PODCZASZEGO SandomierSKIEGO
Chociaż tak nieodmienne wyroki mieć chciały, Żeby mię bystre wiatry na cudzy brzeg gnały, Jeśli cię jednak kiedy, dobrodzieju drogi, Zapomnię, niech Charybdis topi mię wiatr srogi,
Niech mię i na syreńskie głośno brzmiące skały Z rozbitego okrętu sztuką niosą wały. Nie zapominaj wzajem Muzą sługi swego I oczerstw swoim rymem melancholicznego, Bo przypomniawszy sobie i ojczyste progi, I ciebie, i rodzice, musi mię co trwogi I co żalu przeniknąć; ty sam ulżyć tego Możesz, nie będziesz-li chciał żałować mi swego Pióra i ręki swojej a gdy twoja ona Księga z prasy wynidzie, pierwej od Nasona Po rzymsku napisana, a w sarmacką zbroję
PODCZASZEGO SENDOMIRSKIEGO
Chociaż tak nieodmienne wyroki mieć chciały, Żeby mię bystre wiatry na cudzy brzeg gnały, Jeśli cię jednak kiedy, dobrodzieju drogi, Zapomnię, niech Charybdis topi mię wiatr srogi,
Niech mię i na syreńskie głośno brzmiące skały Z rozbitego okrętu sztuką niosą wały. Nie zapominaj wzajem Muzą sługi swego I oczerstw swoim rymem melancholicznego, Bo przypomniawszy sobie i ojczyste progi, I ciebie, i rodzice, musi mię co trwogi I co żalu przeniknąć; ty sam ulżyć tego Możesz, nie będziesz-li chciał żałować mi swego Pióra i ręki swojej a gdy twoja ona Księga z prasy wynidzie, pierwej od Nasona Po rzymsku napisana, a w sarmacką zbroję
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 17
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
Tenże porusza stolce/ i brzuch nadymuje. O Piwie i Occie. Grube mnoży w człowieku/ piwo wilgotności/ Toż i członkom zemdlonym dodaje czerstwości/ Przymnaża ciała/ i krwie/ powiabia urynę/ Miękczy brzuch/ i rozdęcia w nim wnosi przyczynę. A toszeczkę oziębia. Moc octu kwaśnego/ Suszy/ ziębi potężniej Melancholicznego. Humoru przymnażając: rad tępi nasienie/ Tenże przynosi żyłom suchem wycieńcenie. Ta też woccie jest cnota/ żeby z najtłuczszego/ Uczyni/ gdy go będzie zażywał chudego.
O Rzepie. Ziarzyn Rzepa pomocna bywa żołądkowi/ I pobudzi dodaje wnętrznemu wiatrowi. Taż wygania z człowieka niepobrzebna wodę/ Nie warzoną w
Tenże porusza stolce/ y brzuch nádymuie. O Piwie y Ocćie. Grube mnoży w człowieku/ piwo wilgotnośći/ Toż y członkom zemdlonym dodáie czerstwośći/ Przymnaża ćiáłá/ y krwie/ powiabia vrynę/ Miękczy brzuch/ y rozdęćia w nim wnośi przyczynę. A toszeczkę oziębia. Moc octu kwáśnego/ Suszy/ źiębi potężniey Melánkolicznego. Humoru przymnażaiąc: rad tępi náśienie/ Tenże przynośi żyłom suchem wyćieńcenie. Tá też wocćie iest cnotá/ żeby z naytłuczszego/ Vczyni/ gdy go będzie záżywał chudego.
O Rzepie. Ziarzyn Rzepa pomocna bywa żołądkowi/ Y pobudzi dodaie wnętrznemu wiatrowi. Táż wygánia z człowieká niepobrzebna wodę/ Nie wárzoną w
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: C3
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
Kometa od Zachodu aż ku Wschodowi/ Zachodnie Chrześcijańskie Państwa/ oraz z swemi Potentatami i Monarchami/ potrzeba żeby lotnym pędem ubiegały się do zemszczenia się milionami niezliczonemi uczynionych dyshonorów Chrystusowi Panu/ a truci Thrace, a naprzód Sarmatiae, ad arma, martia pectora. Żydzi/ i Fex plebis, wielki ucisk i opresją/ dla melancholicznego Saturna/ i ognistego Marsa/ cierpieć będą. O Sądnym Dniu.
LUboć to niektórzy/ chcąc się wzbić nad Astrologiczną naukę/ dla pokazania się Komety/ i inszych Obrotów Niebieskich/ Sądny dzień opowiadają/ ja to zostawuję Świętemu Enochowi/ i Eliaszowi/ i nszym Prorokom. Jako abowiem Sądny dzień będzie nadprzyrodzonym sposobem/
Kometá od Zachodu áż ku Wschodowi/ Zachodnie Chrześćiánskie Páństwá/ oraz z swemi Potentatámi y Monárchámi/ potrzebá żeby lotnym pędem vbiegáły się do zemszczenia się milionámi niezliczonemi vczynionych dyshonorow Chrystusowi Pánu/ á truci Thrace, á naprzod Sarmatiae, ad arma, martia pectora. Zydźi/ y Fex plebis, wielki vćisk y oppressyą/ dla meláncholicznego Saturná/ y ognistego Mársá/ ćierpieć będą. O Sądnym Dniu.
