ciosy z za które jednak nas bynamniej nie wstyd. Bośmy tego na uczciwych nabyli miejscach/ gotowiśmy dla Wiary Katolickiej i dla dostojeństwa twego/ tych znowu Karbów i Ciosów/ na ciałach swoich nadstawić zawsze. Votum na Sejmiku Wieluńskim Piotra Biskupskiego Wierzbięty 1613. Novembr: 14. Die.
WIelki on Nauk i Cnoty miłośnik wszytkiego Eiptu Król Ptolemeusz. Mając u siebie jednego czasu siedmi Legatów/ ex iis Rebusp: które na ten czas nabarziej kwitnęły/ i zabawiając się z-nami poważnymi o Reimencie dyskursami; miedzy inszymi rzeczami/ ponieważ ad bonum politicum pertinet wiedzieć rozmaite zwyczaje/ i rozmaite Rerump: ustawy i prawa/ żeby się mógł był lepiej informować
ćiosy z zá ktore iednák nas bynamniey nie wstyd. Bośmy tego ná uczćiwych nábyli miescách/ gotowiśmy dla Wiáry Kátolickiey i dla dostoieństwá twego/ tych znowu Kárbow i Ciosow/ ná ciáłách swoich nádstáwić záwsze. Votum ná Seymiku Wieluńskim Piotrá Biskupskiego Wierzbięty 1613. Novembr: 14. Die.
WIelki on Náuk i Cnoty miłośnik wszytkiego Eiptu Krol Ptolomeus. Máiąc u śiebie iednego czásu śiedmi Legatow/ ex iis Rebusp: ktore ná ten czás nabárźiey kwitnęły/ i zabawiáiąc się z-námi poważnymi o Reimenćie diskursámi; miedzy inszymi rzeczámi/ ponieważ ad bonum politicum pertinet wiedźieć rozmáite zwyczáie/ i rozmáite Rerump: ustáwy i práwá/ żeby się mogł był lepiey informowáć
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 80
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
, Pewien, że go tak miano tem więcej poważać.
VIII.
Bo od króla z Damaszku wielkie wywołane Gonitwy pobudziły rycerze wybrane Ze wszytkich stron, którzy się na to gotowali, Aby jako najstrojniej na nie przyjachali. Skoro zła nierządnica Gryfona ujźrzała, Bojąc się słusznej kaźni, od strachu zmartwiała, Wiedząc, że jej miłośnik nie jest tak ćwiczonem I tak mężnem, aby miał porównać z Gryfonem.
IX.
Ale jako bezpieczna, śmiała i wprawiona, Chocia wszytka drży strachem wielkiem przerażona Twarz, przedsię głosu wzmaga, tak że w onej dobie Nie pokazuje strachu żadnego po sobie; I już się z swem gamratem zmówiwszy, zmyślając Niewymowne wesele i
, Pewien, że go tak miano tem więcej poważać.
VIII.
Bo od króla z Damaszku wielkie wywołane Gonitwy pobudziły rycerze wybrane Ze wszytkich stron, którzy się na to gotowali, Aby jako najstrojniej na nie przyjachali. Skoro zła nierządnica Gryfona ujźrzała, Bojąc się słusznej kaźni, od strachu zmartwiała, Wiedząc, że jej miłośnik nie jest tak ćwiczonem I tak mężnem, aby miał porównać z Gryfonem.
IX.
