zdrowia mizerny człowiecze/ Przez srogie Syttes scylle i Charybdy/ Aześ go stracił nie opłaczesz nigdy. Już do dalekiej Zeglowałbyś Tule/ I do ostatniej wyzął się koszule/ Bo co mi Floty co plony Hiarby Co i bez zdrowiaKraezusowe skarby. Wszakże jeżeli dekret ferowany By tu mój osnów życia był zerwany/ Na ciebie Marsie wszytkę kładę winę/ Ze twą Wenera ciemięzy drużynę. I śpiewąm sobie przy ostatnim zgonie/ Kształtem łabęci mnogich na strymoine/ Które witając śmierć/ snadź wdzięcznie nocą/ Czując żywota ze się im dni krocą. Ach? złe Syreny co szalbiersko biją/ Zbandur swych dając głośną melodią/ Ale niecnoty Melodią zdradną Bo młodź
zdrowia mizerny człowiecze/ Przez srogie Syttes scylle y Chárybdy/ Aześ go stráćił nie opłaczesz nigdy. Iuż do dálekiey Zeglowałbyś Thule/ Y do ostátniey wyzął się koszule/ Bo co mi Flotty co plony Hiárby Co y bez zdrowiaKraezusowe skárby. Wszákże ieżeli dekret ferowány By tu moy osnow żyćia był zerwány/ Ná ćiebie Marśie wszytkę kłádę winę/ Ze twą Wenerá ćięmięzy druzynę. Y spiewąm sobie przy ostátnim zgonie/ Kształtem łábęći mnogich ná strymoine/ Ktore witáiąc śmierć/ snádź wdźięcznie nocą/ Czuiąc żywotá ze się im dni krocą. Ach? złe Syręny co szalbiersko biią/ Zbándur swych dáiąc głośną melodyą/ Ale niecnoty Melodyą zdrádną Bo młodź
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 212.
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
wysadzili. Teraz Król I. M. z Wojskiem swoim za Nieprzyjacielem idzie do Bi[...] ż, ale i tam podobno niedotrzymają Sasowie, z swojemi wybranymi Colligatami Moskalami. Wtych dniach przybył Książę I. M. Holsztyński do Rygi z dziesięcią tysięcy Wojska Nowego które częścią tu pod Rygą już, a częścią jeszcze w Marsie, i zaraz zabawiwszy się godzin kilka w Rydze, udał się do Króla I. M. dowiadując się gdzieby się temu Wojsku obrócić kazał.
Diament już przed tygodniem jest londem i wodą obleżony gdzie także wielki Mankament mają na wszystkim, wkrotkim czasie i ten się poddać będzie musiał. Plura Deo dante Seqeventur.
wysádzili. Teraz Krol I. M. z Woyskiem swoym zá Nieprzyiácielem idzie do Bi[...] ż, ále y tám podobno niedotrzymáią Sásowie, z swoięmi wybránymi Colligatámi Moskalámi. Wtych dniách przybył Książę I. M. Holsztynski do Rygi z dziesięcią tysięcy Woyská Nowego ktore częscią tu pod Rygą iuż, á częscią ieszcze w Mársie, y záraz zábawiwszy sie godzin kilká w Rydze, udał się do Krolá I. M. dowiáduiąc sie gdzieby się temu Woysku obrocić kázał.
Dyáment iuż przed tygodniem iest londem y wodą obleżony gdzie tákże wielki Mánkáment maią ná wszystkim, wkrotkim czásie y ten się poddáć będzie musiał. Plura Deo dante Seqeventur.
Skrót tekstu: RelRyg
Strona: 8
Tytuł:
Krótka a prawdziwa relacja o akcji wojennej [...] pod Rygą
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
latały jako grad dokoła. Wtym nazad powracając triumfalną drogą, świeże trupy deptałam zwyciężoną nogą. Kto by rzekł, żeby kiedy tak potężne siły przeciwnemu Marsowi u nóg czołem biły? Ach, po takich triumfach sławnie otrzymanych, po tak wielu mogiłach piekłu udeptanych, po koronach zwyciężną ręką uplecionych, po laurach po twych, Marsie, ścianach zawieszonych, jednego tylko grzechu moc takowa była, że wraz sławę z imieniem moim zagubiła. Sąd mię srogi zdał zaraz na ciężkie karanie, w grubym worze publice prowadząc mię na nie, żeby się sława moja w kontempt obróciła i odwaga spraw dzielnych pamiątki pozbyła. O Boże, bym pod Twoim znakiem zostawała
latały jako grad dokoła. Wtym nazad powracając tryumfalną drogą, świeże trupy deptałam zwyciężoną nogą. Kto by rzekł, żeby kiedy tak potężne siły przeciwnemu Marsowi u nóg czołem biły? Ach, po takich tryumfach sławnie otrzymanych, po tak wielu mogiłach piekłu udeptanych, po koronach zwyciężną ręką uplecionych, po laurach po twych, Marsie, ścianach zawieszonych, jednego tylko grzechu moc takowa była, że wraz sławę z imieniem moim zagubiła. Sąd mię srogi zdał zaraz na ciężkie karanie, w grubym worze publice prowadząc mię na nie, żeby się sława moja w kontempt obróciła i odwaga spraw dzielnych pamiątki pozbyła. O Boże, bym pod Twoim znakiem zostawała
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 116
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
i łączyć mogła z pierwszą. Infanteria i Artyleria była na lewej stronie przy samej Rzece, a Kawaleria na prawej.
