i szczerość w miłości Tak wielkiej dał się wytknąć w jakiej niewdzięczności, Powiem wam i uczynię, że się zadziwicie I że wargi ściśniecie i brwi nakrzywicie.
V.
A skoro usłyszycie, jaka ją potkała Nagroda, jako się jej szczerość jej oddała, Radzę wam, przestrzegam was, piękne białegłowy: Nie dajcie się uwodzić miłośnikom słowy! By tylko taki dostał tego, czego żąda, Na Boga się, co wszytko widzi, nie ogląda, Przysięga, obietnice utwierdza klątwami, Które się po powietrzu roznoszą wiatrami.
VI.
Obietnice, przysięgi wszytkie uczynione Od wiatrów po powietrzu lecą rozprószone, Skoro swe miłośnicy pragnienie zgasili, Którem byli zagrzane żądze zapalili
i szczerość w miłości Tak wielkiej dał się wytknąć w jakiej niewdzięczności, Powiem wam i uczynię, że się zadziwicie I że wargi ściśniecie i brwi nakrzywicie.
V.
A skoro usłyszycie, jaka ją potkała Nagroda, jako się jej szczerość jej oddała, Radzę wam, przestrzegam was, piękne białegłowy: Nie dajcie się uwodzić miłośnikom słowy! By tylko taki dostał tego, czego żąda, Na Boga się, co wszytko widzi, nie ogląda, Przysięga, obietnice utwierdza klątwami, Które się po powietrzu roznoszą wiatrami.
VI.
Obietnice, przysięgi wszytkie uczynione Od wiatrów po powietrzu lecą rozprószone, Skoro swe miłośnicy pragnienie zgasili, Którem byli zagrzane żądze zapalili
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 197
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
Rugier wsiadł w łódź zarazem i Bogu dziękował, Że w drodze niebezpiecznej zdrowo go zachował; I gadając z żeglarzem bacznem i ćwiczonem, Jechał po morzu cichem i uspokojonem.
XLV.
Chwalił Rugiera, że się tak dobrze postawił, Że się wczas od Alcyny i przedtem wybawił, Niż go uczarowanem kubkiem upoiła, Jako więc miłośnikom wszytkiem swem czyniła; I że przejechał w piękne Logistylle kraje, Gdzie miał uźrzeć pobożne, święte obyczaje I piękność wieczną, która tak pociech użycza, Że serce zawsze karmi, ale nie nasyca.
XLVI.
„Ta - prawi - tak zniewala, tak duszę ujmuje, Że na pierwsze wejźrzenie każdy się dziwuje, Każdy
Rugier wsiadł w łódź zarazem i Bogu dziękował, Że w drodze niebezpiecznej zdrowo go zachował; I gadając z żeglarzem bacznem i ćwiczonem, Jechał po morzu cichem i uspokojonem.
XLV.
Chwalił Rugiera, że się tak dobrze postawił, Że się wczas od Alcyny i przedtem wybawił, Niż go uczarowanem kubkiem upoiła, Jako więc miłośnikom wszytkiem swem czyniła; I że przejechał w piękne Logistylle kraje, Gdzie miał uźrzeć pobożne, święte obyczaje I piękność wieczną, która tak pociech użycza, Że serce zawsze karmi, ale nie nasyca.
XLVI.
