są przyjacielmi cnocie, uczciwości, wstydowi, a okrutni nieprzyjaciele morderzom, gwałtownikom, bezbożnikom. Każdy z W. M. wiem pewnie, córki swej, synowice, siostrzenice i najdalszej powinowatej, nie radby po śmierci swej w takim niebezpieczeństwie zostawił, żeby jej majętność łupem, jej łzy pociechą, jej poczciwość pośmiewiskiem, marnotrawcom wszetecznym być miała. Ani my to, da Pan Bóg, od sądu W. K. M. odniesiemy, żeby miało być wolno, pod płaszczem powinowactwa, ku końcu rzkomo małżeńskiej świętości, zuchwalcom niewstydliwym najeżdżać szlacheckie domy, szturmem jako w nieprzyjacielskiej ziemi brać zamki, plondrować gmachy, mordować ludzi, panienki gwałcić i
są przyjacielmi cnocie, uczciwości, wstydowi, a okrutni nieprzyjaciele morderzom, gwałtownikom, bezbożnikom. Każdy z W. M. wiem pewnie, córki swej, synowice, siestrzenice i najdalszej powinowatej, nie radby po śmierci swej w takim niebezpieczeństwie zostawił, żeby jej majętność łupem, jej łzy pociechą, jej poczciwość pośmiewiskiem, marnotrawcom wszetecznym być miała. Ani my to, da Pan Bóg, od sądu W. K. M. odniesiemy, żeby miało być wolno, pod płaszczem powinowactwa, ku końcu rzkomo małżeńskiej świątości, zuchwalcom niewstydliwym najeżdżać szlacheckie domy, szturmem jako w nieprzyjacielskiej ziemi brać zamki, plondrować gmachy, mordować ludzi, panienki gwałcić i
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 186
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
napełniła. Trzecia, z ziemie wywiódłszy trapiła ich wszami. Jeszcze barziej trapiła ich czwarta muchami.
Piąta przyniosła bydłu powietrze szkodliwe, Szósta na ciała ludzkie wrzody zaraźliwe. Siódma deszcz i grad wielki z nieba im spuściła, Osma straszne szarańcze polne przynosiła. Dziewiąta ciemnościami wszytek kraj okryła, Dziesiąta pierworodne syny wytraciła. 175. Marnotrawcom przestroga.
Kto gąb nad miarę chowa, stroi się, buduje, Zalotami rad bawi i z ludźmi prawuje, Myślistwa siła chowa, roli nie pilnuje, Bankietami się bawi i sam bankietuje, Zły gospodarz i drogi częste odprawuje, Dosypią rad i choć go szkodzą, nic nie czuje, Próżnowanie ulubił i tak je miłuje
napełniła. Trzecia, z ziemie wywiodszy trapiła ich wszami. Jeszcze barziej trapiła ich czwarta muchami.
Piąta przyniosła bydłu powietrze szkodliwe, Szosta na ciała ludzkie wrzody zaraźliwe. Siodma deszcz i grad wielki z nieba im spuściła, Osma straszne szarańcze polne przynosiła. Dziewiąta ciemnościami wszytek kraj okryła, Dziesiąta pierworodne syny wytraciła. 175. Marnotrawcom przestroga.
Kto gąb nad miarę chowa, stroi się, buduje, Zalotami rad bawi i z ludźmi prawuje, Myślistwa siła chowa, roli nie pilnuje, Bankietami się bawi i sam bankietuje, Zły gospodarz i drogi częste odprawuje, Dosypią rad i choć go szkodzą, nic nie czuje, Prożnowanie ulubił i tak je miłuje
Skrót tekstu: ZbierDrużWir_I
Strona: 59
Tytuł:
Collectanea...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1675 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
żaden nie może naród; dzielnością pracowitą a krwią oni wielcy bohaterowie, oni przodkowie twoi dostali tego.
O, jaka sromota, jaka hańba per ignaviam et socordiam, na
coś ty nie pracował, co cię nie kosztuje, utracić to, dać to sobie wydrzeć temu, co nam tego nie dawał! Nie bądźmy marnotrawcom podobni, którzy nabycia ojców swych dlatego, że darmo, lekko, bez prace im przyszły, marnie tracą. Próżno, bracia moi mili, in libertate et Reipublicae salute conservanda auctoritatem senatus i przysięgłej ich powinności spodziewać się; na nas to, jako na syny, spadkiem przychodzi matki ratować, która o pomoc woła,
żaden nie może naród; dzielnością pracowitą a krwią oni wielcy bohaterowie, oni przodkowie twoi dostali tego.
O, jaka sromota, jaka hańba per ignaviam et socordiam, na
coś ty nie pracował, co cię nie kosztuje, utracić to, dać to sobie wydrzeć temu, co nam tego nie dawał! Nie bądźmy marnotrawcom podobni, którzy nabycia ojców swych dlatego, że darmo, lekko, bez prace im przyszły, marnie tracą. Próżno, bracia moi mili, in libertate et Reipublicae salute conservanda auctoritatem senatus i przysięgłej ich powinności spodziewać się; na nas to, jako na syny, spadkiem przychodzi matki ratować, która o pomoc woła,
Skrót tekstu: ZniesKalCz_II
Strona: 356
Tytuł:
Zniesienie kalumnii z p. Wojewody krakowskiego i zaraz deklaracya skryptów stężyckich z strony praktyk
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918