
Kadetn, etc. ROZNYCH ZWIERZĄT GŁOSY. A naypierwey o Głosie Człeka, Rozumnego Zwierza.
MIędzy Zwierzęta Princeps Animal Rationale idzie człowiek z Adama, successivam nad niemi maiący zwiechrzność, y władzę. Duszą niesmiertelną, et Igamine Dei, od nich dystyngwowany: Ktory (quaeritur), iakąby mowił mową, z żywota zaraz Macierzyńskiego w lasy, albo w głębokie zaniesiony lochy? podobno by z nim tyłko było dyskursu, co z głuchym, y niemym, ktory zpieluszek żadnego (suppofitô że głucho urodzony) niesłysząc terminu ludzkiego, ani żadnego głosu, nic nieumie słowy wyrazić. Ten gestami tylko swoie wyraża potrzeby, y tylko ex usu et
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 84
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Kraj najludniejszy, mający samych Miast 150. Wziął na siebie tytuł Królestwa stojącego inter varias fortunae vices, aż do Chrystusa Pana, to in recta linea Dawida Króla Judy, i Potomków jego, to w Wodzach po niewoli Babilońskiej, z Dawida Króla także idących, to w Asamonejczykach, aliàs Machabejczykach, z rodu jednak Judy Macierzyńskiego idących, to w Herodach, lub Cudzoziemcach, ale też Sceptrum Judy piastujących. Całego świata, praecipue o CHANAAN
O tej JUDEI masz niżej, i o Obywatelach obszerny dyskurs. GALILAEA ex vi Nominis jednoż jest, co Volubilis, Kraj Ziemi obiecanej, i część Syryj; od pułnocy, ma tęż Syrię, albo
Kray nayludnieyszy, maiący samych Miast 150. Wziął na siebie tytuł Krolestwa stoiącego inter varias fortunae vices, aż do Chrystusa Pana, to in recta linea Dawida Krola Iudy, y Potomkow iego, to w Wodzach po niewoli Babylońskiey, z Dawida Krola także idących, to w Asamoneyczykach, aliàs Machabeyczykach, z rodu iednak Iudy Macierzyńskiego idących, to w Herodach, lub Cudzoziemcach, ale też Sceptrum Iudy piastuiących. Całego świata, praecipuè o CHANAAN
O tey IUDEI masz niżey, y o Obywatelach obszerny dyskurs. GALILAEA ex vi Nominis iednoż iest, co Volubilis, Kray Ziemi obiecaney, y część Syrii; od pułnocy, má tęż Syrię, albo
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 473
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
nim występnych karać/ i trzymać złych na wodzy może/ byle tylko miał więcej władzy i potęgi/ niż mu jej pozwala wolność wasza. Której abyście nie co ustąpieli/ i trzecia przyczyna wyciąga. A ta jest. Ze złe miedzy wami aequaitas ostrzeżona/ która iż wszyscy Miarką wolności nazywają/ dla tego płód jej macierzyńskiego zawsze pokaru potrzebujący niszczeć musi/ kiedy ona osłabiała[...] . Więc iż chciwy jest umysł ludzki/ i nigdy w swej mierze nie stoi/ i zawsze Quod non potest, vult posse qui nimium potest. Dla tego w Państwach wolnych ostrzegano zawsze tego/ aby abo nie było prywatnej potęgi/ abo jej był słuszny przybrany monsztuk
nim występnych karáć/ y trzymáć złych ná wodzy może/ byle tylko miał więcy władzy y potęgi/ niz mu iey pozwala wolność wásza. Ktorey ábyśćie nie co vstąpieli/ y trzećia przyczyná wyćiąga. A tá iest. Ze złe miedzy wámi aequaitas ostrzeżoná/ ktora iż wszyscy Miárką wolnośći názywáią/ dla tego płod iey máćierzyńskiego záwsze pokar^v^ potrzebuiący niszczeć musi/ kiedy oná osłábiáłá[...] . Więc iż chćiwy iest vmysł ludzki/ y nigdy w swey mierze nie stoi/ y záwsze Quod non potest, vult posse qui nimium potest. Dla tego w Páństwách wolnych ostrzegano záwsze tego/ áby ábo nie było prywatney potęgi/ abo iey był słuszny przybrány monsztuk
Skrót tekstu: OpalŁRoz
Strona: E2v
Tytuł:
Rozmowa plebana z ziemianinem
Autor:
Łukasz Opaliński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1641
Data wydania (nie wcześniej niż):
1641
Data wydania (nie później niż):
1641
