, żebym szczęśliwie uznał, iżeś Ty jest sług Twoich i wszystkich w Tobie nadzieję mających nadzieją, obroną i pomocą. A przy tym Cię proszę przez miłość, którą cię Bóg i Syn Twój umiłował i którego Ty nad wszystko stworzenie miłujesz, żebyś od tej godziny do ostatniego punktu żywota mego one oczy Twoje miłosierne na mię, nędznego, łaskawie obróciła, mnie w swej obronie miała i błogosławione ramiona Twoje, gdziekolwiek będę, nade mną jako matka rozciągnęła. A gdy przydzie ostatni dzień mój, o którym nie wiem, i godzina straszna śmierci, która mię nie minie, o najłaskawsza Pani moja, szczególna nadziejo i ufności moja w
, żebym szczęśliwie uznał, iżeś Ty jest sług Twoich i wszystkich w Tobie nadzieję mających nadzieją, obroną i pomocą. A przy tym Cię proszę przez miłość, którą cię Bóg i Syn Twój umiłował i którego Ty nad wszystko stworzenie miłujesz, żebyś od tej godziny do ostatniego punktu żywota mego one oczy Twoje miłosierne na mię, nędznego, łaskawie obróciła, mnie w swej obronie miała i błogosławione ramiona Twoje, gdziekolwiek będę, nade mną jako matka rozciągnęła. A gdy przydzie ostatni dzień mój, o którym nie wiem, i godzina straszna śmierci, która mię nie minie, o najłaskawsza Pani moja, szczególna nadziejo i ufności moja w
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 145
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
jego jest w Gorze mieście nad Wisłą na trakcie Warszawskim, w Urnie pięknej marmurowej, u OO. Bernardynów dane z Rzymu, z Kościoła Z. Cecylii, gdzie było złożone.
WINCENTEGO Z. à Paulo Wyznawcy 19. Lipca. Jest to Fundator WW. XX. Misionarzów z wielkim Chrześcijan pożytkiem. Tenże fudował Miłosierne Siostry, zwane Sorores Charitatis. Umarł Roku 1660. lat mając 85. Leży w Paryżu u Z. Łazarza. Jest jego Relikwia w Krakowie, w Kościele Nawrócenia Z. Pawła u OO. Misionarzów.
WOJCIECHA Z. Arcy Biskupa Gnieźnieńskiego Męczennika Polaka Herbu Poraj to jest Roży, Syna Sławnika Hrabie Lubickiego, i Strzeżysławy
iego iest w Gorze miescie nad Wisłą na trakcie Warszawskim, w Urnie piękney marmurowey, u OO. Bernardynow dane z Rzymu, z Kościoła S. Cecilii, gdzie było złożone.
WINCENTEGO S. à Paulo Wyznawcy 19. Lipca. Iest to Fundator WW. XX. Missionarzow z wielkim Chrześcian pożytkiem. Tenże fudował Miłosierne Siostry, zwane Sorores Charitatis. Umarł Roku 1660. lat maiąc 85. Leży w Paryżu u S. Łazarza. Iest iego Relikwia w Krakowie, w Kościele Nawrocenia S. Pawła u OO. Missionarzow.
WOYCIECHA S. Arcy Biskupa Gnieźnińskiego Męczennika Polaka Herbu Poray to iest Roży, Syna Sławnika Hrabie Lubickiego, y Strzeżysławy
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 199
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
ten czas najwięcej trzeba służyć Bogu/ gdy się człowiekowi dobrze powodzi: abychmy gdy nieszczęście przypadnie/ bezpiecznie i z dobrą otuchą po ratunek do niego się uciekać mogli. Ten tak rozumiał/ choć był Poganinem: ale dziś opak czynią i Chrześcijanie. Gdy się dobrze dzieje/ o Boga nic nie dbają/ i o miłosierne uczynki: ale gdy nieszczęście jakie abo choroba przyciśnie/ toż dopiero chcą być nabożni/ ale nie wczas.
EPIKTETUS Filozof powiadał/ iż ci ludzie nie są obmierzłymi Bogu/ którzy w tym żywocie rozmaitych trudności używają/ i jakoby z nieszczęściem zapasy chodzą.
ANAKsIMENES obaczywszy/ że Król Aleksander przyciągnął z swymi wojski pod miasto Lampsackie
ten cżás naywięcey trzebá służyć Bogu/ gdy się cżłowiekowi dobrze powodźi: ábychmy gdy nieszcżęśćie przypádnie/ bespiecżnie y z dobrą otuchą po rátunek do niego się vćiekáć mogli. Ten ták rozumiał/ choć był Pogáninem: ále dźiś opák cżynią y Chrześćiánie. Gdy się dobrze dźieie/ o Bogá nic nie dbáią/ y o miłośierne vczynki: ále gdy nieszcżęśćie iákie ábo chorobá przyćiśnie/ toż dopiero chcą być nabożni/ ále nie wcżás.
