pod niedźwiadkowym Brzuchem świeci się sprawiedliwa waga, Która nie ciężkim ładowna ołowem, Lecz godność, cnota, dzielność i odwaga
Na jednej szali, na drugiej bogate Kruszce, kamienie, perły, odmiennemu
Szczęściu znikome dobre na zapłatę. A gdy się pilno przypatruję temu,
Aliści widzę, że ta, w której cnota, Jak marmur w wodę idzie w niż z ciężarem, W drugiej zaś z pereł i szczyrego złota Stało się pierze; nadto ta pożarem
Jasnym się świeci; tamta zaciemniona. Kiedy się pytam, jakaby to była Przyczyna, która zrownane ramiona Jednakiej szale na dół pochyliła,
Ten mi powiedział, który wszytko z góry Widzi, posłaniec
pod niedźwiadkowym Brzuchem świeci się sprawiedliwa waga, Ktora nie ciężkim ładowna ołowem, Lecz godność, cnota, dzielność i odwaga
Na jednej szali, na drugiej bogate Kruszce, kamienie, perły, odmiennemu
Szczęściu znikome dobre na zapłatę. A gdy się pilno przypatruję temu,
Aliści widzę, że ta, w ktorej cnota, Jak marmur w wodę idzie w niż z ciężarem, W drugiej zaś z pereł i szczyrego złota Stało się pierze; nadto ta pożarem
Jasnym się świeci; tamta zaciemniona. Kiedy się pytam, jakaby to była Przyczyna, ktora zrownane ramiona Jednakiej szale na doł pochyliła,
Ten mi powiedział, ktory wszytko z gory Widzi, posłaniec
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 465
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
mię chowasz w pamięci u siebie, Jak byś mię posadziła swą ręką na niebie. Ja twoję łaskę mając nie zajrzę nikomu Honoru wysokiego ni świetnego domu. Tyś honor, tyś dom świetny, tyś pociecha moja, Tyś jest klejnot wyborny, mój skarb jest chęć twoja.
A serce me jest marmur, w którym krwawe rysy Są wiecznie trwałe na twą usługę zapisy. Których ci też dotrzymam, a ty życzliwości Mej probę wziąwszy w swojej czuj się powinności. Kończę zatym, a pociech tak wieleć winszuję, Ile bogate żniwo kłosów narachuje I jak wiele gwiazd widzim na niebie złoconym, Abo jak wiele kropel w morzu niezbrodzonym
mię chowasz w pamięci u siebie, Jak byś mię posadziła swą ręką na niebie. Ja twoję łaskę mając nie zajrzę nikomu Honoru wysokiego ni świetnego domu. Tyś honor, tyś dom świetny, tyś pociecha moja, Tyś jest klejnot wyborny, moj skarb jest chęć twoja.
A serce me jest marmur, w ktorym krwawe rysy Są wiecznie trwałe na twą usługę zapisy. Ktorych ci też dotrzymam, a ty życzliwości Mej probę wziąwszy w swojej czuj się powinności. Kończę zatym, a pociech tak wieleć winszuję, Ile bogate żniwo kłosow narachuje I jak wiele gwiazd widzim na niebie złoconym, Abo jak wiele kropel w morzu niezbrodzonym
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 233
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
część ciała, Która będąc wątpliwa, ranom podlegała, Ubezpieczał, jako mógł, sposobem wszelakiem Z wypławnego żelaza blachem siedmiorakiem.
XLIX.
Także właśnie i Orland beł uczarowany, Że jego ciało żadnej nie bało się rany, Okrom pod podeszwami u obu nóg, które Kryły jako nabarziej zawżdy miękką skórę. Ostatek beł, jak marmur, jeśli wieść nie plecie, Co to za szczerą prawdę rozniosła na świecie. Obadwa wprawdzie zawżdy zbroje zażywali Dla ozdoby, nie żeby jej potrzebowali.
L.
Co raz sroższe, co raz trwa straszliwsze potkanie, Bojaźń i strach zejmuje na samo patrzanie. Ferat siecze i sztychy zadawa śmiertelne, Skąpych cięcia nie czyni,
część ciała, Która będąc wątpliwa, ranom podlegała, Ubezpieczał, jako mógł, sposobem wszelakiem Z wypławnego żelaza blachem siedmiorakiem.
