Logica, Metaphysica. Piszą o nim niektórzy, że miał być struty od Awerroa, sławnego tu zaraz następującego Medyka. Żył około Roku 1151.
AVERROES sławny kunsztu i scjencyj Lekarskiej, zwany Commentator Philosophus; który w Kordubie Mieście Hiszpańskim Katalog Osób wiadomości o sobie godnych
przebywał, człek niezbożny, ż Chrześcijanina Żyd, z Żyda Mahometanin, ledwo nie Atheista tojest sine DEO. Żył około Roku 1181 kiedy i Awicenna. BOGU ujmował nieskończoności, Opatrzności, i wiadomości rzeczy niżej miesiąca się dziejących, BOGU i ludziom wolności. Sobie i wszytkim wyperswadował licentiam grzeszenia. Trzymał, iż w człeku dwie Dusze śmiertelne, jedna sensitiva, druga vegetativa, a zaś trzecia
Logica, Metaphysica. Piszą o nim niektorzy, że miał bydź struty od Awerroa, sławnego tu zaraz następuiącego Medyka. Zył około Roku 1151.
AVERROES sławny kunsztu y scyencyi Lekarskiey, zwany Commentator Philosophus; ktory w Kordubie Mieście Hiszpańskim Katalog Osob wiadomości o sobie godnych
przebywał, czlek niezbożny, ż Chrześcianina Zyd, z Zyda Machometanin, ledwo nie Atheista toiest sine DEO. Zył około Roku 1181 kiedy y Awicenna. BOGU uymował nieskończoności, Opatrznosci, y wiadomości rzeczy niżey miesiąca się dzieiących, BOGU y ludziom wolności. Sobie y wszytkim wyperswadował licentiam grzeszeniá. Trzymał, iż w człeku dwie Dusze smiertelne, iedna sensitiva, druga vegetativa, á zaś trzecia
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 584
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
. Abbas znowu odebrał, 8000 Familii Persów wprowadził do Georgii, Hirkanii, Medii na wieczną subiekcją. Georgianie Wiarę Chrześcijańską trzymają iuxta Ritum Graecum, od wieku IV. będąc jej nauczeni od niewolnicy jednej Panny, za Konstantyna Cesarza Wielkiego. Przychylniejsi są Łacinnikom, niż Grecy inni. Patriarcha ich zowie się Catholicos. Książę ich Mahometanin, który daje Prezenty Georgianom na Prelatury. W Miastach, Georgianie mają wspaniałe Kościoły, we wsiach puste, i to na górach niedostępnych, z racyj tej, że za pokutę najwięcej ich fundują, żeby tedy nie docieczono, co w nich za aparencja, takie wysokie na nie obierają miejsca. Ledwie bywają w nich w
. Abbas znowu odebrał, 8000 Familii Persow wprowadził do Georgii, Hirkanii, Medii ná wieczną subiekcyą. Georgianie Wiarę Chrześciańską trzymaią iuxta Ritum Graecum, od wieku IV. będąc iey nauczeni od niewolnicy iedney Panny, za Konstantyna Cesarza Wielkiego. Przychylnieysi są Łacinnikom, niż Grecy inni. Patryarcha ich zowie się Catholicos. Xiąże ich Machometanin, ktory daie Prezenty Georgianom na Prelatury. W Miastach, Georgianie maią wspaniałe Kościoły, we wsiach puste, y to ná gorach niedostępnych, z racyi tey, że za pokutę naywięcey ich funduią, żeby tedy nie docieczono, co w nich za apparencya, takie wysokie na nie obieraią mieysca. Ledwie bywaią w nich w
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 449
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