EPIKTETVS Filozof powiádał/ iż ći ludźie nie są obmierzłymi Bogu/ ktorzy w tym żywoćie rozmáitych trudnośći vżywáią/ y iákoby z nieszcżęśćiem zápásy chodzą.
ANAXIMENES obacżywszy/ że Krol Alexánder przyćiągnął z swymi woyski pod miásto Lámpsáckie
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 68
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
/ którzy sprawiedliwym sądem potępieni będą. V. Którzy są co sądzą? M. Apostołowie/ Męczennicy/ Zakonnicy/ i Zakonnice doskonałe. V. Jakoż będą sadzić sprawiedliwych? M. Pokażą im swoję naukę/ której że naśladowali/ przyznają ich być godnymi królestwa. V. Którzy są sprawiedliwi? M. Którzy uczynki miłosierne czynili/ za grzechy pokutowali/ i one jałmużnami odkupowali/ tym będzie rzeczono: Podźcie Błogoławieni Ojca mego/ osiągniecie królestwo/ wam od początku świata nagotowane. V. Będzie to dźwiękiem słów wymówiono? M. Może i to być/ gdyż Chrystus Bóg i człowiek/ na ten czas widziany będzie/ a sprawiedliwi też w
/ ktorzy spráwiedliwym sądem potępieni będą. V. Ktorzy są co sądzą? M. Apostołowie/ Męczennicy/ Zakonnicy/ y Zakonnice doskonáłe. V. Iákoż będą sadźić spráwiedliwych? M. Pokażą im swoię náukę/ ktorey że náśládowáli/ przyznáią ich bydź godnymi krolestwá. V. Ktorzy są spráwiedliwi? M. Ktorzy vczynki miłośierne czynili/ zá grzechy pokutowáli/ y one iáłmuznámi odkupowáli/ tym będźie rzeczono: Podźćie Błogołáwieni Oycá mego/ ośiągniećie krolestwo/ wam od początku świátá nágotowáne. V. Będźie to dźwiękiem słow wymowiono? M. Może y to bydź/ gdyż Chrystus Bog y człowiek/ ná ten czás widziany będźie/ á spráwiedliwi też w
Skrót tekstu: AnzObjWaś
Strona: 84
Tytuł:
Objaśnienie trudności teologicznych zebrane z doktorów św. od Anzelma świętego
Autor:
Wojciech Waśniowski
Drukarnia:
Łukasz Kupisz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
jego fundaciej/ po śpiewanej Mszy i kazaniu/ wzbudzeni przykładem X. Wizytatora/ który służył ubogim/ wody im na ręce nalewał/ i pokłoniwszy się całował: inszy przedniejszy co tam byli toż uczynili. Skąd został ten obyczaj/ że na każdy dzień cztery osoby z jednego Bractwa/ które na te i inne uczynki miłosierne postanowiono/ służą im do stołu. Toż i niewiasty dla chorych niewiast czynią. Zaczęto też Seminarium dla małych dziatek/ w którym je uczciwie wychowywają/ i w dobrych obyczajach ćwiczą/ zachowując ustawy/ im podane Chrześcijańskiego żywota/ podług ich pojęcia. A jest nie tylko rzecz barzo potrzebna dla nauki Indian/ i odmiany
iego fundáciey/ po śpiewáney Mszy y kazániu/ wzbudzeni przykłádem X. Wizytatorá/ ktory służył ubogim/ wody im ná ręce nálewał/ y pokłoniwszy się cáłował: inszy przednieyszy co tám byli toż uczynili. Zkąd został ten obyczay/ że ná káżdy dźień cztery osoby z iednego Bráctwa/ ktore ná te y inne uczynki miłośierne postánowiono/ służą im do stołu. Toż y niewiásty dla chorych niewiast czynią. Záczęto też Seminarium dla máłych dźiatek/ w ktorym ie uczćiwie wychowywáią/ y w dobrych obyczáiách ćwiczą/ záchowuiąc ustáwy/ im podáne Chrześćiáńskiego żywotá/ podług ich poięćia. A iest nie tylko rzecz bárzo potrzebna dla náuki Indyan/ y odmiány
Skrót tekstu: WaezList
Strona: 51.
