Basza Koniuszy. Mirchelar Basza Łowczy etc. etc. Całego świata, praecipue o Persji
Mnisi Perscy, także swoje na Dworze odprawują funkcje. Magistrem ich jest sam Krół, a Dozorcą ich jest Kodafa niby najstarszy Kapelan konwokujący Mnichów, albo Derwiszów, aby się we Czwartek za zdrowie Królewskie modlili.
Podatki w Persyj punktualne, mierne: mogłyby być większe, ale Państwo pełne gór, pustyń, ziemi suchej, dlatego mniej importuie intrat. Zima kiedy się trafi krótsza, deszczowej tam nie widzą ochłody. Są tam prowenta i z Chrześcijan, bo mający lat 15. płaci Tynf: 7. od głowy, mający lat 20. daje Tynf:
Basza Koniuszy. Mirchelar Basza Łowczy etc. etc. Całego świata, praecipuè o PERSII
Mnisi Perscy, także swoie na Dworze odprawuią funkcye. Magistrem ich iest sam Krół, a Dozorcą ich iest Kodafa niby naystarszy Kapelan konwokuiący Mnichow, albo Derwiszow, aby się we Czwartek za zdrowie Krolewskie modlili.
Podatki w Persyi punktualne, mierne: mogłyby bydź większe, ale Państwo pełne gór, pustyń, ziemi suchey, dlatego mniey importuie intrat. Zima kiedy się trafi krótsza, deszczowey tam nie widzą ochłody. Są tam prowenta y z Chrześcian, bo maiący lat 15. płaci Tynf: 7. od głowy, maiący lat 20. daie Tynf:
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 524
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
szklane Jak Banie szklane Jak Banie szklane Jak Banie szklane Jak Banie szklane Jak Banie szklane Jak Banie szklane Jak Banie szklane Jak Banie szklane Jak Banie szklane Jak Banie szklane Jak wystawić Młynek
Są cztery słupki/ we troję u wierzchu/ we śrzodku/ i spodem związane. Na wierzchu deska, na której A. Kamienie dwa mierne. B. Kadka/ która kamienie okrąża. C. Kosz w który się sypie żboże. D. Wrzeciono albo żelazo zakrzywione/ na którym osadzony kamień E. Drążek od wrzeciona/ i pierścienie po obydwóch stronach F. Rękojeść/ za którą ciągną korbę. G. Drąg żelazny od rękojeści/ aż do deszczki.
śkláne Iák Bánie śkláne Iák Bánie śkláne Iák Bánie śkláne Iák Bánie śkláne Iák Bánie śkláne Iák Bánie śkláne Iák Bánie śkláne Iák Bánie śkláne Iák Bánie śkláne Iák Bánie śkláne Iák wystáwić Młynek
Są cztery słupki/ we troię u wierzchu/ we śrzodku/ i spodem związáne. Ná wierzchu deská, ná ktorey A. Kámięnie dwá mierne. B. Kádká/ ktora kámienie okrążá. C. Kosz w ktory się sypie żboże. D. Wrzećiono álbo zelázo zákrzywione/ ná ktorym osádzony kámień E. Drążek od wrzećiona/ i pierśćienie po obudwoch stronách F. Rękoieść/ żá ktorą ćiągną korbę. G. Drąg żelázny od rękoieśći/ áż do deszczki.