tknie/ Tatarowie nie mają mieć ani mogą. W tym rzecze kto z przeciwnej strony. Wszak Turcy w Konstantynopolu i w Jeruzalem/ ale i po wszytkiej Grecji/ pozwalają nabożeństwa swego Chrześcijanom i kościołów/ któreby mogli z gruntu znieść i wyniszczyć. Prawda/ pozwalają/ ale jakim sposobem/ patrz. Bo gdy Haumar Mahometanin z swymi Saracenami opanował Fenicią i Damaszek/ przyszedł pod Jeruzalem/ i oblegszy dobywał go lat dwie. Tam się był zamknął Sofronius Patriarcha/ który widząc iż się obronić nie mógł/ po dwu letnim oblężeniu/ obiecał mu miasto otworzyć/ a. takim jednak sposobem/ zmowę z nim wprzód uczyniwszy: aby wolne było Chrześcijanom
tknie/ Tátarowie nie máią mieć áni mogą. W tym rzecże kto z przećiwney strony. Wszák Turcy w Konstántinopolu y w Ieruzalem/ ále y po wszytkiey Greciey/ pozwáláią nabożeństwá swego Chrześćiánom y kośćiołow/ ktoreby mogli z gruntu znieść y wyniszcżyć. Práwdá/ pozwaláią/ ále iákim sposobem/ pátrz. Bo gdy Háumar Máchometánin z swymi Sárácenámi opánował Phenicią y Dámászek/ przyszedł pod Ieruzalem/ y oblegszy dobywał go lat dwie. Tám się był zámknął Sophronius Pátryárchá/ ktory widząc iż się obronić nie mogł/ po dwu letnim oblężeniu/ obiecał mu miásto otworzyć/ a. tákim iednák sposobem/ zmowę z nim wprzod vcżyniwszy: áby wolne było Chrześciánom
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 22
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
każdym człowiekiem pytającym. Bądżcie gotowi kudaniu odpowiedzi każdemu domagającemu się od was odpowiedzi o tej nadziei która w was jest. Dotego Simon majolus pisze: że w Apuliej był marmurowy Bałwan mający na głowie swej obręcz miedziany z takiemi słowami napisanemi: w maju gdy słońce będzie wschodziło złota głowa mnie będzie. wten czas mahometanin jeden Roberta giwiskarda czarownik niewolnik wytłumaczył/ co się przez to znaczy/ iż kiedy w maju słońce wschodzić będzie/ jeśli bałwana cień obaczy/ gdzie głowy cień przydzie/ tam skarb znaleziony będzie/ i według tłumaczenia jego/ onego czasu tam wielki skarb znaleziony przedtym zakopany/ któremi pieniędzmi Mahometanin z niewoli się wykupił. Tu zakon
kożdym człowiekiem pytaiącym. Bądżćie gotowi kudániu odpowiedzi kożdemu domágáiącemu śię od was odpowiedźi o tey nadźiei ktora w wás iest. Dotego Simon maiolus pisze: że w Apuliey był mármurowy Bałwan máiący na głowie swey obręcz miedziany z tákiemi słowami napisanemi: w maiu gdy słońce będźie wschodźiło złota głowa mnie będzie. wten czas machometánin ieden Roberta giwiskardá czarownik niewolnik wytłumaczył/ co się przez to znaczy/ iż kiedy w maiu słońce wschodźić będźie/ iesli bałwána ćień obaczy/ gdzie głowy ćień przydźie/ tám skarb znaleziony będzie/ y według tłumáczenia iego/ onego czásu tam wielki skarb ználeźiony przedtym zakopany/ ktoremi pieniądzmi Machometanin z niewoli śię wykupił. Tu zákon
Skrót tekstu: GalAlk
Strona: 14
Tytuł:
Alkoran Machometów
Autor:
Joannicjusz Galatowski
Drukarnia:
Łazarz Baranowicz
Miejsce wydania:
Czernihów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683
