, póki mu go staje;
Podczas się też zaostrzy z obu stron i wielu, Kiedy z nuty wykroczą, sięga po gardzielu. Partesy twe osobnej są pełne nauki, Nie znajdziesz w nich na skrzypki i lutennej sztuki I nie śpiewasz więc między ziemiany swojemi, Tylko na sejmik be-fa albo na sejm be-mi, Albo gdy się twa lutnia w powagę nastroi, Przypominasz tym wiekom, co śpiewano w Troi, Albo angielską nutę, naszym krajom krzywą, Zagłuszasz melodią głośną i prawdziwą, Albo jeśli linią ciągniesz w tablaturze, Zaraz ją znać w ogrodzie, na dachu, na murze, I jak Amfijon grając gromadzisz do kupy Marmury
, póki mu go staje;
Podczas się też zaostrzy z obu stron i wielu, Kiedy z nuty wykroczą, sięga po gardzielu. Partesy twe osobnej są pełne nauki, Nie znajdziesz w nich na skrzypki i lutennej sztuki I nie śpiewasz więc między ziemiany swojemi, Tylko na sejmik be-fa albo na sejm be-mi, Albo gdy się twa lutnia w powagę nastroi, Przypominasz tym wiekom, co śpiewano w Troi, Albo angielską nutę, naszym krajom krzywą, Zagłuszasz melodyją głośną i prawdziwą, Albo jeśli liniją ciągniesz w tablaturze, Zaraz ją znać w ogrodzie, na dachu, na murze, I jak Amfijon grając gromadzisz do kupy Marmury
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 4
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
którą przysłaną zapieczętowawszy oddał mi. Pojechałem tedy do wojewody brzeskiego Sapiehy do Romanowa, gdzie i wojewodę mścisławskiego, brata jego, zastałem. Prosiłem, aby do Brześcia przyjechali na wysłuchanie mię przysięgi na surogatorią. Sprosiłem i innych urzędników, którzy się zjechali do Brześcia. A tak przed wojewodami i inny-mi urzędnikami województwa brzeskiego wykonawszy przysięgę i regenta surogatorskiego Hilarego Reszkę instalowawszy, i wszystkie dochody moje surogatorskie jemu darowawszy, z których on początek substancji swojej mieć począł, częstowałem wszystkich solennie. A jako już był publiczny odgłos, że Fleming, podskarbi wielki lit., miał wziąć starostwo brzeskie, tak prosto z Brześcia pojechałem
którą przysłaną zapieczętowawszy oddał mi. Pojechałem tedy do wojewody brzeskiego Sapiehy do Romanowa, gdzie i wojewodę mścisławskiego, brata jego, zastałem. Prosiłem, aby do Brześcia przyjechali na wysłuchanie mię przysięgi na surogatorią. Sprosiłem i innych urzędników, którzy się zjechali do Brześcia. A tak przed wojewodami i inny-mi urzędnikami województwa brzeskiego wykonawszy przysięgę i regenta surogatorskiego Hilarego Reszkę instalowawszy, i wszystkie dochody moje surogatorskie jemu darowawszy, z których on początek substancji swojej mieć począł, częstowałem wszystkich solennie. A jako już był publiczny odgłos, że Fleming, podskarbi wielki lit., miał wziąć starostwo brzeskie, tak prosto z Brześcia pojechałem
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 329
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986