, serce obumiera, łzy słowa zalewają. Więcej mi nie zostaje jako prawie konającym westchnieniem wołać do Boga miłosierdzia, do Ducha Świętego, światła serc, dawcy świętych instynktów, pocieszyciela strapionych, ażeby wszystkie złośliwe, wykoncypowane na zgubę honoru naszego subtelności potłumić, a mnie z tej najniebezpieczniejszej toni ratowanemu miłosierdzie boskie i świętą JOJWWMPanów, miłościwych dobrodziejów a moich jedynych po Bogu protektorów, sprawiedliwość przez całe życie moje z jak najobligowańszym dziękczynieniem wielbić i adorować pozwolić raczył.
Nie mówiłem tedy przez zapomnienie tej mowy, ale jakom wyżej rzekł, ex promptu, lubo wiele stąd mówiwszy, poszedłem obchodzić z jak najpokorniejszym kłanianiem sędziów. Chodził także ze mną Józef
, serce obumiera, łzy słowa zalewają. Więcej mi nie zostaje jako prawie konającym westchnieniem wołać do Boga miłosierdzia, do Ducha Świętego, światła serc, dawcy świętych instynktów, pocieszyciela strapionych, ażeby wszystkie złośliwe, wykoncypowane na zgubę honoru naszego subtelności potłumić, a mnie z tej najniebezpieczniejszej toni ratowanemu miłosierdzie boskie i świętą JOJWWMPanów, miłościwych dobrodziejów a moich jedynych po Bogu protektorów, sprawiedliwość przez całe życie moje z jak najobligowańszym dziękczynieniem wielbić i adorować pozwolić raczył.
Nie mówiłem tedy przez zapomnienie tej mowy, ale jakom wyżej rzekł, ex promptu, lubo wiele stąd mówiwszy, poszedłem obchodzić z jak najpokorniejszym kłanianiem sędziów. Chodził także ze mną Józef
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 591
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
/ aby żadnej nadzieje nie miał w nogach/ nie z gwałtu/ ale z dobrej woli zabija pod sobą konia: podają mu drugiego/ constanti animo, nie o cudzej/ ale o swej własnej sile/ o Rzeczpospolitą z pewną zdrowia swego utratą/ illa triumphali manu czyni z nieprzyjaciele. Wskazywa do W MM. moich Miłościwych Panów i Senatorów/ abyście opatrzyli wczas tę Ojczyznę/ póki nieprzyjaciel nienastąpi na Kamienieć aboKraków/ abo kącik jaki/ abo też tę cõmunem omniũ Vrbem Ojczzynę/ w którejście się porodzili i wychowali/ która wszytkie i żywych solatia, i umarłych monumenta suo sinu complexa est. A to ja/ powiada/ do
/ áby żadney nádzieie nie miał w nogách/ nie z gwałtu/ ále z dobrey woli zábiia pod sobą koniá: podáią mu drugiego/ constanti animo, nie o cudzey/ ále o swey własney śile/ o Rzeczpospolitą z pewną zdrowia swego vtrátą/ illa triumphali manu czyni z nieprzyiaćiele. Wskázywa do W MM. moich Miłośćiwych Pánow y Senatorow/ ábyśćie opátrzyli wczás tę Oyczyznę/ poki nieprzyiaćiel nienástąpi ná Kámienieć áboKrákow/ ábo kąćik iáki/ ábo też tę cõmunem omniũ Vrbem Oyczzynę/ w ktoreyśćie się porodzili y wychowáli/ ktora wszytkie y żywych solatia, y vmárłych monumenta suo sinu complexa est. A to ia/ powiáda/ do
Skrót tekstu: SzembRelWej
Strona: C3v
Tytuł:
Relacja prawdziwa o weszciu wojska polskiego do Wołoch
Autor:
Teofil Szemberg
Drukarnia:
Jan Rossowski
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1621
Data wydania (nie wcześniej niż):
1621
Data wydania (nie później niż):
1621
Rzplta przyszła et non prius privatis inter se decertare conati sunt armis, nisi effrenatos hostes externos removere tentassent. Stąd ustawicznie brzmiąc im na umyśle ono dawne proverbium »Dulce et decorum pro patria mori«, putabant i często praeferebant alios, quam se ipsos devincere.
