panował, ale bez potomnie zszedł z tego świata w niedługim czasie. Po śmierci jego Stany Polskie zgromadzone w Krakowie, unikając emulacyj, z Rady swojej decydowali miedzy sobą, że ktoby na zajutrz na koniu pierwszy dobiegł do Kolumny na to wystawionej pod Pramnikiem; ten miał być Książęciem Polskim. Leszek jeden zuchwały na miejscu Mety, goździe ostre powbijał w ziemię, dla siebie ścieżkę zostawiwiszy, tym czasem Studenci dwaj, wstawszy rano, pod czas rekreacyj probowali się ubiegając się do owej kolumny boso, i pokaleczyli sobie nogi, sekretu jednak dotrzymali, i kiedy Rycerze Polscy ubiegali się na koniach, Leszek zdrajca ściesźkąsobie naznaczoną najpierw[...] zy dobiegł do kolumny,
panował, ale bez potomnie zszedł z tego świata w niedługim czaśie. Po smierći jego Stany Polskie zgromadzone w Krakowie, unikaiąc emulacyi, z Rady swojej decydowali miedzy sobą, że ktoby na zajutrz na koniu pierwszy dobiegł do Kolumny na to wystawioney pod Pramnikiem; ten miał być Xiążęćiem Polskim. Leszek jeden zuchwały na mieyscu Mety, goźdźie ostre powbijał w źiemię, dla śiebie śćieszkę zostawiwiszy, tym czasem Studenci dway, wstawszy rano, pod czas rekreacyi probowali śię ubiegając śię do owey kolumny boso, i pokaleczyli sobie nogi, sekretu jednak dotrzymali, i kiedy Rycerze Polscy ubiegali śię na koniach, Leszek zdrayca śćiesźkąsobie naznaczoną naypierw[...] zy dobiegł do kolumny,
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 6
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
, wracając z ugoru, Jako więc Bachusowi, słodkim winem grona Napełniwszy, zdojone przynoszą wymiona? Są psi, sieci, acz u mnie zwierzyna rzecz marna: Lepszy kapłon niż bażant, spaśny skop niż sarna, Kiedy z stajnie jelenia albo mi z karmnika Zabitego prowadzą do spiżarnie dzika. A co wszytkim rozkoszom świeckim daje mety (Nic nie są galanteryj pełne gabinety): Myśl bezpieczna, a zawsze przy wesołej cerze. Niechajże zdrów pan siedzi w swoim Belwederze; Mnie tylko zdrowia, kiedym nikomu nie dłużny, Póki Bóg żyć zaznaczył, w mojej trzeba Łużnej, Skąd się do weselszego, kędy wszytkie sadzę Rozkoszy, Belwederu szczęśliwie prowadzę
, wracając z ugoru, Jako więc Bachusowi, słodkim winem grona Napełniwszy, zdojone przynoszą wymiona? Są psi, sieci, acz u mnie zwierzyna rzecz marna: Lepszy kapłon niż bażant, spaśny skop niż sarna, Kiedy z stajnie jelenia albo mi z karmnika Zabitego prowadzą do spiżarnie dzika. A co wszytkim rozkoszom świeckim daje mety (Nic nie są galanteryj pełne gabinety): Myśl bezpieczna, a zawsze przy wesołej cerze. Niechajże zdrów pan siedzi w swoim Belwederze; Mnie tylko zdrowia, kiedym nikomu nie dłużny, Póki Bóg żyć zaznaczył, w mojej trzeba Łużnej, Skąd się do weselszego, kędy wszytkie sadzę Rozkoszy, Belwederu szczęśliwie prowadzę
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 334
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
będzie. Prowidencja rządzącego światem natchnie serca, da porę, poda sposób skuteczny. Wskrzeszona po tylu lat miłość Ojczyzny i nad nią litość, z którą się godni ludzie i z pierwszych w Rzpltej osób ze wszech odzywają stron, że życzą jak najlepiej Ojczyźnie, nic trudnego i niezwyciężonego nie znajdzie. Rozum i roztropność doprowadzi do mety. A wspaniały naród, obrzydziwszy sobie swoję bezradność i nierząd, swoje i od domowych, i od obcych opresyje, którym konsula rzymskiego mogą aplikować się słowa: Vide Regnum non modo Romano ho-
mini, sed ne Perse quidem tolerabile,Patrz na królestwo nieznośne nie tylko dla Rzymian, ale nawet Persa. nakłoni
będzie. Prowidencyja rządzącego światem natchnie serca, da porę, poda sposób skuteczny. Wskrzeszona po tylu lat miłość Ojczyzny i nad nią litość, z którą się godni ludzie i z pierwszych w Rzpltej osób ze wszech odzywają stron, że życzą jak najlepiej Ojczyźnie, nic trudnego i niezwyciężonego nie znajdzie. Rozum i roztropność doprowadzi do mety. A wspaniały naród, obrzydziwszy sobie swoję bezradność i nierząd, swoje i od domowych, i od obcych oppressyje, którym konsula rzymskiego mogą aplikować się słowa: Vide Regnum non modo Romano ho-
mini, sed ne Persae quidem tolerabile,Patrz na królestwo nieznośne nie tylko dla Rzymian, ale nawet Persa. nakłoni
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 303
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
; tak i wolność gdy dobywa ostatnich sił swoich, wysilona tym bardziej słabieje.