Ale jako bezpieczna, śmiała i wprawiona, Chocia wszytka drży strachem wielkiem przerażona Twarz, przedsię głosu wzmaga, tak że w onej dobie Nie pokazuje strachu żadnego po sobie; I już się z swem gamratem zmówiwszy, zmyślając Niewymowne wesele i
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 359
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
naostatek rzekszy: mogłam ja być Febie/ Za niezdzierzaną wiarę skarana od ciebie. Lecz mi wprzód było trzeba urodzić co tobie: Teraz nas dwoje w jednej umiera osobie. Rzekła: a wespół ze krwią żywot wytoczeła/ W tym w ciało próżne duszę zimność nastąpieła. Ach niestetyż! nierychło karania srogiego C Miłośnik zażałował: i siebie samego Ze słuchał/ i nazbyt sobie niepodobnie brzydzi. Przez którego sprawę był i grzech popełniony/ I przyczynę żałość/ wiedzieć przymuszony. Brzydzi się łukiem/ ręką/ brzydzi i z rękami Płocho wypuszczonymi od siebie strzałami. Upadłą Koronidę/ żałosny/ piastuje/ Śmierć odegnać ratunkiem poznym usiełuje. Nakoniec
náostátek rzekszy: mogłám ia bydź Phebie/ Zá niezdźierzaną wiárę skarána od ćiebie. Lecz mi wprzod było trzebá vrodźić co tobie: Teraz nas dwoie w iedney vmiera osobie. Rzekłá: á wespoł ze krwią żywot wytoczełá/ W tym w ćiáło prozne duszę źimność nastąpiełá. Ach niestetyż! nierychło karánia srogiego C Miłośnik záżáłował: y śiebie sámego Ze słuchał/ y názbyt sobie niepodobnie brzydźi. Przez ktorego spráwę był y grzech popełniony/ Y przyczynę żáłość/ wiedźieć przymuszony. Brzydźi sie łukiem/ ręką/ brzydźi y z rękámi Płocho wypuszczonymi od śiebie strzałámi. Vpádłą Koronidę/ żałosny/ piástuie/ Smierć odegnáć rátunkiem poznym vśiełuie. Nákoniec
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 86
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
jednym razem/ I z ognia go i z matki wyrwał: i zarazem Dwykształtnemu w jaskinią E zawiódł Chironowi. A spodziewającemu się nagrody krukowi/ Za niefałszywą powieść/ rozkazał by swymi Nogami/ między ptaki nie postał białymi. A Iże Emońskiego młodzieńca. Młodzieniec Emoński, Ischis. B Zatym ona postrzegszy. Koronida. C Miłośnik zażałował. Foebus. Księgi Wtóre. D Nie scierpiał Febus/ aby płód jego. Nie scierpiał Apollo, aby ten syn, którym Koronu chodziła, miał być z matką spalony. E Zawiódł go dwukształtnemu Chironowi. Był ten Saturno syn, z Pylliry Oceanowny, z którą się był Saturnus złączył, przywdziawszy końską postawę:
iednym rázem/ Y z ogniá go y z mátki wyrwał: y zárázem Dwykształtnemu w iáskinią E záwiodł Chironowi. A spodźiewáiącemu się nagrody krukowi/ Zá niefałszywą powieść/ roskazał by swymi Nogámi/ między ptaki nie postał białymi. A Iże Aemońskiego młodźieńcá. Młodźieniec AEmoński, Ischis. B Zátym oná postrzegszy. Koronidá. C Miłośnik záżáłował. Phoebus. Kśięgi Wtore. D Nie zćierpiał Phebus/ áby płod iego. Nie zćierpiał Apollo, aby ten syn, ktorym Koronu chodźiłá, miał bydź z mátką spalony. E Záwiodł go dwukształtnemu Chironowi. Był ten Sáturno syn, z Pylliry Oceanowny, z ktorą się był Sáturnus złączył, przywdziawszy końską postáwę:
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 87
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
frigus decet imparentes. Niech nam przykładem będzie zacny on Szlachcic Ateński Focion/ Którego już umierającego gdy pytano. Num quid ad filium vellet? Odpowiedział. Maxime iubere me vt iniuriarum populi Atheniensis obliuiseatur. I ten mi tego poświadcza/ że nic potrzebniejszego Szlachcicowi nad Patiencją. Ale pójdę dalej/ czeka mię Liberalitas. Wielki on miłośnik Ojczyzny/ w Księgach swoich/ jakichby miał być Cnot Szlachcic/ skrycie ucząc/ mówi. Liberalitate nihil est naturae hominis accomodatius. Ta właśnie samemu Szlachcicowi służy/ bo i imię/ jako Etymon jej ukazuje/ ledwie nie od[...] samego szlachcica. Liberalitas dicta non quia liberis detur, sed quia à libero pro ficiscitur.
frigus decet imparentes. Niech nam przykładem będzie zacny on Szláchcic Atheński Phocion/ Ktorego iuż vmieráiącego gdy pytano. Num quid ad filium vellet? Odpowiedział. Maxime iubere me vt iniuriarum populi Atheniensis obliuiseatur. Y ten mi tego poświadcza/ że nic potrzebnieyszego Szláchćicowi nád Patientią. Ale poydę dáley/ czeka mię Liberalitas. Wielki on miłośnik Oyczyzny/ w Kśięgách swoich/ iákichby miał być Cnot Szláchćic/ skryćie vcząc/ mowi. Liberalitate nihil est naturae hominis accomodatius. Tá własnie sámemu Szláchćicowi służy/ bo y imię/ iáko Etymon iey vkázuie/ ledwie nie od[...] sámego szláchćicá. Liberalitas dicta non quia liberis detur, sed quia à libero pro ficiscitur.