w równym podrwieniu, I Geckiej młodzi jesteś: któremu imieniu Laur wykwita dwoisty, rytmów i buławy: Lubo ta swego czasu większej dojdzie sławy: Wybacz proszę, kiedyć się wspanialsza gotuje Praca; że wielki onej Achilles przodkuje. Już był Pasterz Trojański odłożył od Sparty, Przez Nieostrożne ja wprzód zrabowawszy żarty: I snu Macierzyńskiego wioząc z sobą znaki, Gęste mienił po wąskim Helesponcie szlaki. Gdy Tetys (o jak serca Rodzicielskie snadnie Wrożą) Idejskich wioseł przelęknie się na dnie. Zaczym z morza wypada, a gęste szeregi Nimf pobożnych: Fryksowe ledwie mieszczą brzegi. I skoro krople słonych wód otrząższy z czoła Niebo ujźrzy: Na mnie się
w rownym podrwieniu, Y Geckiey młodźi jesteś: któremu imieniu Laur wykwita dwoisty, rytmow y bułáwy: Lubo tá swego czásu większey doydźie sławy: Wybacz proszę, kiedyć się wspanialsza gotuie Praca; że wielki oney Achilles przodkuie. Iuż był Pásterz Troiáński odłożył od Spárty, Przez Nieostrożne iá wprzód zrabowawszy żárty: Y snu Máćierzyńskiego wioząc z sobą znáki, Gęste mienił po wąskim Helesponćie szláki. Gdy Tetys (o iák sercá Rodźićielskie snádnie Wrożą) Ideyskich wioseł przelęknie się ná dnie. Záczym z morzá wypada, á gęste szeregi Nimf pobożnych: Fryxowe ledwie mieszczą brzegi. Y skoro krople słonych wod otrząższy z czołá Niebo uyźrzy: Ná mnie się
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 108
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
w tej Ojczyźnie Familii łańcuch krwie twojej zacnej powiązany ogniwem, gdzie Leszczyńskich, Rozrażewskich, Opalińskich, Grudzińskich, Czarnowskich, Działyńskich, Stadnickich, Zbyowskich, ciągnący się powszystkie i Koronie elucescit nexus. Zrzenica
ludzka, quam picturapascit inanis, jeżeli gdzie, tuby mogła do woli się nasycić, pilnie przypatrując się temu co Genius Macierzyńskiego Domu IMPanny Wojewodzanki Poznańskiej obmoczonym we krwi przezacnej Purpurze pendzlem dokazuje, kiedy pobożnych nie wskrzeszając zacnej i Majestatom Pańskim szczerą ochotą służącej Rodzicielki popiołów, którą w sławnym IchMM. PP. Leszczyńskich urodziwszy się Domu Augusta non angustam wystawia Imagine seriem; Czterech Pieczętarzów, dwóch Arcybiskupów, dwunastu Wojewodów, znacząc ich między sobą insignibus Książąt Sanguszków
w tey Oyczyznie Familii łańcuch krwie twoiey zacney powiązany ogniwem, gdzie Leszczyńskich, Rozrażewskich, Opalińskich, Grudzińskich, Czarnowskich, Działyńskich, Stadnickich, Zbyowskich, ciągnący się powszystkie y Koronie elucescit nexus. Zrzenica
ludzka, quam picturapascit inanis, ieżeli gdzie, tuby mogła do woli się nasycić, pilnie przypátruiąc się temu co Genius Mácierzyńskiego Domu IMPanny Woiewodzanki Poznańskiey obmoczonym we krwi przezacney Purpurze pendzlem dokázuie, kiedy pobożnych nie wskrzeszaiąc zacney y Máiestatom Pańskim szczerą ochotą służącey Rodzicielki popiołow, ktorą w sławnym IchMM. PP. Leszczyńskich urodziwszy się Domu Augusta non angustam wystawia Imagine seriem; Czterech Pieczętarzow, dwoch Arcybiskupow, dwunastu Woiewodow, znacząc ich między sobą insignibus Xiążąt Sanguszkow
Skrót tekstu: DanOstSwada
Strona: 28
Tytuł:
Swada polska i łacińska t. 1, vol. 2
Autor:
Jan Danejkowicz-Ostrowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1745
Data wydania (nie wcześniej niż):
1745
Data wydania (nie później niż):
1745
przyjdzie oczekiwane witającemu nadzieje stroskliwym pasować się umysłem, żeby godna tak wielki fawor był nadgrodzony wdzięcznością, bo wie że oddając siebie samego na taką satysfakcją za takie zdobywa się łaski, nulla quibus reddi gratia digna potest. Rozwinie się i WMPani Mościa Pani Referendarzowa w miłej pamięci łaska, która lubego pilnej zrenice powabu, osobliwie i Macierzyńskiego afektu pieszczoty zupełną ustępujesz cesyą, kiedy dożywotnią w sercu ImPana Starosty Bolesławskiego pamięć nieodwdzięczonego nigdy Dobrodziejstwa, w ustawicznych usługach wydawać się będzie wdzięcznością. Odniesiecie zacni Rodzicy, jasne statecznej argumenta propensyj, kiedy już dziś ImcPan Starosta, za udarowany prezent rzadką z siebie samego zeznawa darowiznę et quod unum praecipuum habet, se ipsum donat.
