też wybornie i przyzwoicie niektóre napisane; jakoż w tej mierze trzeba mieć pilną baczność, z napisów albowiem podobnych, które się potomności zostawują, zwykli sądzić cudzoziemcy o doskonałości i wyborze nauk krajowych.
Oglądanie nadgrobków Monarchów Angielskich zostawiłem innemu czasowi, gdy się znowu znajdę w podobnej jak byłem humoru sytuacyj, z okazji zaś teraźniejszej uwagi niektóre w powszechności przyłączam. Widowiska grobowców w umysłach płochych wzniecają trwożliwość. Luboć ja z przyrodzenia mniej jestem wesołym, przecież i na ten ostateczny punkt przyrodzenia z takową się zwykłem zapatrować spokojnością, jak na najmilsze jego przynęty i powaby. Pragnę korzystać z okropnych widoków, z których drudzy nie rozmyślnym przerażeni strachem
też wybornie y przyzwoicie niektore napisane; iakoż w tey mierze trzeba mieć pilną baczność, z napisow albowiem podobnych, ktore się potomności zostawuią, zwykli sądzić cudzoziemcy o doskonałośći y wyborze nauk kraiowych.
Oglądanie nadgrobkow Monarchow Angielskich zostawiłem innemu czasowi, gdy się znowu znaydę w podobney iak byłem humoru sytuacyi, z okazyi zaś teraźnieyszey uwagi niektore w powszechności przyłączam. Widowiska grobowcow w umysłach płochych wzniecaią trwożliwość. Luboć ia z przyrodzenia mniey iestem wesołym, przecież y na ten ostateczny punkt przyrodzenia z takową się zwykłem zapatrować spokoynością, iak na naymilsze iego przynęty y powaby. Pragnę korzystać z okropnych widokow, z ktorych drudzy nie rozmyślnym przerażeni strachem
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 40
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
et virtute pares jesteście, a gdy kto na was uporczywie następować będzie iustitiam causae i uczynionej prawu i wolności krzywdy pro crimine wam reputando, możecie bezpiecznie violentiam fortitudine animi vim vi repellere et uniformitate zgodny Rzpltej na targającą się na was niemiecką potencyją położyć hamulec.
26. Każdy w tym może być asekurowany, że gdy podczas teraźniejszej Niemców konsystencji puste i funditus zniszczo¬ nie zostały wsi, pieniądze wybrane i ze wszystkiego populus zdarty, na przyszłą tedy zimę zostaną się tylko same dwory szlacheckie pro alimentation i ci, których teraz trzymano w ochronie. Toż dopiero wtenczas nastanie ostatnie stanowi szlacheckiemu naprzykrzenie się, płacz et gemitus , albowiem taka już u dworu na
et virtute pares jesteście, a gdy kto na was uporczywie następować będzie iustitiam causae i uczynionej prawu i wolności krzywdy pro crimine wam reputando, możecie bezpiecznie violentiam fortitudine animi vim vi repellere et uniformitate zgodny Rzpltej na targającą się na was niemiecką potencyją położyć hamulec.
