pięknie/ tylko nie kładź Rury/ Baraniny/ i Grzbietu Wieprzowego/ połóż pietruszką/ obsadź Cytryną wytrawaną/ albo Limonią/ daj gorąco na Stół. ADDyTAMENT Szósty Addytament, Potrawy na zimno,
Żebym twój/ Apetyt w Obozie albo dródże ukontentować opisałem niektóre potrawy barzo dobre/ Mieśne na zimno/ pasztety zaś zimne Mięśne i Rybne/ na swym miejscu osobnym znajdziesz/ i Rybne potrawy i Marynaty. VI. Cąber Jeleni.
Weźmij Cąber Jeleni/ Danieli/ Bawoli/ Wołowy/ Sarni/ Wieprza dzikiego/ który według descripcji wżwysz mianowanej masz uciąć/ a schędożywszy namocz w occie dobrym wsypawszy w ten Ocet Soli/ Majeranu/ Kolendry/ a
pięknie/ tylko nie kładź Rury/ Barániny/ y Grzbietu Wieprzowego/ położ pietruszką/ obsadź Cytryną wytrawaną/ álbo Limonią/ day gorąco na Stoł. ADDITAMENT Szosty Additament, Potráwy ná źimno,
Zebym twoy/ Appetyt w Oboźie álbo drodże vkontentować opisałem niektore potráwy bárzo dobre/ Mieśne ná źimno/ pasztety zaś źimne Mięśne y Rybne/ ná swym mieyscu osobnym znaydźiesz/ y Rybne potráwy y Márynáty. VI. Cąber Ieleni.
Weźmiy Cąber Ieleni/ Dánieli/ Báwoli/ Wołowy/ Sárni/ Wieprzá dźikiego/ ktory według descriptiey wżwysz miánowaney masz vćiąć/ á zchędożywszy námocz w oććie dobrym wsypawszy w ten Ocet Soli/ Maieranu/ Kolendry/ á
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 41
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
czym spotknąć nie miał: albo (jako Polacy mówią) którby był bez Ale. Toż i Horatius mówi: Serm. lib. I. Satyr. 3. Nam vitijs nemo nascitur; optimus ille est. Qui minimis vrgetur.
O tych którzy z pochlebcami nakładają/ mawiał/ że tak są opuszczeni i na mięśne jatki wydani/ nie inaczej jako gdy się owce dostaną miedzy wilki. Nie darmo mówią: Pochlebstwo jest jako trucizna. Jedno to dziwna/ że się przedsię ludzie w pochlebcach kochają/ i rychlej takowi obrywają u Panów/ niżli drudzy. Co i Terentius in Eunucho, malując je przypomina. Quicquid dicunt, laudo: Id
cżym spotknąć nie miał: álbo (iáko Polacy mowią) ktorby był bez Ale. Toż y Horatius mowi: Serm. lib. I. Satyr. 3. Nam vitijs nemo nascitur; optimus ille est. Qui minimis vrgetur.
O tych ktorzy z pochlebcámi nákładáią/ mawiał/ że ták są opuszcżeni y ná mięśne iátki wydáni/ nie inácżey iáko gdy się owce dostáną miedzy wilki. Nie dármo mowią: Pochlebstwo iest iáko trućizná. Iedno to dźiwna/ że się przedśię ludźie w pochlebcách kocháią/ y rychley tákowi obrywáią v Pánow/ niżli drudzy. Co y Terentius in Eunucho, máluiąc ie przypomina. Quicquid dicunt, laudo: Id
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 57
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
, a w szerz ma mieć około 25. mil. Powietrze ma dosyć zdrowe, grunta górzyste, i jeziorami oblane, także i lasami napełnione jednak żywne dla życia ludzkiego i bydła wiele konserwujące. Drzewo także się znajduje na tej Wyspie zwane Caninga, którego skorka ma smak i zapach cynamonowy, i nią zaprawują tameczni potrawy mięśne. Cedry zaś takie wielkie wydaje, że jeden z nich ściąwszy, może pomieścić w sobie 50. osób zrobiwszy z niego jednego bacik na Morze. Znajduje się także wiele Winogradów, które wydają z siebie gruna winne ale kwaśne, bo nie uprawne grunta, przytym znajduje w sobie wiele Miedzi i złoto mieć musi,