Król I. Mć dał Ordynans aby wszytko Wojsko masierowało całą noc, a to ad eum finem aby uderzyć na Nieprzyjaciela, który był o sześć mil z tamtę stronę brzegu, nie mając żadnej wiadomoścji o Marsie Wojska I. K. Mci, i chciał aby według projektu uczynionego, tegoż dnia Kawaleria dwiema brodami z tej strony Wsi nazwanej Turmsdorf przeszła rzekę, a Infanteria dołem barkami przeprawiła się.
Die 27. Infanteria i Kawaleria, czy przez złość, czy przez niewiadomość Przewodników drogę zmyliła w prawą stronę, dwie mili,
y łączyć mogłá z pierwszą. Infánteryá y Artyleryá byłá ná lewey stronie przy sámey Rzece, á Káwáleryá ná práwey.
Krol I. Mć dáł Ordynáns áby wszytko Woysko máśierowáło cáłą noc, á to ad eum finem áby vderzyć ná Nieprzyiaćielá, ktory był o sześć mil z támtę stronę brzegu, nie máiąc żadney wiádomośćii o Marśie Woyska I. K. Mći, y chćiał áby według proiektu vczynionego, tegoż dniá Káwáleryá dwiemá brodámi z tey strony Wśi názwáney Turmsdorff przeszłá rzekę, a Infánteryá dołem bárkámi przepráwiłá się.
Die 27. Infánteryá y Káwáleryá, czy przez złość, czy przez niewiádomość Przewodnikow drogę zmyliłá w práwą stronę, dwie mili,
Skrót tekstu: RelWyj
Strona: 3
Tytuł:
Relacja wyjazdu jego królewskiej mości z Warszawy
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
pod trzecim koń postrzelony. P. Muszter Rotmistrz I. M. P. Wileńskiego, zabiwszy Szweda; szwankował z konia, gdyby go Towarzystwo za poły porwawszy nie unieśli. Inclinato sole ad occasum Szwedzi zemknęli się do lasów, nazajutrz disparuerunt, poszli ku Rydze, zważywszy potentiam Wojska Saskiego, które przez całą noc w Marsie stało. Król I. Mć zaś powrócił na drugą stronę do dworu Książęcia Kurlandzkiego na noc.
Die 31. Król J. M. tego dnia zrana kazał wyniść wszytkiej Infanteryj z Okopów zostawiwszy tylko jeden Batalion, dla pilnowania mostu: uszykował tedy Wojsko Król J. M. we cztery Kolony, dwie formowała Infanteria
pod trzećim koń postrzelony. P. Muszter Rotmistrz I. M. P. Wileńskiego, zábiwszy Szwedá; szwánkował z koniá, gdyby go Towárzystwo zá poły porwawszy nie vnieśli. Inclinato sole ad occasum Szwedźi zemknęli się do lásow, názáiutrz disparuerunt, poszli ku Rydze, zważywszy potentiam Woyská Sáskiego, ktore przez cáłą noc w Márśie stáło. Krol I. Mć záś powroćił ná drugą stronę do dworu Xiążęćiá Kurlándzkiego ná noc.