przyidzie oczekiwane witaiącemu nadzieie ztroskliwym pásowáć się umysłem, żeby godna ták wielki fawor był nadgrodzony wdzięcznością, bo wie że oddáiąc siebie samego ná táką satisfakcyą zá tákie zdobywa się łáski, nulla quibus reddi gratia digna potest. Rozwinie się y WMPáni Mościa Páni Referendarzowa w miłey pámięci łáská, ktora lubego pilney zrenice powabu, osobliwie y Macierzyńskiego affektu pieszczoty zupełną ustępuiesz cesyą, kiedy dożywotnią w sercu ImPana Starosty Bolesławskiego pámięć nieodwdzięczonego nigdy Dobrodzieystwa, w ustáwicznych usługách wydawáć się będzie wdzięcznością. Odniesiecie zacni Rodzicy, iásne státeczney argumenta propensyi, kiedy iuż dziś ImcPan Stárosta, zá udárowány prezent rzadką z siebie samego zeznawá darowiznę et quod unum praecipuum habet, se ipsum donat.
Skrót tekstu: DanOstSwada
Strona: 31
Tytuł:
Swada polska i łacińska t. 1, vol. 2
Autor:
Jan Danejkowicz-Ostrowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1745
Data wydania (nie wcześniej niż):
1745
Data wydania (nie później niż):
1745
Lanckoroński. Tobie przodek nad inszemi Zasługa w Niebie. Chonor należy na ziemi Tobie nieprostą sarzą Niebo Dywinuje Zaco? Powiem Lecz pierwej pióro konkuruje Do Herbów Domu twego. Bez których to z goła I sama się Marsowa nie obejdzie szkoła. Bo wnich odwagi Męstwa i siły Istota Z tych Rekwizytów Męska Combinatur Cnota Niedzwiedz Macierzyńskiego Domu Cóż ten znaczy Pewnie to każdy przyzna każdy wytłąmaczy ze Zwierz straszny odważny serdeczny i Męsny Do potkania i bitwy nad inne potężny I natego przymioty kto się zapatruje Pewnie szyków zdaleka nigdy nielustruje Ale pnie się naczoło Frontem się nadstawi krwią się pasie, krew toczy i Marsem się bawi Grzbietem się niezakłada
Lanckoronski. Tobie przodek nad inszemi Zasługa w Niebie. Chonor nalezy na ziemi Tobie nieprostą sarzą Niebo Dywinuie Zaco? Powięm Lecz pierwey pioro konkurruie Do Herbow Domu twego. Bez ktorych to z goła I sama się Marsowa nie obeydzie szkoła. Bo wnich odwagi Męstwa y siły Istota Z tych Requizytow Męska Combinatur Cnota Niedzwiedz Macierzynskiego Domu coz ten znaczy Pewnie to kozdy przyzna kozdy wytłąmaczy ze Zwierz straszny odwazny serdeczny y Męzny Do potkania y bitwy nad inne potęzny I natego przymioty kto się zapatruie Pewnie szykow zdaleka nigdy nielustruie Ale pnie się naczoło Frontem się nadstawi krwią się pasie, krew toczy y Marsem się bawi Grzbietem się niezakłada
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 270
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
z cietrzewiem; Spyta cię o co? krótko odpowiedzieć: nie wiem. Nie przegadasz, bo trzepie, jako sroka z boru; Przewiedziesz go? nie przyzna dla swego uporu. 355. NIEWIEŚCIE I PO ŚMIERCI NIE WIERZ
Niewieście i po śmierci wierzyć, mówią, szkoda; Czego pewny trefunek okazją poda, Kiedy z macierzyńskiego upadszy słup grobu, Co dwu pasierbów miała, zabił oraz obu. Był i w Polsce, po śmierci że nie wierzyć żenie, Przykład: Na pospolite jechał mąż ruszenie; A ta, namówiwszy się z swoją sługą starą, Zachorzawszy, umiera. Pod trupa maszkarą Wór piasku, i posoki, związawszy w zapaskę,
z cietrzewiem; Spyta cię o co? krótko odpowiedzieć: nie wiem. Nie przegadasz, bo trzepie, jako sroka z boru; Przewiedziesz go? nie przyzna dla swego uporu. 355. NIEWIEŚCIE I PO ŚMIERCI NIE WIERZ
