kilką lat napadł mi był na myśl jeden sposób: aby się było myśliło de matrimonio królewicza J. Mści Kazimierza w Moskwie ea conditione, żeby mu było włości jakie, tej tu Ukrainy przyległe, ratione dotis puszczono od Moskwy i zaraz do osiedzienia Tauryki posiłki dano, i tak długo one trzymano, pókiby sobie nie ugruntował sedem, do czego żeby się i nasza przyłożyła Rzeczpospolita. Częstokroć z prywatnemi o temem mówił przyjaciółmi, niechcąc tego wyżej wspominać, bacząc, że u nas wszystko rozumiemy za impossibilia. Teraz gdy i królewicz J. Mść inszy stan przedsięwziął, królewicz też J. Mść Karol podobnoby się nierezolwował na takowe matrimonium
kilką lat napadł mi był na myśl jeden sposób: aby się było myśliło de matrimonio królewicza J. Mści Kazimierza w Moskwie ea conditione, żeby mu było włości jakie, tej tu Ukrainy przyległe, ratione dotis puszczono od Moskwy i zaraz do osiedzienia Tauryki posiłki dano, i tak długo one trzymano, pókiby sobie nie ugruntował sedem, do czego żeby się i nasza przyłożyła Rzeczpospolita. Częstokroć z prywatnemi o témem mówił przyjaciołmi, niechcąc tego wyżej wspominać, bacząc, że u nas wszystko rozumiemy za impossibilia. Teraz gdy i królewicz J. Mść inszy stan przedsięwziął, królewicz też J. Mść Karol podobnoby się nierezolwował na takowe matrimonium
Skrót tekstu: KoniecSTatar
Strona: 302
Tytuł:
Dyskurs o zniesieniu Tatarów...
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
. Patrz, wszelka się raduje rzecz z wieku przyszłego, Wszytek świat weseli się z narodzenia jego. Zaczni, Dziecię, matkę znać, przez miłe rozśmienie, O niebieski Potomku, Boże pokolenie. PASTERZ DRUGI
Ozdoba anielska, Synu wszechmocnego Boga, cóż cię przywiodło na plac świata tego? Na ten mizerny padoł, któryś ugruntował Dla stworzenia swojego, żeby w nim obcował Przestępny naród ludzki za ono skuszenie Zakazanego jabłka w wieczne potępienie; Gdzie frasunki, gdzie nędze, boleści i wojny, Pociechy nic, tylko płacz a ucisk jest hojny, Gdzie zdrada, mord, lupiestwo i pełno chytrości, Nie masz nic, tylko próżność a wierutne złości.
. Patrz, wszelka się raduje rzecz z wieku przyszłego, Wszytek świat weseli się z narodzenia jego. Zaczni, Dziecię, matkę znać, przez miłe rozśmienie, O niebieski Potomku, Boże pokolenie. PASTERZ DRUGI
Ozdoba anielska, Synu wszechmocnego Boga, coż cię przywiodło na plac świata tego? Na ten mizerny padoł, któryś ugruntował Dla stworzenia swojego, żeby w nim obcował Przestępny naród ludzki za ono skuszenie Zakazanego jabłka w wieczne potępienie; Gdzie frasunki, gdzie nędze, boleści i wojny, Pociechy nic, tylko płacz a ucisk jest hojny, Gdzie zdrada, mord, lupiestwo i pełno chytrości, Nie masz nic, tylko próżność a wierutne złości.
Skrót tekstu: DachDialOkoń
Strona: 60
Tytuł:
Dyjalog o cudownym Narodzeniu...
