je w naroczu przed Księgami miejsckiemi Protestowawszy się że nam Hultaje jacys zastąpili rozbić chcieli A toż ich trzech praezentujemy Oni tez prosili przysiągali że się tego nikt upominać nie będzie biorąc to na się. u Ksiąg recognoverunt jak nadobrowolnych Konfessatach że tak jest, że nas najechali zrabować i powiązać chcieli którą ich Oris Confessionem , z pieczęcią Miejscką i atestacjami Burmistrzów i całego urzędu Wziąłem Ich tam przy owym stadzie zostawiwszy. Narozieznym samych popoiwszy. I konie Im własne o które prosili oddawszy. A było tez oprócz tego w czym wybrać. Wachmistrz jednak owego Deresza wziął, przedał go potym kapitanowi, Gorzkowskiemu za 340 złotych ale bardzo mało powiedali że to był od
ie w naroczu przed Xięgami mieysckiemi Protestowawszy się że nąm Hultaie iacys zastąpili rozbić chcieli A toz ich trzech praezentuiemy Oni tez prosili przysiągali że się tego nikt upominać nie będzie biorąc to na się. u Xiąg recognoverunt iak nadobrowolnych Confessatach że tak iest, że nas naiechali zrabować y powiązać chcieli ktorą ich Oris Confessionem , z pieczęcią Mieyscką y attestacyiami Burmistrzow y całego urzędu Wziąłem Ich tam przy owym stadzie zostawiwszy. Narozieznym samych popoiwszy. I konie Im własne o ktore prosili oddawszy. A było tez oprocz tego w czym wybrać. Wachmistrz iednak owego Deresza wziął, przedał go potym kapitanowi, Gorzkowskiemu za 340 złotych ale bardzo mało powiedali że to był od
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 158
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
Edwowie Cezarowi posłali/ on sprawował/ i on je wiódł/ a iż za ich uciekaniem/ i inszy się potrwożyli. Czego się dowiedziawszy/ kiedy jeszcze i to przystępowało/ że granicami Sekwańskimi Helwety prowadził/ że pokojową zastawę między nimi postanowił/ i sporządził/ że to wszystko/ nie tylko nad jego/ i nad miejscką wolą/ ale i okrom wiadomości udziałał/ że urząd Edwów nań instyguje/ dosyć rozumiał skargi i rzeczy/ dla którejby go/ abo on sam mógł skarać/ abo miastu/ żeby wedle prawa postąpiło/ rozkazać. Jedna rzecz tylko na przeszkodzie była/ że brat jego Dywicjak/ zasłużył się był Rzeczypospolitej Rzymskiej wszelkim
Edwowie Cezárowi posłáli/ on spráwował/ y on ie wiodł/ á iż zá ich vćiekániem/ y inszy sie potrwożyli. Czego sie dowiedźiawszy/ kiedy iescze y to przystępowało/ że gránicámi Sekwáńskimi Helwety prowádźił/ że pokoiową zastáwę między nimi postánowił/ y sporządźił/ że to wszystko/ nie tylko nád iego/ y nád mieyscką wolą/ ále y okrom wiádomośći vdźiáłał/ że vrząd Edwow nań instyguie/ dosyć rozumiał skárgi y rzeczy/ dla ktoreyby go/ ábo on sam mogł skáráć/ ábo miástu/ żeby wedle práwá postąpiło/ roskázáć. Iedná rzecz tylko ná przeszkodźie byłá/ że brát iego Dywicyak/ zasłużył sie był Rzeczypospolitey Rzymskiey wszelkim
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 13.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
i sądzili/ że trudno mieli Rzymianie jawnie i bez nakrycia iść ratować/ a oni ustawicznie spracowanym świeże nawodzili/ i wszytkiej ziemi Francuskiej zdrowie/ na onym punkcie czasu kładli/ przydała się rzecz jedna na cośmy sami patrzali/ która iż pamięci zda mi się godna/ opuścić jej niechcę. Francuz niejaki przed braną miejscką stał/ któremu drudzy sztuki smoły i łoju podawali/ a on je w ogień przeciwko wieży gorającej miotał. Tego z kusze w prawy bok ugodzono szypem na wylot/ tak/ że padł i umarł/ przez którego drugi blisko stojący przestąpiwszy/ także też do ognia rzucał/ a gdy go tymże sposobem zabito/ nastąpił
y sądźili/ że trudno mieli Rzymiánie iáwnie y bez nákryćia iśdź rátowáć/ á oni vstáwicznie sprácowánym świeże náwodźili/ y wszytkiey źiemi Fráncuskiey zdrowie/ ná onym punkćie czásu kłádli/ przydáłá sie rzecz iedná na cosmy sámi pátrzali/ ktora iż pámięći zda mi sie godna/ opuśćić iey niechcę. Fráncuz nieiáki przed braną mieyscką stał/ ktoremu drudzy sztuki smoły y łoiu podawáli/ á on ie w ogień przećiwko wieży goráiącey miotał. Tego z kusze w práwy bok vgodzono szypem ná wylot/ ták/ że padł y vmárł/ przez ktorego drugi blisko stoiący przestąpiwszy/ tákże też do ogniá rzucał/ á gdy gi tymże sposobem zábito/ nástąpił
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 169.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
dla tego Ich Mość obrócili do Roanu aby widzieć Normandią i Pikardią.
Jachaliśmy do pokarmu mil 6 do miasteczka Potoise które jest kardinała Mazariniego. Tuśmy mieli przewozów dwa na tejże rzece co od Paryża idzie. Miasteczko to jest porządne staliśmy w gospodzie porządnej Mesagerskiej, traktują dobrze i wino dobre, przed bramą miejscką á l’escu d’or.
Ipso die do noclegu jachaliśmy mil 6 do jednego burku, także do ordynaryjnej gospody Mesagerskiej, i tam byliśmy dobrze traktowani au Bras d’or.
25 Septembris. Jachaliśmy także do pokarmu mil 6 do jednego burku, do ordynaryjnej gospody Mesagerskiej i tu dobrześmy
dla tego Ich Mość obrócili do Roanu aby widzieć Normandią i Pikardią.
Jachaliśmy do pokarmu mil 6 do miasteczka Potoise które jest kardinała Mazariniego. Tuśmy mieli przewozów dwa na tejże rzece co od Paryża idzie. Miasteczko to jest porządne staliśmy w gospodzie porządnej Messagerskiej, traktują dobrze i wino dobre, przed bramą miejscką á l’escu d’or.
Ipso die do noclegu jachaliśmy mil 6 do jednego burku, także do ordynaryjnej gospody Messagerskiej, i tam byliśmy dobrze traktowani au Bras d’or.
25 Septembris. Jachaliśmy także do pokarmu mil 6 do jednego burku, do ordynaryjnej gospody Messagerskiej i tu dobrześmy
Skrót tekstu: GawarDzien
Strona: 137
Tytuł:
Dziennik podróży po Europie Jana i Marka Sobieskich
Autor:
Sebastian Gawarecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1646 a 1648
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1648
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wincenty Dawid
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Redakcja "Wędrowca"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1883