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: A3v
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
obfitość w piwnicach, które z jednej w drugą zbytki swe przelewają. Stad z farbiczkami stągiewki, stąd pełne kalety: takiemi chcą być i są Kościelni Praepositi, Decanowie, Arcydecanowie, Biskupowie, i Arcybiskupowie, ani bowiem ci ustępują sprawie tej która się w ciemnościach przechadza. Cóż tedy wyraźniej inszy którykolwiek tego wieku gorliwy pokory miłośnik wyrzec może/ czymby Rzymskiego Papieża hardość znaczniej wyconterfetował? Podźmyż dalej. Jeszcze bowiem nie dosyć na tym mając/ dalej tak mówiącego Konstantyna przywodzą. Klerykom Rzymskiemu Kościołowi służącym, tęż sławę i władzą, i znamienitość dajemy, którą i wielebny Senat nasz ma, i jako Cesarskiemu wojsku, tak i Clerowi Rzymskiego Kościoła aby
obfitość w piwnicach, ktore z iedney w drugą zbytki swe przelewáią. Stad z fárbicżkámi stągiewki, stąd pełne kálety: tákiemi chcą być y są Kośćielni Praepositi, Decanowie, Arcydecanowie, Biskupowie, y Arcybiskupowie, áni bowiem ći vstępuią spráwie tey ktora się w ćiemnośćiach przechadza. Coż tedy wyráźniey inszy ktorykolwiek tego wieku gorliwy pokory miłośnik wyrzec może/ cżymby Rzymskiego Papieżá hárdość znácżniey wyconterfetowáł? Podźmyż dáley. Ieszcże bowiem nie dosyć ná tym máiąc/ dáley ták mowiącego Constántiná przywodzą. Clerikom Rzymskiemu Kośćiołowi służącym, tęż sławę y władzą, y známienitość dáiemy, ktorą y wielebny Senat nasz ma, y iáko Cesárskiemu woysku, ták y Clerowi Rzymskiego Kośćiołá áby
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 65
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
namiotami/ ofiary rozmaite Panu Bogu z wielkim nabożeństwem oddawał. Które odprawiwszy Benedixit populo in nomine Domini; et diuisit vniuersis per singulos, à viro vfque ad mulierem, tortam panis. Liranus mówi: Torta dicitur à torquendo, quia panis vitae Christus, tortus fuit in sua benedict passione . Ten bowiem/ jako dobrodziej i miłośnik narodu ludzkiego/ ucierpiawszy za nas na krzyżu/ dał nam chleb za pokarm qui de caelo descendit, et dat vitam mundo, to jest Ciało swoje przenaświętsze/ którego wszyscy wielcy i mali/ mężczyzny i białogłowy całego pożywają w Naświętszym Sakramencie/ a on przecię cały zostaje w niebie. Przetoż Wdzięcznymi tedy będąc tak wielkiej
namiotámi/ ofiáry rozmáite Pánu Bogu z wielkim nabożeństwem oddawał. Ktore odpráwiwszy Benedixit populo in nomine Domini; et diuisit vniuersis per singulos, à viro vfque ad mulierem, tortam panis. Liranus mowi: Torta dicitur à torquendo, quia panis vitae Christus, tortus fuit in sua benedict passione . Ten bowiem/ iáko dobrodźiey y miłośnik narodu ludzkiego/ vćierpiawszy zá nas ná krzyżu/ dał nam chleb zá pokarm qui de caelo descendit, et dat vitam mundo, to iest Ciáło swoie przenaświętsze/ ktorego wszyscy wielcy y máli/ mężczyzny y białogłowy cáłego pożywáią w Naświętszym Sákrámenćie/ á on przećię cáły zostáie w niebie. Przetoż Wdźięcznymi tedy będąc ták wielkiey
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 83
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
Ks. Piotr Skarga T. J.
Otóż tobie rokosz! Otóż tobie, panie wojewodo, rokosz, na któryś immerito zawołał, nie mając żadnej słusznej przyczyny, jedno swoję, i to dosyć małą prywatę, którym zawołaniem widzisz pewnie i sam, jakoś wiele złego narobił, nie jako wielki miłośnik ojczyzny i prawdziwy senator koronny, ale jako jaki gregorianek i nie mądry a gruby i hardy człowiek. Przystałoć się tego nauczyć, jeśli nie z ksiąg, tedy przynajmniej z przykładów ludzi pogańskich, że publica praeferenda sunt privatis, przypomniawszy sobie onego Scypiona, Kamilla. Arystyda i inszych wiele, którzy to pokazali rzeczą samą
Ks. Piotr Skarga T. J.
