lokaja, od paniej z drugiej prowadzony. Pani, którą miał z sobą, miała dość gładkości, Ale niemniej nięwdzięku, pychy i hardości, Wzrzedna jakaś i przykra i godna onego Rycerza, co ją z sobą prowadził, swojego.
CXI.
Chcecie wiedzieć, kto to beł, na drodze potkany? Był to grabia magancki, Pinabel nazwany, Co niedawno w jaskinią Bradamantę wprawił I mało jej zły człowiek żywota nie zbawił. One łzy, one jego tak ciężkie wzdychanie, One skargi, one tak wielkie narzekanie Wszytkie były dla tej to, z którą teraz jachał, A przedtem czarnoksiężnik z nią mu beł ujachał.
CXII.
Ale skoro on
lokaja, od paniej z drugiej prowadzony. Pani, którą miał z sobą, miała dość gładkości, Ale niemniej nięwdzięku, pychy i hardości, Wzrzedna jakaś i przykra i godna onego Rycerza, co ją z sobą prowadził, swojego.
CXI.
Chcecie wiedzieć, kto to beł, na drodze potkany? Był to grabia magancki, Pinabel nazwany, Co niedawno w jaskinią Bradamantę wprawił I mało jej zły człowiek żywota nie zbawił. One łzy, one jego tak ciężkie wzdychanie, One skargi, one tak wielkie narzekanie Wszytkie były dla tej to, z którą teraz jachał, A przedtem czarnoksiężnik z nią mu beł ujachał.
CXII.
Ale skoro on
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 141
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905