XLIX.
Także właśnie i Orland beł uczarowany, Że jego ciało żadnej nie bało się rany, Okrom pod podeszwami u obu nóg, które Kryły jako nabarziej zawżdy miękką skórę. Ostatek beł, jak marmur, jeśli wieść nie plecie, Co to za szczerą prawdę rozniosła na świecie. Obadwa wprawdzie zawżdy zbroje zażywali Dla ozdoby, nie żeby jej potrzebowali.
L.
Co raz sroższe, co raz trwa straszliwsze potkanie, Bojaźń i strach zejmuje na samo patrzanie. Ferat siecze i sztychy zadawa śmiertelne, Skąpych cięcia nie czyni,
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 260
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
jako się zanurzyła w występkach głęboko. Ale bogdaj (kogo już zalewają wały) wielokrotnie wypłynął z oceanu cały, tym barziej, gdy zatapia grzechów fala sroga, wzgórę tonący ręce ma wznosić do Boga, albo jako gdy w ciemną wleci kto jaskinię i tam się jeszcze w skrytym sapisku ochynie, skał się chwyta i ostry marmur tłoczy nogą, żeby mógł jakąkolwiek z bagna wyleźć drogą. Tak właśnie których w przepaść wrzuca zbrodni burza, ledwie się który stamtąd szczęśliwie wynurza. Widzisz, jako ze dwiema wraz muszę certować, gdy i morze, i wiatry chcą mię oprymować. Widzisz, że już tę głowę wnet woda zaleje i stąd śmierci wyglądam,
jako się zanurzyła w występkach głęboko. Ale bogdaj (kogo już zalewają wały) wielokrotnie wypłynął z oceanu cały, tym barziej, gdy zatapia grzechów fala sroga, wzgórę tonący ręce ma wznosić do Boga, albo jako gdy w ciemną wleci kto jaskinię i tam się jeszcze w skrytym sapisku ochynie, skał się chwyta i ostry marmur tłoczy nogą, żeby mógł jakąkolwiek z bagna wyleźć drogą. Tak właśnie których w przepaść wrzuca zbrodni burza, ledwie się który stamtąd szczęśliwie wynurza. Widzisz, jako ze dwiema wraz muszę certować, gdy i morze, i wiatry chcą mię oprymować. Widzisz, że już tę głowę wnet woda zaleje i stąd śmierci wyglądam,
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 59
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
Zona powszechnym tylko wykroczyła grzechem, i że Dusza jej do mąk Czyscowych, nie do Piekielnych dostała się. Ale pewniej, że wielki to był tej Matrony exces, gdy tak wielka za nim następowała kara na ciele, alias temporalis paena. O tej mówię jej w Bałwan soli transmutacyj, alias zamienieniu wsol Lodowatą jako marmur albo kryształ twardą (bo o tym wyrażnie Litera świadczy Pańska) niemasz żadnego dubium, ale tylko oritur Quaestio czyli się ten Bałwan soli po dziś dzień konserwuje. Brochardus Autor, i Adrichomius Ziemię Świętą opisujący, twierdzą że dotychczas stoi między Martwym Morzem, gdzie Sodoma i Gomorra zgorzały a według Cedrena zapadły się, i
Zona powszechnym tylko wykroczyła grzechem, y że Dusza iey do mąk Czyscowych, nie do Piekielnych dostałá się. Ale pewniey, że wielki to był tey Matrony exces, gdy tak wielka za nim następowała kara na ciele, alias temporalis paena. O tey mowię iey w Bałwan soli transmutacyi, alias zamienieniu wsol Lodowatą iako marmur albo krzyształ twardą (bo o tym wyrażnie Litera świadczy Pańska) niemasz żadnego dubium, ale tylko oritur Quaestio czyli się ten Bałwan soli po dziś dzień konserwuie. Brochardus Autor, y Adrichomius Ziemię Swiętą opisuiący, twierdzą że dotychczas stoi między Martwym Morzem, gdzie Sodoma y Gomorra zgorzały a według Cedrena zapadły się, y
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 118
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Milionów. Jest dosyć Klejnotów drogich w Hile, w Kongo, w Państwie Mogola.