, á w szerz ma mieć około 25. mil. Powietrze ma dosyć zdrowe, gruntá gorzyste, y ieziorámi obláne, tákże y lásami nápełnione iednák żywne dlá życia ludzkiego y bydłá wiele konserwuiące. Drzewo tákże się znáyduie ná tey Wyspie zwáne Cáninga, ktorego skorká ma smák y zápách cynámonowy, y nią zápráwuią támeczni potráwy mięśne. Cedry záś tákie wielkie wydáie, że ieden z nich sciąwszy, może pomiescić w sobie 50. osob zrobiwszy z niego iednego bácik ná Morze. Znáyduie się tákże wiele Winográdow, ktore wydáią z siebie gruná winne ále kwáśne, bo nie upráwne gruntá, przytym znáyduie w sobie wiele Miedzi y złoto mieć musi,
Skrót tekstu: ŁubŚwiat
Strona: 653
Tytuł:
Świat we wszystkich swoich częściach
Autor:
Władysław Aleksander Łubieński
Drukarnia:
Wrocławska Akademia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1740
wet darmo nic. Wszędzie na błazny kapie. Wziął na kieł. Ouid. Prouerbiorum Polonicorum 90
Wyprawił go z kuszą na wrocble. Widzę że nie pęć. Wziął to Diabeł za stary dług. Wolałbym w Markowej świnie paść. W Karczmie nie masz Pana. Wyjechał by wesz na czoło. Wydał go na mięśne jatki. WIęcej gość za godzinę w cudzym domu ujźrzy/ niż gospodarz za rok. Wydał go na rzeź. Ważywszy na Ryby/ a na pieprz nie ważyć? 100 PROVERBIORVM POLONICORVM CENTVRIA DECIMA SEPTIMA.
W Czepku się urodził/ a w powrosku zginie. Wronami go karmiono/ a krucy go zjedzą. Wojna bez wici
wet dármo nic. Wszędźie ná błazny kápie. Wźiął ná kieł. Ouid. Prouerbiorum Polonicorum 90
Wypráwił go z kuszą ná wrocble. Widzę że nie pęć. Wźiął to Diabeł zá stáry dług. Wolałbym w Márkowey świnie páść. W Kárcżmie nie mász Páná. Wyiechał by wesz ná cżoło. Wydał go ná mięśne iátki. WIęcey gość zá godźinę w cudzym domu vyźrzy/ niż gospodarz zá rok. Wydał go ná rzeź. Ważywszy ná Ryby/ á ná pieprz nie ważyć? 100 PROVERBIORVM POLONICORVM CENTVRIA DECIMA SEPTIMA.
W Cżepku się vrodźił/ á w powrosku zginie. Wronámi go karmiono/ á krucy go ziedzą. Woyná bez wići
Skrót tekstu: RysProv
Strona: I4v
Tytuł:
Proverbium polonicorum
Autor:
Salomon Rysiński
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
toczy, Niech żyje niech po miastach cudzych się powłóczy Zmierżły tułacz, wygnaniec zdomu, pełeń trwogi. Niech mnie pragnie pociera sobą cudze progi Gość znajomy, i nad co więcej nie podobna Wymyślić, niech się z niego urodzi ozdobna Familia, do Ojca podobna i Matki. Już mam zemstę, zrodziłam ich na mięśne jatki. Lecz słowa po próżnicy tracę, i te żale. Natrę na nieprzyjaciół, wyrwę zręku cale Im świece, niebu światło; widzi domu mego To ojciec? da się widzieć? cugiem wozka swego Po zwykłym sobie Phoebus Zodiaku jedzie? Nie wraca na wschód, ani dnia z sobą Uwiedzie? Daj wozkiem po
toczy, Niech żyie niech po miástách cudzych się powłoczy Zmierżły tułacż, wygnániec zdomu, pełeń trwogi. Niech mnie prágnie pociera sobą cudze progi Gośc znáiomy, y nád co więcey nie podobná Wymyslić, niech się z niego urodźi ozdobna Fámilia, do Oycá podobna y Mátki. Już mam zęmstę, zrodźiłám ich ná mięśne iatki. Lecż słowá po prożnicy trácę, y te żále. Nátrę ná nieprzyiacioł, wyrwę zręku cále Im świece, niebu swiatło; widźi domu mego To oyciec? da się widźiec? cugiem wozká swego Po zwykłym sobie Phoebus Zodiáku iedźie? Nie wráca ná wschod, áni dniá z sobą Vwiedźie? Dáy wozkiem po
Skrót tekstu: SenBardzTrag
Strona: 72
Tytuł:
Smutne Starożytności Teatrum, to jest Tragediae Seneki rzymskiego
Autor:
Seneka
Tłumacz:
Jan Alan Bardziński
Drukarnia:
Jan Christian Laurer
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696