Autor:
Jan Dachnowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi, jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1621
Data wydania (nie wcześniej niż):
1621
Data wydania (nie później niż):
1621
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989
U nas w Polsce Libertas coaeva Polonis, ledwo się na Polskim z jawili z Lechem polu, in Liberiori Aura zaraz złotej swobody rzucili fundamenta, ugruntowali mieczem, ale bez tynku pięknej politury. Aż za Mieczysława 1. Chrześcijanina; który z Dąbrowką przez Chrzest Święty na wolność Synów Boskich nas pierwszy wyprowadził, swobodę naszą zbawiennie ugruntował. Którego successores stupenda praemiando acta, coraz w dystyngwowane Palaków ozdobili Geografia Generalna i partykularna
decora w Przywileje wolności. Ale Kazimierz wielki Praw różnych Conditor, swobód Palakom moczniejsze niż jego praedecesores uczynił Munimentum, nie tylko wiele w Polsce namurował Zamków, ale też dla wolności przez różne prerogatywy inconcusam uczynił Tarpeiam Arcem, Ludwik Węgrzyn jakąś
U nas w Polszcze Libertas coaeva Polonis, ledwo się na Polskim z iawili z Lechem polu, in Liberiori Aura zaraz złotey swobody rzucili fundamenta, ugruntowali mieczem, ale bez tynku piękney politury. Aż za Miecżysłáwa 1. Chrześcianina; ktory z Dąbrowką przez Chrzest Swięty na wolność Synow Boskich nas pierwszy wyprowadził, swobodę naszą zbawiennie ugruntował. Ktorego successores stupenda praemiando acta, coraz w dystingwowane Palakow ozdobili Geografia Generalna y partykularna
decora w Przywileie wolności. Ale Kazimierz wielki Praw rożnych Conditor, swobod Palakom mocznieysze niż iego praedecesores uczynił Munimentum, nie tylko wiele w Polszcze namurował Zamkow, ale też dla wolności przez rożne prerogatywy inconcusam uczynił Tarpeiam Arcem, Ludwik Węgrzyn iakąś
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 366
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
że ani śmierć/ ani żywot/ ani żadne stworzenie mię nie rozłący/ nie oddali od miłości Bożej: która jest w Jezusie Chrystusie Panu naszym. Skądże mu ta pewność? Stąd/ że wiedział iż oddalenie/ odstąpienie/ rozbrat z Bogiem przez grzech/ być nie może; tylko z woli własnej. Którą że mocno ugruntował był przy Bogu; pewien był woli swojej/ zaczym pewien wygranej/ i statku przy Bogu. Patrz a uważ jakie szczęście człowieka/ że mu Boga i cnoty nikt odjąć nie może/ chyba on sam sobie/ dobrowolnie na grzech zezwalając. To ja dotąd za fundament/ u wszystkich/ zaczym i u ciebie rożumiem dość
że áni śmierć/ áni żywot/ áni żadne stworzenie mię nie rozłączy/ nie oddali od miłośći Bożey: ktorá iest w Iezusie Chrystusie Pánu naszym. Zkądże mu ta pewność? Ztąd/ że wiedziáł iż oddálenie/ odstąpienie/ rozbrát z Bogiem przez grzech/ bydź nie może; tylko z woli włásney. Ktorą że mocno ugruntowáł był przy Bogu; pewien był woli swoiey/ záczym pewien wygráney/ i státku przy Bogu. Pátrz á uważ iákie szczęśćie człowieká/ że mu Bogá i cnoty nikt odiąć nie może/ chybá on sam sobie/ dobrowolnie ná grzech zezwáláiąc. To iá dotąd zá fundáment/ u wszystkich/ záczym i u ćiebie rożumiem dość
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 16
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
Boża naprzedniejsza sztuka. Więc jeszcze co rzecz wielka/ czasu dzisiejszego W tym zamieszaniu/ wiary być serca stałego/ Ty się wyznać przed światem Chrystusa nie wstydzisz/ Na którym się statecznie fundujesz i sadzisz.
I tak w tym postępujesz/ jako człowiek prawy Chrześcijański: wzgardziwszy światowe zabawy/ W czymeś i wszytek dom swój ugruntował znacznie/ Rozmnażając w nim chwałę Boską ustawicznie.