„Ta - prawi - tak zniewala, tak duszę ujmuje, Że na pierwsze wejźrzenie każdy się dziwuje, Każdy
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 207
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
jasność pańskiego przez lat dwanaście set aż dotąd szczęśliwie kwitnęła majestatu
Tudzież starożytność domów i rodowitość familii, teologiczne, polityczne nauki, przestrogi, argucje, żarty i co się z okazji którego podało herbu krótko zwięzłym opisuje wierszem
Przez Wacława z Potoka Potockiego podczaszego krakowskiego
1. Dzieł wiekopomnych, niezwyciężonego serca, nieprzełomionej siły, niezrównanej odwagi miłośnikom ojczyzny, żwawym wiary świętej obrońcom pod znakiem Krzyża Chrystusowego zostającym w wojsku. Jego Królewskiej Mości Pana Miłościwego Żołnierzom, Mnie Wielce Miłościwym Panom
Wam, wam, mężne rycerstwo, sauromacka młodzi, Prace mej owoc, który w obozach się rodzi, Kędy go krwią i słonym oblawszy Mars potem, Szafował nie pieniędzmi, nie nikczemnym
jasność pańskiego przez lat dwanaście set aż dotąd szczęśliwie kwitnęła majestatu
Tudzież starożytność domów i rodowitość familiej, teologiczne, polityczne nauki, przestrogi, argucje, żarty i co się z okazjej którego podało herbu krótko zwięzłym opisuje wierszem
Przez Wacława z Potoka Potockiego podczaszego krakowskiego
1. Dzieł wiekopomnych, niezwyciężonego serca, nieprzełomionej siły, niezrównanej odwagi miłośnikom ojczyzny, żwawym wiary świętej obrońcom pod znakiem Krzyża Chrystusowego zostającym w wojsku. Jego Królewskiej Mości Pana Miłościwego Żołnierzom, Mnie Wielce Miłościwym Panom
Wam, wam, mężne rycerstwo, sauromacka młodzi, Prace mej owoc, który w obozach się rodzi, Kędy go krwią i słonym oblawszy Mars potem, Szafował nie pieniądzmi, nie nikczemnym
Skrót tekstu: PotPoczKuk_III
Strona: 383
Tytuł:
Poczet herbów szlachty
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
herbarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
. AlegORIE. W tej dziewiętnastej pieśni przez Medora, który ruszony pobożnością przeciwko swemu panu, wdał się w wielkie niebezpieczeństwo zdrowia i nakoniec, naleziony od Angeliki, został jej małżonkiem, dwie rzeczy się znaczą: jedna, że dobre uczynki nigdy nie bywają bez nagrody, druga, że z tego przykładu daje się przestroga miłośnikom, aby to pewnie wiedzieli, że miłość barziej pochodzi z rozsądku i z obierania, aniżli z jakiego niebieskiego przeznaczenia.
SKŁAD PIERWSZY.
Żaden nie może wiedzieć, który go miłuje Prawdziwie, gdy go szczęście trzyma i piastuje, Stąd, że są koło niego wierni i fałszywi, Co mu się pokazują jednako życzliwi; Ale
. ALLEGORYE. W tej dziewiętnastej pieśni przez Medora, który ruszony pobożnością przeciwko swemu panu, wdał się w wielkie niebezpieczeństwo zdrowia i nakoniec, naleziony od Angeliki, został jej małżonkiem, dwie rzeczy się znaczą: jedna, że dobre uczynki nigdy nie bywają bez nagrody, druga, że z tego przykładu daje się przestroga miłośnikom, aby to pewnie wiedzieli, że miłość barziej pochodzi z rozsądku i z obierania, aniżli z jakiego niebieskiego przeznaczenia.
SKŁAD PIERWSZY.
Żaden nie może wiedzieć, który go miłuje Prawdziwie, gdy go szczęście trzyma i piastuje, Stąd, że są koło niego wierni i fałszywi, Co mu się pokazują jednako życzliwi; Ale
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 85
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
od ciała/ bo ta jest powszechnym grzechem jeśli przyzwolenie do niej nie przystąpi. Trzecia przyczyna/ iż uwikłanie w miłości przychodzi z czarów szatańskich i ludzi zabobonnych/ pokazuje się u Ezechiela rozdz: 23/ pod podobieństwem niewiasty Izraelskiej/ który lud udał się już był do bałwanów/ i czarów Asyryiskich. Szalała mówi miłością przećwko miłośnikom swoim Asyryiczykom przyodzianym szatami barwy Hiacyntowej/ Książętom/ i Urzędnikom młodzieńcom wszytkim wszetecznym/ i żołnierstwu. O których wszytkich rzecz pewna jest że czarowniki i ludzie zabobonne chowali. Jakim zaś sposobem szatan w fantazji/ i władzy rodzajnej moc swoję pokazuje, Piotr de Palude pięć sposobów pokazuje. Z tąd abowiem iż jest duchem ma moc
od ciáłá/ bo tá iest powszechnym grzechem iesli przyzwolenie do niey nie przystąpi. Trzećia przyczyná/ iż vwikłánie w miłośći przychodźi z czárow szátáńskich y ludźi zabobonnych/ pokazuie sie v Ezechielá rozdź: 23/ pod podobieństwem niewiásty Izráelskiey/ ktory lud vdał sie iuż był do báłwánow/ y cżárow Assyryiskich. Száláłá mowi miłośćią przećwko miłośnikom swoim Assyryiczykom przyodźianym szátámi bárwy Hiácyntowey/ Xiążętom/ y Vrzędnikom młodźieńcom wszytkim wszetecżnym/ y żołnierstwu. O ktorych wszytkich rzecz pewna iest że czárowniki y ludźie zabobonne chowáli. Iákim záś sposobem szátan w fántázyey/ y władzy rodzáyney moc swoię pokázuie, Piotr de Palude pięc sposobow pokázuie. Z tąd ábowiem iż iest duchem ma moc
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 329
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
ale na osobach, majętnościach ludzi występnych egzekwuje i do skutku przywodzi. Onoć to dawne »omnes«, co wszytko może. co króle stanowi, co króle zruca, co prawa na się i na króle stanowi, co prawa w całości zatrzymawa. Wielka jego własna, wielka auctoritas, cnotliwym wszystkim, prawdziwym Rzpltej miłośnikom barzo pocieszna, złym zasię i Rzpltej zdrajcom, prywatnikom, partyzantom barzo straszliwa i okropna.