MARMURY, na wielu rodzą się miejscach; najbardziej laudantur Frygijskie, Tebajskie, tojest krwawy i purpurowy: PARIUM z Insuły Greckiego Morza Paros, a ten jest białego albo perłowego koloru, bierze się za wielką białość. Spartański, albo Lakoński marmur jest zielony, pod Spartą Miastem: Numidicum Marmor, jest złotawy, w Numidii się znajdujący: Inny Egipski Porphirites albo Purpurites: inny Ophites Wężowych centków: Basaltes żelaznego koloru. W Włoszech sławny Marmur Tyburtyński, którym Wloskie nitent Fabryki. Niemieckie kraje, mają wyśmienite marmury w Salisburskich, Saskich, Nasowickich Górach, które się
Millionow. Iest dosyć Kleynotow drogich w Hile, w Kongo, w Państwie Mogola.
MARMURY, na wielu rodzą sie mieyscach; naybardziey laudantur Frygiyskie, Tebayskie, toiest krwawy y purpurowy: PARIUM z Insuły Greckiego Morza Paros, á ten iest białego albo perłowego koloru, bierze się zá wielką białość. Spartański, albo Lakoński marmur iest zielony, pod Spartą Miastem: Numidicum Marmor, iest złotawy, w Numidii się znayduiący: Inny Egypski Porphirites albo Purpurites: inny Ophites Wężowych centkow: Basaltes żelaznego koloru. W Włoszech sławny Mármur Tyburtyński, ktorym Wloskie nitent Fabryki. Niemieckie kraie, maią wyśmienite marmury w Salisburskich, Saskich, Nasowickich Gorach, ktore się
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1000
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Insuły Greckiego Morza Paros, a ten jest białego albo perłowego koloru, bierze się za wielką białość. Spartański, albo Lakoński marmur jest zielony, pod Spartą Miastem: Numidicum Marmor, jest złotawy, w Numidii się znajdujący: Inny Egipski Porphirites albo Purpurites: inny Ophites Wężowych centków: Basaltes żelaznego koloru. W Włoszech sławny Marmur Tyburtyński, którym Wloskie nitent Fabryki. Niemieckie kraje, mają wyśmienite marmury w Salisburskich, Saskich, Nasowickich Górach, które się wyliczonym mogą w dobroci i perfekcyj skomparować. Polska ma też Marmur pod Solcem, Kunowem, Czarnokozienicami.
ALABASTR rodzi się w Indyj, w Tebach Egipskich, w Damaszku w Mieście Syryj, i po
Insuły Greckiego Morza Paros, á ten iest białego albo perłowego koloru, bierze się zá wielką białość. Spartański, albo Lakoński marmur iest zielony, pod Spartą Miastem: Numidicum Marmor, iest złotawy, w Numidii się znayduiący: Inny Egypski Porphirites albo Purpurites: inny Ophites Wężowych centkow: Basaltes żelaznego koloru. W Włoszech sławny Mármur Tyburtyński, ktorym Wloskie nitent Fabryki. Niemieckie kraie, maią wyśmienite marmury w Salisburskich, Saskich, Nasowickich Gorach, ktore się wyliczonym mogą w dobroci y perfekcyi skomparować. Polska ma też Marmur pod Solcem, Kunowem, Czarnokozienicami.
ALABASTR rodzi się w Indyi, w Tebach Egypskich, w Damaszku w Mieście Syrii, y po
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1000
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
opisania Pliniusza naturalisty.
FOSSOR niby kopacz, grubarz kamień Bonoński, który w dzień na słońcu położony pije w siebie jasność, którą potym w ciemnościach nocnych świeci.
GONIA jest skała pod Kartaginą miastem Afrykańskim która w lecie płomienie z siebie wypuszca, a w zimie płynie wodą według Arystotelesa in admirandis cap. 109.
GRANIT jest marmur bardzo twardy złożony z makuł białych i czarnych, w wielkich sztukach w Egipcie znajdował się.
HELITES podobno jednoż, co i Helioscopium, to jest kołowrot kamień z złotą makułą jak słońce, w koło krąży z słońcem, jak słonecznik ziele.
IASPIS Jaspid kamień dawnych czasów za lekarstwo no- O Kamieniach osobliwych Historia naturalna.
opisania Pliniusza naturalisty.
FOSSOR niby kopacz, grubarz kamień Bonoński, ktory w dzień na słońcu położony piie w siebie iasność, ktorą potym w ciemnościach nocnych swieci.