Bodajżeś żył ojczyźnie swej k wielkiej ozdobie/ Aby tak w cnych zabawach brali wzór od ciebie Też i obcy: A zatym długotrwałe lata/ Niechci szcześnie prowadzą/ nie odmienne Fata.
WM. mego Mściwego Pana naniższy a powolny służebnik. Walenti Rozdzieński.
THVBALKAIN filius Lamech
Boża naprzednieysza sztuká. Więc iescze co rzecz wielka/ czásu dźiśieyszego W tym zámieszániu/ wiary bydź sercá stałego/ Ty sie wyznáć przed świátem Chrystusá nie wstydźisz/ Ná ktorym się státecznie funduiesz y sádźisz.
Y ták w tym postępuiesz/ iáko człowiek práwy Chrzesćiánski: wzgárdźiwszy świátowe zabáwy/ W czymeś y wszytek dom swoy vgruntował znácznie/ Rozmnażáiąc w nim chwałę Boską vstáwicznie.
Bodayżeś żył oyczyznie swey k wielkiey ozdobie/ Aby ták w cnych zabáwách bráli wzor od ćiebie Też y obcy: A zátym długotrwáłe látá/ Niechci scześnie prowádzą/ nie odmienne Fatá.
WM. mego Mśćiwego Páná naniższy á powolny służebnik. Wálenti Rozdzieński.
THVBALKAIN filius Lamech
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: B
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
przyświeca, póki samo ma jasność czystą i nieodmienną od Religii. Lecz skoro tę moc jasności, (którą jest Religia) rozum utraca, niknie natychmiast, i nas w ciemnościach gęstych, skłonnych do upadku i zguby porzuca.
Otwórz Chryste Jezu, najwyższa Mądrości usta moje na objawienie tej prawdy ludowi twojemu, którąś zaszczepił i ugruntował w Świętych sługach twoich, i na pochańbienie słuszne przewrotnego zdania dzisiejszych Libertynów: którzy pokazują nam jakąś doskonałość i podczywość rzetel- NA ŚWIĘTO
ną gruntowną bez Religii, od samego rozumu światła pochodzącą.
Ja krótkiemi dowodami z naszej Katolickiej moralności wyjętemi to pokażę, i objaśnię przykładem dzisiejszego Świętego Wyznawcy Biskupa: najprzód że nie masz poczciwości prawdziwej
przyświeca, poki samo ma iasność czystą y nieodmienną od Religii. Lecz skoro tę moc iasności, (ktorą iest Religia) rozum utraca, niknie natychmiast, y nas w ciemnościach gęstych, skłonnych do upadku y zguby porzuca.
Otworz Chryste Iezu, naywyższa Mądrości usta moie na obiawienie tey prawdy ludowi twoiemu, ktorąś zaszczepił y ugruntował w Swiętych sługach twoich, y na pochańbienie słuszne przewrotnego zdania dziśieyszych Libertynow: ktorzy pokazuią nam iakąś doskonałośc y podcziwość rzetel- NA SWIĘTO
ną gruntowną bez Religii, od samego rozumu światła pochodzącą.