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 236
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
nie uschła/ wesela miernego niech zażywa/ dobrą nadzieją karmiona ma być/ i pociechami nasycona/ ta zwłaszcza co jest pieszczona/ i co się lada czego stracha/ taka nawet męża szlachetnego ma mieć we wszytkim przytomnego/ abowiem ten płód w niej uwesela/ i przez to mocy nabywą/ i cale umacnia się. Pokarmy mierne mają być a dobre/ coby łacwe do strawienia/ a do posiłku obfite były/ i kosztownej istności/ jednakże mierno je jesć trzeba/ i tylko raz/ aby ciepło przyrodzone z macice nie było rozerwane/ i dla tego że na ten czas krew obfituje/ a plód nie wiele go trawi/ a jeśli
nie vschłá/ wesela miernego niech záżywa/ dobrą nádźieią karmiona ma być/ y poćiechámi násycona/ ta zwłaszczá co iest pieszczona/ y co się ladá czego stracha/ táka náwet męża ślachetnego ma mieć we wszytkim przytomnego/ ábowiem ten płod w niey vwesela/ y przez to mocy nábywą/ y cale vmacnia się. Pokármy mierne maią być á dobre/ coby łácwe do strawienia/ á do pośiłku obfite były/ y kosztowney istnośći/ iednákże mierno ie iesć trzebá/ y tylko raz/ áby ćiepło przyrodzone z máćice nie było rozerwáne/ y dla tego że ná ten czas krew obfituie/ á plod nie wiele go trawi/ á ieśli
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: H3v
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
przy nich, budowania, Od pola przez murowania, Które wpośród brama dzieli, Na niej sala, powiedzieli. Przypatruję się ogrodom, Łaźniej przy altanie, wschodom, Malowaniu jej piękności Oknom nakoło, zwierzchności. W kwaterach niepośledniejsze, Kwiatki, drzewka naprzedniejsze Pod sznur perspektywę dają, Oczom ją ludzkim wydają. W murowaniu gmachy mierne, Według gruntów dość wymierne, Z nauki od inwentora Stanęły dla senatora. U tych ochędóstwa pańskie, Ze Włoch, Francyjej, hiszpańskie. Kuchnia zboku, z drugiej strony Słudzy stoją dla obrony. A przy bramie gospodarski Budyneczek piękny, darski; Brama od miasta z przyjazdu, Druga z pola, dla wyjazdu. Dwór
przy nich, budowania, Od pola przez murowania, Które wpośród brama dzieli, Na niej sala, powiedzieli. Przypatruję się ogrodom, Łaźniej przy altanie, wschodom, Malowaniu jej piękności Oknom nakoło, zwierzchności. W kwaterach niepośledniejsze, Kwiatki, drzewka naprzedniejsze Pod sznur perspektywę dają, Oczom ją ludzkim wydają. W murowaniu gmachy mierne, Według gruntów dość wymierne, Z nauki od inwentora Stanęły dla senatora. U tych ochędóstwa pańskie, Ze Włoch, Francyjej, hiszpańskie. Kuchnia zboku, z drugiej strony Słudzy stoją dla obrony. A przy bramie gospodarski Budyneczek piękny, darski; Brama od miasta z przyjazdu, Druga z pola, dla wyjazdu. Dwór
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 96
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
na każdą robotę, a tamże starejsi dzielą ich dlatego, aby przez robotę nie wynosili wynoszków, a tą solą, którą wyjeżdżają, potrzebę swoją odprawiali. 6. Instrukcja obliczania płacy kopaczy w żupie wielickiej
- - jedno po dwie mierze wszerz i po ćwierci, aby tako tylko miał bałwan 1, tj. dwie partyce mierne, a kopaczowi takiego nie ma za więcej do regestru przyjmować, tylko za 3 bałwany. O których ścianach częste bywają z kopaczami hałasy, kiedy nad niekazanie zajmie kłapcia we 3 miary, nie chce mu stygar pisać, także jako i szczepnego, tylko za 3 bałwany, bo jeszcze z niego nie będzie więcej nad dwie
na każdą robotę, a tamże starejsi dzielą ich dlatego, aby przez robotę nie wynosili wynoszków, a tą solą, którą wyjeżdżają, potrzebę swoją odprawiali. 6. Instrukcja obliczania płacy kopaczy w żupie wielickiej