GONIA iest skała pod Kartaginą miastem Afrykańskim ktora w lecie płomienie z siebie wypuszca, á w zimie płynie wodą według Aristotelesa in admirandis cap. 109.
GRANIT iest marmur bardzo twardy złożony z makuł białych y czarnych, w wielkich sztukach w Egypcie znaydował się.
HELITES podobno iednoż, co y Helioscopium, to iest kołowrot kamień z złotą mákułą iak słońce, w koło krąży z słońcem, iak słonecznik ziele.
IASPIS Iaspid kamień dawnych czasow za lekarstwo no- O Kamieniach osobliwych Historya naturalna.
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 344
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Wsi. Opactwo to miewają Biskupi Polscy, ale trzecia część Prowentów ma iść na Abbatem Clau- całego Świata, praecipue o PolscE
stralem Tu Rudawa wsławiona marmurami, druga Czerna także, gdzie OO. Bosi Karmelici mają Kościół marmurami ozdobiony, las koło nich na pół mile obmurowany. Jest i w Sielcu tychże Ojców Wsi marmur. Tu Tęczyn Zamek na wysokiej gorze, z Kaplicą wielką konsekrowaną cum dote insigni dla Księży, od Nawoja Toporczyka Kasztelana, od którego Zamku Toporei, Tęczyńskiemi zwać się Poczęli. Potym Andrzej Tęczyński Wojewoda Krakowski od Karola V. Cesarza tytuł otrzymał Comitis in Tęczyn Roku 1527. Tęczyn ten ma miedź w gruntach. Nowa góra
Wsi. Opactwo to miewaią Biskupi Polscy, ale trzecia część Prowentow ma iść na Abbatem Clau- całego Swiata, praecipuè o POLSZCZE
stralem Tu Rudawa wsławiona marmurami, druga Czerna tákże, gdzie OO. Bosi Karmelici maią Koscioł marmurami ozdobiony, las koło nich na puł mile obmurowany. Iest y w Sielcu tychże Oycow Wsi marmur. Tu Tęczyn Zamek na wysokiey gorze, z Kaplicą wielką konsekrowaną cum dote insigni dla Xięży, od Nawoia Toporczyka Kasztelana, od ktorego Zamku Toporei, Tęczyńskiemi zwać się poczeli. Potym Andrzey Tęczyński Woiewoda Krakowski od Karola V. Cesarza tytuł otrzymał Comitis in Tęczyn Roku 1527. Tęczyn ten ma miedź w gruntach. Nowa gora
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 330
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
et furor tuus à Civitate tua. Dan cap. 1, ver. 16. 1736.
W Kościele Kolegiackim tamecznym jest złożony w ozdobnym Sarkofagu Z. Wincencjusz M. Patron Pokucki. Tamże pochowany jest Potocki Kasztelan Krak: Hetman W. K magna pompa et impensis R. 1751. Wgruntach Stanisławowskich znajduje się marmur. Jadąc na Polucie, jest nad Dniestrem na gorze Miasto MARIAMPOL od imienia Maryj Anny Jabłonowskiej Wojewodziny Ruskiej Hetmanowej W. K. założone przez Małżonka jej Kasztelana Krakowskiego Hetmana W. K. na miejscu zwanym Boży widok, z Zamkiem dużym: gdzie Wnuk jego I. O. Jabłonowski Wojewoda Bracławski Starosta Czehryński Princeps S.
et furor tuus à Civitate tua. Dan cap. 1, ver. 16. 1736.
W Kościele Kollegiackim tamecznym iest złożony w ozdobnym Sarkofagu S. Wincencyusz M. Patron Pokucki. Tamże pochowany iest Potocki Kasztelan Krak: Hetman W. K magna pompa et impensis R. 1751. Wgruntach Stanisławowskich znayduie się marmur. Iadąc na Polucie, iest nad Dniestrem na gorze Miasto MARYAMPOL od imienia Maryi Anny Iabłonowskiey Woiewodziny Ruskiey Hetmanowey W. K. założone przez Małżonka iey Kasztelana Krakowskiego Hetmana W. K. na mieyscu zwanym Boży widok, z Zamkiem dużym: gdzie Wnuk iego I. O. Iabłonowski Woiewoda Bracławski Starosta Czehryński Princeps S.
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 343
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756