z jaką ochotą droga była owym to nie nazbyt dawny niebożętom naszyńcom/ których z wieży Malborskiej na plac kiedyś do Warszawy wieziono: byłyć przez wesołą zuławę nieteskliwe drogi/ było co jeść/ było co pić; ba gdy by się podobało/ wolno było kazać sobie/ i Muzyce zagrać, wszakże cała droga smutno i melancholicznie przeszła; czemu? bo żałosna być musiała przejażdżka/ z ciemnego więzienia na oczewistą śmierć. My to tylko jesteśmy tak głupie nierozmyślnie weseli/ że w równym zgoła zostając terminie/ a prawdziwie rzetelnie/ z więzienia na pewną/ nie mylną/ nie odwołaną prędkoli/ późnoli/ a pono prędzej niż później zamiarzoną śmierć/ idąc
z iáką ochotą drogá była owym to nie názbyt dawný niebożętom nászyńcom/ ktorych z wieży Malborskiey ná plac kiedyś do Warszawy wieźiono: byłyć przez wesołą zuławę nieteskliwe drogi/ było co ieść/ było co pić; ba gdy by się podobało/ wolno było kazać sobie/ y Muzyce zágrać, wszakże cáła droga smutno y melancholicznie przeszła; czemu? bo żałosna być muśiáła przeiażdżká/ z ćiemnego więźienia ná oczewistą śmierć. My to tylko iestesmy ták głupie nierozmyślnie weseli/ że w rownym zgoła zostáiąc terminie/ á prawdźiwie rzetelnie/ z więźienia ná pewną/ nie mylną/ nie odwołaną prętkoli/ poźnoli/ á pono prędzey niż poźniey zamiarzoną śmierć/ idąc
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 117
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
. elektor owej na konferencyjej strawili, podczas której królewiczowie ichm. różnych ichmciów namawiali, aby królowi im. wyperswadowali tę drogę. Żaden się mówić odważyć nie chciał, bo i namieniać sobie nie da o tym król im., żeby z oczu wszystkę pociechę razem pozbył, w nich mając największe ukontentowanie. Obiad jadł bardzo melancholicznie, smutnym będąc, podczas którego pytał mię o w.ks.m. dobrodzieja, gdzie w.ks.m. teraz jesteś z afektem zwykłym i o księżnę im., czemu nie jachała razem i jeżeli jest przy nadziei przyszłej pociechy. Baron Simeoni z im. ks. płockim na końcu obiadu przyszedł,
. elektor owej na konferencyjej strawili, podczas której królewicowie ichm. różnych ichmciów namawiali, aby królowi jm. wyperswadowali tę drogę. Żaden się mówić odważyć nie chciał, bo i namieniać sobie nie da o tym król jm., żeby z oczu wszystkę pociechę razem pozbył, w nich mając największe ukontentowanie. Obiad jadł bardzo melankolicznie, smutnym będąc, podczas którego pytał mię o w.ks.m. dobrodzieja, gdzie w.ks.m. teraz jesteś z afektem zwykłym i o księżnę jm., czemu nie jachała razem i jeżeli jest przy nadziei przyszłej pociechy. Baron Simeoni z jm. ks. płockim na końcu obiadu przyszedł,
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 158
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
prędko Koroną Polską zatrząsnąć? I takżeście niespodzianie Najasniejszej CecylIEJ RENATY berło Królewskie/ a oraz i Koronę popiołem miały potrząsnąć? I takżeście nad nadzieję i oczekiwanie/ pod czas wesołych a Boskich triumfalnych aklamacjach/ niebieskich przyszłych harmoniach/ miasto wdzięcznego i wesołego Alleluja, na pokoju Królewskim smutnemi koncertami certując/ Requiem żałosną na instrumentach melancholicznie zabrzmiawszy przypiewać miały? Panaście nieba i wszytkiego świata z grobu wzbudziły/ a na jego miejsce Królową Polską do grobu wprowadziły. I tużeście miały Tyraństwa swego rozwijać proporce/ kędy złoty pokoj? alma pax dulcisq; saturat quies. Zajźrzałyście Koronie Polskiej; na którąkolwiek bowiem część świata/ na którykolwiek kącik Orzeł Sarmatcki
prędko Koroną Polską zátrząsnąć? Y tákżeśćie niespodźianie Naiásnieyszey CECILIEY RENATY berło Krolewskie/ á oraz y Koronę popiołem miáły potrząsnąć? Y tákżeśćie nád nádźieię y oczekiwánie/ pod czás wesołych á Boskich tryumphálnych ákklámácyách/ niebieskich przyszłych hármoniách/ miásto wdźięcznego y wesołego Alleluia, ná pokoiu Krolewskim smutnemi koncertámi certuiąc/ Requiem żałosną ná instrumentách meláncholicznie zábrzmiawszy przypiewáć miáły? Pánáśćie niebá y wszytkiego świátá z grobu wzbudźiły/ á ná iego mieysce Krolową Polską do grobu wprowádźiły. Y tużeśćie miáły Tyráństwá swego rozwiiáć proporce/ kędy złoty pokoy? alma pax dulcisq; saturat quies. Záyźrzáłyśćie Koronie Polskiey; ná ktorąkolwiek bowiem część świátá/ ná ktorykolwiek kąćik Orzeł Sármátcki
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 6
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644