mil 350. a wszerz na 340. przecież nie jest incognita, jęcz wszędzie zlustrowana:która nie jednemuby zadała curiositatem widzenia tak wielkiej machiny woła. Nie zjada z tysiąca gór trawy, bo ich tam tak wiele nie masz. W Arabii pustej, samych piasków pełnej trawy nie masz, dlatego tameczni obywtaele nie miejscowi, lecz tułacze i Vagabundy, koni nie mają czym pożywić, mięsem wędzonym, i grubo utłuczonym, karmią je ; jako pisze oczywisty świadek Książę MIKOŁAJ RADZIWIŁŁ w swojej Peregrynacyj. W Skalistej ARABII kamieni, skał pełnej, chybaby jadł kamienie, ale O WOLE SZOROBOR
by nie bardzo się takim wypasł obrokiem na traktament ich
mil 350. a wszerz na 340. przecież nie iest incognita, iecz wszędzie zlustrowana:ktora nie iednemuby zadała curiositatem widzenia tak wielkiey machiny wołá. Nie ziada z tysiąca gor trawy, bo ich tam tak wiele nie masz. W Arabii pustey, samych piaskow pełney trawy nie masz, dlatego tameczni obywtaele nie mieyscowi, lecz tułacze y Vagabundi, koni nie maią czym pożywić, mięsem wędzonym, y grubo utłuczonym, kármią ie ; iako pisze oczywisty swiadek Xiążę MIKOŁAY RADZIWIŁŁ w swoiey Peregrynacyi. W Skalistey ARABII kamieni, skał pełney, chybaby iadł kamienie, ale O WOLE SZOROBOR
by nie bardzo się takim wypasł obrokiem na traktament ich
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 138
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
pcykrywają kamieniem. Jest tam i Kościół tegoż Z. Ewangelisty ciemny pod dozorem Chaldejczyków, w którym pokazują sklepik, gdzie leżał ten Święty po śmierci, niżeli do Wenecyj przeniesiony. Jest to Miasto cudnie piękne, jedne podziemne, gdzie w lecie dla zbytnich mieszkają upałów, a w zimie w wierzchnich apartimentach. Obywatele Aleksandryjscy miejscowi są z twarzą bladą, dla zbytnich wilgoci w podziemnych mieszkaniach, częścią dla jadowitych bestii, albo od wiatrów, wiejących od Jeziora Mareotis dla jadowitych bestii o mile od Miasta leżącego, do którego Nilus rzeka wiele plugastwa niesie. Z tej racyj starą Aleksandrią zostawują w obalinach, nową codziennie fundują na zdrowszej pozycyj nad odnogą Nilu
ptzykrywáią kamieniem. Iest tam y Kościoł tegoż S. Ewángelisty ciemny pod dozorem Chaldeyczykow, w ktorym pokázuią sklepik, gdźie leżáł ten Swięty po śmierci, niżeli do Wenecyi przeniesiony. Iest to Miasto cudnie piękne, iedne podźiemne, gdźie w lecie dla zbytnich mieszkáią upáłow, á w zimie w wierzchnich appartimentach. Obywátele Alexandryiscy mieyscowi są z twárzą bladą, dla zbytnich wilgoci w podźiemnych mieszkániach, częścią dla iadowitych bestyi, albo od wiatrow, wieiąćych od Ieziorá Mareotis dla iádowitych bestyi o mile od Miasta leżącego, do ktorego Nilus rzeká wiele plugastwá niesie. Z tey rácyi stárą Alexandryą zostáwuią w obálinách, nową codźiennie funduią ná zdrowszey pozycyi nád odnogą Nilu
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 657
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
, częścią Pogańska, z których wielu wierzą w Metempsykozją albo przejście dusz z jednego ciała w drugie, dla czego żadnego zwierza nie zabijają, ani gadzin, których tu jest bardzo wiele w tym Kraju. Zmarłych palą na proch, jest i żydów wiele w tym Kraju, są i Chrześcijanie Europejscy, albo przez nich nawróceni miejscowi Chrześcijanie zwani Z. Tomasza, z przyczyny, że ten Święty był pierwszym Apostołem ich. Indus i Ganges oblewają Indyą. Indowie są zdrowej i czerstwej Kompleksyj, i często żyją do 130. lat, bardziej zaś w zwyczajach się kochają jak w Prawie, aplikują się do Medycyny i Astrologii, a najwięcej do czarnoksiestwa.
, częśćią Pogáńska, z ktorych wielu wierzą w Metempsykozyą álbo przeyśćie dusz z iednego ciałá w drugie, dla czego żadnego źwierzá nie zábiiáią, áni gádzin, ktorych tu iest bárdzo wiele w tym Kráiu. Zmárłych palą ná proch, iest y żydow wiele w tym Kráiu, są y Chrzesciánie Europeyscy, álbo przez nich náwroceni mieyscowi Chrzesciánie zwáni S. Tomászá, z przyczyny, że ten Swięty był pierwszym Apostołem ich. Indus y Ganges oblewáią Indyą. Indowie są zdrowey y czerstwey Komplexyi, y często żyią do 130. lát, bárdziey záś w zwyczáiách się kocháią iak w Práwie, applikuią się do Medycyny y Astrologii, á naywięcey do czárnoxiestwá.
Skrót tekstu: ŁubŚwiat
Strona: 589
Tytuł:
Świat we wszystkich swoich częściach
Autor:
Władysław Aleksander Łubieński
Drukarnia:
Wrocławska Akademia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1740