Nie mogę lepiej wyrazić co się na elekcjach Królów naszych dzieje, jako tą cyrkumstancją, którą Historia Polska opisuje, że starodawnych wieków Przodkowie nasi nie mogąc się zgodzić na obranie Króla, taki przed się wzięli sposób; Nakazali żeby do pewnej mety żałożonej biegano; na której zawieszono berło i koronę, aby je ten otrzymał, który by był najbieglejszy goniec; Leszko takiego kunsźtu zaził, że powbijał po drodze goździe nieznacźnie, aby gońcy po nich sźwankując dali mu czas ich wyprzedzić przez ścieżkę wolną, którą sobie zostawił, i przez którą ubiegł inszych, i otrzymał
; tak y wolność gdy dobywa ostátnich śił swoich, wyśilona tym bardźiey słábieie.
Nie mogę lepiey wyraźić co się na elekcyách Krolow naszych dźieie, iako tą cyrkumstáncyą, ktorą Historya Polska opisuie, źe starodáwnych wiekow Przodkowie naśi nie mogąc się zgodźić na obránie Krolá, táki przed się wźięli sposob; Nakazáli źeby do pewney mety załoźoney biegáno; na ktorey záwieszono berło y koronę, aby ie ten otrzymał, ktory by był naybiegleyszy goniec; Leszko tákiego kunsźtu zaźył, źe powbiiał po drodze goźdźie nieznacźnie, aby gońcy po nich sźwankuiąc dali mu czas ich wyprzedźić przez sćieszkę wolną, ktorą sobie zostáwił, y przez ktorą ubiegł inszych, y otrzymał
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 157
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
. 63. w których Magni Heroes Bellatores pomarli; jakoto Romulus od swoich zabity: Ścipio Afrykanus na łóżku umarły znaleziony, Juliusz Cesarz od Senatu skłoty: Pliniusz Admirał i Historyk Naturalny, od Etny Góry dymem uduszony, gdy jej incendium curiosius upatrywał.
Ale wracam sią ad Septenarium Numerum, albo Siedmio Liczbnej Noty i mety, którą jak przez gradus Człek co raz do większej przychodzi pory, które tak wyrażone u Majolusa,
7. - INFANS septenos postquam compleverit Annos, Producti denies murus et oris erunt.
14. - Post si Septem alios DEUS hinc concesserit Annos. Fit PUBES, nato semine Nomen habens
21. - Est IUVENIS cum
. 63. w ktorych Magni Heroes Bellatores pomarli; iakoto Romulus od swoich zabity: Scipio Africanus na łożku umarły znaleziony, Iuliusz Cesarz od Senatu skłoty: Pliniusz Admirał y Historyk Naturalny, od Etny Gory dymem uduszony, gdy iey incendium curiosius upatrywał.
Ale wracam sią ad Septenarium Numerum, albo Siedmio Liczbney Noty y mety, ktorą iak przez gradus Człek co raz do większey przychodzi pory, ktore tak wyrażone u Maiolusa,
7. - INFANS septenos postquam compleverit Annos, Producti denies murus et oris erunt.