Die 31. Krol J. M. tego dniá zraná kazał wyniść wszytkiey Infánterij z Okopow zostáwiwszy tylko ieden Bátálion, dla pilnowánia mostu: uszykował tedy Woysko Krol J. M. we cztery Kolony, dwie formowáłá Infánterya
Skrót tekstu: RelWyj
Strona: 6
Tytuł:
Relacja wyjazdu jego królewskiej mości z Warszawy
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
200. w Wojsku I. K. Mci mała szkoda, tylko dwóch Kapitanów i Dwunastu Dragonii zginęło, Tatarów dwóch. Inni zaś znaczną zdobycz mają, koni po kilku i dobrych, bo pod samą Rygą uciekających do Miasta, przez pułtora dnia brali, bydła i różną zdobycz. Niemiec żaden nie zdobył, bo w Marsie przez wszytkie szedł czasy. Po południu tegoż dnia masierowało Wojsko pod Jungferhof, aliás Panieński Dwór, o milę małą od Rygi, w którym sam Król I. Mć stanął. Wojsko zaś położyło się in latenti koło niego planitie. Tej nocy Nieprzyjaciel wszytkie koło Miasta popaliwszy Młyny i ten Kwatyer usiłował spalić gdzie Król I
200. w Woysku I. K. Mći máła szkodá, tylko dwoch Kápitánow y Dwunástu Drágonii zginęło, Tátárow dwoch. Inni záś znáczną zdobycz máią, koni po kilku y dobrych, bo pod sámą Rygą vćiekaiących do Miástá, przez pułtorá dniá bráli, bydłá y rożną zdobycz. Niemiec żaden nie zdobył, bo w Marśie przez wszytkie szedł czásy. Po południu tegoż dniá máśierowáło Woysko pod Iungferhoff, aliás Pánieński Dwor, o milę máłą od Rygi, w ktorym sam Krol I. Mć stánął. Woysko záś położyło się in latenti koło niego planitie. Tey nocy Nieprzyiaćiel wszytkie koło Miástá popaliwszy Młyny y ten Kwátyer vśiłował spalić gdźie Krol I
Skrót tekstu: RelWyj
Strona: 8
Tytuł:
Relacja wyjazdu jego królewskiej mości z Warszawy
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
.Ks.L. dokończył przeprawy. Ruszyliśmy się koło jedenastej. Uszliśmy kręto mil dwie, lubo od obozowiska niedaleko się zdało. Na lewej ręce za Prutem Bogdanowice nam były, którędy często tatarski idzie szlak do Kamieńca, w przedzie Rakowiec, skalistą rzekę wpadającą do Prutu, widać było. Wojsko ordynowane w marsie wielkim porządkiem: przed strażami pierwszymi szli komenderowani obojga wojska, p. Turkuł i p. Wilga rotmistrze z p. Sadowskim porucznikiem skrzydła trzymali, corpus zaś imp. Cieński rotmistrz j.k.m., mając z całego wojska kawaleryjej komenderowanej po piąciu z każdej chorągwie; za tym następował imp. podskarbi nadw.
.Ks.L. dokończył przeprawy. Ruszyliśmy się koło jedenastej. Uszliśmy kręto mil dwie, lubo od obozowiska niedaleko się zdało. Na lewej ręce za Prutem Bogdanowice nam były, którędy często tatarski idzie szlak do Kamieńca, w przedzie Rakowiec, skalistą rzekę wpadającą do Prutu, widać było. Wojsko ordynowane w marsie wielkim porządkiem: przed strażami pierwszymi szli komenderowani obojga wojska, p. Turkuł i p. Wilga rotmistrze z p. Sadowskim porucznikiem skrzydła trzymali, corpus zaś jmp. Cieński rotmistrz j.k.m., mając z całego wojska kawaleryjej komenderowanej po piąciu z każdej chorągwie; za tym następował jmp. podskarbi nadw.