głowa mnie będzie. wten czas mahometanin jeden Roberta giwiskarda czarownik niewolnik wytłumaczył/ co się przez to znaczy/ iż kiedy w maju słońce wschodzić będzie/ jeśli bałwana cień obaczy/ gdzie głowy cień przydzie/ tam skarb znaleziony będzie/ i według tłumaczenia jego/ onego czasu tam wielki skarb znaleziony przedtym zakopany/ któremi pieniędzmi Mahometanin z niewoli się wykupił. Tu zakon Mahometów jest przeklętemi diabłami towarzystwo mieć i czarami się bawić pozwala. Bo chzreścianie przyszedszy do Palestiny gdy wojnę z Turkami toczyli i wojsko tureckie pogromili i z Jeruzalem wypędzili/ tego czasu Turcy czarownicy w swym wojsku wojsko też mieli Diabłów/ za których pomocą i nauką przeciw chrześcijan czarami najwięcej wojowali
głowa mnie będzie. wten czas machometánin ieden Roberta giwiskardá czarownik niewolnik wytłumaczył/ co się przez to znaczy/ iż kiedy w maiu słońce wschodźić będźie/ iesli bałwána ćień obaczy/ gdzie głowy ćień przydźie/ tám skarb znaleziony będzie/ y według tłumáczenia iego/ onego czásu tam wielki skarb ználeźiony przedtym zakopany/ ktoremi pieniądzmi Machometanin z niewoli śię wykupił. Tu zákon Machometow iest przeklętemi diabłami towarzystwo mieć y czarami śię báwić pozwala. Bo chzreśćianie przyszedszy do Palestiny gdy woyne z Turkami toczyli y woysko tureckie pogromili y z Ieruzalem wypędzili/ tego czásu Turcy czarownicy w swym woysku woysko też mieli Diabłow/ za ktorych pomocą y nauką przećiw chrześćian czarami naywięcey woiowali
Skrót tekstu: GalAlk
Strona: 14
Tytuł:
Alkoran Machometów
Autor:
Joannicjusz Galatowski
Drukarnia:
Łazarz Baranowicz
Miejsce wydania:
Czernihów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683
południu widziana była na niebie kometa na kształt miecza który miecz na niebie od Boga uczyniony i ludziom pokazany przeznaczał/ że twoi naśladowcy mieli Chrześcijańskie państwa przez miecz posiadać i Chrześcijan mieczem zabiać/ ale tego miecza Bóg tobie Mahomecie niedał i niekazał chrześcijan zabiać/ bo w Prołohu 4. dnia septembra napisano/ że jeden Mahometanin szedł na góre Ojca Antoniego dla polowania/ idąc obaczył zakonnika siedzącego i księgi czytającego/ do którego Mahometanin poszedł/ żeby go zabił/ a gdy blizko przyszedł/ zakonnik ony prostarszy rękę prawo mówił/ stań/ i stał Mahometanin dwa dni i dwie nocy na mięjscu jednym/ i niemógł się nigdzie ruszyć/ potym rzekł
południu widziána była na niebie kometá na kształt miecza ktory miecz na niebie od Boga vczyniony y ludziom pokazány przeznaczał/ że twoi nasládowcy mieli Chrześćiańskie páństwa przez miecz pośiádać y Chrześćián mieczem zabiać/ ále tego miecza Bog tobie Machomećie niedał y niekázał chrześćián zabiać/ bo w Prołohu 4. dnia septembra napisano/ że ieden Machometanin szedł ná gore Oycá Antoniego dla polowánia/ idąc obáczył zakonnika śiedzącego y kśięgi czytaiącego/ do ktorego Máchometánin poszedł/ żeby go zabił/ á gdy blizko przyszedł/ zakonnik ony prostarszy rękę prawo mowił/ stáń/ y stał Máchometanin dwa dni y dwie nocy na mięyscu iednym/ y niemogł śię nigdzie ruszyć/ potym rzekł
Skrót tekstu: GalAlk
Strona: 17
Tytuł:
Alkoran Machometów
Autor:
Joannicjusz Galatowski
Drukarnia:
Łazarz Baranowicz
Miejsce wydania:
Czernihów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683
przeznaczał/ że twoi naśladowcy mieli Chrześcijańskie państwa przez miecz posiadać i Chrześcijan mieczem zabiać/ ale tego miecza Bóg tobie Mahomecie niedał i niekazał chrześcijan zabiać/ bo w Prołohu 4. dnia septembra napisano/ że jeden Mahometanin szedł na góre Ojca Antoniego dla polowania/ idąc obaczył zakonnika siedzącego i księgi czytającego/ do którego Mahometanin poszedł/ żeby go zabił/ a gdy blizko przyszedł/ zakonnik ony prostarszy rękę prawo mówił/ stań/ i stał Mahometanin dwa dni i dwie nocy na mięjscu jednym/ i niemógł się nigdzie ruszyć/ potym rzekł do zakonnika/ przez Boga któremu się kłaniasz/ odpuść mnie/ odpowiedział zakonnik: idź w pokoju/
przeznaczał/ że twoi nasládowcy mieli Chrześćiańskie páństwa przez miecz pośiádać y Chrześćián mieczem zabiać/ ále tego miecza Bog tobie Machomećie niedał y niekázał chrześćián zabiać/ bo w Prołohu 4. dnia septembra napisano/ że ieden Machometanin szedł ná gore Oycá Antoniego dla polowánia/ idąc obáczył zakonnika śiedzącego y kśięgi czytaiącego/ do ktorego Máchometánin poszedł/ żeby go zabił/ á gdy blizko przyszedł/ zakonnik ony prostarszy rękę prawo mowił/ stáń/ y stał Máchometanin dwa dni y dwie nocy na mięyscu iednym/ y niemogł śię nigdzie ruszyć/ potym rzekł do zakonniká/ przez Boga ktoremu śię kłániasz/ odpuść mnię/ odpowiedział zákonnik: idź w pokoiu/
Skrót tekstu: GalAlk
Strona: 17
Tytuł:
Alkoran Machometów
Autor:
Joannicjusz Galatowski
Drukarnia:
Łazarz Baranowicz
Miejsce wydania:
Czernihów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683
dał i niekazał chrześcijan zabiać/ bo w Prołohu 4. dnia septembra napisano/ że jeden Mahometanin szedł na góre Ojca Antoniego dla polowania/ idąc obaczył zakonnika siedzącego i księgi czytającego/ do którego Mahometanin poszedł/ żeby go zabił/ a gdy blizko przyszedł/ zakonnik ony prostarszy rękę prawo mówił/ stań/ i stał Mahometanin dwa dni i dwie nocy na mięjscu jednym/ i niemógł się nigdzie ruszyć/ potym rzekł do zakonnika/ przez Boga któremu się kłaniasz/ odpuść mnie/ odpowiedział zakonnik: idź w pokoju/ i tego czasu ruszył się z miejsca/ na którym stał Mahometanin/ dotego Baroniusz opisując Rok 1065. powiada/ że
dał y niekázał chrześćián zabiać/ bo w Prołohu 4. dnia septembra napisano/ że ieden Machometanin szedł ná gore Oycá Antoniego dla polowánia/ idąc obáczył zakonnika śiedzącego y kśięgi czytaiącego/ do ktorego Máchometánin poszedł/ żeby go zabił/ á gdy blizko przyszedł/ zakonnik ony prostarszy rękę prawo mowił/ stáń/ y stał Máchometanin dwa dni y dwie nocy na mięyscu iednym/ y niemogł śię nigdzie ruszyć/ potym rzekł do zakonniká/ przez Boga ktoremu śię kłániasz/ odpuść mnię/ odpowiedział zákonnik: idź w pokoiu/ y tego czasu ruszył śię z mieysca/ na ktorym stał Máchometanin/ dotego Baroniusz opisuiąc Rok 1065. powiáda/ że
Skrót tekstu: GalAlk
Strona: 17
Tytuł:
Alkoran Machometów
Autor:
Joannicjusz Galatowski
Drukarnia:
Łazarz Baranowicz
Miejsce wydania:
Czernihów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683
zakonnik ony prostarszy rękę prawo mówił/ stań/ i stał Mahometanin dwa dni i dwie nocy na mięjscu jednym/ i niemógł się nigdzie ruszyć/ potym rzekł do zakonnika/ przez Boga któremu się kłaniasz/ odpuść mnie/ odpowiedział zakonnik: idź w pokoju/ i tego czasu ruszył się z miejsca/ na którym stał Mahometanin/ dotego Baroniusz opisując Rok 1065. powiada/ że Mahometani Tatarowie gdy Carogródskie państwo najachali/ którego wojska Tatarskiego sześć kroć sto tysięcy było/ i Grecią pustoszyli/ w ten czas Konstantyn Duka Cesarz Grecki kazał się ludziom do postu i modlitw udać/ a sam bosy z płaczem Bogu się modlił/ i dnia jednego Tatarowie
zakonnik ony prostarszy rękę prawo mowił/ stáń/ y stał Máchometanin dwa dni y dwie nocy na mięyscu iednym/ y niemogł śię nigdzie ruszyć/ potym rzekł do zakonniká/ przez Boga ktoremu śię kłániasz/ odpuść mnię/ odpowiedział zákonnik: idź w pokoiu/ y tego czasu ruszył śię z mieysca/ na ktorym stał Máchometanin/ dotego Baroniusz opisuiąc Rok 1065. powiáda/ że Machometáni Tátarowie gdy Carogrodskie państwo náiacháli/ ktorego woyská Tatarskiego sześć kroć sto tyśięcy było/ y Grecią pustoszyli/ w ten czás Konstántin Duka Cesarz Grecki kazáł śię ludziom do postu y modlitw vdać/ á sam bosy z płáczem Bogu śię modlił/ y dnia iednego Tatárowie
Skrót tekstu: GalAlk
Strona: 17
Tytuł:
Alkoran Machometów
Autor:
Joannicjusz Galatowski
Drukarnia:
Łazarz Baranowicz
Miejsce wydania:
Czernihów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683
do nieba od Anioła Gabriela/ i nie widziałeś tych rzeczy/ które w Alkoranie swoim napisałeś. Tobie: 12. ROZDZIAŁ SZÓSTY.
ALKORAN Zabrania Krzyżowi świętemu czynić poszanowanie i pokłon oddawać/ bo Baroniusz opisujac Rok 1187. powiada/ że gdy Turcy z Królem Babilońskim Saladynem wzięli Jeruzalem i zwojowali/ w ten czas Mahometanin saladynus drzewo Krżyża Z. z Cerkwi precz wyrzucił/ i przez dwa dni po mieście zełżywie kijem wnie bijąc noszono/ gdy też Turcy wzięli Carogród/ w ten czas na wsgardę Chrystusowi i chrześcijanom po ulicach i po błocie włóczyli Krzyż Chrystusów/ na którym Chrystus przybity był i za grzechy nasze umarł. Baron: Rok
do nieba od Anioła Gabriela/ y nie widziáłeś tych rzeczy/ ktore w Alkoránie swoim napisałeś. Thobie: 12. ROZDZIAŁ SZOSTY.
ALKORAN Zábrania Krzyżowi świętemu czynić poszánowánie y pokłon oddáwáć/ bo Baroniusz opisuiác Rok 1187. powiáda/ że gdy Turcy z Krolem Babilońskim Saladinem wzięli Ieruzálem y zwoiowáli/ w ten czás Máchometánin saladinus drzewo Krżyża S. z Cerkwi precz wyrzućił/ y przez dwa dni po mieśćie zełżywie kiiem wnie biiąc noszono/ gdy też Turcy wzięli Carogrod/ w ten czás na wsgárdę Christusowi y chrześćianom po vlicach y po błoćie włoczyli Krzyż Christusow/ na ktorym Christus przybity był y za grzechy násze vmarł. Báron: Rok
Skrót tekstu: GalAlk
Strona: 29
Tytuł:
Alkoran Machometów
Autor:
Joannicjusz Galatowski
Drukarnia:
Łazarz Baranowicz
Miejsce wydania:
Czernihów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683