LVboć to niektorzy/ chcąc się wzbić nád Astrologiczną naukę/ dla pokazánia się Komety/ y inszych Obrotow Niebieskich/ Sądny dźień opowiadáią/ ia to zostáwuię Swiętemu Enochowi/ y Eliaszowi/ y nszym Prorokom. Iáko ábowiem Sądny dźień będźie nádprzyrodzonym sposobem/
Skrót tekstu: CiekAbryz
Strona: B4v
Tytuł:
Abryz komety z astronomicznej i astrologicznej uwagi
Autor:
Kasper Ciekanowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astrologia, astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
obrzydzenie potraw. Przyczyny tego są te.
NAprzód niepomiarkowanie, albo pełność humorów złych, zlewających się często do żołądka, także lipkość onychże, gdy do zmarszczków żołądka poprzylegają. Item. Obstrukcja Venarum Mesaraicarum albo Oráficij żołądka. Item. Częste do żołądka, także i succi pancreat ci per ductum Vir sungianum, także humoru melancholicznego kwaśnego, od śledziony per ramum splenicum , które ostrością swoją akcją żołądka słabią. Item. Zbytnie picie różnych trunków, a osobliwie gorzałki, apetyt oddalają, według przysłowia pospolitego, gdzie piwo warzą, tam się chleb nieupiecze. Item. Jedzeni tłustych potraw częste, czynią śliskość żołądka, apetyt odejmują, także zbytnie picie
obrzydzenie potraw. Przyczyny tego są te.
NAprzod niepomiárkowánie, álbo pełność humorow złych, zlewáiących się często do żołądká, tákże lipkość onychże, gdy do zmarszczkow żołądká poprzylegáią. Item. Obstrukcya Venarum Mesaraicarum álbo Oráficij zołądká. Item. Częste do żołądká, tákże y succi pancreat ci per ductum Vir sungianum, także humoru meláncholicznego kwáśnego, od śledźiony per ramum splenicum , ktore ostrośćią swoią ákcyą żołądká słábią. Item. Zbytnie pićie rożnych trunkow, á osobliwie gorzałki, ápetyt oddaláią, według przysłowia pospolitego, gdźie piwo wárzą, tam się chleb nieupiecze. Item. Iedzeni tłustych potraw częste, czynią śliskośc żołądká, ápetyt odeymuią, tákże zbytnie picie
Skrót tekstu: CompMed
Strona: 177
Tytuł:
Compendium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719
według onego się zachowywać chcemy! Zimać tego razu jeszcze w poprzedzającym 1663. Roku/ 21. dnia Grudnia/ podług nowego Gregoriusowego/ abo starego Julianuszowego Kalendarza/ jakoby około 6. godź. 25. min. 56 Secund. na Wieczor/ gdy słońce/ według porachowania niebieskiego/ jako Mistrz i Wodza do Kardynałnego znaku melancholicznego Koziorożca wchodzi/ a tym swoim wchodzeniem unas nakrotszy dzień/ a nadłuzszą noc czyny. Wlaśnie wszytkie podziemia znajduje planety/ osobliwie Saturnusa/ Jowisza/ Słońce i Merkuriusza/ te cztery w 5. Domie niebieskim/ wenerę w 4/ Księżyc w 3/ Marsa w 2/ a znamie ¤/ kwa Dodecatemor od
według onego śię záchowywáć chcemy! Zimáć tego rázu ieszcze w poprzedzáiącym 1663. Roku/ 21. dniá Grudniá/ podług nowego Gregoriusowego/ ábo stárego Iuliánuszowego Kálendarza/ iákoby około 6. godź. 25. min. 56 Secund. ná Wieczor/ gdy słonce/ według poráchowánia niebieskiego/ iáko Mistrz y Wodza do Kárdinałnego znáku meláncholicznego Koźiorożcá wchodźi/ á tym swoim wchodzeniem unas nakrotszy dźien/ á nadłuzszą noc czyny. Wlaśnie wszytkie podźiemia znáyduie planety/ osobliwie Sáturnusá/ Iowiszá/ Słonce y Mercuriusza/ te cztery w 5. Domie niebieskim/ wenerę w 4/ Kśiężyc w 3/ Mársá w 2/ á známie ¤/ quá Dodecatemor od
Skrót tekstu: FurUważ
Strona: E2
Tytuł:
Astrophiczne uważanie o ułożeniu powietrza
Autor:
Stefan Furman
Drukarnia:
Dawid Frydrych Rhetiusz
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664
idzie pod to Miasto/ wyszedszy z góry Rodope, którąsmy widzieli dalej ku Sofiej jadąc. Miasto Filipopolis leży w przestronej równinie/ otwarte ze wszytkich stron. Widzieć w tym polu barzo siła mogił/ w których obywatele tameczni twierdzą/ że leżą kości Rzymian na wojnie poległych na tamtym miejscu. Pewnego czasu/ Greczynowi jednemu/ melancholicznego humoru/ przyśniło się/ że skarb wielki miał być zakopany pod jedną mogiłą/ i tak to sobie wlepił w głowę/ że we dnie i w nocy nioczym inszym nie myślił. Chcąc naostatek wygodzić swojej fantaziej/ powiedział to swoje mniemanie przed Nasir Agą, który Fontanny i ogrody Cesarskie tam tego Kraju
