Nie siedzim na sądach ani granicach, ani na kancelariach. Dajcie nam pokój. I to druga prawda, iż drudzy, rozumiejąc o łasce Pańskiej ku nam, wdają nas w przyczyny i prośby do króla IM. o wakancje i pożytki swoje, do których tak jest zapalczywe ubieganie, iżby się drudzy i piecuchom i masztalerzom królewskim kłaniali, by tam o pomocy swej poczuli. Zamykać się przed nimi trudno i grubo je przyjmować nieprzystojno. Jednak niech sami powiedzą, jako je odprawujem. Jam kilakroć i na kazaniach tę odprawę ich opowiadał; nie kłamam przed Bogiem i ci co słyszeli, wyświadczyć mię mogą, iżem mówił i jeszcze mówić
Nie siedzim na sądach ani granicach, ani na kancelaryach. Dajcie nam pokój. I to druga prawda, iż drudzy, rozumiejąc o łasce Pańskiej ku nam, wdają nas w przyczyny i prośby do króla JM. o wakancye i pożytki swoje, do których tak jest zapalczywe ubieganie, iżby się drudzy i piecuchom i masztalerzom królewskim kłaniali, by tam o pomocy swej poczuli. Zamykać się przed nimi trudno i grubo je przyjmować nieprzystojno. Jednak niech sami powiedzą, jako je odprawujem. Jam kilakroć i na kazaniach tę odprawę ich opowiadał; nie kłamam przed Bogiem i ci co słyszeli, wyświadczyć mię mogą, iżem mówił i jeszcze mówić
Skrót tekstu: SkarArtykułCz_III
Strona: 100
Tytuł:
Na artykuł o Jezuitach zjazdu sędomierskiego odpowiedź
Autor:
Piotr Skarga
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
koni czasu jakiej potrzeby gwałtownej abo ognia: a przed każdemi wrotami ganki przykryte dla cudności/ i dla letniego siedzenia barzo są potrzebne. Okna też w niej dosyć przestrone niech będą szklane/ dla dżdża i śniegu zawiewania/ a tych tyle ile wielkość stajni potrzebować będzie dla dostatecznego dodania jasności. Nad końmi mieszkania ani jeźdźcom ani masztalerzom być nie mają/ ale słoma i siano przednie może się tam chować/ zwłaszcza gdzie abo sklepiona/ abo spuszczanemi rządnemi tarcicami położona zwierzchu będzie. W bok jednak stajni po obydwóch końcach komór potrzeba rządnych/ dla zawieszenia siodeł/ munsztuków/ grzebeł/ chowania rzeczy i pościeli masztalerskich/ mioteł/ wideł/ taczek/ łopat
koni czásu iákiey potrzeby gwałtowney ábo ogniá: á przed káżdemi wrotámi ganki przykryte dla cudnośći/ y dla letniego śiedzenia bárzo są potrzebne. Okná też w niey dosyć przestrone niech będą skláne/ dla dżdżá y śniegu záwiewánia/ á tych tyle ile wielkość stáyni potrzebowáć będźie dla dostátecznego dodánia iásnośći. Nád końmi mieszkánia áni ieźdźcom áni másztálerzom być nie máią/ ále słomá y śiáno przednie może się tám chowáć/ zwłaszczá gdźie ábo sklepiona/ ábo spuszczánemi rządnemi tárćicámi położona zwierzchu będźie. W bok iednák stáyni po obudwuch końcách komor potrzebá rządnych/ dla záwieszenia śiodeł/ munsztukow/ grzebeł/ chowánia rzeczy y pośćieli másztálerskich/ mioteł/ wideł/ taczek/ łopat
Skrót tekstu: DorHip_I
Strona: Fiij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_I
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
i pańskie i ludzi obcych ustawnie się przemija/ a pospolicie dla zabawki i goście gospodarze do stajen swych radzi wodzą konie pokazując. Potrzeba tedy aby w niej ochędostwo było jako najcudniejsze/ żeby porządek samo nadobne pojźrzenie człowieka uweselało. Kominów też pilno trzeba dwóch przestronych murowanych przy każdym końcu stajni/ dla zagrzewania wody i grzania się masztalerzom czasu zimna/ gdyż gdzie drew dostatek/ izby mieć nie trzeba/ w której siedząc czeladka gnuśnieje/ a łotrostwem abo spaniem się rada zabawia/ mniej koni i ochędostwa pilnując. Ale stajnia własna ma być ich izba i komora (oprócz jako się pomieniło/ żeby tylko mieli gdzie rzeczy swe chować) bo i od
y páńskie y ludźi obcych vstáwnie się przemiia/ á pospolićie dla zabáwki y gośćie gospodarze do stáien swych rádźi wodzą konie pokázuiąc. Potrzebá tedy áby w niey ochędostwo było iáko naycudnieysze/ żeby porządek sámo nadobne poyźrzenie człowieká vweseláło. Kominow też pilno trzebá dwuch przestronych murowánych przy káżdym końcu stáyni/ dla zágrzewánia wody y grzania się másztálerzom czásu źimná/ gdyż gdźie drew dostátek/ izby mieć nie trzebá/ w ktorey śiedząc czeladká gnuśnieie/ á łotrostwem ábo spániem się rádá zábawia/ mniey koni y ochędostwá pilnuiąc. Ale stáynia własna ma być ich izbá y komorá (oprocz iáko się pomięniło/ żeby tylko mieli gdźie rzeczy swe chowáć) bo y od
Skrót tekstu: DorHip_I
Strona: Fiij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_I
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
jeść ani pić nie siadł/ ażby naprzód konie rozsiodłano/ opłokano/ wysuszono/ wychędożono/ przykryto/ i jeść dano. Idąc spać/ dojźrzeć aby koniom dobrze nasłano/ siana dostatkiem zarzucono/ siodła powychędożono/ i uzdy powypłokiwano. Ktemu i ognie niepotrzebne pogaszono. Nazajutrz rano/ żeby za każdym koniem patrzał gdy go masztalerzom podaje/ jeśli nieobrażony i dobrze zdrowy /a samemu na ostatku/ obejźrzawszy jeśli w gospodzie co nie pozostało/ wsiadszy zarazem za końmi tuż wyjechać/ doglądając aby się z nimi nie szarpano/ obyczajnie wiedziono. Wtóre. O kowaniu koni. Rozdział 22.
WIelka to cnota w koniach/ które nie z obrazą kopyta bez
ieść áni pić nie śiadł/ áżby naprzod konie rozśiodłano/ opłokano/ wysuszono/ wychędożono/ przykryto/ y ieść dano. Idąc spáć/ doyźrzeć áby koniom dobrze násłano/ śiáná dostátkiem zárzucono/ śiodłá powychędożono/ y vzdy powypłokiwano. Ktemu y ognie niepotrzebne pogászono. Názáiutrz ráno/ żeby zá káżdym koniem pátrzał gdy go másztálerzom podáie/ iesli nieobráżony y dobrze zdrowy /á sámemu ná ostátku/ obeyźrzawszy iesli w gospodźie co nie pozostáło/ wśiadszy zárázem zá końmi tuż wyiecháć/ doglądáiąc áby się z nimi nie szárpano/ obyczáynie wiedźiono. Wtore. O kowániu koni. Rozdział 22.
WIelka to cnotá w koniách/ ktore nie z obrázą kopytá bez
Skrót tekstu: DorHip_I
Strona: Iiijv
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_I
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603