Ia krotkiemi dowodami z naszey Katolickiey moralności wyiętemi to pokażę, y obiaśnię przykładem dziśieyszego Swiętego Wyznawcy Biskupa: nayprzod że nie masz poczciwości prawdziwey
Skrót tekstu: PiotrKaz
Strona: 21
Tytuł:
Kazania przeciwko zdaniom i zgorszeniom wieku naszego
Autor:
Gracjan Józef Piotrowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
swego zniżył Majestatu, że sobie non imputasli dedacore styr wziąć w Rękę prywatnego Szlachcica życia i fortun, żeś w nim prowadził felici tramite per decumanos fluctus tę Cymbam Jego, i przypławił ją szczęśliwie do tego pożądanego portu, do portu Securitatis et felicitatis. Któremiś te Nawę, potężną kotwicą już nie wzruszenie na wieczną ugruntował malacją. Dziękuje W. K. M. Najjaśniejsza Królowo P. N. M. jako adoptitius in Familiam sługa, żeś go osądziła tak wielkiego w Domu swoim Królewskim godnym specjału Wychowanice Swojej. Przyznawa że w tym jednym drogim Klejnocie wszystkie szczęścia, wszystkie ozdoby, wszystkie fortuny, wszystkie ludzkie wymyślne, et solidorum
swego zniżył Máiestátu, że sobie non imputasli dedacore styr wźiąć w Rękę prywátnego Szláchćicá żyćiá y fortun, żeś w nim prowádźił felici tramite per decumanos fluctus tę Cymbam Iego, y przypłáwił ią szczęśliwie do tego pożądánego portu, do portu Securitatis et felicitatis. Ktoremiś te Náwę, potężną kotwicą iuż nie wzruszenie ná wieczną ugruntowáł málacyą. Dźiękuie W. K. M. Náyiáśnieyszá Krolowo P. N. M. iáko adoptitius in Familiam sługá, żeś go osądźiłá ták wielkiego w Domu swoim Krolewskim godnym specyáłu Wychowánice Swoiey. Przyznáwá że w tym iednym drogim Kleynoćie wszystkie szczęśćia, wszystkie ozdoby, wszystkie fortuny, wszystkie ludzkie wymyślne, et solidorum
Skrót tekstu: DanOstSwada
Strona: 5
Tytuł:
Swada polska i łacińska t. 1, vol. 2
Autor:
Jan Danejkowicz-Ostrowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1745
Data wydania (nie wcześniej niż):
1745
Data wydania (nie później niż):
1745
który wasze wody Stoczył/ i brodom poznaczył przechody. Płacz ziemio/ płaczcie fundamenta ziemne/ Płaczcie jaskinie/ płaczcie lochy ciemne: Płaczcie/ umarł Pan/ budownik wasz miły/ W któregoście się ręce zawiesiły. Płaczcie pagórki/ płaczcie góry wielkie: Płaczcie opoki i kamienie wszelkie: Umarł Pan/ który rękoma swojemi/ Ugruntował was na niezwrotnej ziemi. Płacz i ty góro święta/ uwielbiona/ Płacz/ Chrystusową śmiercią oświecona/ Płacz/ którą krwawe poświęciły zdroje/ Płacz/ na której Pan stracił zdrowie swoje. Płacz i ty grobie w skale wykowany: Płacz/ który Pana piastujesz nad Pany. Płacz śmierci jego kamieniu szczęśliwy/ Na którym leży
ktory wásze wody Stoczył/ y brodom poznáczył przechody. Płácz źiemio/ płáczćie fundámentá źiemne/ Płáczćie iáskinie/ płáczćie lochy ćiemne: Płáczćie/ vmárł Pan/ budownik wász miły/ W ktoregośćie się ręce záwieśiły. Płáczćie págorki/ płáczćie gory wielkie: Płáczćie opoki y kámienie wszelkie: Vmárł Pan/ ktory rękomá swoiemi/ Vgruntował was ná niezwrotney źiemi. Płácz y ty goro święta/ vwielbiona/ Płácz/ Chrystusową śmierćią oświecona/ Płácz/ ktorą krwáwe poświęćiły zdroie/ Płácz/ ná ktorey Pan stráćił zdrowie swoie. Płácz y ty grobie w skále wykowány: Płácz/ ktory Páná piástuiesz nád Pány. Płácz śmierći iego kámieniu szczęśliwy/ Ná ktorym leży
Skrót tekstu: RożAPam
Strona: 104.