ale na osobach, majętnościach ludzi występnych egzekwuje i do skutku przywodzi. Onoć to dawne »omnes«, co wszytko może. co króle stanowi, co króle zruca, co prawa na się i na króle stanowi, co prawa w całości zatrzymawa. Wielka jego własna, wielka auctoritas, cnotliwym wszystkim, prawdziwym Rzpltej miłośnikom barzo pocieszna, złym zasię i Rzpltej zdrajcom, prywatnikom, partyzantom barzo straszliwa i okropna.
Skrót tekstu: DefRokCz_II
Strona: 442
Tytuł:
Defensio ac definitio rokoszu
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
, któremu że jego własny hetman rzeczy był pozatrudniał i obronę przeszkodził, barzo dobrze wiedział. A ten ci jest jeden osobliwy miedzy inemi domowych rozterków pożytek, że każdy nieprzyjaciel, przedtem nieśmiały, zatem się ośmieliwa, a których się przedtem bał, tych w domowej niezgodzie znieważa. Zaczem jest zaprawdę za co dziękować tym miłośnikom Rzpltej naszej, którzy takowymi niezbędnymi afektami swymi nie tylko domowych ludzi do tumultów i mieszanin poburzyli, rozrywając po dwa sejmy wszelakie rady i obmyśliwania Rzpltej, ale i temu chciwemu poganinowi do pustoszenia kwitnącego kraju z krwawym prawie tamtecznej braci naszej płaczem, z polżeniem tak wielu białych głów i zapędzeniem niezliczonej liczby dusz chrześcijańskich w wieczną niewolą
, któremu że jego własny hetman rzeczy był pozatrudniał i obronę przeszkodził, barzo dobrze wiedział. A ten ci jest jeden osobliwy miedzy inemi domowych rozterków pożytek, że każdy nieprzyjaciel, przedtem nieśmiały, zatem się ośmieliwa, a których się przedtem bał, tych w domowej niezgodzie znieważa. Zaczem jest zaprawdę za co dziękować tym miłośnikom Rzpltej naszej, którzy takowymi niezbędnymi afektami swymi nie tylko domowych ludzi do tumultów i mieszanin poburzyli, rozrywając po dwa sejmy wszelakie rady i obmyślawania Rzpltej, ale i temu chciwemu poganinowi do pustoszenia kwitnącego kraju z krwawym prawie tamtecznej braci naszej płaczem, z polżeniem tak wielu białych głów i zapędzeniem niezliczonej liczby dusz chrześcijańskich w wieczną niewolą
Skrót tekstu: DyskZacCz_II
Strona: 383
Tytuł:
Dyskurs o zawziętych teraźniejszych zaciągach, skąd in Republica urosły, i o postępku sejmu 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
się nad nami jako umiesz/ możesz/ i chcesz: Dla większej a wiecznej chwały twojej. Ćwiczenie 27. Dziękuj Bogu za łaski które sługom swoim tu żyjącym czyni. Drogi doskonałości Chrześć:
PUNKT I. BOże mój wszytką istotą moją dziękuję najhojniejszej szczodrobliwości twojej/ za wszytkie łaski twoje/ które żywiącym tu jeszcze na świecie miłośnikom i sługom twoim/ hojnie i litościwie czynić raczysz.
Dziękujęć/ że ich grzechy/ złości/ nieudolności miłościwą cierpliwością znosisz/ ogarniasz/ łaskawie karzesz/ ojcowsko odpuszczasz.
3. Dziękujęć/ że ich przez łaskę twoję oświecasz/ zapalasz/ przynęcasz do znajomości twojej/ do przyjęcia łaski i woli twojej/ do wystrzegania się spraw
się nád námi iako vmiesz/ możesz/ i chcesz: Dla większey á wieczney chwały twoiey. Cwiczenie 27. Dźiękuy Bogu zá łáski ktore sługom swoim tu żyiącym czyni. Drogi doskonáłośći Chrześć:
PUNKT I. BOże moy wszytką istotą moią dźiękuię nayhoynieyszey szczodrobliwośći twoiey/ zá wszytkie łaski twoie/ ktore żywiącym tu ieszcze ná świećie miłośnikom i sługom twoim/ hoynie i lutośćiwie czynić raczysz.