Tu nie radbym, aby kto z WM., mych miłościwych panów, co contrarium temu zjazdowi generalnemu rozumiał, bo nie dlatego to mówię, aby opuścić i zaniechać male conscios sibi et patriae nocivos, ale dla lepszego (odwłokę precz odepchnąwszy) sporządzenia Rzpltej, abyśmylegibus et constitutionibus antiquis depraedatamporatowawszy i onę w klubę starodawną włożywszy, nie mniej obmyślawaliśmy publicam defensionem virium nostrarum przykładem
Rzplta przyszła et non prius privatis inter se decertare conati sunt armis, nisi effrenatos hostes externos removere tentassent. Stąd ustawicznie brzmiąc im na umyśle ono dawne proverbium »Dulce et decorum pro patria mori«, putabant i często praeferebant alios, quam se ipsos devincere.
Tu nie radbym, aby kto z WM., mych miłościwych panów, co contrarium temu zjazdowi generalnemu rozumiał, bo nie dlatego to mówię, aby opuścić i zaniechać male conscios sibi et patriae nocivos, ale dla lepszego (odwłokę precz odepchnąwszy) sporządzenia Rzpltej, abyśmylegibus et constitutionibus antiquis depraedatamporatowawszy i onę w klubę starodawną włożywszy, nie mniej obmyślawaliśmy publicam defensionem virium nostrarum przykładem
Skrót tekstu: DecPerorCz_III
Strona: 62
Tytuł:
Votum albo ostatnia decyzya rokoszowych peroracyj pod Sędomirzem szlachcica polskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
dawno. Zyłeś Antoniuszu ale snem śmierci wytuczony/ kiedyś purpurę twą drogiemi klejnotami na toś tylko uhaftował/ abyś się Kleopatrze przypodobał/ a przy tym przypodobaniu państwo swoje zatracił. Żywot tefy człowieczy jest oraz i niewolnictwem/ i śmiercią. Vita si moriendi virtus abest seruitus est. Obaczył podobno każdy z Waszmościów Moich Miłościwych PP. jakośmy na świecie umarli/ jeżeli w grobie żywemi będziemy dalekich dowodów zasięgać nie potrzeba. Antoniusz purpurę swą drogiemi klejnotami przyozdabiał tylko aby się Kleopatrze spodobał. Sene. Ep. 77 Hugo Jaką pamiątkę Pauzaniasz otrzymał kiedy prosił Simonidesa aby mu co pamiętnego zostawił
Pauzaniasz dzielny Król/ gdy Filozofa Simonidesa prosił/ aby mu
dawno. Zyłeś Antoniuszu ále snem śmierći wytuczony/ kiedyś purpurę twą drogiemi kleynotámi ná toś tylko vhaftował/ ábyś się Kleopátrze przypodobał/ á przy tym przypodobániu państwo swoie zátráćił. Zywot tefy człowieczy iest oraz y niewolnictwem/ y śmierćią. Vita si moriendi virtus abest seruitus est. Obaczył podobno kożdy z Waszmośćiow Moich Miłośćiwych PP. iákosmy ná świećie vmarli/ ieżeli w grobie żywemi będźiemy dálekich dowodow záśięgáć nie potrzebá. Antoniusz purpurę swą drogiemi kleynotámi przyozdábiał tylko áby się Kleopátrze spodobał. Sene. Ep. 77 Hugo Iáką pámiątkę Pauzániasz otrzymał kiedy prośił Simonidesa áby mu co pámiętnego zostáwił
Pauzániasz dźielny Krol/ gdy Philozophá Simonidesá prośił/ áby mu
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 197
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