26. Każdy w tym może być assekurowany, że gdy podczas teraźniejszej Niemców konsystencyi puste i funditus zniszczo¬ ne zostały wsi, pieniądze wybrane i ze wszystkiego populus zdarty, na przyszłą tedy zimę zostaną się tylko same dwory szlacheckie pro alimentation i ci, których teraz trzymano w ochronie. Toż dopiero wtenczas nastanie ostatnie stanowi szlacheckiemu naprzykrzenie się, płacz et gemitus , albowiem taka już u dworu na
Skrót tekstu: ZgubWolRzecz
Strona: 209
Tytuł:
Przestroga generalna stanów Rzpltej…
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1713 a 1714
Data wydania (nie wcześniej niż):
1713
Data wydania (nie później niż):
1714
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
tylko otworzone wrota, Kto inszy: wara, drzewo to żywota. On, choć się nagim, skosztowawszy, widzi, Ani się w krzaki kryje, ani wstydzi. 34 (N). STAREGO WDOWCA KOMPLEMENTY
Więc gdy zjedzą słodyczy, a do mocnej skrzynki Oddane paniej młodej sprzątną upominki (Acz ich niemało, wedle teraźniejszej mody, Z mniej potrzebnej prezenty wzięto do gospody), Muzyka się ozwała, a nim obiad dadzą, W karty, w żarty, młodszy się w taniec wyprowadzą Szedł do panien w komendy jeden wdowiec stary; Miał tę wadę, że wnętrznej nie mógł strzymać pary. Łomie przetarte fałdy, a co się ukłoni,
tylko otworzone wrota, Kto inszy: wara, drzewo to żywota. On, choć się nagim, skosztowawszy, widzi, Ani się w krzaki kryje, ani wstydzi. 34 (N). STAREGO WDOWCA KOMPLEMENTY
Więc gdy zjedzą słodyczy, a do mocnej skrzynki Oddane paniej młodej sprzątną upominki (Acz ich niemało, wedle teraźniejszej mody, Z mniej potrzebnej prezenty wzięto do gospody), Muzyka się ozwała, a nim obiad dadzą, W karty, w żarty, młodszy się w taniec wyprowadzą Szedł do panien w komendy jeden wdowiec stary; Miał tę wadę, że wnętrznej nie mógł strzymać pary. Łomie przetarte fałdy, a co się ukłoni,
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 26
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, Chociaż tamtym potrząsa, chociaż tym zwierz zgrzyta. 340 (P). DOSYĆ KOZIE OGONA PO RZYĆ MAŁY WZROSTU ANIMUSZEM NADSTAWIA
Kiedym sobie na suknią przybierał koloru, Dwu usarzów do sklepu; poznałem z humoru; Jeden wnidzie wysoki; drugi wzrostem mały, Lecz pyszny i nie wedle statury wspaniały. Więc według teraźniejszej strojący się mody, Pyta kupca ów wyższej towarzysz urody, Ile ma wziąć hatłasów na kontuszów parę. „Pewnie — rzecze — trzydzieści” — wziąwszy z niego miarę. Ledwie temu odkroi, gdy podniósszy ramię Co najwyżej i ręką wsparszy bok: „A na mię — Spyta Włocha, dobywszy od żołądka basu, Ów
, Chociaż tamtym potrząsa, chociaż tym zwierz zgrzyta. 340 (P). DOSYĆ KOZIE OGONA PO RZYĆ MAŁY WZROSTU ANIMUSZEM NADSTAWIA
Kiedym sobie na suknią przybierał koloru, Dwu usarzów do sklepu; poznałem z humoru; Jeden wnidzie wysoki; drugi wzrostem mały, Lecz pyszny i nie wedle statury wspaniały. Więc według teraźniejszej strojący się mody, Pyta kupca ów wyższej towarzysz urody, Ile ma wziąć hatłasów na kontuszów parę. „Pewnie — rzecze — trzydzieści” — wziąwszy z niego miarę. Ledwie temu odkroi, gdy podniósszy ramię Co najwyżej i ręką wsparszy bok: „A na mię — Spyta Włocha, dobywszy od żołądka basu, Ów
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 336
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Listopada w Roku 1715. Wtąż Wielkopolska we Srzedzie dna 27. Miesiąca Kwietnia w Roku teraźniejszym, tudzież W. X. L. w Wilnie dnia 23. Miesiąca Marca tak że R. teraźniejszego. 1716. Z drugiej strony, spisane i uformowane z innemi Aktami, które potym nastąpiły, ze wszystkim Sprawy skutkiem Powagą teraźniejszej Transakcyj zaraz się na tychmiast rozwięzują. Wszyscy zaś, którzy w te wyżej pomienione Konfederacje wchodzili, od powinności i Obowiązku przysiąg swoich wiecznemi czasy uwolnieni są, i powrót do tychże albo nowych z jakiegokolwiek pretekstu albo tytułu Związków zakazany. Przy tym Pospolite ruszenie Szlachty na wojnę, które samemu J. K. M.
Listopada w Roku 1715. Wtąż Wielkopolska we Srzedźie dna 27. Mieśiąca Kwietnia w Roku teraźnieyszym, tudźież W. X. L. w Wilnie dnia 23. Mieśiąca Marca tak że R. teraźnieyszego. 1716. Z drugiey strony, spisane y uformowane z innemi Aktami, ktore potym nastąpiły, ze wszystkim Sprawy skutkiem Powagą teraźnieyszey Transakcyi zaraz się na tychmiast rozwięzuią. Wszyscy zaś, którzy w te wyżey pomienione Konfederacye wchodźili, od powinnośći y Obowiązku przyśiąg swoich wiecznemi czasy uwolnieni są, y powrot do tychże albo nowych z iakiegokolwiek pretextu albo tytułu Związkow zakazany. Przy tym Pospolite ruszenie Szlachty na woynę, ktore samemu J. K. M.