Niewieście i po śmierci wierzyć, mówią, szkoda; Czego pewny trefunek okazyją poda, Kiedy z macierzyńskiego upadszy słup grobu, Co dwu pasierbów miała, zabił oraz obu. Był i w Polszcze, po śmierci że nie wierzyć żenie, Przykład: Na pospolite jechał mąż ruszenie; A ta, namówiwszy się z swoją sługą starą, Zachorzawszy, umiera. Pod trupa maszkarą Wór piasku, i posoki, związawszy w zapaskę,
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 211
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
tak skutecznie, iż żyjąc szczęśliwie więcej pragnąc nie mogę, tylko usłyszeć i wiedzieć co tam dalej będzie za nowina przynosząca efekt urodzenia i wychowania Wmci. B. Gdym już uprządł fantasią przedsięwzięcia mego obaczyć to Teatrum szerokie wszystkiego świata, nie wdawając się w odwłóczne deliberatie, w nieuważnej zapalczywości, wypadłem z niewidomych żywota Macierzyńskiego pałaców, z dobytym pałaszem, w karacenie, w misurce kozackiej, i zarękawiu Cresusa ostatniego Króla Lidyskiego, którą mu pod dobrą myśl darował Cyrus Król Perski, zbiwszy wysoko onegóz po rebelii wtórej, rycząc jak Lew rozgniewany, a krzykając i poświstując kształtem jadowitego Padalca, z pustynie Arabskiej pustej. T. Rozumiem iż coś
ták skutecznie, iż żyiąc szczęśliwie więcey prágnąc nie mogę, tylko vsłyszeć y wiedżieć co tám daley będżie za nowina przynosząca effekt vrodzenia y wychowánia Wmći. B. Gdym iuż vprządł phántásią przedśięwźięćia mego obaczyć to Theátrũ szerokie wszystkiego świátá, nie wdawáiąc się w odwłoczne deliberátie, w nieuważney zápálczywośći, wypadłem z niewidomych żywotá Máćierzyńskiego páłácow, z dobytym páłászem, w kárácenie, w misurce kozáckiey, y zarękawiu Cresusá ostátniego Krolá Lydyskiego, ktorą mu pod dobrą myśl dárował Cyrus Krol Perski, zbiwszy wysoko onegoz po rebelliey wtorey, rycząc iák Lew rozgniewány, á krzykáiąc y poświstuiąc kształtem iadowitego Pádálcá, z pustynie Arábskiey pustey. T. Rozumiem iż coś
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 19
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
. 434. ŻYWOT LUDZKI
Pytasz się, co jest żywot na tym świecie człeczy. Weź sobie dwie przeciwne odpowiedzią rzeczy: Jeśli patrzysz na ciało, z wiecznością złożony
Moment; jeśli na duszę, jest wiek nieskończony. Albo tak: żywot ludzki, moment czasu ścisły, Z którego jednak wieków wieczności zawisły, Przesmyk z macierzyńskiego żywota do grobu, Od zejścia ciała z duszą, do rozstania obu, Kędy za każdym krokiem, jeśli padnie, człeka Albo żywot, albo śmierć nieskończona czeka. Rzadko zamierzonego kto kresu dobieży, Przeto na ostrożności wszytka rzecz należy; Każdą godzinę sobie niechaj kładzie kresem, Kto z Bogiem żyć, niż wiecznie woli gorzeć
. 434. ŻYWOT LUDZKI
Pytasz się, co jest żywot na tym świecie człeczy. Weź sobie dwie przeciwne odpowiedzią rzeczy: Jeśli patrzysz na ciało, z wiecznością złożony
Moment; jeśli na duszę, jest wiek nieskończony. Albo tak: żywot ludzki, moment czasu ścisły, Z którego jednak wieków wieczności zawisły, Przesmyk z macierzyńskiego żywota do grobu, Od ześcia ciała z duszą, do rozstania obu, Kędy za każdym krokiem, jeśli padnie, człeka Albo żywot, albo śmierć nieskończona czeka. Rzadko zamierzonego kto kresu dobieży, Przeto na ostrożności wszytka rzecz należy; Każdą godzinę sobie niechaj kładzie kresem, Kto z Bogiem żyć, niż wiecznie woli gorzeć
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 441
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987