ma dosyć Pińczów, lnu dosyć koło Dniestru, i na Podolu, gdzie osiedli Filipowcy. Żelaza dobrego dodaje Samsonów i inne Kuźnie. Koni jarmarkami wsławione Miasta, Łuków i Łęczna w Lubelskim, i Śniatyn na Pokuciu, i Otaki. Futra na ogrzanie Polaków ma dosyć Opatów w Sandomirskim, Cebuli wielkiej Jarosław, i Macoszyn koło Lwowa. Ołyka dodaje oleju i lnu dostatek: Tutiunu wiele wydaje Pokucie, Wełny Wielka Polska, serów owczych, wielkich jak rzeszoto nominé Wikarów Góry.
Wołów Ukraina, Podole i bliskie Wołoszczyźnie Miasta. Babia góra ma w sobie proszki i zioła do Aptyk idące, ma i Merkuriusz.
Batoh na Podolu jest miejsce
ma dosyć Pińczow, lnu dosyć koło Dniestru, y ná Podolu, gdźie osiedli Filipowcy. Zeláza dobrego dodaie Samsonow y inne Kuźnie. Koni iarmarkami wsławione Miasta, Łukow y Łęczná w Lubelskim, y Sniatyn ná Pokuciu, y Otaki. Futrá ná ogrzanie Polakow ma dosyć Opatow w Sędomirskim, Cebuli wielkiey Iarosław, y Macoszyn koło Lwowá. Ołyka dodaie oleiu y lnu dostatek: Tutiunu wiele wydaie Pokucie, Wełny Wielka Polska, serow owczych, wielkich iak rzeszoto nominé Wikarow Gory.
Wołow Ukráina, Podole y bliskie Wołoszczyznie Miasta. Babia gorá ma w sobie proszki y zioła do Aptyk idące, ma y Merkuryusz.
Batoh ná Podolu iest mieysce
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 334
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
? jakiej k niej zażywały mowy. Jak jej wielekroć mówił HYpolit w te słowa: Nie trap się: nie twa pierwsza w takim razie głowa. Po ludziach patrz/ będzieć lżej: i by ciędaj Boże Wzór nie mój ukoić mógł/ owa i mój może. Hypolicie jakim czyliś nie słychała? Jako go jąd macoszyn a wiara wegnała W śmierć ojcowska: zdziwisz się: lub to rzec z ciężkością Owa/ ja to ten jestem/ mnie Faedra swą złością Na ojcowskiej łożnice zniewagę ciągnąwszy/ Ocz stała/ na mię wlała/ i złość przekinąwszy/ (Czy z bojaźni osławy/ czy z jadów odmiotu) Mnie spotwarzyła: ojciec bez
? iákiey k niey záżywáły mowy. Iák iey wielekroć mowił HYpolit w te słowa: Nie trap się: nie twa pierwsza w tákim ráźie głowá. Po ludźiách pátrz/ będźieć lżey: y by ćięday Boże Wzor nie moy vkoić mogł/ owá y moy może. Hypolićie iákim czyliś nie słycháłá? Iáko go iąd mácoszyn á wiárá wegnáłá W śmierć oycowska: zdźiwisz się: lub to rzec z ćiężkośćią Owá/ ia to ten iesstem/ mnie Phaedrá swą złośćią Ná oycowskiey łożnice zniewagę ćiągnąwszy/ Ocz stałá/ ná mię wlałá/ y złość przekinąwszy/ (Czy z boiáźni osławy/ czy z iadow odmiotu) Mnie spotwarzyłá: oyćiec bez
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 389
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636