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: D2v
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
tym nie upatruję mojej. Bo ja per legem mortalitatis omnia mea i Domu mego fata mecum traham; i nie wiem ktoby w tej sprawie mógł mieć moje intencje/ pro suspectis, w których owszem zda się że zapominam samego siebie/ i podaję się bez refleksyej na różne regnantium casus, Samej Cnocie polskiej i mojej teraźniejszej Heroici amoris ku WMMciom actioni confisus. Protestor też przed Bogiem/ że żadnego praejudicium Wolnościom WM ani z tąd upatruję/ ani przez to intendo affere. I owszem jestem tego in conscientia rozumienia/ że nie mogę lepiej Wolności WM. potwierdzić jako pozwoliwszy Elekcji me vivente, która tylko meretur wolną być nazwana. Na upewnienie zaś
tym nie upátruię moiey. Bo ia per legem mortalitatis omnia mea i Domu mego fata mecum traham; i nie wiem ktoby w tey sprawie mogł mieć moie intencye/ pro suspectis, w ktorych owszem zda się że zápominam samego siebie/ i podáię się bez refleksyey ná rożne regnantium casus, Samey Cnoćie polskiey i moiey teraźnieyszey Heroici amoris ku WMMćiom actioni confisus. Protestor też przed Bogiem/ że żadnego praejudicium Wolnośćiom WM áni z tąd upátruię/ ani przez to intendo affere. I owszem iestem tego in conscientia rozumienia/ że nie mogę lepiey Wolnośći WM. potwierdźić iáko pozwoliwszy Elekcyey me vivente, ktora tylko meretur wolną być názwána. Ná upewnienie záś
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 2
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
samej rwą się sejmy nie z publicznych nigdy, lecz zawsze z prywatnych (lubo się to i teraz nie godzi), zawsze z lada jakich przyczyn, tylko dobrem ochrzczonych publicznym, bo to dosyć, byle były pretekstem dobra publicznego pokryte i z mocną utrzymywane prezencyją.
Każdy im się musi, choćby nie chciał, według teraźniejszej rad formy poddać. Każdy widzi oczywiście, że nie, do rzeczy racja, że pretekst, że tylko płaszczyk publicznego dobra jej dany, a każdy jej ustąpić musi i przy tej niby publicznej, ale fałszywej racji protestacyją czy tamowanie za ważne uznać. Tak się zawsze dzieje i tak dziać musi. Obaczemy niewątpliwie tę prawdę
samej rwą się sejmy nie z publicznych nigdy, lecz zawsze z prywatnych (lubo się to i teraz nie godzi), zawsze z lada jakich przyczyn, tylko dobrem ochrzczonych publicznym, bo to dosyć, byle były pretekstem dobra publicznego pokryte i z mocną utrzymywane prezencyją.