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 8
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
hoc gratià et bonitas ipsiùs Jovis adest. A potym: de propr: hom: sub Plan: nat: tak mówi: Venus est Stella benevola. O Saturnie pisze: Petrus Tolozanus Syntax: tom: 2. lib: 8. c. 39. Saturnus Planeta est malevolus, quia ejus impressio nocet. O Marsie także powiada to co i wszyscy Et quia de pascitur humiditatem radicalem; ideo cum dixerunt infortunae minoris esse. ibid: c. 12. de Mart. Słońce zaś jest przyczyną uniwersalną, nie tak jak on mówi Merkuriusz z dobremi gwiazdami, jest dobroczynny, ze złemi nieprzyjazny, według skutków swoich, dobroczynnność zaś i nieprzyjaźń
hoc gratià et bonitas ipsiùs Jovis adest. A potym: de propr: hom: sub Plan: nat: ták mowi: Venus est Stella benevola. O Sáturnie pisze: Petrus Tolozanus Syntax: tom: 2. lib: 8. c. 39. Saturnus Planeta est malevolus, quia ejus impressio nocet. O Mársie tákże powiada to co y wszyscy Et quia de pascitur humiditatem radicalem; ideo cum dixerunt infortunae minoris esse. ibid: c. 12. de Mart. Słonce záś iest przyczyną uniwersalną, nie ták iák on mowi Merkuryusz z dobremi gwiazdámi, iest dobroczynny, ze złemi nieprzyiazny, według skutkow swoich, dobroczynnność záś y nieprzyiaźń
Skrót tekstu: DuńKal
Strona: Kv
Tytuł:
Kalendarz polski i ruski na rok pański 1741
Autor:
Stanisław Duńczewski
Drukarnia:
Paweł Józef Golczewski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1741
Data wydania (nie wcześniej niż):
1741
Data wydania (nie później niż):
1741
, zapalona albo oświecona, przez niejaki czas przyswieca. Figura komet bywa rozmaita: to okrągła nakształt słonecznika: to podługowata nakształt miecza, różna, miotły, brodata, ogoniasta etc. Kolor komety to bladawy jak w Księżycu, to żółtawy jak w Wenusie, to złotawy jak w słońcu; to ognisty jak w Marsie, to srebrzysty jak w Jowiszu, to ołowiowy jak w Saturnie się wydaje, według rodzaju komety, więcej materyj z tego albo innego planety zabierającego. Najdłuższy czas trwania komety był rok, która się za świadectwem Józefa Żydowina nad Jerozolimą pokazała przed jej zburzeniem. Innych duracja daleko krótsza się liczyła. Jako to za Nerona roku
, zapalona álbo oswiecona, przez nieiáki czas przyswieca. Figura komet bywa rozmaita: to okrągła nakształt słonecznika: to podługowata nakształt miecza, rożna, miotły, brodata, ogoniasta etc. Kolor komety to bladawy iák w Xiężycu, to żołtawy iák w Wenusie, to złotáwy iák w słońcu; to ognisty iák w Marsie, to srebrzysty iák w Jowiszu, to ołowiowy iák w Saturnie się wydáie, według rodzaiu komety, więcey materyi z tego álbo innego planety zábieraiącego. Naydłuższy czas trwania komety był rok, ktora się za swiadectwem Jozefa Zydowina nad Jerozolimą pokazała przed iey zburzeniem. Jnnych duracya dáleko krotsza się liczyła. Jáko to za Nerona roku
Skrót tekstu: BystrzInfAstron
Strona: N2v
Tytuł:
Informacja Astronomiczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
tem Herbem szczyci przebaczyć w tej mierze kiedy Niegładkie mija do pięknych się bierze Bo od swej Heroiny ten Przywilej mają Ze się z Dusze w Nadobnych Dziewczynach kochają Lecz stój pióro, Co robisz? Bardzos się zagnało O Pannie siła piszesz o Męsnym Lwie mało Widzę ja to zec jakos Ładniej koncept idzie Niż o wojennym Marsie pisać a czy przyjdzie Jednak pióro pozorne ma swoje Racje I Należyte właśnie wtym Ekskuzacyje Pierwszą, ze Panna Znakiem Niebieskich Obrotów I ze Lwem Gospodarskich zażywa kłopotów Druga ze przy wrodzonej Płci swojej szczupłości Nie wzdryga się okrutnych Zwierzów surowości Gdy nie odmienne Pactum że Lwem uczyniła Niedzwiedzia zaś jak widziem męsnie zniewoliła Z których Racej taką Mars konkluzyją
tem Herbem szczyci przebaczyć w tey mierze kiedy Niegładkie miia do pięknych się bierze Bo od swey Heroiny ten Przywiley maią Ze się z Dusze w Nadobnych Dziewczynach kochaią Lecz stoy pioro, Co robisz? Bardzos się zagnało O Pannie siła piszesz o Męznym Lwie mało Widzę ia to zec iakos Ładniey koncept idzie Niz o woiennym Marsie pisac a czy przyidzie Iednak pioro pozorne ma swoie Racyie I Nalezyte własnie wtym Exkuzacyie Pierwszą, ze Panna Znakiem Niebieskich Obrotow I ze Lwem Gospodarskich zazywa kłopotow Druga ze przy wrodzoney Płci swoiey szczupłosci Nie wzdryga się okrutnych Zwierzow surowosci Gdy nie odmięnne Pactum że Lwem uczyniła Niedzwiedzia zas iak widziem męznie zniewoliła Z ktorych Racey taką Mars konkluzyią
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 272v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688