. Czerwca 1628.
Już mi się wojsko W. K. M. podale stojące wszystko skupiło, krom tych co w Biskupstwie stali, a Wybranieckiej piechoty, o których dotąd żadnej wiadomości niemam. Lecz tamci z Biskupstwa będą prędko, bo ponieważ nieprzyjaciel z Ornety i z Gutsztatu pozwodził ludzie, praesidia tylko zostawiwszy mierne, tożem i ja rozkazał uczynić, abyśmy spoliwszy siły nasze tem potężniej na nieprzyjaciela nastąpili. Intentia moja jest, Grudziądz dobrze osadziwszy, ruszyć się zaraz ku Gniewowi, gdzie most, który już powoli gotuję, postawić, ten dobrze ufortyfikowawszy na tamte stronę ku Malborku przejść i w sposobnem miejscu obwarowawszy obóz, nietrudno
. Czerwca 1628.
Już mi się wojsko W. K. M. podale stojące wszystko skupiło, krom tych co w Biskupstwie stali, a Wybranieckiéj piechoty, o których dotąd żadnéj wiadomości niemam. Lecz tamci z Biskupstwa będą prętko, bo ponieważ nieprzyjaciel z Ornety i z Gutsztatu pozwodził ludzie, praesidia tylko zostawiwszy mierne, tożem i ja rozkazał uczynić, abyśmy spoliwszy siły nasze tém potężniéj na nieprzyjaciela nastąpili. Intentia moja jest, Grudziądz dobrze osadziwszy, ruszyć się zaraz ku Gniewowi, gdzie most, który już powoli gotuję, postawić, ten dobrze ufortyfikowawszy na tamte stronę ku Malborku przejść i w sposobném miejscu obwarowawszy obóz, nietrudno
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 82
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
się spuszczam Łaskawość. PRZYPADKI SZWEDZKIEJ HRABINY G***
Byłabym podobno w wywodzeniu mojej Ródziny tak wymowną albo wielomowną jak insi bywają, gdybym wiele o tym powiedzieć mogła. Moi Rodzice odumarli mię wdelikatnej młodości wieku, i Jam o moim Ojcu Inflandskim Szlachcicu nic więcej nie słyszała, tylko że był słusznym Człowiekiem, i mierne miał dochody.
Mój Stryj był także Szlachcicem i Domatorem, który przecięż w swojej młodości łożył się na Nauki, wziął mię na porękę po śmierci Ojca mego do Dóbr swoich, i wychował mię aż do szesnastego Roku. Nie mogłam tych słów zapomniec, których do swojej żony zażył, pytającej się go, jakie
śię spuszczam Łaskawość. PRZYPADKI SZWEDZKIEY HRABINY G***
Byłabym podobno w wywodzeniu moiey Rodziny tak wymowną albo wielomowną jak inśi bywaią, gdybym wiele o tym powiedzieć mogła. Moi Rodzice odumarli mię wdelikatney młodośći wieku, y Jam o moim Oycu Inflandskim Szlachćicu nic więcey nie słyszała, tylko że był słusznym Człowiekiem, y mierne miał dochody.
Moy Stryi był także Szlachcicem i Domatorem, ktory przećięż w swoiey młodości łożył śię na Nauki, wziął mię na porękę po śmierći Oyca mego do Dobr swoich, i wychował mię aż do szesnastego Roku. Nie mogłam tych słow zapomniec, ktorych do swoiey żony zażył, pytaiącey śię go, jakie
Skrót tekstu: GelPrzyp
Strona: 1
Tytuł:
Przypadki szwedzkiej hrabiny G***
Autor:
Christian Fürchtegott Gellert
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Chrystian Kleyb
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
to jedna barzo mądrze odpowiedziała: Gdy mężowie/ jako pszczoły zgromadzają/ a żony właśnie by piaseczne zegarki po żarenku wydawają/ a Bóg też Błogosławieństwa swego niezatrzymuje/ tedyć wnet z małego wielka gromada będzie. ¤ Pierwsza Kwadra 28. (18) dnia Września o jedenastej pr. pół. pokazuje na początku i ostatku mierne wiatry/ które naprzód chłodne słońca świecenie/ potym zaś nazbiegu pochmurne/ a ze dżdżem pomieszane obłoki/ wznieca. Średnie dni słońcem przyjemnym narabiać obiecują/ a przy dobrym powietrzu i pogodzie/ jako się spodziewam/ zbieżą. Spokoine Rady dostąpią teraz wielkiej łaski/ a wielce ważnych spraw zgody spodziewać się możemy! W krotće
to iedná bárzo mądrze odpowiedźiałá: Gdy mężowie/ iáko pszczoły zgromadzáią/ á żony właśnie by piaseczne zegárki po źarenku wydawáią/ á Bog tesz Błogosłáwienstwá swego niezátrzymuie/ tedyć wnet z máłego wielka gromádá będźie. ¤ Pierwsza Kwádrá 28. (18) dniá Września o iedenastey pr. poł. pokázuie ná początku y ostátku mierne wiátry/ ktore naprzod chłodne słoncá świecenie/ potym záś názbiegu pochmurne/ á ze dżdżem pomieszáne obłoki/ wznieca. Srzednie dni słoncem przyiemnym nárabiáć obiecuią/ á przy dobrym powietrzu y pogodźie/ iáko śię spodźiewam/ zbieżą. Spokoine Rády dostąpią teraz wielkiey łáski/ á wielce ważnych spraw zgody spodźiewac śię możemy! W krotće
Skrót tekstu: FurUważ
Strona: G2v
Tytuł:
Astrophiczne uważanie o ułożeniu powietrza
Autor:
Stefan Furman
Drukarnia:
Dawid Frydrych Rhetiusz
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664
oparł nieprzyjaciołom. Niderland. Pierwsze księgi. FLANDRIA.
TO jest nawiętszy Comitatus w Europie. Granice jego są/ Ocean/ Ha/ Scarpa/ Tenera/ i Schelda. Jest go w dłuż 33 mil wielkich/ a mało co mniej wszerz: ma powietrze barzo dobre/ a zwłaszcza ku południowi: ma też i grunty mierne/ a lepsze ku morzu/ i ku Francjej/ kędy się bydła rodzi dosyć/ i koni pięknych. Ma 24 miast murowanych. 30. osad abo miast uprzywilejowanych/ tysiąc sto i pięćdziesiąt wsi. 48. Opactw: a nakoniec tak dobrze nasiadły jest/ iż zda się jakby jedną osadą/ Dzieli się na
opárł nieprzyiaćiołom. Niderlánd. Pierwsze kśięgi. FLANDRIA.
TO iest nawiętszy Comitatus w Europie. Gránice iego są/ Ocean/ Ha/ Scárpá/ Tenerá/ y Scheldá. Iest go w dłuż 33 mil wielkich/ á máło co mniey wszerz: ma powietrze bárzo dobre/ á zwłasczá ku południowi: ma też y grunty mierne/ á lepsze ku morzu/ y ku Fránciey/ kędy się bydłá rodźi dosyć/ y koni pięknych. Ma 24 miast murowánych. 30. osad ábo miast vprzywileiowánych/ tyśiąc sto y pięćdźieśiąt wśi. 48. Opactw: á nákoniec ták dobrze náśiádły iest/ iż zda się iákby iedną osádą/ Dźieli się ná
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 87
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609