Otóż tobie rokosz! Otóż tobie, panie wojewodo, rokosz, na któryś immerito zawołał, nie mając żadnej słusznej przyczyny, jedno swoję, i to dosyć małą prywatę, którym zawołaniem widzisz pewnie i sam, jakoś wiele złego narobił, nie jako wielki miłośnik ojczyzny i prawdziwy senator koronny, ale jako jaki gregoryjanek i nie mądry a gruby i hardy człowiek. Przystałoć się tego nauczyć, jeśli nie z ksiąg, tedy przynajmniej z przykładów ludzi pogańskich, że publica praeferenda sunt privatis, przypomniawszy sobie onego Scypiona, Kamilla. Arystyda i inszych wiele, którzy to pokazali rzeczą samą
Skrót tekstu: SkarRokCz_II
Strona: 36
Tytuł:
Otóż tobie rokosz!
Autor:
Skarga Piotr
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
. Hildoaldus, 7. Alaricus, 8 Totilas, 9 Teias Ci wszyscy byli Gottowie, alias z Gotów Nacyj Szwedzkiej, tam panujący lat 92.
Nastąpili LONGOBARDOWIE Nacja Włoska, oryginaliter, ż Północego Kraju tu osiadła, od długich bród tak rzeczona,
CESARZE WSCHODNI.
3. MARCIANUS dobry Katolik Z. Pulcheryj Mąż, Miłośnik Pokoju, u którego Hasło: Pax bello patior.
4. LEO Muz niżeli Bellony Amantior, dla tego Żołd Żołnierski, na uczonych chciał obrócić.
5. LEO II z ZENONEM
6. ZENO Isáuricus sam panuje: Jego Hasło: Malo nodo, malus cuneus. Basiliscus Państwo chciał mu wydrzeć
7. ZENO II ramiona
. Hildoaldus, 7. Alaricus, 8 Totilas, 9 Teias Ci wszyscy byli Gottowie, alias z Gotow Nacyi Szwedzkiey, tam panuiący lat 92.
Nastąpili LONGOBARDOWIE Nacya Włoska, originaliter, ż Pułnocnego Kraiu tu osiadła, od długich brod tak rzeczona,
CESARZE WSCHODNI.
3. MARCIANUS dobry Katolik S. Pulcheryi Mąż, Miłośnik Pokoiu, u ktorego Hasło: Pax bello patior.
4. LEO Muz niżeli Bellony Amantior, dla tego Zołd Zołnierski, na uczonych chciał obrocić.
5. LEO II z ZENONEM
6. ZENO Isáuricus sam panuie: Iego Hasło: Malo nodo, malus cuneus. Basiliscus Państwo chciał mu wydrzeć
7. ZENO II ramiona
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 474
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
w życiu jako kolumna w oczach Pana Niebios, toć i po śmierci swojej jako strażnik Boski nieodstępuje stacyj; może go nazwać Iovem statorem, ale Sanctiorem. Urodził się Franciszek w Asłyżu Mieście Włoskim, w kraju Umbryj, umbry grzechów mający z Świata wypędzić, Roku 1182. z kupca Piotra Bernardona kupczyk Niebieski, Ubóstwa miłośnik, nagich okrywacz. By Kościołek Z. Damiana w Asyżu reparował, z rozkazu Bożego sukni i konia pozbył. Stawiony przed Biskupa, z szat się wyzuł, i z Ojcowskiej Opieki, Ojcem sobie obierając Ojca Niebieskiego. Przy Najświętszej Pannie Anielskiej ten Anioł osiadł ziemski: przy Porcjunkuli, na Niebieską zarabiając porcją; tam Zakonu
w życiu iako kolumna w oczach Pana Niebios, toć y po śmierci swoiey iako strażnik Boski nieodstępuie stacyi; może go nazwać Iovem statorem, ale Sanctiorem. Urodził się Franciszek w Asłyżu Mieście Włoskim, w kraiu Umbryi, umbry grzechòw maiący z Swiata wypędzić, Roku 1182. z kupca Piotra Bernardona kupczyk Niebieski, Ubòstwa miłośnik, nagich okrywacz. By Kościołek S. Damiana w Assyżu reparował, z roskazu Bożego sukni y konia pozbył. Stawiony przed Biskupa, z szat się wyzuł, y z Oycowskièy Opieki, Oycem sobie obieraiąc Oyca Niebieskiego. Przy Nayświętszèy Pannie Anielskiey ten Aniòł osiadł ziemski: przy Porcyunkuli, na Niebieską zarabiáiąc porcyą; tam Zakonu
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 4
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754