idźie pod to Miásto/ wyszedszy z gory Rodope, ktorąsmy widźieli dáley ku Sofiey iádąc. Miásto Filipopolis leży w przestroney rowninie/ otwárte ze wszytkich stron. Widźieć w tym polu bárzo śiłá mogił/ w ktorych obywátele támeczni twierdzą/ że leżą kośći Rzymian ná woynie poległych ná támtym mieyscu. Pewnego czásu/ Greczynowi iednemu/ melánkolicznego humoru/ przyśniło się/ że skarb wielki miał bydź zákopány pod iedną mogiłą/ y ták to sobie wlepił w głowę/ że we dnie y w nocy nioczym inszym nie myślił. Chcąc náostátek wygodźić swoiey fántáziey/ powiedźiał to swoie mniemánie przed Nasir Agą, ktory Fontány y ogrody Cesárskie tám tego Kráiu
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 245
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
które z przyrodzenia swego mają się ku gorze, a zatym ciało lżejsze czynią a tego nie masz w umarłym. 53. Czemu słabieją którzy bardzo nieczysto żyją? Bo wiele ciepła przyrodzonego i wilgoci, która jest życia pożytkiem gubią. 54. Czemu się brzemienne strzegą rzodkwie? Bo uście żołądkowe namaszczają iż uczuć nie może soku melancholicznego, który na toż uście spadając apetyt wznieca. 56. Czemu którzy nazbyt używają rzeczy kwaśnych przed czasem się starzeją? Bo kwaśność psuje wilgoć i ciepło przyrodzone gasi. 57. Czemu zbytnie używanie rzeczy słonych szkodzi oczom? Bo oczy są wilgotnej natury, a sól wilgoć suszy, a przez to oczom szkodzi. 58.
ktore z przyrodzenia swego máią się ku gorze, a zátym ćiáło lżeysze czynią á tego nie mász w umárłym. 53. Czemu słábieią ktorzy bardzo nieczysto żyią? Bo wiele ćiepłá przyrodzonego y wilgoći, ktora iest życia pożytkiem gubią. 54. Czemu się brzemienne strzegą rzodkwie? Bo uśćie żołądkowe námászczáią iż uczuć nie może soku meláncholicznego, ktory na toż uśćie zpadáiąc áppetyt wznieca. 56. Czemu ktorzy názbyt używáią rzeczy kwáśnych przed czásem się starzeią? Bo kwáśność psuie wilgoć y ćiepło przyrodzone gáśi. 57. Czemu zbytnie używánie rzeczy słonych szkodzi oczom? Bo oczy są wilgotney nátury, á sol wilgoć suszy, á przez to oczom szkodzi. 58.
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 353
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
skutki jego. Z którego różnego poruszenia serca, wszczyna się poruszenie witalnych duchów że krwią po całym ciele rozpierzchłych, a zatym i alteracja. Ze większa skłonność do tej albo owej pasyj bywa w jakim człowieku, to pochodzi z różnego temperamentu krwi i duchów witalnych ze czterema humorami pomieszanych. J tak: im więcej we krwi melancholicznego humoru, tym większa skłonność do żalów. Im więcej cholery, tym większa popędliwość do gniewu. Atoli pasje ile z siebie przed Bogiem ani dobre, ani naganne, ani chwale, ani naganie podlegają. Ponieważ nie pochodzą z wolnej woli ludzkiej, ale ją poprzedzają rodząc się z apetytu zmyślności wewnętrznej pospolitej i bestiom. Acz
skutki iego. Z ktorego rożnego poruszenia serca, wszczyna się poruszenie witálnych duchow że krwią po cáłym ciele rozpierzchłych, a zátym y álteracya. Ze większa skłonność do tey álbo owey pássyi bywa w iákim człowieku, to pochodzi z rożnego temperamentu krwi y duchow witálnych ze czterema humorámi pomieszanych. J ták: im więcey we krwi melancholicznego humoru, tym większa skłonność do żálow. Jm więcey cholery, tym większa popędliwość do gniewu. Atoli pássye ile z siebie przed Bogiem áni dobre, áni naganne, áni chwale, áni nágánie podlegáią. Ponieważ nie pochodzą z wolney woli ludzkiey, ále ią poprzedzaią rodząc się z appetytu zmyslności wewnętrzney pospolitey y bestyom. Acz
Skrót tekstu: BystrzInfCosm
Strona: F3v
Tytuł:
Informacja Cosmograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
biologia, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743