lew jeden surowy/ który tam zabiega/ kędy go rozdrażnione nieprzyjacielskie bestie pociągiwają. Zodważnym tedy sercem przeciw śmierci stanąwszy/ nie uchybiajcie kroku Miłościwi PP. a tak swym animuszem oną zetrzecie/ i pokonacie; tudzież triumfalną klęske otrzymawszy/ aczci syna utracicie/ wszakże z zwycięstwem na woż Triumfalny wsadzicie. Bolejących Waszmościów Wielmożnych moich Miłościwych PP. zacni przyjaciele/ cieszą/ którzy jako ten uraz po części użnawają/ tako po części dźwigać go dopomagają. Cieszą cię Wielm: Miłościwy Panie jako we wszytkich przypadkach męża odwagą i sercem statecznego uznawający. A co cię tyka onych nie mija. Nie tu albowiem planekty forum mają/ i ja sam do zagojenia przystępującej
lew ieden surowy/ ktory tam zabiegá/ kędy go rozdrażnione nieprzyiaćielskie bestie poćiągiwaią. Zodważnym tedy sercem przećiw śmierći stanąwszy/ nie vchybiáyćie kroku Miłośćiwi PP. á ták swym ánimuszem oną zetrzećie/ y pokonaćie; tudźiesz triumphalną klęske otrzymawszy/ aczći syná vtraćićie/ wszákże z zwyćięstwem ná woż Tryumphalny wsádźićie. Boleiących Waszmośćiow Wielmożnych moich Miłośćiwych PP. zacni przyiaciele/ ćieszą/ ktorzy iáko ten vraz po częśći vżnawáią/ táko po częśći dźwigać go dopomagáią. Cieszą ćię Wielm: Miłośćiwy Pánie iáko we wszytkich przypadkach męża odwagą y sercem statecznego vznáwáiący. A co ćię tyká onych nie miia. Nie tu albowiem plánekty forum maią/ y ia sám do zagoienia przystępuiącey
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 334
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
pięciuset ośmidziesiąt ośmiu złotych i groszy dwudziestu sześci aktorowi i kompanijej należytych stałym, gdy dnia wysz mianowanego do dóbr urodzonego jego mości pna łowczego kijowskiego, w województwie kijowskim lezących, do miasteczka Łuhyn wprzód, w którymze ludziom ale i nie było komu o tej sprawie opowiedzieć, do wsi Łuhynek, w której dwór i czeladź ich miłościwych panów Kowalowskich, małząków, zostawali, przyjachali, tam poddanych tamecznych we dworze tamecznym z rucznicami zastawszy, i przed wrotami zamknionemi sług ich mościów panów Kowalowskich, małząków, Władysława Jasińskiego i Pawła Lipińskiego zastali, którym dekreta pomienionę przeczytawszy i o tej sprawie opowiedziawszy, jurysdykcją sądową ufundowali i omnem securitatẽ obwołać woźnemu wysz mianowanemu kazali.
pięciuset osmidziesiąt osmiu złotych y groszy dwudziestu szesci actorowi y kompanieÿ nalezytych stałym, gdy dnia wysz mianowanego do dobr urodzonego jego mości pna łowczego kiiowskiego, w woiewodstwie kiiowskim lezącÿch, do miasteczka Łuhyn wprzod, w ktorymze ludziom ale y nie było komu o tey sprawie opowiedziec, do wsi Łuhÿnek, w ktorey dwor y czeladz jch miłosciwych panow Kowalowskich, małząkow, zostawali, przyiachali, tam poddanych tamecznych we dworze tamecznym z rucznicami zastawszÿ, y przed wrotami zamknionemi sług jch mościów panow Kowalowskich, małząkow, Władysława Jasinskiego y Pawła Lipinskiego zastali, ktorym decreta pomienionę przeczytawszy y o tey sprawie opowiedziawszÿ, jurisdictią sądową ufundowali y omnem securitatẽ obwołac woznemu wysz mianowanemu kazali.