Tytuł:
List roczny z wysep Philippin
Autor:
Francisco Vaez
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
doznawają. Tradycja pewna jest/ że do Błogosławionej Jadwigi Królowej Polskiej/ żony Jagiełłowej/ Córki Ludwika Laisa Króla Polskiego i Węgierskiego/ mawiał: i rękę do niej ściągął jakoby na błogosławieństwo/ gdy się modliła przed nim. Tej nabożnej i świątobliwie żyjącej ciało odpoczywą przed wielkim Ołtarzem po lewej ręce. Wspominają jej uczynki dobre/ miłosierne/ i cuda/ Crom: lib: 16. fol: 328. Bielscius: lib: 3. Miasta Krakowa
Tenże Ołtarz Krucyfiksa jest vvprzywilejowany od Stolice Apostołskiej za Umarłych/ z wybawieniem jednej dusze z Czyśćca/ za którą się Msza odprawi. V tegoż Ołtarza sam Obraz jest struktury wybornej/ sznyczerską robotą zrobiony
doznawáią. Trádycya pewna iest/ że do Błogosłáwioney Iádwigi Krolowey Polskiey/ żony Jágiełowey/ Corki Ludwiká Láisá Krolá Polskiego y Węgierskiego/ mawiał: y rękę do niey ściągął iákoby ná błogosłáwieństwo/ gdy się modliłá przed nim. Tey nabożney y świątobliwie żyiącey ćiáło odpoczywą przed wielkim Ołtarzem po lewey ręce. Wspomináią iey vczynki dobre/ miłośierne/ y cudá/ Crom: lib: 16. fol: 328. Bielscius: lib: 3. Miástá Krákowá
Tenże Ołtarz Krucifixá iest vvprzywileiowány od Stolice Apostolskiey zá Vmárłych/ z wybáwieniem iedney dusze z Czyscá/ zá ktorą się Msza odpráwi. V tegoż Ołtarzá sam Obraz iest struktury wyborney/ sznyczerską robotą zrobiony
Skrót tekstu: PruszczKlejn
Strona: 6
Tytuł:
Klejnoty stołecznego miasta Krakowa
Autor:
Piotr Hiacynt Pruszcz
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
przewodniki
Tematyka:
architektura, geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
czas się to pokazuje/ gdy ex possessione saecularium, bona Deo et Ecclesiae consecrata, ac pijs manibus benefactorum dedicata, dotąd windykuje. Przy tymże Kościele mieszka niemały poczet Zakonników/ pod tegoż Regułą wielkiego Patriarchy Benedykta ś. hołdując/ we dnie i w nocy nabożeństwa pilnując/ ustawy zakonne we wszytkim obserwując/ i miłosierne uczynki (zjednoczone z ludzkością i skromnością/ według Reguły różnym peregrynom przychodzącym) czyniąc. Kościół ten nie dawnymi czasy wespoły z Klasztorem/ renowacją a prawie z gruntu reformacją od ś. pamięci I. M. X. Stanisława Lubińskeigo/ Biskupa Luckiego/ Podkanclerzego Koronnego/ Administratora Opactwa Tynieckiego/ brać począł; któremu nie przestają
czas się to pokázuie/ gdy ex possessione saecularium, bona Deo et Ecclesiae consecrata, ac pijs manibus benefactorum dedicata, dotąd windikuie. Przy tymże Kośćiele mieszka niemáły poczet Zakonnikow/ pod tegoż Regułą wielkiego Pátryárchy Benedyktá ś. hołduiąc/ we dnie y w nocy nabożeństwá pilnuiąc/ vstáwy zakonne we wszytkim obserwuiąc/ y miłośierne vczynki (ziednoczone z ludzkośćią y skromnośćią/ według Reguły rożnym peregrynom przychodzącym) czyniąc. Kośćioł ten nie dawnymi czásy wespoły z Klasztorem/ renowácyą á práwie z gruntu reformácyą od ś. pámięći I. M. X. Stánisłáwá Lubińskeigo/ Biskupá Luckiego/ Podkánclerzego Koronnego/ Administratorá Opáctwá Tynieckiego/ bráć począł; ktoremu nie przestáią
Skrót tekstu: PruszczKlejn
Strona: 83
Tytuł:
Klejnoty stołecznego miasta Krakowa
Autor:
Piotr Hiacynt Pruszcz
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
przewodniki
Tematyka:
architektura, geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Przykład I. BÓG wszytko widzący pokazał się w osobie pielgrzyma/ oczy mając w tyle głowy/ balwierza który był do uczynków miłosiernych skłonny/ iż był świnię ukradł/ żeby ją wrócił/ napomniał. Bóg. Przykład. 85
Niektóry/ świnię cudzą ukradł/ i do skrytego karmnika ją wsadził/ a ten człowiek jednak uczynki miłosierne czynił. Tym czasem przyjdzie bogaty Jezus w osobie ubogiego: a iż był barzo zarósł/ potrzebował żeby mu balwierz włosów ustrzygł: On zaraz uczciwie powstawszy/ ludzkość mu wszelaką pokazał/ a wziąwszy nożyce włosy mu strzygł: I gdy to pilnie czyni/ obaczy że pod włosami miał w tyle dwie oczy/ zlęknie się i
