że nie jednym pisknieniem wszytek wiatr który jest głosu materią wypada. 113. Czemu wielkie ptastwo nie zwyło śpiewać? I między ludźmi barziej krzyczą niż śpiewają którzy wiele gorąca mają, bo u takich z płuc razem wiatr wypada bo mają gardło przestrone: a takie jest ptastwo wielkie, które ku temu nie jest wesołe ale raczej melancholiczne, dla tym też przyczyn podobnych pies śpiewać nie potrafi, lubo piszczeć nieco może nie dopuszczając wiatrowi z płuc jedno powoli wychodzić. 114. Czemu robactwo na zimę obumiera? Tych duszę po wielkiej części słońce czyni, zaczym gdy słońce się oddala, one też obumierają: zwłaszcza iż mało co mają ciepła które zima umarza,
że nie iednym pisknieniem wszytek wiátr ktory iest głosu máteryą wypáda. 113. Czemu wielkie ptástwo nie zwyło spiewáć? I między ludzmi bárźiey krzyczą niz śpiewáią ktorzy wiele gorąca máią, bo u tákich z płuc razem wiátr wypáda bo máią gardło przestrone: á takie iest ptástwo wielkie, ktore ku temu nie iest wesołe ále raczey melancholiczne, dla tym też przyczyn podobnych pies śpiewáć nie potrafi, lubo piszczeć nieco może nie dopuszczaiąc wiátrowi z płuc iedno powoli wychodzić. 114. Czemu robáctwo ná źimę obumiera? Tych duszę po wielkiey częśći słońce czyni, zaczym gdy słońce się oddála, one też obumieraią: zwłásżcza iż máło co maią ćiepłá ktore źima umarza,
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 186
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692