Dźiękuięć/ że ich grzechy/ złośći/ nieudolnośći miłośćiwą ćierpliwośćią znośisz/ ogarniasz/ łáskáwie karzesz/ oycowsko odpuszczasz.
3. Dźiękuięć/ że ich przez łáskę twoię oświecasz/ zapalasz/ przynęcasz do znaiomośći twoiey/ do przyięćia łaski i woli twoiey/ do wystrzegania się spraw
Skrót tekstu: DrużbDroga
Strona: 448
Tytuł:
Droga doskonałości chrześcijańskiej
Autor:
Kasper Drużbicki
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
/ tak czasu więcej nie mają/ w-zgubie wiecznej toną.
5. Chwalę cię z-tego że surową twoją sprawiedliwością nad grzesznymi i niesprawiedliwymi/ przyczyniasz radości/ i wesela/ świętymi i wybrany z-miłosierdzia któreś pokazał/ nad nimi: bo ponieważ tobie niemniej przystoi być sprawiedliwym jako i miłosiernym/ tak wybranym miłośnikom twoim/ nie mniej jest chwalebna sprawiedliwość twoja nad złymi/ jako i dobroczynność nad samymi wybranymi. Część trzecia/ Ćwiczenie 37.
6. Za tę wszytkę sprawiedliwość twoję wychwalam i wysławiam cię Boże mój wszytką całością sił moich/ a to tym barziej i usilniej/ im cię grzesznicy nieprzyjaciele twoi mniej chwalą a więcej znieważają w
/ ták czásu więcey nie máią/ w-zgubie wieczney toną.
5. Chwalę ćie z-tego że surową twoią spráwiedliwośćią nád grzesznymi i niespráwiedliwymi/ przyczyniasz rádośći/ i wesela/ świętymi i wybrány z-miłośierdźia ktoreś pokazał/ nád nimi: bo ponieważ tobie niemniey przystoi bydź spráwiedliwym iáko i miłośiernym/ ták wybránym miłośnikom twoim/ nie mniey iest chwalebna spráwiedliwość twoia nád złymi/ iáko i dobroczynność nád sámymi wybranymi. Część trzećia/ Cwiczenie 37.
6. Zá tę wszytkę spráwiedliwość twoię wychwalam i wysławiam ćię Boże moy wszytką cáłośćią śił moich/ á to tym bárźiey i vśilniey/ im ćię grzesznicy nieprzyiaćiele twoi mniey chwalą á więcey znieważáią w
Skrót tekstu: DrużbDroga
Strona: 487
Tytuł:
Droga doskonałości chrześcijańskiej
Autor:
Kasper Drużbicki
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
odmian/ zguby/ marności/ oszukania/ niebezpieczeństw/ sideł/ pokus/ grzechów/ a wstesknij się do nieba/ pragnij rozwiązania z-tym zgniełym ciała mieszkaniem/ a być z-Chrystusem i z-Bogiem w-Trojcy świętej jedynym i z-świętymi jego.
10. Uważ wnętrzności dobroci Boskiej tak tobie/ jako i wszytkim innym miłośnikom i grzesznikom zawsze otworzone/ i gotowe: rozwesel serce twoje/ i wszytkę istotę twoję/ i radością/ miłością/ dziwowaniem się ku Bogu rozpuść/ w-Boga wlej/ i w nim się cale zagrzeb/ i zagub.
11. Pozbieraj w-gromadę wszytkie potrzeby i niedostatki/ i nędze/ i trudności/
odmian/ zguby/ márnośći/ oszukánia/ niebeśpieczeństw/ śideł/ pokus/ grzechow/ á wsteskniy się do niebá/ prágniy rozwiązánia z-tym zgniełym ćiáłá mieszkániem/ á bydź z-Chrystusem i z-Bogiem w-Troycy świętey iedynym i z-świętymi iego.
10. Vważ wnętrznośći dobroći Boskiey tak tobie/ iáko i wszytkim innym miłośnikom i grzesznikom záwsze otworzone/ i gotowe: rozwesel serce twoie/ i wszytkę istotę twoię/ i rádośćią/ miłośćią/ dźiwowániem się ku Bogu rospuść/ w-Bogá wley/ i w nim się cále zágrzeb/ i zágub.
11. Pozbieray w-gromádę wszytkie potrzeby i niedostátki/ i nędze/ i trudnośći/
Skrót tekstu: DrużbDroga
Strona: 497
Tytuł:
Droga doskonałości chrześcijańskiej
Autor:
Kasper Drużbicki
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665