PRZYKLAD I. BOG wszytko widzący pokazał sie w osobie pielgrzymá/ oczy máiąc w tyle głowy/ bálwierzá ktory był do vczynkow miłośiernych skłonny/ iż był świnię vkradł/ żeby ią wroćił/ nápomniał. Bog. Przykład. 85
NIektory/ świnię cudzą vkradł/ y do skrytego karmniká ią wsádził/ á ten człowiek iednák vczynki miłośierne czynił. Tym czásem prziydźie bogáty Iezus w osobie vbogiego: á iż był bárzo zárosł/ potrzebował żeby mu bálwierz włosow vstrzygł: On záraz vczćiwie powstawszy/ ludzkość mu wszelaką pokazał/ á wźiąwszy nożyce włosy mu strzygł: Y gdy to pilnie czyni/ obaczy że pod włosámi miał w tyle dwie oczy/ zlęknie sie y
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 90
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
z nich był dobry, cnotliwy, wierny, i we wszystkim pobożny; drugi łakomca, zdierca, łupiezca, we wszem złośliwy i niezbożny. Owemu Cnotliwemu urodził się potym syn,
dla którego już był nieco odmienił swoją stateczność z pobożnością, i począł być jakoś przyłakomszym, nabywając i przyczyniając majętności swojej, jałmużny zaś i miłosierne uczynki powoli opuszczając. A byli nie daleko onej wsi dwa Pustelnicy w lesie: jeden był święty a doskonały Człowiek, który od trzydziestu lat z puszczy nigdy nie wychodził: a drugi był nowo nastały. A ten czytając pismo Z. napadł był na ono miejsce u Z. Pawła adRom II. o dziwneż
z nich był dobry, cnotliwy, wierny, y we wszystkim pobożny; drugi łakomca, zdierca, łupiezca, we wszem złośliwy y niezbożny. Owemu Cnotliwemu urodził się potym syn,
dla ktorego iuż był nieco odmienił swoią stateczność z pobożnością, y począł bydż iakoś przyłakomszym, nabywaiąc y przyczyniaiąc maiętności swoiey, iałmużny zaś y miłosierne uczynki powoli opuszczaiąc. A byli nie daleko oney wsi dwa Pustelnicy w lesie: ieden był święty á doskonały Człowiek, ktory od trzydziestu lat z puszczy nigdy nie wychodził: á drugi był nowo nastały. A ten czytaiąc pismo S. napadł był na ono mieysce u S. Pawła adRom II. ô dziwneż
Skrót tekstu: ChesMinFilozof
Strona: 68
Tytuł:
Filozof indyjski
Autor:
Philip Dormer Stanhope Chesterfield
Tłumacz:
Józef Epifani Minasowicz
Drukarnia:
Drukarnia Mitzlerowska
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1767
Data wydania (nie wcześniej niż):
1767
Data wydania (nie później niż):
1767
mocy naszej. Chrystus: Więc któreście krewnym swym oddali na zbytki, Poprzedać było lepiej domy i dobytki, Nie zagradzając sobie do jałmużny drogi; Niechby to nie rozpustnik, ale jadł ubogi. Zakonnik: Panie, który szafunek ziemskich darów w swojej Ręce masz, u którego wola za rzecz stoi, Pisz między miłosierne i nam to uczynki, Którym, nie mając, trudno karmić kogo, skrzynki, Gdyż za wszytkich ubogich, którycheś zaswoił, Suplikujemy, żebyś karmił ich i poił; Niech na twym sądzie mają modlitwy szacunek, Co suknia, co ubogim dany waży trunek. Chrystus: Już na złego szafarza dekret ferowany,
mocy naszej. Chrystus: Więc któreście krewnym swym oddali na zbytki, Poprzedać było lepiej domy i dobytki, Nie zagradzając sobie do jałmużny drogi; Niechby to nie rozpustnik, ale jadł ubogi. Zakonnik: Panie, który szafunek ziemskich darów w swojej Ręce masz, u którego wola za rzecz stoi, Pisz między miłosierne i nam to uczynki, Którym, nie mając, trudno karmić kogo, skrzynki, Gdyż za wszytkich ubogich, którycheś zaswoił, Suplikujemy, żebyś karmił ich i poił; Niech na twym sądzie mają modlitwy szacunek, Co suknia, co ubogim dany waży trunek. Chrystus: Już na złego szafarza dekret ferowany,
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 412
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987