szukali przyczyny, Żebyśmy im musieli dawać dziesięciny. Nie taki-ć u nich teraz zakon jako stary, Co kapłani palili na ogniu ofiary. Nie masz teraz w papieskiej wierze co pochwalić, Zjedzą sami by tylko i nie masz co spalić. W spiżarni jak wypalił i dobrze przed nowem, To się dzieje porządkiem Melchizedechowym. Pamiętam to, kiedym był w Wilnie organistą, Przy biskupie wileńskim, jeszczem był papistą. Widziałem wielki nierząd miedzy katoliki, W życiu i w nabożeństwie - ich obrzędy wszystki Wymysły tylko ludzkie, dalej nic nie mają, Tylko to, że się wszyscy na jedno zgadzają. Jednak jeszcze nie mają nic
szukali przyczyny, Żebyśmy im musieli dawać dziesięciny. Nie taki-ć u nich teraz zakon jako stary, Co kapłani palili na ogniu ofiary. Nie masz teraz w papieskiej wierze co pochwalić, Zjedzą sami by tylko i nie masz co spalić. W spiżarni jak wypalił i dobrze przed nowem, To sie dzieje porządkiem Melchizedechowym. Pamiętam to, kiedym był w Wilnie organistą, Przy biskupie wileńskim, jeszczem był papistą. Widziałem wielki nierząd miedzy katoliki, W życiu i w nabożeństwie - ich obrzędy wszystki Wymysły tylko ludzkie, dalej nic nie mają, Tylko to, że sie wszyscy na jedno zgadzają. Jednak jeszcze nie mają nic
Skrót tekstu: SynMinKontr
Strona: 203
Tytuł:
Synod ministrów
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1611
Data wydania (nie wcześniej niż):
1611
Data wydania (nie później niż):
1611
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968