Skrót tekstu: KsOw
Strona: 31v
Tytuł:
Księga grodzka owrucka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Owrucz
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo, sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
, cokolwiek jest szpa^rgałów, któremi nieboszczyk rodzic do schowania dał, nie^ zostawując sobie namniejszego przystępu, tudziez zegnam ich mościów wszystkich pokrewnych blizkich i dalekich, pro^sząc, jeżeli by jaką obrazę mieli ode mnie, aby mi te wybaczyli. W tąż ich mość panów przyjaciół proszę, jak i samych ich mości moich, wielie miłościwych pani, abym wybaczyli czeladkę swoję, jeżeli co obyszczenia dosyć nie oczyniła za zasługi onych, na osobliwym rejestrze, co komu należy, będzie napisano. Długi moję przeze mnie na różnych miejscach zaujgnionę proszę, aby wszystkie były zapłaconę. Anastazja Lenkiewiczuwna i Pohorska Leonowa Pogirs^ka, marszałkowa rzeczycka, jakiy był testament, a nie
, cokolwiek iest szpa^rgałow, ktoremi nieboszczyk rodzic do schowania dał, nie^ zostawując sobie namnieÿszego przystępu, tudziez zegnam jch mościów wszystkich pokrewnych blizkich y dalekich, pro^sząc, iezeli by iaką obrazę mieli ode mnie, abÿ mi te wÿbaczyli. W tąz jch mość panow przÿiacioł prosze, jak ÿ samych jch mości moych, wielie miłościwych pani, abym wybaczyli czeladkę swoię, iezeli co obÿszczenia dosyc nie oczyniła za zasługi onÿch, na osobliwym reiestrze, co komu nalezÿ, będzie napisano. Długi moię przeze mnie na roznych miejscach zaujgnionę prosze, abÿ wszystkie byłÿ zapłaconę. Anastazÿa Lenkiewiczuwna y Pohorska Leonowa Pogirs^ka, marszałkowa rzeczycka, jakiÿ był testament, a nie
Skrót tekstu: KsOw
Strona: 67v
Tytuł:
Księga grodzka owrucka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Owrucz
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo, sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
do ucha rozdziewał, bo nimam co, a król ma, da mu, jako pan. Ale i o tych paniech dosyć; widzisz też to WM. co i ja, pewienem.
Dalej szlachtę rozdzielę na dwoje; są jedni, których też, jako i pany, luxus zubożył. W ubogim domu narodziło się miłościwych panów, przeciwiają się sobie, półmiskują i nałożyli się wina, korzenia; exotica miłują, sobolno, ryśno, złotogłowno, bankietują. Więc się niektórzy do panów przywiązali, a panowie sami, nie mając im co dać, porzucają ich, albo ich obietnicami odprawują. Więc się też niebożęta podłużyli; też ich lichwa zubożyła
do ucha rozdziewał, bo nimam co, a król ma, da mu, jako pan. Ale i o tych paniech dosyć; widzisz też to WM. co i ja, pewienem.
Dalej szlachtę rozdzielę na dwoje; są jedni, których też, jako i pany, luxus zubożył. W ubogim domu narodziło się miłościwych panów, przeciwiają się sobie, półmiskują i nałożyli się wina, korzenia; exotica miłują, sobolno, ryśno, złotogłowno, bankietują. Więc się niektórzy do panów przywiązali, a panowie sami, nie mając im co dać, porzucają ich, albo ich obietnicami odprawują. Więc się też niebożęta podłużyli; też ich lichwa zubożyła
Skrót tekstu: RewerListCzII
Strona: 245
Tytuł:
Rewersał listu szlachcica jednego do drugiego pisany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918