14. - Post si Septem alios DEUS hinc concesserit Annos. Fit PUBES, nato semine Nomen habens
21. - Est IUVENIS cum
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 180
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Wiosnowe, przypadające dnia 21 Marca, kiedy Słońce wchodzi z Znak BARANA Drugie AEQUINOCTIUM AUTUMNALE, Porównanie Dnia z Nocą; Jesienne, przypada około dnia 21. Września. Te oboje Ekwinoctia przypadają koło Świąt Wierszem wyrażonych:
Lampert, Gregorii, Nox est aequata Dici
Tu mają locum SOLSTITIA, albo Przesilenie Słońca, albo odbieja od Mety swojej; przyszedłszy do niej raz w Lecie, drugi raz w Jesieni, i w ten czas jest największa inaequalitas Dnia z Nocą. Dlatego dwojakie jest SOLSTITIUM, Jedne AESTIVUM, w Lecie przypadające około dnia 21. Junii, gdy Słońce wstępuje w Raka Drugie SOLSTITIUM HYBERNUM, BRUMALE, Zimowe przypadające około dnia 21 Ksbris,
Wiosnowe, przypadaiące dnia 21 Marca, kiedy Słońce wchodzi z Znak BARANA Drugie AEQUINOCTIUM AUTUMNALE, Porownanie Dnia z Nocą; Iesienne, przypada około dniá 21. Wrzesnia. Te oboie AEquinoctia przypadaią koło Swiąt Wierszem wyrażonych:
Lampert, Gregorii, Nox est aequata Dici
Tu maią locum SOLSTITIA, albo Przesilenie Słońca, albo odbieia od Mety swoiey; przyszedłszy do niey raz w Lecie, drugi raz w Iesieni, y w ten czas iest naywiększa inaequalitas Dnia z Nocą. Dlatego dwoiakie iest SOLSTITIUM, Iedne AESTIVUM, w Lecie przypadaiące około dnia 21. Iunii, gdy Słońce wstępuie w Ráka Drugie SOLSTITIUM HYBERNUM, BRUMALE, Zimowe przypádaiące około dnia 21 Xbris,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 191
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
trudno było. W Mieście Hiszpańskim Malaga, była Serpentina, która hukiem swoim, brzemiennym Paniom bardzo szkodziła, dlatego do Miasta Kartageny zaprowadzona. OBSERVANDA w RYCHTOWANIU DZIAŁ
I.
TRzeba mieć w tym Magnam Scientiam et praxim, w Strychowaniu. albo mierzeniu: potrzeba wiedzieć moc prochu, i mieć probę. 2. Uważyć distantiam mety, do której strychować potrzeba. 3. Po wystrzeleniu dziesięciu razy, trzeba uczynić pauzę, aby działa zagrzawszy się nie porozrywały się, które calą godzinę octem, lub wodą chłodzić potrzeba. 4. In spatio 10 godzin strzelić może 1440 razy; to jest z Kartauny 640. z Pułkartauny 480. razy, z Kwart
trudno było. W Mieście Hiszpańskim Malaga, była Serpentina, ktora hukiem swoim, brzemiennym Paniom bardzo szkodziła, dlatego do Miasta Kartageny záprowadzona. OBSERVANDA w RYCHTOWANIU DZIAŁ
I.
TRzeba mieć w tym Magnam Scientiam et praxim, w Strychowaniu. albo mierzeniu: potrzeba wiedzieć moc prochu, y mieć probę. 2. Uważyć distantiam mety, do ktorey strychować potrzeba. 3. Po wystrzeleniu dziesięciu razy, trzeba uczynić pauzę, aby działa zagrzawszy się nie porozrywały się, ktore calą godzinę octem, lub wodą chłodzić potrzeba. 4. In spatio 10 godzin strzelić może 1440 razy; to iest z Kartauny 640. z Pułkartauny 480. razy, z Kwart
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 239
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Relacyj Andreae de Aquirre Prowincjała Z. Augustyna Zakonu, na Filipowych Insułach będą- Potencja Rzymianów in Armim
cego. O czym Europa nie mając przez długi czas z Chińczykami komunikacyj, nie wiedziała; aż dopiero Bartoldus Niger albo Szwarc Niemiec, Zakonnik, Chymicus PROCH z inwentował Annô Damini 1330 i Strzełbę Sposób zaś wyrychtowania albo wymierzenia do mety z inwentował Bartholomaeus Coleonus z Miasta Bergama.