Każdy im się musi, choćby nie chciał, według teraźniejszej rad formy poddać. Każdy widzi oczywiście, że nie, do rzeczy racyja, że pretekst, że tylko płaszczyk publicznego dobra jej dany, a każdy jej ustąpić musi i przy tej niby publicznej, ale fałszywej racyi protestacyją czy tamowanie za ważne uznać. Tak się zawsze dzieje i tak dziać musi. Obaczemy niewątpliwie tę prawdę
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 132
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
instynktu pana czy czyjego uprze się niesłusznie i nierozumnie na swojej kontradykcji, swoję niech do upadłej utrzymuje opiniją, o to być sądzony nie może, bo to nie wziątek, nie fakcja, ale błąd rozumu czy woli: to mu wolno nie pozwolić na nic i sejm cały, jeżeli chce, zerwać; dosyć mu według teraźniejszej mody i autoryzowanego zupełnie zwyczaju powiedzieć: „tak chcę, bo tak mi się zdaje, poseł rachunku nie po-
winien swego zdania dawać, komu tak, mnie się inaczej zdaje i wolno mi to“. Prawda czy nie, takaż teraz jest wolność? Toć nikt o nią być sądzony nie może, bo
instynktu pana czy czyjego uprze się niesłusznie i nierozumnie na swojej kontradykcyi, swoję niech do upadłej utrzymuje opiniją, o to być sądzony nie może, bo to nie wziątek, nie fakcyja, ale błąd rozumu czy woli: to mu wolno nie pozwolić na nic i sejm cały, jeżeli chce, zerwać; dosyć mu według teraźniejszej mody i autoryzowanego zupełnie zwyczaju powiedzieć: „tak chcę, bo tak mi się zdaje, poseł rachunku nie po-
winien swego zdania dawać, komu tak, mnie się inaczej zdaje i wolno mi to“. Prawda czy nie, takaż teraz jest wolność? Toć nikt o nię być sądzony nie może, bo
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 140
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
widziemy z Francji, Hiszpanii etc.) monarchija, bo duchy do wolności i licencji przyzwyczajone, długo cierpieć nie mogą i nie chcą nowego wędzidła, jako widzieliśmy w Czechach i Węgrzech, gdzie, trzydzieści razy niespokojne, darmo wojnę wzniecały duchy, i coraz to głębiej upadała ojczyzna, póki się nie uspokoili i do teraźniejszej porządnej i dobrej nie przyszli monarchii. Tymczasem wygnania, więzienia, konfiskacyje dóbr i głowy, jak Tarkwinijusza, muszą latać makówki.
A toż tym sposobem i Rzplitą, gdy ją bez sejmów i obrad wpędziemy powoli w anarchiją, gdy jej zakazem rwania sejmów i przywróceniem pluralitatis na sejmach nie poratujemy, ginąć by nieszczęśliwie prędzej
widziemy z Francyi, Hiszpanii etc.) monarchija, bo duchy do wolności i licencyi przyzwyczajone, długo cierpieć nie mogą i nie chcą nowego wędzidła, jako widzieliśmy w Czechach i Węgrzech, gdzie, trzydzieści razy niespokojne, darmo wojnę wzniecały duchy, i coraz to głębiej upadała ojczyzna, póki się nie uspokoili i do teraźniejszej porządnej i dobrej nie przyszli monarchii. Tymczasem wygnania, więzienia, konfiskacyje dóbr i głowy, jak Tarkwinijusza, muszą latać makówki.
A toż tym sposobem i Rzplitą, gdy ją bez sejmów i obrad wpędziemy powoli w anarchiją, gdy jej zakazem rwania sejmów i przywróceniem pluralitatis na sejmach nie poratujemy, ginąć by nieszczęśliwie prędzej
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 231
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
, a na ostatek, że być Ojczyźnie nie może szkodliwa, a na ostatek, że choćby w czym i zbłądziła jedna pluralitas, to ją druga może poprawić pluralitas; nawet kiedyby się zdawała kiedy Rzplitej szkodliwa pluralitas, która wszystkim rzplitym zbawienna jest, to pluralitas i pluralitatem znieść może i powrócić znowum sejmy do teraźniejszej formy, ale nie wątpię, że jej i nasi smakować więcej nie będą następcy.
Jeżeli zaś tej gubiącej nas teraz nie odmieniemy rad formy, cóż za sto lat potomkowie nasi o nas mówić będą, wolno sobie rokować. Auktor to sobie śmie wro-
żyć, że i przyszłe czasy nic w nim nie poszlakują, tylko
, a na ostatek, że być Ojczyźnie nie może szkodliwa, a na ostatek, że choćby w czym i zbłądziła jedna pluralitas, to ją druga może poprawić pluralitas; nawet kiedyby się zdawała kiedy Rzplitej szkodliwa pluralitas, która wszystkim rzplitym zbawienna jest, to pluralitas i pluralitatem znieść może i powrócić znowum sejmy do teraźniejszej formy, ale nie wątpię, że jej i nasi smakować więcej nie będą następcy.
Jeżeli zaś tej gubiącej nas teraz nie odmieniemy rad formy, cóż za sto lat potomkowie nasi o nas mówić będą, wolno sobie rokować. Auktor to sobie śmie wró-
żyć, że i przyszłe czasy nic w nim nie poszlakują, tylko
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 305
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955