Tytuł:
Pamiątka krwawej ofiary Pana Zbawiciela Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Abraham Rożniatowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
zamian STANISŁAWA na nim koronuje. Wtąż Polskie i Litewskie buławy, pieczęci, Laski, Skarb, krzesła, dalszych pożogę niechęci Rozdano adherentom, tak działy kiedy te Staną dwie się być zdadzą Rzeczypospolite. W jednej Polsce, a szlachta niewie której stronie Asystować, i korej kłaniać się koronie. Karol by tę fabrykę mocniej ugruntował Prosto do Saksonii, swoi marsz nakierował. Mając za to, że August w Polsce nadwątlony Dla swej Ojczyzny, Polskiej, odstąpi korony A za tą okazją, i podskubać Sasy, Którzy dobrze porośli przez spokojne czasy, Zdało się nie od rzeczy; gdy zwłaszcza Moskale Tkwią w głowie, a sił na nich jeszcze jest
zamian STANISŁAWA ná nim koronuie. Wtąż Polskie y Litewskie bułáwy, pieczęci, Laski, Skarb, krzesłá, dalszych pożogę niechęci Rozdano adherentom, tak działy kiedy te Staną dwie się bydz zdadzą Rzeczypospolite. W iedney Polszcze, á szlachta niewie ktorey stronie Assystować, y korey kłániać się koronie. Károl by tę fabrykę mocniey ugruntował Prosto do Saxonii, swoi marsz nakierował. Mając za to, że August w Polszcze nadwątlony Dla swey Oyczyzny, Polskiej, odstąpi korony A za tą okazyą, y podskubać Sasy, Którzy dobrze porośli przez spokojne czasy, Zdało się nie od rzeczy; gdy zwłaszcza Moskale Tkwią w głowie, a sił na nich ieszcze jest
Skrót tekstu: GośPos
Strona: 6
Tytuł:
Poselstwo wielkie [...] Stanisława Chomentowskiego [...] od Augusta II [...] do Achmeta IV
Autor:
Franciszek Gościecki
Drukarnia:
Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1732
Data wydania (nie wcześniej niż):
1732
Data wydania (nie później niż):
1732
, By munderunek brali do swej maniery: Zaczym się poczet liczny przywali, w szeleście, Ze cała zagrzmi sala, na samo ich weście; Krom tych, którym się jeszcze wcisnąć niedostało I krom tych, którzy wartę trzymali niemało. Tu szczęście, albo raczej Bóg tak zordynował, By w swej dobroci naszę ufność ugruntował. Biały gołąb przyleci, i na oknie spocznie Otwartym, gdzie obrotnie krążąc gruchać pocznie, Tak jakoby nikogo na sali niebyło, By najmniej się gołębie serce nietrwożyło. Brzęk, szełest, czynią flinty, rapiry kolety, (Wszystko nowo) pendenty, sztyble, pistolety, Każdy się z munderunkiem żołnierż swoim snuje
, By munderunek bráli do swey mániery: Zaczym się poczet liczny przywali, w szeleście, Ze cáła zágrzmi sala, ná sámo ich weście; Krom tych, ktorym się ieszcze wcisnąć niedostáło I krom tych, ktorzy wártę trzymáli niemało. Tu szczęście, álbo ráczey Bog ták zordynował, By w swey dobroci nászę ufność ugruntował. Biały gołąb przyleci, y ná oknie spocznie Otwartym, gdźie obrotnie krążąc grucháć pocznie, Ták iákoby nikogo ná sáli niebyło, By naymniey się gołębie serce nietrwożyło. Brzęk, szełest, czynią flinty, rápiry kolety, (Wszystko nowo) pendenty, sztyble, pistolety, Káżdy się z munderunkiem żołnierż swoim snuie
Skrót tekstu: GośPos
Strona: 33
Tytuł:
Poselstwo wielkie [...] Stanisława Chomentowskiego [...] od Augusta II [...] do Achmeta IV
Autor:
Franciszek Gościecki
Drukarnia:
Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1732
Data wydania (nie wcześniej niż):
1732
Data wydania (nie później niż):
1732