Wyliczam te i zgruntu opisuję MACHINY WOJENNE. 1mo ARIES, Baran, Taran. Była to Machina bardzo długie i grube drzewo jak Tram, Balka, albo Maszt, na stop 80 a czasem 120. na końcu mająca głowę Baranią, żelazną, bardzo ważną; które drzewo
Relacyi Andreae de Aquirre Prowincyała S. Augustyna Zakonu, na Philippowych Insułach będą- Potencya Rzymianow in Armim
cego. O czym Europa nie maiąc przez długi czas z Chińczykami kommunikacyi, nie wiedziała; aż dopiero Bartholdus Niger albo Szwartz Niemiec, Zakonnik, Chymicus PROCH z inwentował Annô Damini 1330 y Strzełbę Sposob zaś wyrychtowania albo wymierzenia do mety z inwentował Bartholomaeus Coleonus z Miasta Bergama.
Wyliczam te y zgruntu opisuię MACHINY WOIENNE. 1mo ARIES, Baran, Taran. Była to Machina bardzo długie y grube drzewo iak Tram, Balka, albo Masżt, na stop 80 a czasem 120. na końcu maiąca głowę Baranią, żelazną, bardzo ważną; ktore drzewo
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 463
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Ludziach.
Turków, samym odorem poznawał, na jakim zostawał miejscu, według Leona Afrykańskiego.
Tomasz Szwejgier, wszystko nogami robił, to jest jadł, pił, pióra temperował, Księgi przewracał, pisał Litery. Author Postchius.
Georgius Pictorius pisze, że sam widział Hiszpana ciemnego, pięknie włóczkową robotą szyjącego, z łuku do mety dobrze trafiającego. W Ingolstadzie Mieście Bawarskim, Jerzy Stengelius widział Roku 1628 i napisał w Księdze swojej de Monstris , że tam Człek w Konwikcie się znajdował, ramion i rąk niemający, ale palcami u nóg grał na Organach, w karty, dzban utrzymał i nalewał trunek, pisał wybornie, nić w iglę nawlokł, prządł
Ludziach.
Turkow, samym odorem poznáwał, ná iákim zostáwał mieyscu, według Leona Afrykáńskiego.
Tomasz Szweygier, wszystko nogami robił, to iest iadł, pił, piora temperował, Księgi przewracáł, pisał Litery. Author Postchius.
Georgius Pictorius pisze, że sam widział Hiszpana ciemnego, pięknie włoczkową robotą szyiącego, z łuku do mety dobrze trafiaiącego. W Ingolstadzie Mieście Bawàrskim, Ierzy Stengelius widział Roku 1628 y napisał w Księdze swoiey de Monstris , że tam Człek w Konwikcie się znaydował, ramion y rąk niemaiący, ále palcami u nog grał ná Organách, w karty, dzbán utrzymał y nalewał trunek, pisał wybornie, nić w iglę nawlokł, prządł
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 986
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
wiedząc, kto je z tak piękną okrasą, i regularnością stworzył, je za Bogów uznali; ale przy tym świetle, są to ślepe Sowy, Puhacze, którzy tak credentes. Wenerowali Ogień, przecięż ich lodowate i oziębłe były serca: Niejeden na ogniu jak Feniks zgorzał in victimam, lecz nie wyleciał do wiecznej Mety: Volabo et requiescam. Upłyneły rzeki, źrzodła, za Bożków miane, a zniemi Czcicielom nadgroda. Lasy wycięte, które oni mieli za Święte, a swoim Adoratorom zostały rózgi, na ukaranie ich błędów,
Przed wielu wiekami, dwojako dystyngwowali się Ludzie: Ci, co w BOGA Stwórcę Nieba i ziemi wierzyli,
wiedząc, kto ie z tak piękną okrasą, y regularnością stworzył, ie za Bogow uznali; ale przy tym świetle, są to slepe Sowy, Puhacze, ktorzy tak credentes. Wenerowali Ogień, przecięż ich lodowate y oziębłe były serca: Nieieden na ogniu iak Fenix zgorzał in victimam, lecz nie wyleciał do wieczney Mety: Volabo et requiescam. Upłyneły rzeki, źrzodła, za Bożkow miane, á zniemi Czcicielom nadgroda. Lasy wycięte, ktore oni mieli za Swięte, a swoim Adoratorom zostały rozgi, na ukaranie ich błędow,
Przed wielu wiekami, dwoiako dystyngwowali się Ludzie: Ci, co w BOGA Stworcę Niebá y ziemi wierzyli,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1059
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755