- - jedno po dwie mierze wszerz i po ćwierci, aby tako tylko miał bałwan 1, tj. dwie partyce mierne, a kopaczowi takiego nie ma za więcy do regestru przyjmować, tylko za 3 bałwany. O których ścianach częste bywają z kopaczami hałasy, kiedy nad niekazanie zajmie kłapcia we 3 miary, nie chce mu stygar pisać, także jako i szczepnego, tylko za 3 bałwany, bo jeszcze z niego nie będzie więcy nad dwie
Skrót tekstu: InsGór_1
Strona: 24
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1615 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
nieprzyjacielem, ale nie cierpliwi w wytrzymanio ognia. Chybkość i obrót dość żywy w Polakach. Nie mała na wszystkie niewygody wojenne i prace ich jest pacjencja i statek, kiedy mają ochotę. W tym corrigendi, iż na przyszłe rzeczy nie mają oczu, tylko ad praesentia, i to non seriò: Kunszty ich wojenne, mierne, siły przy małej Pieszego Żołnierza kwocie przystabe. Gdyby wojenna służba z Szlachetnych Osób się składała, i eksercitowana była; był przytym należyty Pieszego Wojska polor, pewnieby Polska Potencja wszystkim była metuenda, przy wielkich Wodzów obrotach i roztropności. Konny Żołnierz w Polsce zawsze bywał currens ad victoriã, lecz skarbowi Publicznemu, ile
nieprzyiácielem, ale nie cierpliwi w wytrzymánio ognia. Chybkość y obrot dość żywy w Polákach. Nie máła ná wszystkie niewygody woienne y práce ich iest pacyencya y statek, kiedy máią ochotę. W tym corrigendi, iż ná przyszłe rzeczy nie máią oczu, tylko ad praesentia, y to non seriò: Kunszty ich woienne, mierne, siły przy máłey Pieszego Zołnierzá kwocie przystábe. Gdyby woienná służbá z Szláchetnych Osob się skłádała, y exercitowána była; był przytym náleżyty Pieszego Woyská polor, pewnieby Polska Potencya wszystkim była metuenda, przy wielkich Wodzow obrotach y rostropności. Konny Zołnierz w Polszcze záwsze bywáł currens ad victoriã, lecz skarbowi Publicznemu, ile
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 711
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
/ dla tego/ iż zbytek i niedostatek miary nie mają i śrzodku/ a cnota śrzodkiem tych chodzi/ tak aby zbytek w żadnej sprawie dobrej nie był i niedostatek. Namiętności jakie pomagają do cnoty
Na dowody niżej położone powiedzieć tak możem. Na 1. Namiętności są też dwojakie gwałtowne/ i nie gwaltowne/ zbytnie i mierne. Mierne namiętności pomagają do cnoty/ zbytnie psują cnotę: jako gdy się kto gniewa na co przystoi/ jako przystoi/ kiedy przystoi/ taki gniew pomaga sprawiedliwości i męstwu: to o inszych namiętnościach rozumiej. Gdy się kto bez miary gniewa/ nie pomaga sprawiedliwości/ ale ją psuje. Na 2. Srzodek miara cnot
/ dla tego/ iż zbytek y niedostátek miáry nie máią y śrzodku/ á cnotá śrzodkiem tych chodzi/ tak aby zbytek w żadney spráwie dobrey nie był y niedostátek. Namiętnośći iákie pomagáią do cnoty
Na dowody niżey położone powiedźieć ták możem. Ná 1. Namiętnośći są też dwoiakie gwałtowne/ y nie gwaltowne/ zbytnie y mierne. Mierne namiętnośći pomagáią do cnoty/ zbytnie psuią cnotę: iáko gdy się kto gniewa ná co przystoi/ iáko przystoi/ kiedy przystoi/ táki gniew pomaga spráwiedliwośći y męstwu: to o inszych namiętnośćiách rozumiey. Gdy się kto bez miáry gniewa/ nie pomaga spráwiedliwośći/ ale ią psuie. Ná 2. Srzodek miárá cnot
Skrót tekstu: PetrSEt
Strona: 126
Tytuł:
Etyki Arystotelesowej [...] pierwsza część
Autor:
Sebastian Petrycy
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
filozofia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
tego/ iż zbytek i niedostatek miary nie mają i śrzodku/ a cnota śrzodkiem tych chodzi/ tak aby zbytek w żadnej sprawie dobrej nie był i niedostatek. Namiętności jakie pomagają do cnoty
Na dowody niżej położone powiedzieć tak możem. Na 1. Namiętności są też dwojakie gwałtowne/ i nie gwaltowne/ zbytnie i mierne. Mierne namiętności pomagają do cnoty/ zbytnie psują cnotę: jako gdy się kto gniewa na co przystoi/ jako przystoi/ kiedy przystoi/ taki gniew pomaga sprawiedliwości i męstwu: to o inszych namiętnościach rozumiej. Gdy się kto bez miary gniewa/ nie pomaga sprawiedliwości/ ale ją psuje. Na 2. Srzodek miara cnot ma swoję
