cieszy mię Amfijon. Więc jeśli dziki Satyr, brat wasz, przytulenie Może mieć, a w rzęsiste wniść tam zgromadzenie, Trzymałbym pewnie z tymi, którzy bez prywaty Zostawają z fakcyji, nie znają intraty; Korupcjalnym złotem cnota się ich brzydzi: Ta wyrodków ojczyzny oczywiście wstydzi. Staropolska ojczyzny miłość to sprawuje, Midasowym metalem że jawnie brakuje. Droższa u nich ojczyzna, cnota z wolnościami. Nie traci ich jenijusz glancu chciwościami. Ci są właśnie Niebierscy, parentelą sławni, Onej to Staropolski synowie jej dawni. Ci synowsko a dobrze takim idą zdaniem, Aby Polak Polakom był obrany panem, Żeby kiedy szczęśliwe one to Piastowe Czasy się powracały
cieszy mię Amfijon. Więc jeśli dziki Satyr, brat wasz, przytulenie Może mieć, a w rzęsiste wniść tam zgromadzenie, Trzymałbym pewnie z tymi, którzy bez prywaty Zostawają z fakcyji, nie znają intraty; Korupcyjalnym złotem cnota się ich brzydzi: Ta wyrodków ojczyzny oczywiście wstydzi. Staropolska ojczyzny miłość to sprawuje, Midasowym metalem że jawnie brakuje. Droższa u nich ojczyzna, cnota z wolnościami. Nie traci ich jenijusz glancu chciwościami. Ci są właśnie Niebierscy, parentelą sławni, Onej to Staropolski synowie jej dawni. Ci synowsko a dobrze takim idą zdaniem, Aby Polak Polakom był obrany panem, Żeby kiedy szczęśliwe one to Piastowe Czasy się powracały
Skrót tekstu: SatStesBar_II
Strona: 725
Tytuł:
Satyr steskniony z pustyni w jasne wychodzi pole
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
/ I na łokieć wsparszy się; coby tu działała? Bo ją poznał/ pytaciął; ta odpowiedziała: Orfeusa Menady Bachowa drużyna obadały. Przeobrażenia Biją nań rozmaicie. Orfeusów zabój. Księga Jedenasta. Smok w kamieć. Trackie maciory Orfeowe zabójcyne w drzewa. Przeobrażenia Silen Medasowi oddany. Bachowiwrocony. Księga Jedenasta. Midasowym tknieniem wszytko w złoto. Przeobrażenia Płaski Paktolowe w złoto Księga Jedenasta. Midasowe uszy w Ośle. Trzciny gadające. Neptunus i Faebus w ludzi. Przeobrażenia Trojański potop Eacida Peleus. Księga Jedenasta. tetys w różne osoby. Prorok Karpatski Proteus. Peleus Tetydę usidla. Przeobrażenia Zjeżdża do Trachiny. Wdzięczne przyjęt od Ceiksa. Dedalion
/ Y ná łokieć wspárszy się; coby tu dźiáłáłá? Bo ią poznał/ pytáćiął; tá odpowiedźiáłá: Orpheusá Menady Bachowá drużyna obádały. Przeobráżenia Biią nań rozmáićie. Orpheusow zaboy. Kśięgá Iedenasta. Smok w kámieć. Tráckie máćiory Orpheowe zaboycyne w drzewá. Przeobráżenia Silen Medasowi oddány. Bachowiwrocony. Kśięgá Iedenasta. Midasowym tknieniem wszytko w złoto. Przeobráżenia Płaski Páktolowe w złoto Kśięgá Iedénasta. Midasowe vszy w Ośle. Trzćiny gádaiące. Neptunus y Phaebus w ludźi. Przeobráżenia Troiáński potop AEácidá Peleus. Kśięgá Iedenasta. tetys w rożne osoby. Prorok Kárpátski Proteus. Peleus Tetydę vśidla. Przeobráżenia Zieżdża do Tráchiny. Wdźięczne przyięt od Ceixá. Dedálion
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 287
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636