/ a ńajczęściej nawiedza Książęcia Adolfa Jana/ który po swoim ożenieniu/ założył rezydencją swoję w Tydonie.
Przyjechał tu w tych dniach Generał Wirc z Pomeraniej/ a Generał Bilau wyjechał Morzem do Rygi. Z Mediolanu 27. Aprilis, 1661.
JEchał Książę Colonna z tąd do Lugdunu, gdzie przyjmować chce Księżnę Zonę.
Książę Mantuańskie zbiera ludzie/ a Książę Sabaudskie, uważając/ że differentiae które między nimi zachodzą/ nie są komplanowane/ przyczynił Praesidium w Mieście Trino, w Monseracie, hostilitatem się obawiając. Domyślawamy się jednak/ że nie dla czego inszego przerzeczony Książę werbuje/ tylko dla tego/ żeby miał jako swoje Państwa i poddanych bronić/ kiedy
/ á ńaycżęśćiey náwiedza Xiążęćiá Adolfá Ianá/ ktory ṕo swoim ożenieniu/ záłożył residencyą swoię w Tydonie.
Przyiechał tu w tych dniách Generał Wirc z Pomerániey/ á Generał Bilau wyiechał Morzem do Rygi. Z Medyolánu 27. Aprilis, 1661.
IEchał Xiążę Colonna z tąd do Lugdunu, gdźie ṕrzyimowáć chce Xiężnę Zonę.
Xiążę Mantuańskie zbiera ludźie/ á Xiążę Sábaudskie, vważaiąc/ że differentiae ktore między nimi záchodzą/ nie są komṕlánowáne/ ṕrzycżynił Praesidium w Mieśćie Trino, w Monseraćie, hostilitatem się obawiáiąc. Domyślawamy się iednák/ że nie dla cżego inszego ṕrzerzecżony Xiążę werbuie/ tylko dlá tego/ żeby miał iáko swoie Páństwá y ṕoddánych bronić/ kiedy
Skrót tekstu: MerkPol
Strona: 222
Tytuł:
Merkuriusz polski ordynaryjny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661
albo żółwia kryształowego, i mnie czarę kryształową. W wieczór galerę z ogniów przyprawnych urobioną przed pałac książęcy, z którego królewic patrzał, takiem oczu omamieniem, jakoby na morzu płynęła, wyprowadziwszy, gdy ją zapalono, piękne spectaculum, wielkość sroga rac i inszych ogniów przyprawnych, na powietrzu czyniła.
2. Raniuczko pożegnawszy książę mantuańskie królewic imć wyjechał. Prowadził go aż na granicę don Vincenzo. Kiedyśmy do państwa weneckiego przyjeżdżali, na kilka mil od Werony, obaczym karoc i jazdy nie mało, którzy z kapitanem werońskim, Priulim, wyjechali przeciwko królewiczowi. Nad spodziewanie się ta rzecz stała i z niesmakiem królewiczowym, bo jeszcze będąc w Rzymie,
albo żołwia kryształowego, i mnie czarę kryształową. W wieczór galerę z ogniów przyprawnych urobioną przed pałac książęcy, z którego królewic patrzał, takiém oczu omamieniem, jakoby na morzu płynęła, wyprowadziwszy, gdy ją zapalono, piękne spectaculum, wielkość sroga rac i inszych ogniów przyprawnych, na powietrzu czyniła.
2. Raniuczko pożegnawszy książę mantuańskie królewic jmć wyjechał. Prowadził go aż na granicę don Vincenzo. Kiedyśmy do państwa weneckiego przyjeżdżali, na kilka mil od Werony, obaczym karoc i jezdy nie mało, którzy z kapitanem werońskim, Priulim, wyjechali przeciwko królewicowi. Nad spodziewanie się ta rzecz stała i z niesmakiem królewicowym, bo jeszcze będąc w Rzymie,
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 152
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854