tego/ iż zbytek y niedostátek miáry nie máią y śrzodku/ á cnotá śrzodkiem tych chodzi/ tak aby zbytek w żadney spráwie dobrey nie był y niedostátek. Namiętnośći iákie pomagáią do cnoty
Na dowody niżey położone powiedźieć ták możem. Ná 1. Namiętnośći są też dwoiakie gwałtowne/ y nie gwaltowne/ zbytnie y mierne. Mierne namiętnośći pomagáią do cnoty/ zbytnie psuią cnotę: iáko gdy się kto gniewa ná co przystoi/ iáko przystoi/ kiedy przystoi/ táki gniew pomaga spráwiedliwośći y męstwu: to o inszych namiętnośćiách rozumiey. Gdy się kto bez miáry gniewa/ nie pomaga spráwiedliwośći/ ale ią psuie. Ná 2. Srzodek miárá cnot ma swoię
Skrót tekstu: PetrSEt
Strona: 126
Tytuł:
Etyki Arystotelesowej [...] pierwsza część
Autor:
Sebastian Petrycy
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
filozofia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
może się łacno odpowiedzieć. Na to co mówią/ zaburzenie umysłu pokoj wywraca/ i które rozumowi jest przeciwne: przyczyna tego jest: iż świecki pokoj nie na próżnowaniu/ ale na pracej i poczciwym kłopocie należy. Toż się też może powiedzieć na drugi dowód: iż namiętności bezmierne są chorobą umysłu: ale mierne namniej nie są/ owszem pomoc do spraw umysłowi dają. Na trzeci odpowiadam: iż cokolwiek doskonałości się najduje w ludziach/ to przypisujem P. Bogu/ wszakże jemu to wyniosłym obyczajem przynależy: człowiekowi/ ile może znieść ułomność jego: a widziemy iż Pan Bóg okazuje słuszny gniew/ miłosierdzie. etc. Jeśli namiętności
może się łácno odpowiedźieć. Ná to co mowią/ záburzenie vmysłu pokoy wywráca/ y ktore rozumowi iest przećiwne: przyczyná tego iest: iż świecki pokoy nie ná proznowániu/ ále ná pracey y poczćiwym kłopoćie należy. Toż się też może powiedźieć ná drugi dowod: iż namiętnośći bezmierne są chorobą vmysłu: ále mierne namniey nie są/ owszem pomoc do spraw vmysłowi dáią. Na trzeći odpowiádam: iż cokolwiek doskonałośći się náyduie w ludźiách/ to przypisuiem P. Bogu/ wszákże iemu to wyniosłym obyczáiem przynależy: człowiekowi/ ile może znieść vłomność iego: á widźiemy iż Pan Bog okázuie słuszny gniew/ miłośierdźie. etc. Iesli namiętnośći
Skrót tekstu: PetrSEt
Strona: 138
Tytuł:
Etyki Arystotelesowej [...] pierwsza część
Autor:
Sebastian Petrycy
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
filozofia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
na każdy rok/ jeden podle drugiego rachując: z której summy 6. milionów idzie na Kościół/ pułtora na stronę Królewską/ ostatek na inszych co mają intraty. Ma 30000. osad ludnych. 14. Arcybiskupstw/ więcej niż 100 Biskupstw. 36. tysięcy hołdowników. Powietrze tam jest zdrowe/ a po więtszej części mierne/ i nie tak zimne/ jakoby inszy rozumieć mogli: abowiem śnieżyste góry odległe są od nich/ a morze też/ które swoją słonością/ temperuje i zagrzewa powietrze/ przemaga zimne wiatry z Alpes wiejące: i trafia się częstokroć/ że w pułzimy ostrej/ wiaterek jeden morski/ gdy powstanie/ uwesela tak każdą
ná káżdy rok/ ieden podle drugiego ráchuiąc: z ktorey summy 6. millionow idźie ná Kośćioł/ pułtorá ná stronę Krolewską/ ostátek ná inszych co máią intraty. Ma 30000. osad ludnych. 14. Arcybiskupstw/ więcey niż 100 Biskupstw. 36. tyśięcy hołdownikow. Powietrze tám iest zdrowe/ á po więtszey częśći mierne/ y nie ták źimne/ iákoby inszy rozumieć mogli: ábowiem śnieżyste gory odległe są od nich/ á morze też/ ktore swoią słonośćią/ temperuie y zágrzewa powietrze/ przemaga źimne wiátry z Alpes wieiące: y tráfia się czestokroć/ że w pułźimy ostrey/ wiáterek ieden morski/ gdy powstánie/ vwesela ták káżdą
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 27
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609